Droga Pani Krystyno, czytam dzisiaj na wielu portalach: "tragedia Jandy, nie zostala rozpoznana!" i nie wiem, czy juz wszyscy jestesmy tak bardzo powazni, nie wyczuwamy zartu, ironii i dystansu? Ja czytajac Pani wpis usmialam sie wyobrazajac sobie cala te sytuacje w sklepie, Pani znana jest z dystansu do samej siebie, wiec jak mozna pisac lub wierzyc tym, co pisza, ze jest Pani oburzona, ze ktos Pani nie zna. Coraz czesciej widze, ze ludzie czytaja pewne teksty bez calkowitego zrozumienia i bez poczucia humoru.
Niektore panie maja pretensje do Pani, ze krem nie "wyprasowal zmarszczek", rece opadaja czytajac te skargi, nie rozumieja, ze nie ma na swiecie kremu, ktory calkowicie likwiduje zmarszczki, niech wyprasuja zelazkiem i po klopocie. Krem spelnia inne zadania, ma skore pielegnowac, regenerowac i chronic przed czynnikami zewnetrznymi, oczywiscie pomaga plytkim zmarszczkom, ale gdym ja kobieta 62 letnia oczekiwala, ze po kremie znikna mi zmarszczki, to musialabym nazwac sie naiwna.
Pani Krystyno, uwielbiam Pania i prosze nie przejmowac sie innymi, prosze sie skupic tylko na sobie i na istotnych dla siebie sprawach. Pozdrawiam.