Witam Pani Krystyno,
Wczoraj było FANTASTYCZNIE, CUDOWNIE !!!!! To był niezapomniany wieczór ! Tryskała Pani energią ( nawet prawy głośnik i lewy "odsłuch" nie dały Pani rady ), radością ...Myślę, że widownia to też czuła i graliśmy na jednej nucie zasłuchani w niezapomniane piosenki w Pani interpretacji ... Przyznam się w sekrecie, że na ten wieczór miałam zarezerwowane bilety na koncert w Filharmonii Piotra Anderszewskiego, ale bojąc się zdążę do Pani ... zrezygnowałam. I było warto, och jak było warto !!!! Znam wszystkie piosenki na pamięć, ale ich odbiór na żywo ( już po raz drugi ) i Pani rozmowa z widzami sprawia, że ten koncert można oglądać i słuchać wielokrotnie. Tyle wzruszeń, uśmiechu, jednym słowem REWELACJA !!! Dobra, co ja mówię, znakomita marka, czyli Pani nie potrzebuje reklamy, czego dowodem wczorajsze tłumy zaczarowanych słuchaczy ...
W ten weekend nie mogę się z Panią rozstać. Zaraz wsiadam w samochód, żeby o 20.00 być w Polonii i obejrzeć "Szczęśliwe dni". Pewnie w drodze będą mi towarzyszyć "Piosenki z teatru" i "Dancing".
W lipcu pójdę jeszcze do Manufaktury obejrzeć oba spektakle Polonii, a 2-go sierpnia zabieram Rodziców do W-wy, jedziemy zobaczyć "Grube ryby". Dziś odbiorę bilety.
Pani Krystyno, po raz kolejny chciałabym Pani podziękować za to, że Pani jest, za to, co Pani robi i oczywiście za Teatr Polonia. Tak trzymać ! Na szczęście przesyłam zdjęcie wczorajszego znaleziska ...
Pozdrawiam najserdeczniej i do zobaczenia,
Agnieszka