.

Zapisane na zawsze wątki forum.

Re: .

Postprzez iwna Pt, 05.06.2009 21:33

...ładne....bardzo

a słowa do życia potrzebne....niekoniecznie w dużej ilości ale jednak...
iwna
 
Posty: 2887
Dołączył(a): Pn, 20.08.2007 18:51
Lokalizacja: Duza Wies kolo Malego Miasteczka

Re: .

Postprzez KAMIL Śr, 10.06.2009 00:41

Niewystąpienie w pubie Manhatta

gdybym bym prawdziwy
pewnie miałbym wąsy długaśne
i fajkę
nabijaną z widokiem
na zachodzące w jeziorze dni...
nie biegałbym, lecz kroczył...
nie mówił, ale się wypowiadał...
miałbym regularne portki
i takiż zdrowy oczywiście
stolec
(więc zwyczaje
też regularne!!!)
i posiadałbym psa staruszka
bez zębów
albo może zadbanego
nowocześnie
czyli ze sztuczną szczęką
a pana jezusa bym obżalał też najprawdziwiej
ot, że biedny taki
że wisi na krzyżu
od tamtej
aż przecież wojny....
i że nie pobielili go
autokonserwacją
bo wieś moja
zacofana!!!
i tylko gdybym w końcu
umarł
ludziska się by zdziwili
że taka ikona, a jednak
(przykro)
...odszedł!
ale mnie nie ma...
nie ma mnie w dotyku
nie ma w smaku
nie ma w pytaniach i nie ma w odpowiedziach
nawet pokłócić się ze mną nie sposób!
a jak już się odezwę
(a fuj... a niestety!)
śmierdzę najparszywszymi biznesami świata
lokomotywami jedynek
z długimi składami zerrrrrrr...
jestem swoim nieistnieniem
osadem na dnie zakazanego kieliszka
po czerwonym winie


Krzysztof Macha

Obrazek
Najważniejsze to bujać w obłokach. (ROMAN POLANSKI)
KAMIL
 
Posty: 8719
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:39

Re: .

Postprzez sonja Wt, 16.06.2009 23:17

a światło naprawdę niech budzi nas ze snu
zapala się w mroku i drży
gdziekolwiek nas nie ma
gdziekolwiek jesteśmy
niech płonie


(123)
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

.

Postprzez vivien Cz, 25.06.2009 00:05

Przeszłość

Przeszłość jest jak woda w stawie:
ciemna, gęsta i zaludniona.
W jej głębi falują niemrawie
czyjeś dawno zatopione ramiona.

Stare szczęście, zimne rybie ciało
drży, gdy błysk słońca w głąb wpadnie -
a marzenie, które umrzeć nie chciało,
jak ropucha ciężko dyszy na dnie...


(Maria Pawlikowska- Jasnorzewska)
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

....

Postprzez bea Pt, 26.06.2009 02:28

Szklana góra

Zyska sławę, królem będzie
Kto na szklaną górę wejdzie.

Kto zdobędzie szczyt w błękicie
Będzie tym, kto jest na szczycie.

Lecz, choć wielu kusi wejście
Jeden tylko ma tam miejsce.

A, że przecież Góra - Szklana,
Więc dla wielu - niewidzialna.

Nawet tym, co na jej zboczach
Szczyt się nie odbija w oczach.

Skóra Góry gładka, śliska,
Diamentowo jest przejrzysta.

I dopiero krew rozlana
Wskaże gdzie jest szklana ściana.

Więc po śladach cudzej krwi
Wiedzie wąski ślad na szczyt.

Ale nie wie nikt wśród żywych
Czy ten szlak, to szlak prawdziwy.

I niejeden całe życie
Nie wie, że już był na szczycie.

Więc się modli u stóp krzyży
Za tych, którzy padli niżej.

Po czym u ich boku spocznie
U stóp góry niewidocznej.

Zyska sławę, królem będzie
Kto na szklaną górę wejdzie...


(Jacek Kaczmarski)
bea
 
Posty: 51
Dołączył(a): Śr, 28.11.2007 01:32

Re: .

Postprzez KAMIL Cz, 02.07.2009 13:17

MADRID - SYNDEY 17671.79 km

BRUNEI/BORNEO - SYDNEY 5484.79 km
Najważniejsze to bujać w obłokach. (ROMAN POLANSKI)
KAMIL
 
Posty: 8719
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:39

Pamięci cieni....

Postprzez vivien So, 04.07.2009 23:49

Odchodzą, oddalają się
oniemieli,
jeden za drugim,
w świat cieni.

Jak osobliwy jest los człowieka
w śnie o życiu,
w tej baśni rwącego strumienia.
Jak przedziwna jest ludzka dola
w tych wirach i zgasłych płomieniach
złączonych historią życia.

Ktoś już tutaj był,
ktoś zostawił cień,
ktoś odszedł,
ktoś mnie wyprzedził.
Słyszę łzy, krzyk w stronę nieba –
tu leży już niejeden kamień.

Kto mi powie jak biegnie czas
poza ziemią życia,
co jest nadzieją a co ułudą,
jak bez lęku przejść na drugi brzeg,
na skraj bezruchu,
na spotkanie świata w mroku?

I ja
i krok za krokiem
i koniec
zapisany w przeznaczeniu.


(Barbara Ewa Kaminska)
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

Re: .

Postprzez sonja N, 05.07.2009 00:48

Zniechęcenie

Zasnąć nareszcie, nie zbudzić się nigdy.
Spać doskonale, w pustce doskonałej.
Nie być - być pustką, która nie istnieje.
Ale istnieje,
bośmy ją nazwali.


Spać, spać - jak kamień, nie zbudzić się nigdy.
Już do niczego. Niech tam rajskie raje
trwają w wieczności.
Spać, być wiecznością,
więc być doskonałym.
Być wieczną pustką, cokolwiek to znaczy.

Nie wstać już nigdy, do niczego, po co.
Nie zmartwychwstawać ni w ciele, ni w kwiatach.
Już nie być deszczem ni podmuchem wiatru.
Żmiją, jaszczurką.
W ogóle nie być,
nie być już nigdy.

Jan Rybowicz
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

.

Postprzez bea Cz, 16.07.2009 22:15

Komu bije wielki dzwon?

Od Wielkiego Dzwonu
Na sznurze
Wznoszę się do pionu
Ku górze.
Spod nóg życie szare
Ucieka,
Lot mój nie na miarę
Człowieka.
Bo sercem spiżowym
Świat budzi
I podnosi głowy
Pół-ludzi.
To, co moją męką
I ciałem
Wraca do nich dźwiękiem,
Hejnałem.
W grzmocie tonów toną
I w pysze,
Bo to ja tym dzwonem
Kołyszę!

***
Kto się dzwonem chętnie
Ogłuszy
Nie usłyszy szeptu
Swej duszy.
Kto przed dzwonem klęka
I czeka
Nie usłyszy jęku
Człowieka.
Przed dzwonem w pokłonie
Kto błogim
Ten chowa się w dzwonie
Przed Bogiem

***
Wypuszczam sznur z ręki
Mknąc w ciemność,
A dzwon zieje dźwiękiem
Nade mną.
Bezgłośnie odpływam
Przez ciszę,
Dzwon wciąż mnie przyzywa,
Dzwon słyszę.
Twarz nurzam w gorącą
Twarz słońca -
Dzwon widzę - bijący
Bez końca.
Gdziekolwiek bym skrył się -
Dzwon bije
I będzie mi bił -
Póki żyję.


(Jacek Kaczmarski)
bea
 
Posty: 51
Dołączył(a): Śr, 28.11.2007 01:32

Re: .

Postprzez sonja N, 26.07.2009 02:43

Wypady do wieczności

Wypady do wieczności
po poezję,
tak to mniej więcej wygląda.

A więc nie uprawianie poezji,
pokorne,
niby uprawianie roli.

To raczej owe wyprawy
hord skośnookich
po łupy wojenne.

Te niebezpieczne wyprawy
z których wraca się w glorii,
z jucznym tabunem koni.

Innym razem powrót jest smutny.
Nie wiezie się nic,
oprócz ran, wstydu i wściekłości.

A czasami
z tych wypraw
nie wraca się wcale.

Jan Rybowicz
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

zaś

Postprzez sonja Śr, 05.08.2009 07:37

Ballada powojowa


nawet ci najmniejsi
ludkowie najmarniejsi
nie porzucają nadziei
pną się ku górze
po stromym murze
podobni powojom winogradom

- powój powój
powojowi ludzie
jak wy to robicie
że trwacie i trwacie
po tym gładkim murze
w szalonym uporze
dokąd się wspinacie -

i skąd w każdym gwiazda
podniebnie wyrasta
dokąd z sobą wiedzie
w biedzie i nie-biedzie
blaskiem w sercach łudzi
całkiem szarych ludzi...

Józef Baran




Obrazek
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

.

Postprzez vivien Śr, 05.08.2009 13:51

OGRÓD W MILANÓWKU -WIDMA SIKOREK



Widma sikorek siedzą na widmie karmnika
Jest to widmowy obraz który zaraz znika

Jest to tylko możliwość - na poły widmowa
Widmowy obraz który to jest to się chowa

Dwie widmowe sosenki widmo jarzębiny
Widma - coś co tu nie ma wyraźnej przyczyny

Widmo krzywego płotu widmowe pokrzywy
Jest to widmowy obraz - na poły możliwy

Trochę jest trochę nie jest - widmo starej sroki
Leci na północ wpada w widmowe obłoki

I nad widmami bluszczu skręcają ze wschodu
Widma kawek lecące do mego ogrodu

Widmowy karmnik widma sikorek gołębi
Jaka siła wyrzuca to z widmowej głębi?

Na krzywym widmie płotu trochę mgły się trzyma
Trochę jest trochę nie jest - widmowa godzina

Widmowy zmierzch widmowe zmierzchanie zmierzchania
I nie ma nic pewnego - nic do pokochania

Są też widma barwinków chrustu i trzmieliny
I jeszcze coś co wpełza w widmowe szczeliny

W widmowy chrust - krwawiące widmo listopada
Widmowa mgła wieczoru która się rozpada

Na strzępy na kawałki na widma wieczorne
Jest to widmowy obraz - wszystko jest pozorne

Wszystko jest albo nie jest bo brak mu pewności
Jest to istnienie - jedna z jego możliwości



Jarosław Marek Rymkiewicz
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

Re: .

Postprzez p Pt, 07.08.2009 11:53

Rozmowa -kiedys- o Powstaniu Warszawskim, o zlej i dobrej pamieci. Kaseta VHS z ta piesnia. Twoje lzy.

I psa jeszcze im wybaczcie co
za panem w slad
biegl po torach za transportem
az skulaly padl...


Kasety juz nie ma. Wyschly lzy. Piesn udalo sie odnalezc:

Tylko pamiec kto rozstrzela?
p
 
Posty: 12
Dołączył(a): Pn, 27.10.2008 09:06

Re: .

Postprzez KAMIL Pt, 07.08.2009 11:56

wszystkim
Najważniejsze to bujać w obłokach. (ROMAN POLANSKI)
KAMIL
 
Posty: 8719
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:39

Re: .

Postprzez sonja Pt, 07.08.2009 12:01

nam
Avatar użytkownika
sonja
 
Posty: 17740
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 23:50
Lokalizacja: z szarości ...

Re: .

Postprzez KAMIL Pt, 07.08.2009 21:21

Tak przemijasz w miejscu
Spalasz się
Jak pustynny w słońcu głaz
Wszelki ruch to tylko
Pozór jest
Jeden mknie do przodu czas
Najważniejsze to bujać w obłokach. (ROMAN POLANSKI)
KAMIL
 
Posty: 8719
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:39

Re: .

Postprzez ignu Pt, 07.08.2009 21:59

Nie, nie możesz teraz odejść
Bierzesz mi ostatnią wodę
Żar pustyni pali mnie
Bezlitosna, płowa pustka
Mam spękane suche usta
Pocałunek mój to śmierć

Nie, nie możesz teraz odejść
Kiedy cała jestem głodem
Twoich oczu, dłoni twych
Mów, powiedz, że zostaniesz jeszcze
Nim odbierzesz mi powietrze
Zanim wejdę w wielkie nic

Nie, nie możesz teraz odejść
Jestem rozpalonym lodem
Zrobię wszystko, tylko bądź
Bądź, zostań jeszcze chwilę, moment
Płonę, płonę, płonę, płonę...
Zimnym ogniem czarnych słońc

Nie, nie możesz teraz odejść
Popatrz, listki takie młode
Nim jesieni rdza i śmierć
Bądź - proszę cię, na rozstań moście
Nie zabijaj tej miłości
Daj spokojnie umrzeć jej
ignu
 
Posty: 1372
Dołączył(a): Cz, 07.02.2008 15:59

Re: .

Postprzez vivien So, 08.08.2009 01:42

Niebo złote ci otworzę,
w którym ciszy biała nić
jak ogromny dźwięków orzech,
który pęknie, aby żyć
zielonymi listeczkami,
śpiewem jezior,
zmierzchu graniem,
aż ukaże jądro mleczne
ptasi świst.


Jeno wyjmij mi z tych oczu szkło bolesne
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

.

Postprzez vivien Śr, 12.08.2009 03:00

Czwarta nad ranem

Godzina z nocy na dzień.
Godzina z boku na bok.
Godzina dla trzydziestoletnich.

Godzina uprzątnięta pod kogutów pianie.
Godzina, kiedy ziemia zapiera nas.
Godzina, kiedy wieje od wygasłych gwiazd.
Godzina a-czy-po-nas-nic-nie-pozostanie.

Godzina pusta.
Głucha, czcza.
Dno wszystkich innych godzin.

Nikomu nie jest dobrze o czwartej nad ranem.
Jeśli mrówkom jest dobrze o czwartej nad ranem
- pogratulujmy mrówkom. I niech przyjdzie piąta,
o ile mamy dalej żyć.


(Wisława Szymborska)
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

Re: .

Postprzez KAMIL Pn, 17.08.2009 02:38

a to dobre.
prawie o 04.00 to przeczytalem.
no nic.
ale mi jest dobrze o 04.00 nad ranem, wiec zaliczam sie chyba do tych mrowek
tak
jestem
mrowka
mala
nie znaczaca
mrowka
zaslugujaca tylko
na troche wiecej niz nic
Najważniejsze to bujać w obłokach. (ROMAN POLANSKI)
KAMIL
 
Posty: 8719
Dołączył(a): N, 27.02.2005 21:39

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum



cron