HYDE PARK

[GrejSowa]

Teremi, niezłą traumę musiała Druhna mieć, skoro dopiero po 2 latach o tym pisze, hi hi.

A ja muszę robić za sowę filmówkę. Na niedawno zakończonym festiwalu Sundance nagrodzono dwóch Polaków: operatora Michała Englerta za zdjęcia do filmu Jacka Borcucha "Nieulotne" oraz Grzegorza Zaricznego za krótkometrażowy film dokumentalny "Gwizdek". Jeszcze przed festiwalem widziałam zwiastun filmu "Nieulotne" i pomyślałam, że te zdjęcia muszą być niesamowite na dużym ekranie. Tworzą wyjątkowy klimat. Miło, że na takim festiwalu to doceniono.

zwiastun filmu "Nieulotne":
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... 69F20B9LdY

fragment filmu "Gwizdek":
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... -emdbUXpRU

A jeśli już jesteśmy w temacie filmowym - w tym roku, mam nadzieję, wreszcie doczekamy się premiery filmu "Warszawa 1935". Dla tych, którzy jeszcze nie słyszeli, bo film powstawał bez medialnego rozgłosu, jest to film animowany w technologii 3D i pierwsza tego typu realizacja na świecie. Autorzy podjęli się nieprawdopodobnego przedsięwzięcia, którym jest wierna rekonstrukcja przedwojennej Warszawy. Praca nad tym filmem trwa już kilka lat, a sam film będzie miał ok. 20 minut. To z pewnością daje pojęcie o rozmiarze dzieła. Dla tego filmu jestem gotowa założyć te specjalne okulary. Wierzę, że to, co zobaczę wynagrodzi mi wszelkie niedogodności tych specjalnych efektów (mam problemy z błędnikiem). Ostatni, i jak dotąd jedyny raz byłam w kinie na filmie trójwymiarowym w latach wczesnej młodości. Kino się nazywało chyba "Oka" i mieściło w miejscu, gdzie dzisiaj jest Teatr "Capitol" (wcześniej kino), a w tamtych czasach w tym samym budynku mieściło się Towarzystwo Przyjaźni Polsko Radzieckiej. Filmy trójwymiarowe były ma się rozumieć też radzieckie. Czekam na przedwojenną Warszawę z biciem serca. Boję się tylko, że po jej obejrzeniu będzie ciężko wrócić do tej współczesnej, która "Paryżem Północy" niestety już nie jest...

Zwiastun filmu:
http://www.youtube.com/watch?v=NYLfEIvIbUY

Dobrej nocy!

[teremi]

a Ty myślisz, że teraz wchodząc do budynku nie rozglądam się ze strachem? - to mi zostało do dziś
dzięki za filmowe wieści i podpowiedzi

[Małgosia Sz]

A ja w temacie filmowym polecam Drogówkę. Taki kolejny załamujący film Smarzowskiego. Świetny.
Bronia, Ty lepiej nie oglądaj!

Co do wężów to się nie wypowiadam. Jako dziecko wychowane w lesie to ja na widok węża mówię PHI!

[Małgosia Sz]

Wpadam z najlepszymi życzeniami urodzinowymi dla Marysi, bo to chyba dzisiaj.


Fot. T.

[teremi]

z okazji Światowego Dnia Kangurzycy - żyj nam milion lat, ciesz się życiem i... tenisem, bywaj TU częściej i jak zawsze najlepszego życia
(bez stosownych kwiatów, ale nie umiem wklejać w nowej opcji)

[GrejSowa]

Kangusiu, i ja dołączam się do urodzinowych życzeń! Zamiast kwiatków - słodkości, bo to dzisiaj Tłusty Czwartek! Ściskam Cię mocno w pasie! I kończ już te bunga bunga i wyłaź, bo czekam na relację z AO!

[GrejSowa]

Kangusiu, dla Ciebie oraz dla wszystkich, którzy jeszcze żyjO AO - AO na wesoło, czyli jak zawsze na zakończenie turnieju montaż najzabawniejszych ujęć ze specjalną ścieżką dźwiękową. Ta ścieżka powinna zainteresować Druhny filmówki, bo mi trochę zalatuje cytatenkami W każdym razie uśmiech gwarantowany! Ciekawe, który fragment będzie Waszym ulubionym?

http://eurosport.onet.pl/wideo/australi ... 045,w.html

[M.C.]

Dobry, sobotni i jeszcze mam nadzieje swietujemy Miedzynarodowy Tydzien Kangurzycy. Kangusiu, spelnienia nadziei, glupich, madrych, ukrytych. Dla Ciebie w prezencie stara polska wierzba od Frycka. Ze tez jej nie wycieli podzczas rewaloryzacji parku to cud nad cudami, aaauuuuc! PS Druhny z Warszawy jeszcze pamietajO tamta wyprawe? Ech...to bylo lato...U&U.



PS#9 Czili filmowe. O matko Alberciu! O razu sie przyznaje, ze nie nadazam za wydarzeniami filmowymi. To Sundance juz byl???? O cholerkunia! Ale widzialam w koncu "Argo". Bezdyskusyjna, hihi...czyli subiektywna REWELACJA!!!! O kurnaola, ale Ben dal czadu!

I spadam na wielki burdel. Pa.

[GrejSowa]

Emciu, co za pitanie, jasne, że pamiętaMY tamtO wyprawę!!! Wkleić?!

I niech się Druhna nie martwi, też nie nadążam za niczym, a burdel mam pewnie nie gorszy, hihi. Tak tylko trochę udaję, że nadążam i dzięki temu zdaje mi się, że naprawdę nadążam, poprawia mi to samopoczucie Po prostu chadzam konkretnymi, drobiazgowo wyselekcjonowanymi ścieżkami nie tracąc czasu na rozglądanie się po bokach, po których głównie zalewa nas tandeta.

Wczoraj rozbawił mnie do łez ten filmik. Nigdy byście nie uwierzyły, gdzie może wleźć sowa:
http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/sowa ... t_id=14417

Dobrej niedzieli!

[MarysiaB]

Witojcie. W ostatnim dniu ubieglego roku KJ napisala, ze musowo zwolnic tempo i przylaczyc sie do swiatowego ruchu Slow. Tez bym chciala, bo kto by nie chcial. Tylko jak to zrobic, jak spowolnic czas? KJ: „Pośpiech sprawia ze żyjemy wściekłych czasach”. (Z pospiechu, piszac o spowolnieniu, gubimy litery i slowa. ) A moze to wsciekly czas sprawia, ze ciagle sie spieszymy i ciagle nie mozemy go dogonic? W swiatowym ruchu Slow to ja uczestnicze przez dwa tygodnie na zadupiu, po czym przez dwa nastepne usiluje w miare sprawnie i szybko trafic w normalny nienormalny rytm i koleiny. A z roku na rok coraz z tym u mnie gorzej. W tym syndrom pourlopikowy dopadl mnie na dwa dni przed koncem urlopu. Wracalam do chaty w nastroju lepiejniemowic. Albo na ten przyklad Forum. Juz za chwileczke, juz za momencik polowa lutego, a ja jeszcze nie napisalam o projekcie sylwestrowym, nie wspominajac o polwieczu Grejsowej. Emcia tez pisze, ze nie nadaza za wydarzeniami filmowymi, a Grejsowa to nawet za niczym. Tak, zyjemy we wsciekle galopujacym czasie, tak, „zyjemy w chorobie niedoczasu”. Ok, dalej bedzie w punktach, moze jeszcze zalapie sie na w miare „powolny sen”, bo z „pooooowoooooolnego seksu” to juz na pewno nici, z niepowolnego zreszta tez.
1. Maga, masz absolutnie cudne dzieci, wszystkie trzy (po Mamusi). Serdecznie gratuluje powiekszenia sie rodziny. Moc U&U.
2. Dziekuje drogim i milym Druhnom za zyczenia i prezenty. Tak, za mna kolejne urodziny, czyli dzien kleski (o wscieklym czasie bylo juz dzisiaj, nie?). Mam taka znajoma, starsza Pani, nawet starsza ode mnie, ale to nie jest Grejsowa, ktora przy kazdym spotkaniu zaklina mnie, zebym sie nie zestarzala tak jak ona. Bo zdaniem mojej znajomej starosc to przerabana sprawa. I ja ja swietnie rozumiem. Mam grono starszych znajomych, duzo starszych od Grejsowej, madrzy zyciowo, ciagle ciekawi swiata i ludzi, co najmniej dziwie sie, czytajac, slyszac czasami w polskich mediach o 70-letnich s t a r u s z k a c h (bo co to dzisiaj 70 lat!) itd., itp., ale z wlasna staroscia, z tymi wszystkimi nieuchronnymi, a przykrymi zmianami trudno mi sie pogodzic. Nie chce, nie czekam, nie o takim spowolnieniu marze. Tak ze za kazdym razem obiecuje mojej naprawde starszej znajomej, prawie dwa razy starszej ode mnie, ze bede probowala. Obiecuje, zeby sie razem posmiac. Ale jak sie zapre i pozyje z tysiac lat (miliona i nieuchronnych, a przykrych zmian w tym wieku moja wyobraznia jednak nie ogarnia, nawet po winku), to i moze zaczne sie starzec dopiero po piecsetce.
3. Mam kota! Wiem, Grejsowa, ze wiedzialas, ale nie o tamte niezliczone moje koty chodzi. Od kilku dni mam kota z uszami, lapami i ogonem. Co prawda adoptowala go Ola za wlasne zarobione w bibliotece i kawiarni pieniadze, ale poki co mieszkamy wszyscy w tej samej chacie. („Jak sie wyprowadze /ale kiedy i gdzie?/, kot idzie ze mna. Nie myslcie sobie!”) Witajcie, kociarze!
4. Dobranoc Wszystkim.

[GrejSowa]

No, wreszcie jesteś. U mnie faktycznie dobranoc, więc będę się streszczać.

Po pierwsze, to nie martw się, sprawy zaległe to nasza specjalność. Ja np. jeszcze nie wkleiłam pikczurenki z Innsbrucku (2009) i z wakacji (2011). Na projekt sylwestrowy oczywiście czekam, ale i na relację z AO również. Jeśli dobrze zrozumiałam, to w planach masz również tasiemkę na moje półwiecze. Proszę bardzo, wal śmiało!

Po drugie - gdzieś wyczytałam, że to niezupełnie jest tak, że żyjemy szybciej, tylko to czas płynie szybciej i jest to wynik jakiegoś spisku, znaczy się celowa robota, ale niestety nie wiem dokładnie czyja. Jakieś tajemne organizacje,te sprawy. Niestety, nie da się tego sprawdzić, bo nie dysponujemy punktem odniesienia, no chyba że masz w Kangurowie wzorzec czasu.

Po trzecie - zdjęcie kota wkleić!

Trochę zaskoczyła mnie dzisiaj wiadomość o abdykacji Papieża. Ale w końcu Papież to też człowiek. W drodze z pracy do domu pomyślałam, że jeśli Jego następca będzie czarnoskóry, to będzie koniec świata. Tak mi się skojarzyło z różnymi przepowiedniami. Wracam do domu, a tu się okazuje, że główni faworyci są właśnie czarnoskórzy.

Dobranoc!

[GrejSowa]

Aaa, zapomniałam, wklejam KJ w "Drugim śniadaniu mistrzów" z soboty, jeśli ktoś nie widział:
http://tvnplayer.pl/programy-online/dru ... 17931.html

[MarysiaB]

Dzien dobry. Forum KJ przy kawie-szatanie, to lubie.


Okresowa dzialaczka swiatowego ruchu Slow w bazie. W tle - samotny Stary z wedka.

I kot:


A kuku.


Tu wariuje ze swoja ulubiona maskotka - biala myszka z czerwonymi oczkami. Wlasnie kolejny raz ja pokonal.


Troche wody dla ochlody po wariactwach.

[MarysiaB]

Wiadomosc o abdykacji Benedykta XVI bardzo mnie zaskoczyla. A dowiedzialam sie o niej noca od syna. Ja tu pitu-pitu, przychodzi Piotrek, ktory tez pitu-pitu noca tyle ze w innym kacie chaty, i oznajmia:
- Mama, papiez zrezygnowal.
- Z czego?
„Rozważywszy po wielokroć rzecz w sumieniu przed Bogiem, zyskałem pewność, że z powodu podeszłego wieku moje siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową. Jestem w pełni świadom, że ta posługa, w jej duchowej istocie powinna być spełniana nie tylko przez czyny i słowa, ale w nie mniejszym stopniu także przez cierpienie i modlitwę. Tym niemniej, aby kierować łodzią św. Piotra i głosić Ewangelię w dzisiejszym świecie, podlegającym szybkim przemianom i wzburzanym przez kwestie o wielkim znaczeniu dla życia wiary, niezbędna jest siła zarówno ciała, jak i ducha, która w ostatnich miesiącach osłabła we mnie na tyle, że muszę uznać moją niezdolność do dobrego wykonywania powierzonej mi posługi”.
Ile kosztowaly Go te slowa, co naprawde za nimi sie kryje? Bardzo smutne. To poczucie braku sil, ta niemoznosc i swiadomosc tego. Z dzisiejszych refleksji Starego przy kawce: „Dwie rozne postawy, nie ze lepsza i gorsza, po prostu rozne. Benedykta bardziej zrozumiala dla mnie szaraka, ludzka...”

[Małgosia Sz]

No i zgadzam się ze Starym. Ja bym tylko dodała jeszcze: "niezwykła odwaga".
Śniadanie mistrzów z KJ świetne. Wczoraj w nocy obejrzałam. Jak dobrze, że są jeszcze w tv takie rozmowy.
Marysiu, a kot ma jakieś imię?
Obejrzałam wczoraj Whisky dla aniołów Kena Loacha. Bronia, film dla Ciebie. Nareszcie pozytywny. W ogóle wszystkim bardzo polecam. Ile w życiu znaczy spotkanie właściwego człowieka?

Pozdrawiam ze śnieżnej ale słonecznej dzisiaj Warszawy!

[Małgosia Sz]

I te pączki i faworki na tej stronie, to mnie wykańczają

[teremi]

Kangurzyco witaj w klubie kociomaniaków a te słowa rzekomo powiedział Leonardo da Vinci i to z podziwem o kocim geniuszu:
"Najmarniejszy kot jest arcydziełem"
Jak patrzę na moją Myszkę, to arcydzieła mi nie przypomina choć ma już swój portret (grafika) wykonany przez prawdziwą artystkę - plastyka grafika. Jak śpi pod moją kołdrą, to już raczej trąci kiczem a nie arcydziełem ale cóż, to prawda, że w moim domu rządzi kot z odrobiną mnie, tzn kot rządzi a ja go karmię, sprzątam po nim, zapewniam rozrywki, pomoc medyczną ale trudno mi wyobrazić swój dom bez kota - TEGO KOTA - a to mnie wcale w niezbyt odległej przyszłości czeka (ma około 19 lat, co już po niej widać)

Twój kiciuś jest cudny i jak widać młody, czyli rozrabiaka

Wszystkim natomiast przypominam, że zbliża się Światowy Dzień Kota (17 lutego? - Ita pomóż i sprawdź)

[Ita]

Teremi, poczulam się wywolana do odpowiedzi…

Oczywiście masz racje, ze 17 lutego obchodzimy (w Polsce)

SWIATOWY DZIEN KOTA !

(Przyznaj się, ze wiedziałaś o tym dobrze nie od dzis )

W tym roku ŚDK przypada to niedziele !

Oto, co znalazłam w internetowym Kalendarzu Swiat:

Światowy Dzień Kota (World Cats Day) obchodzony jest corocznie 17 lutego, w Polsce obchodzony po raz pierwszy w 2006 roku z inicjatywy Miesięcznika KOT i Cat Club Łódź. Natomiast w Stanach Zjednoczonych Narodowy Dzień Kota obchodzony jest 29 października. W Rosji Dzień Kota obchodzony jest 1 marca.

Pomysł uczczenia kotów specjalnym świętem narodził się we Włoszech. To święto podkreślające znaczenie kotów w życiu człowieka, które są jednymi z najpopularniejszych zwierząt domowych.

W czasie Światowego Dnia Kota organizowane są pokazy kotów rasowych oraz wybierany jest Kociarz Roku. Przeprowadza się również akcje charytatywne pod hasłem "Rasowce – Dachowcom", podczas których zbierane są pieniądze i dary rzeczowe dla bezdomnych kotów. W tym czasie hodowcy kotów rasowych wspólnie z miłośnikami kotów domowych propagują szacunek dla kotów. Celem tego święta jest przede wszystkim uwrażliwienie ludzi na los bezdomnych zwierząt i pomoc bezpańskim kotom.

Polska jest najbardziej "kocim” krajem na świecie.
Koty goszczą w 33 procentach gospodarstw w Polsce.
Następne w rankingu są USA i Australia.
Dopiero dalej są kraje europejskie: Belgia, Francja i Szwajcaria.


Skoro już jestem przy glosie, to polecam Druhnom ostatni wpis w Dzienniku naszej KJ.
Piekne charakterystryki zwierzakow … szczesliwych, ale ilez jest takich, ktore nie maja tyle szczescia …ech, szkoda gadac !

Zalaczam kilka zdjęć „siersciuchow” , które mam w tej chwili pod reka …

Kisa


Svartus


oboje, pietrowo


i tych, za którymi tesknie (z wzajemnością) bo zostaly w domku na dzialce …



One tez maja gdzie spac…



Wiki przy piecu


Mimi pod oknem…



Serdecznie pozdrawiamy (ja i koty moje) wszystkie Druhny i ich koty !

[teremi]

Ita dzięki (wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć) - ale Kisa olbrzmia a wszystkie oczywiście cudne. Lubię patrzeć na śpiące koty

[GrejSowa]

Kangurzyco, Twojego kota nazwałam "Akuku". Jeśli już ma imię, to niniejszym daję mu tak na drugie. Cudny wariat!

Teremi, będziemy pracować nad tym, aby Druhna wkleiła zdjęcie Myszki

Ita - dzięki za zdjęcia. Rozczulają mnie zdjęcia kotów siedzących w oknie, nie wiem dlaczego. A piętrowa kuszetka po prostu cud techniki!

Więcej nieco później, bo przed nami emocje sportowe. Turniej w Katarze dobiega końca. Ciekawe, że do półfinału przeszła dokładnie pierwsza czwórka tenisistek na świecie! O 16.00 mecz A. Radwańska i V. Azarenka. Kangusiu, przyłączasz się? Telewizja polska będzie transmitować mecz na portalu:
http://sport.tvp.pl/ (zakładka transmisje)
Mam nadzieję, że nie ma ograniczeń terytorialnych. Jak coś, to zawsze można skorzystać z tej strony: http://www.streamhunter.eu/tennis-live- ... video.html