przez Bromba Cz, 21.05.2009 22:59
"Tak bardzo zmienił się świat" /a co mial moze stac w miejscu albo cofnac sie do sredniowiecza? Pan Fizyk mowi, ze on to nic nie ma do sredniowiecza. Hobbitu juz lecO zbierac „cos” na stos. Gdzie Albercia? Ih ih../(a Albercia pod latarinO na stronie 125) <O zmieniajacym sie swiecie pomysle jutro – powiedziala do siebie matka kura i poszla spac, bo godzina byla juz wczesna a Malenstwa jak nie ma, tak nie ma...> #jak godzina była wczesna, „to co się dziwisz”…#
Gdy się dziadek mój i babcia pobrali, /hmmm....egzaltowac sie czy nie egzaltowac sie w tym wersie – oto jest pytanie! Eeee tam, szkoda dywanu... Slub babci i dziadka, WSPOMNIENIA/(ufff...niby jedna mala kotwica a wszystko zmienila! Dziekuje Wam kochani, Wasza Ulubiona Wnuczka.)<tu mialam inny dopisek, ale nie pasuje> #Ścianulka, pamiętasz ślub babci i dziadka!?#
to się długo, bardzo długo urządzali. /no bo tak: podlogu musi byc, czek. Stol musi byc, czek. Porzadna galaz, czek. TrampolYna, no mus! Bledzik, czek. Niebieski namiocik Kangurzycy, czek. Hawiru, czek. Szezlong, czek. Szuflada, PO! Jesli Kuzynka AmnezjU o czyms jeszcze zapomniala, to Druhny sie nie krepujOM i walnOM swoj nawiasik/(PIEC! A od strony ogrodu to jeszcze musi byc donica z MaryskO i kuta brama.) <a ja spiesze Wam doniesc, ze: Uwaga Uwaga: przeprowadzam sie! Nie, no Emcia juz wypaplala!Co za zycie! Ale nic to, wazne jest: bedo inne Podlogu, jeszcze puste szuflady, troche zaczytane ksiazki, stary stol i nowy widok z okna! Jak ja sie ciesze!> #to może ja kupię nową firankę…#
Kupowali szafy, stoły, dąb i jesion /a dziadek, jako ten porzadny chlop, to az DWA drzewa musial posadzic w ogrodzie? Druhny same widzOM, ze Albercia zaczyna wyrabiac sie w feministycznych wersach/(hihi, a na tych drzewach to dopiero wyrosly przepasne, trzydrzwiowe zreszta, szafy!) <taaa, Malenstwo potrzebuje nowa szafe. Duza musi byc, wola, ciekawe po co? bedzie do niej wchodzic, czy jak? Pewnikiem podczytuje HP> #a szafa dla kota? Pamiętajcie o kocie!#
by zdobiły, by świeciły lat sześćdziesiąt. /Sredniowiecze + 60 lat = HalYnka. No co Druhny takie nadasane? Druhny to TrampolYny, po ciezkim tygodniu, ze juz o posturlopikowej traumie nie wspomne, na oczodol nie widzialy?/(a po jakiego Szuwarka mialy swiecic? Troszku dyskrecji dac mlodej parze! PS No i tutaj sie wydalo, ze ja juz ten tekst mialam dawno w szufladzie, hihi) <a ja sie mecze zeby te dopyski moje do Emcinych dopasowac coby az tak nie odstawaly!> #klejem cierpliwości niejedno się dopasowało, eh eh#
Dziś obyczaj ten wydaje się banalny, /bardzo przepraszam, ale obyczaje nigdy nie sa banalne. Bum! Troche wiecej zrozumienia dla innosci innych. Podium, wyprowadzic/(jak niebanalosc obyczajow to tylko z AlberciO!)<a to podium to jakby z letka sie zachwialo, Albercia wypila, albo to ja jestem zmeczona?> #ta mała piła dziś i jest na …pooooodiuuum!#
dziś kupuje się mebelek funkcjonalny. /akurat! A samemu sowie zrobic? Zaprojektowac, pochylic sie nad konstrukcja, wyrzezbic w pocie czola, ozdobic, zeby mialo dusze. No Druhny mi nie wmowia, ze chcialyby mieszkac w katalogu!/(jezeli chodzi o szezlong zwany rowniez kozetkO dr Frojd to powiedzialabym, ze mamy do czynienia z wielofunkcyjnoscia) <Tylko nie za glosno Scianu o tym „samo-sowie-zrobieniu”, Monika chce wlasnorecznie kombinowac w nowym pokoju, mysle, ze jak skonczy to sie wlasnie bedzie wyprowadzac na swoje...> #ale co się natworzy, to jej, będzie jak znalazł na swoim#
Dziś bardzo się zmienił świat, bo mamy już system rat, /sredniowieczny tekst, czek. Takie lubimy najbardziej, MY Wierszenkowe, ih ih. Na raty to sie najlepiej pisze wierszenki. Druhny tez zauwazyly te niuanse w zmianach nastroju? PS Bronia, mianuje Cie na krolowOM angielskOM, chcesz?/(hihi, taaaa...swiat idzie ku dalszym zmainom, kiedys bylo bez dlugow, tera mamy dlugi, jutro bedziemy bankrutowac. Niuansow nastroju cd.) <wlasnie musze zaraz przerwac, bo lece na „budowe”, niestety wszystko tam robimy na raty, po pracy, bo urlop zamierzamy wykorzystac na urlopik, kurcze w tym roku to bedzie prawdziwe bankructwo!> #my, królowa, wydamy zaraz dekret o anulowaniu długów, tak dla draki, może być?#
każdy człek ma prawo tak sobie marzyć. /Pan Fizyk, cos trochU buntowniczy w tej wierszence, twierdzi, ze szkoda zycia na marzenia. Czyli praca u podstaw vel wcielanie marzen w zycie. A nie mowilam, ze zaraz bedziemy w pozytywizmie?/(Albercia stanela na bacznosc. To co konkretnie w-ciela-MY? W-cielaMY to troche jak w-czapujeMY, ne?) <o czym ten pan Fizyk ma w sumie marzyc, skoro ma prawie wszystko (ech ta Albercia)? > #Druhny już chyba od tej pracy nie wiedzOM, co mówiOM#
Tu będzie do pracy kąt, a widok na miasto stąd, /nieeeee, widok na miasto WOGLE nie wchodzi w gre! Grzadka z rabarbarem i owszem. Kangurzyco! Medal z kartofla dla Ciebie za link do rabarbarowca!!! Brawo! Forumowa oliwa zawsze sprawiedliwa, czek/(no i taniej! Czili mierz sily na widoki a nie widoki na sily, ze tak pozytywistycznie podejde do grzadki z rabarbarem. Rabarbar rulz!) <Tak jest! Ciasto z rabarbarem to obok szparagow u nas kulinarny hit poznej wiosny. > #to już wiosna jest?#
tapczan tu i radio do snu. /a Druhny co tak posnely? Wierszenke mi tu czytac ze zrozumieniem, no!/(jezeli na radiu sie spi to na tapczanie dopiero odchodzi mu-zy-ka!)<hm, czy aby na pewno wtedy tam odchodzi mu-zy-ka? Sie tylko pytam, lubie wiedziec, jak mawia Sowa> #spać przy radiu? W życiu! Zawsze mnie rozbraja, jak na filmach i serialach często ktoś przykrywa śpiącego, że niby z troski – spokój ma być, łapy precz, bo jak przez sen huknę…#
Kupimy stół, przy stole tym ja i ty, /”spalcie w kominie moje buty i plaszcz, zrobcie sobie miejsce....” Przepraszam Druhny, ale co ja moge, jak mi w tynku bebnia inne teksty A.O./(przepraszam, ale gdzie miejsce dla wedrowca? Prosze sie posunac!)<mowie, ze moj stol za maly, juz dostawiamy krzeselka!> #Druhny to widzą tylko krzesła i stół, ih ih#
ach jaki dziś wspaniały obiad był. /Maszmunu, ja sie buntuje i prosze o jakies pikczurenkowe fochi-foodie z weekendowych podrozy. PS Tom Waits w Kulturalnych - bomba bomb, dziekuje/(no to moze ja powiem co bylo u mnie? Na przystawke koreczki z rabarbaru, na pierwsze zupa rabarbarowa z kremem i grzankami, na drugie placki z rababraru pod beszamelem rabarbarowym, na deser placek hicior z rabarbaru z archeologicznych poszukiwan Kangurzycy, do popicia kompot ala Teremi z rabarbaru. A pozniej to juz tylko rabarbrowe sny.)<nie, no teraz to musze zagryzc truskawko, co za duzo to juz kwasne...> #Druhny sobie jedzą, a ja popatrzę#
A szafa tam, koło drzwi, i setka wieszaków i... /i kazdy, no prawie, ma swoj emblemat, auuuuc!/(buty, buty, buty od dolu do gory i ze wszystkich stron! Kazdemu emblematowi przysluguje jedna para!)<a wiecie ile bede miala teraz miejsca na buty! Ha, az musze dokupic pare par, co sie przestrzen ma marnowac!> #hi hi, przyszło mi na myśl PRZEDSZKOLE, brrr#
I ten pan co śpiewał mi tak: Kochana. /i nagle zachrypl! Bojs! Wypisz wymaluj! Az strach sie bac, ze ZNOWU wierszenka jako zycie w realu/(trzeba trzezwo zycie brac Kochana, mrugnal przytakujaco pan Wojtek)<NO!, dodala Andora popijajac kranowke> #a czysto śpiewał?#
Dziś bardzo się zmienił świat, bo mamy już system rat /swiat sie nic nie zmienil, to tylko ludzie coraz bardziej przypominaja malpy. O matkoboskoforumoskO! Kto mi sie tu zaplatal w moim nawiasiku? Alberciu, poszla precz!/(na to Albercia szykuji si na podroz do Italii. MaszmunU! Pilnuj karty!)<czy Druhny Emcia i Maszmun ciagle jeszcze „studiano italiano”? Na odpowiedz czekam w kolejnej wierszence!> #ludzie ciągle tacy sami, jeszcze zatęsknicie za małpą Albercią#
każdy wie, że może być tak. /kazdy wie, ze moze byc rowniez nie. Ying i Yang, te sprawy/(HA! Jak to mawia przyslowie ludowe, na dwoje babka wrozyla)<nic nie mowie, mam dorastajaca corke, milcze sowie po prostu. Ktora wogle jest godzina?> #szczęśliwi czasu nie wróżą#
Może mówię czasami od rzeczy, /hiiiiiiiiii, morda w kubel! TerA ja!/(a jak! Krolowa literowek znaczi si glupia Albercia znowu rozrabia, hihi! Druhna Sciana to az sie prosi o zgnile jablko w niektorych wersach...)<jejku, jak Wy sie tu rozbijacie w tej wierszence, skupic sie nie mozna, co ja to chcialam?> #poproszę dwa kilo jabłek, pogadam do rzeczy#
lecz uważaj żeby nas nie zjadły rzeczy. /oraz ludzie/(ze juz o Hobbitu nie wspomne)<no wlasnie dlatego sie przeprowadzam, zeby troche pozbyc sie rzeczy. Ludzie niech juz zostano> #człowiek człowiekowi szpadą#
W dawnych czasach wszak bywały takie gafy, /bo sOM gafy i sOM edycje postow, taki lajf/(nie zebym byla upierdliwa ale sa, a nawet SA, jeszcze literowki)<tu sie nie wypowiadam, gafy to moja specjalnosc, literowki mniej> #a ja mam ponoć na bakier z kalendarzem, hi hi #
że człek świata nie dostrzegał zza swej szafy. /”Two men z szafOM” ? Auuuuuuc!!! Znowu mam szlaban. Dno a nie wolnosc slowa/(dlatego Lady Kopernik odkryla szuflade!)<e, tam, odkryla, po prostu otwarla, P-andora jedna!> #coś czuję, że wszystkie wymienione postacie mają ADHD#
My nadziei nie stracimy przez byle co, /czy garsc swietych drozdzy mozna rzucic przez lewe ramie na rozdrozu? To pytala Albercia, ma sie rozumiec/(znczi si w row te drozdze idO? Bo inaczej to drozdzy szkoda.)<a co z nich w tym rowie wyrosnie, z tych drozdzy? Pytam sie z powodu Broni, ona tak ma z tymi rowami> #że niby mam tak otwarcie powiedzieć, co się z drożdżami robi w rowach?#
wszak wiadomo, że te rzeczy się rozlecą. /jak to dobrze, ze wszystko mija, ufff/(a co sie majO od razu rozlatywac. PEACE, PAX, MIR. Wojny nie budiet antyki moco stojO!)<na szczescie, ze sie rozlatujo, lubie zmiany> #tak jest, do niczego się nie przywiązywać, bum!#
Dziś bardzo się zmienił świat, bo mamy już system rat, /a Troczkowe to co tak utknely w tych troczkowych ratach i nie walnOM dluuuuugiej opowiesci? Sowus? Kangurzyco? Hop! Hop!/(Kangurzyco, piekena opowiesc w Korespondencji o starym kinie! Albercie to az kusilo zeby dac link w Halynce!)<cos wogle utyka nam to hp, czy sie myle? Trza by czesciej sie odzywac, w sumie w wierszence mozna wiecej, przeciez i tak nikt nie czyta, ne?> #a Maszmun to już na pewno, w końcu ile razy można to drukować, ih ih#
każdy człek ma prawo tak sobie marzyć. /a mnie sie marzy, zeby Andorcia dala znak zycia. PS Trochu sie martwie o Malenstwo, czek/(Andorciu, zlituj sie i daj dyskretny znak, ze Cie przeprowadzka nie przygniotla! Hihi, a jak! Andorcia miala dosyc i sie wyprowadza!)<ojejku Emciu, przygniata, choc jeszcze sO sily, czek! A Malenstwo – zaprawde powiadam Ci, ciociu Sciano – ma sie dobrze, Malenstwa tego pokroju sO nie do zdarcia!!!> #i zaprawdę, powiadam Ci, całe dobro, które Maleństwo dostało, wyda owoc w swoim czasie#
Odzielny dla dzieci kąt, dziewczynka ma włosy blond /HobbitU znowu w peruce Alberci?/(phi, przeciez Albercia jest naturalnO blondynkO)<”dzien dobry, blondynka z tej strony” to cytat z Rudi/Kulturalne, zabieram dla siebie! I jeszcze: „Proszę do mnie mówić jak do debila” rozbrajajace, choc jakby nie na miejscu?> #dzieci, kolejno odlicz! A Julek już chodzi, trala la#
a tam śpi Kleofas, nasz kot. /Teremi, czy mozna prosic o garsc informacji w sprawie wagi panstwowej pod kryptonimem KOT?/(kOT KOTEM, ale troche jestem na Druhny obrazona za brak zainteresowania moim psem. A sa przeboje....)<Teremi, jak ja Ci zazdroszcze! A czy ja juz Wam sie skarzylam na reakcje mojego milego, kiedy chcialam wysondowac, co by bylo gdyby w naszym domu zamieszkal KOT? No to moj mily na to: Kot w dom – maz w podroz bez powrotu. Co robic, na razie jeszcze wybieram meza> #A Kasia Groniec śpiewa, że lepszy rozwód z mężem niż z muzyką, lalala la la#
A kiedy ktoś na przykład rozgniewa się, /eeee tam, to tylko takie tam pitu-pitu zwane guglowaniem/(jak bez walenia piescia w stol i trzaskania drzwiami, ze az framuga trzeszczy, to zdecydowanie pitu-pitu)<nie, no Wy to wogle nie wiecie jaka jest roznica miedzy pitu-pitu a awanturO!> #ja tam wolę awantury milczeniem, nikt tego nie wytrzymuje#
to stłucze coś wołając słowa te: /pan Fizyk ma pItanie do Tlumaczek z UN: czy slowa mozna skleic?/(slowa mozna skleic ale to jest mu-ze-al-na robota)<skleic kochana, to mozna wszystko oprocz serca, drze o Malenstwo, jej serce jest bowiem w rozterce, czym pokleje?> #dobra, już to powiem, miłością#
W tym domu na gracie grat, /hi hi, witamy w Halynce/(kurna, Hobbitu znowu robily Two Towers, hihi)<o Jezu, jak pomysle o gratach to mi sie gesia skora robi na... no wlasnie tam. Czlowiek to jest taki zbieracz, ze strachem mysle o strychu i piwnicy!> #człowiek czasem nie jest żaden zbieracz i wielkiego śladu nie zostawia#
to wszystko przez system rat, /Teremi, Druhna walnie jakis tekst oryginalny, bo Bronka z EmciOM majOM welne wierszenkowa. Upssss, klania sie Kuzynka Dyskrecja/(hihi, a Druhna Sciana to jak widac az z tej welny wygrzebuje archiwalne teksty urodzinowe)<Teremi juz wrzucila swiezutki tekst, ja sie zegnam, bo jestem wy-kon-czo-na przez to zycie na raty> #pssst, a z tym Reymontem kiedyś to przecież śmieszne było, nie? Czy nie?#
a w szafie tkwi bez przerwy ten pan (Kochana). /ten pan zdecydowanie nie ma ADHD, skoro tak tkwi i tkwi. Co ten pan porabia w szafie? KONKURS!/(rozwiazanie konkursu. Pan przebywa w szafie za kare! KONKURS. Co pan przeskrobal?)<Zaraz tam przeskrobal, taz on tylko te sto par butow pucuje!> #a to była kotka, wabiła się Kochana, bum!#
Dziś bardzo się zmienił świat, to wszystko przez system rat, /a Grosikowe to na raty wklejajOM te sabatowe zdjecia. A dawac TU (i zwlaszcza TAM) wszystkie jak lecOM. Hop! Hop! Grosikowe!!!!/(hihi, ja tam sie napawam ta uczta co to sowie Grosikowe walnely, troche mi sie od tego Francuza wiruje w glowie. Merci Grosikowe!)<tak, tak, sabaty, szczyty, nie ma jak spotkanie w realu przy winku, obojetnie Bordeaux czy Traminer, Krakow czy Warszawa. Zostaje nadzieja> #nadzieja umiera ostatnia, poczet wyprowadzić#
każdy wie, że może być tak. /nie moze tylko musi. I to jest puenta przepelniona po brzegi HOPE/(bez LOVE w puencie to ja WOGOLE nie wychodze z wierszenki! BUM!)<Z love czy bez, ja wychodze, bo jutro ciezki dzien, wprawdzie swiateczny, ale pracowity. A Malenstwa znowu niet. Chlip. Jakies glaski?> <Dziekuje!> #Głask, głask. Tyle dużych słów, że nie mogę się powstrzymać – a DUPA!#