Jaki miły prezent! Uwielbiam stare pocztówki. Gratulacje za Shirley.
Pani Krysiu, cieszę się, że prezent miły i że sprawił Pani odrobinę przyjemności i dziękuję, bardzo mi miło przyjąć od Pani gratulacje w takiej sprawie
Zastanawiałam się czy Pani napisać, ale niech tam! Napiszę, może i Panią rozbawi.
Więc ja chyba za długo o Shirley myślałam potem, bo dziś w nocy śniło mi się, że byłam Milandrą, Pani Shirley i tak jak było w scenariuszu uczę Panią pić to białe wino i tłumaczę, z wielkim zaangażowaniem zresztą, że dziś już nikt nie pije tego Cuba Libre...
Obudziłam się i myślałam, że umrę ze śmiechu
Bardzo to miłe było Dobrze, że nie kwasieluch, ale dobre wino było
Serdeczności posyłam i życzę dobrego tygodnia.
Na nartach proszę na siebie uważać i omijać tych snowboardzistów szeeeroookim łukiem Strasznie się cieszę, że Pani w końcu na urlop, bo ja się martwię o Panią ostatnimi czasy przez to przepracowanie... Proszę dobrze wypocząć i wracać z nowymi siłami
J.