psi los

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

psi los

Postprzez malwoj Wt, 05.02.2013 11:34

I jak tu nie robić Pani wyznań uwielbienia?! :D
Ten ostatni wpis jest wzruszający, poruszający i piękny.
Prostota i miłość z jaką pochyliła się Pani na tą biedną szczęściarą są powalające.
Obie Panie, Pani i Pani Marysia, macie wielkie serce dla zwierząt.
Obserwując ostatnio psa Pani Marysi, nie wierzyłam, że zdoła go wyciągnąć z tego smutku i nieufności, które były w jego oczach. A teraz ten wesoły pies nie odstępuje na moment swojej pani. Pani Marysia ma z nim na pewno jeszcze wiele kłopotów, ale z cierpliwością i zrozumieniem znosi jego, uzasadnione smutnym losem, wybryki.
Chwała Paniom za to, a zwierzęta na pewno odwdzięczą się swoją bezwarunkową miłością.
Pozdrawiam stokrotnie obie Panie

Małgośka :D
malwoj
 
Posty: 107
Dołączył(a): Pn, 10.04.2006 11:12

Re: psi los

Postprzez Krystyna Janda Pt, 08.02.2013 23:58

Serdeczności. Marysia ma rzeczywiście trudny moment z nowym psem. Ale każdego dnia się poprawia sytuacja. Sonia , przeciwnie, dostosowała się błyskawicznie i bezproblemowo. Pozdrawiam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja