praca-i nic poza tym

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

praca-i nic poza tym

Postprzez szklanka Pn, 20.08.2012 22:22

"byle to wszystko dotyczyło pracy i teatrów, niczego innego.". Przez te lata nauczyła mnie Pani czegoś ważnego. Praca, praca, praca, praca. Przed "snem" tylko sprawdzić co na jutro : od której do której praca, jak przekazać zaprzyjaźnionemu dziecku 80 dni dookoła świata, bo chce przeczytać, o której uda się dobiec do kas żeby komuś w prezencie zostawić bilety na Bluzkę, czym pojechać do kota znajomych, którego trzeba nakarmić i zdążyć gdzieś dalej, odebrać w telefonie pocztę pracową, wrócić bo się włączył alarm przez niezamknięte okno, kawa, kawa, kawa, napisać scenariusz zajęć, wysłać scenariusz. Wyjść o 10 wrócić o 23. (jeszcze nie opanowałam tego wstawania koło 5 rano). czasem tylko telefon przypomina "zjedz nutridrinka, dużo kalorii a szybko i mało, to nic że niedobre". Tak, skupić się na pracy i wtedy jakby dzień mija.. tylko ten smutek po każdym wyjściu z och/polonii, że Ci młodzi ludzie robią takie rzeczy i są potrzebni. trwa to chwile.
Przypomniał mi się dialog :

- Zróbmy coś z życiem...
- Nie możemy go po prostu zmarnować?
- I co? Tak umrzemy takie zmarnowane?
- Nie mam dzisiaj innego pomysłu...

a.

Ps. Znów nie było "ćma ćmy, ciem" do trzech razy sztuka. Ale za to "odwalcie się" wyjątkowo porażające. Panicznie się boję, że kiedyś zejdzie z afisza. jest w psychiatrii jakieś określenie chorobliwego lęku przed zdjęciem spektaklu?
Avatar użytkownika
szklanka
 
Posty: 75
Dołączył(a): Cz, 23.06.2005 16:59

Re: praca-i nic poza tym

Postprzez Krystyna Janda Wt, 21.08.2012 22:44

Nie am choć żal jak za bliskim człowiekiem , lek że nigdy już....ale tak musi być. Pozdrowienia.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja