HYDE PARK

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaES Cz, 16.04.2009 23:58

teremi napisał(a):czy wy się nadal oblewacie, że tu takie pustki? a może to z przejedzenia?
to zwykle olewanie tematu :D
tessa napisał(a):Nie, przejedzenie juz przeszlo, teraz to jest poswiateczne lenistwo :wink:
a nie lenistwo :wink:
Avatar użytkownika
MarysiaES
 
Posty: 250
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 11:12

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi Pt, 17.04.2009 08:48

no to wersja "olewanie" nie podoba mi się - Hobbity sie ovbrażą, Elfy też a kredens zamknie się od środka

a przecież za oknem wiosenne słońce
ech - dorzucę piosenkę


„Poszłabym za tobą”

Poszłabym za tobą do samego nieba
Ale za wysoko, ale za wysoko
Ale jak się tego nie bać

Poszłabym za tobą do samego piekła
Ale za gorąco, ale za gorąco
Ale jeszcze bym się spiekła

Poszłabym za tobą na rozstajne drogi
Ale za daleko, ale za daleko
Jak na moje nogi, hej, hej

Poszłabym za tobą na sam koniec świata
Ale mi się nie chce, ale mi się nie chce
Nie chcę za chłopcami latać
(śpiewał i grał zespół Breakout)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez Ściana Pt, 17.04.2009 10:22

AMULET /czili OLEWANIE tematu to MY, a nie NAM! Olewanenka, RAZ!/

Wytnij we mnie amulet /tlumaczki z UN juz lecO i tlumaczO, ze z tym amuletem to chodzi o wierszenke, BUM! Troczkowe juz gotowe na poswiateczne harakiri?/

pierwszego słowa tak /Pan Fizyk sie zamyslil nad prawdopodobienstwem, ze pierwsze slowo to bedzie NIE, hi hi/

żeby przez moją skórę /Albercia na te slowa juz rozebrala sie do rosolu. Hobbitu na slowo „rosol” juz klepiOM sie po bandziochach, samo zycie/

przefrunąć mógł jak ptak /Sowus, czy moglyby przefrunac jakis feliesowus?/

ziemi słońca i chmury /oceany, deszcze, burze....no luuuuudzziiie! Toz to golym oczodolem widac, ze wiosna jest spragniona. Na jednOM nozkie! Zdrowie Wiosny!/

czasu nocy i dnia /eee tam, szczesliwi czasu nie liczOM. A Druhny liczOM czy nie liczOM? KONKURS!/

wytnij we mnie amulet /teee Bronia! WOGLE ale to WOGLE mi sie ta wierszenka nie kojarzy z zyciem w realu. Leci w-czapa! PS Bronia ma chwilowy szlaban na KrysztalowOM Kule!/

twego oddechu ślad /ih ih....no to sie przyznam DruhnOM, ze w czasie swiat byly trochU puchI na Forumie, to pogrzebalam sowie w Archiwum. Luuuuudzie! Ile tam Druhny pozostawily SLADOW. Polecam na bledzikowe smutki (zamiast latania ze szmatOM pod lodowkOM)/

gdyby były same piękne chwile /wysiadam! Same piekne chwile zeszmacilyby sie na maksa i tyle byloby tego piekna, co kot Teremi naplakal. PS Teremi, ale dlaczego Twoj kot placze w tej wierszence, to nawet Pan Fizyk nie wie...Jak nic, idzie Wiosna! Koty placzOM!/

nie wiedziałbym że żyłem /a tak niby wie, ih ih....dobre! Zyje, wiec wiem. Wiem, wiec zyje. Albercia rozebrana na szezlongu pogubila sie w domyslach.../

sprowadź na mnie godzinę /ale ze co? Godzina na dzipiesa? No co tez w tej Azji nie wymyslOM/

każdą dobrą i złą /a gdzie wszystkie odcienie szarosci? Takie pol na pol? Troche dobra i troche zla?/

a odkryję nowinę /Kangurzyca cichaczem pisuje wierszenki? No wez! Toz to zwykla PO/

gdy uchylisz swą dłoń /eee tam, to tylko HobbitU bawiOM sie w sztuczki. Wlasnie wyciagnely wielkanocnego kroliczka z lewej kieszonki Pana Fizyka/

gdyby były same piękne chwile /nie, no bez przesady....wierszenki w kazdym poscie? Troche zrozumienia dla Troczkowych oraz krotkich form Panstwa/

nie wiedziałbym że żyłem /wiem, ze juz nic nie wiem. Puenta/

RAZ DWA TRZY /CZTERY. MASZERUJoM OFICERY, TFU, HOBBITU/

„Poszłabym za tobą” /ale dlaczego poszlaby za Toba, a nie za AlberciOM? No chyba, ze Albercia to TY. Dobre, Sciana, dobre!/

Poszłabym za tobą do samego nieba /a moze tak taksoweczkOM? Abonament ziemia-raj?/

Ale za wysoko, ale za wysoko /a moze to wlasnie pieklo jest w gorze? Zeby zazdrosnie patrzec na wszystko z lotu ptaka? Ale tego Pana Fizyka dzisiaj naszlo na medrkowanie.../

Ale jak się tego nie bać /do odwaznych swiat nalezy! Druhny juz sie tak tego naszego Foruma nie bojOM i niech wyjdOM! Straszki na Laszki, a nie Druhny z krwi i kosci, phi!/

Poszłabym za tobą do samego piekła /no wreszcie cos sie dzieje w tej wierszence/

Ale za gorąco, ale za gorąco /toz Albercia jak golusienka lezala w trzecim wersie, tak ciagle lezy/

Ale jeszcze bym się spiekła /a kremow z filtrem nie zna? Druhny sowie zapamietajOM je-DNO: bez kremow z filtrem Druhny WOGLE nie wychodzOM z Kredensu, tak mi dopomoz Alberciu! Hobbitu, podium wyprowadzic!/

Poszłabym za tobą na rozstajne drogi /rozstajne drogi to jest TO!!! Dorbaldie picturenka z realu/

Ale za daleko, ale za daleko /co Druhny tak sie oddalily? Pogilac Druhny? Poskakac dla Druhen na trampolYnie? Wierszenke napisac? Przemowic na podium? Zbieram zamowienia/

Jak na moje nogi, hej, hej /z punktu A do punktu B. Wygodne martensy to podstawa kazdej porzadnej feministki, czek!/

Poszłabym za tobą na sam koniec świata /punkt widzenia konca swiata zalezy od punktu, z ktorego pisze sie wierszenke/

Ale mi się nie chce, ale mi się nie chce /”bo do cholery, jesli jeszcze chce sie spiewac, to znaczy, ze chceeee sie zyc, chceeeeee sie zyc”/

Nie chcę za chłopcami latać /jest weekend = szlaban na bojsow. I to jest piekna puenta. Teremi, dziekuje!/

(śpiewał i grał zespół Breakout) + /pisala i wklejala Sciana, spolka ZOO (Albercia + Hobbitu)/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB Pt, 17.04.2009 10:56

Czolem, witajcie! Swieta mialam radosne, spokojne, wesole, zdrowe, milo spedzone, pogodne, wiosenne, a nawet letnie, chociaz jesienne..., wszystko zgodnie z zyczeniami, za ktore serdecznie dziekuje. A teraz turlam sie jako ta pisanka i obiecuje sobie, ze nigdy wiecej nie bede tyle zarla. Tez tak macie? Ech, te wszystkie pokusy razem wziete - czekoladki, czekoladowe jajka i zajace, sernik, babka, makowiec, wafelki... W tym temacie Emcia napisala: „Moze byc Godiva, czek, Kangurzyco moja prawie ulubiona marka, hihi, bo my tu maMY lepsze, lokalne....” No masz! Wiadomo – hamerykanskie! I jeszcze: „W Wielkanoc obowiazuje koczeladkowy patriotyzm!” Taaa, Emcia, juz widze jak wyrzucasz te prawie ulubione czekoladki przez okno prosto na grzadki. BUM! A kto powiedzial, ze nie mialam polskich? No oczywizda, ze kupilam ptasie mleczko u Libanczyka. Sciana, w tym miejscu uroczyscie Ci obiecuje, ze w nastepnym roku podesle Ci polska koczelade w belgijskiej lodowce ze steropianu, co bys mogla napisac: „A ja dostalam w tym roku koczelade z Kraju Raju, znaczy sie od Kangurzycy, od Libanczyka, z Australii, w belgijskiej lodowce ze steropianu. Niech zyje Kangurzyca! AVE!”
Z innych radosnych, podtrzymujacych na duchu wiadomosci taka, ze nie sprzatnelam pod lodowka. Trudno, nie wyrobilam sie. Ze swieconka tradycyjnie pojechal Stary z dziecmi. Tradycyjnie zabral rowniez koszyk dawnej sasiadki. Niestety, wrocil nie za bardzo uduchowiony:
- Czy ty wiesz, ile zlych duchow czyha na zwyklego czlowieka, a ile na ksiedza?
- No nie... A niby skad mam to wiedziec?
- Ha, widzisz! Ja tez dobrze nie wiem, ale z tego, co uslyszalem, to na nas jakies 5 – 6, a na ksiedza – tysiace! Sa nawet takie, co dopadaja i sciagaja majtki w parku. (No nie, to juz sobie wymyslil w zwiazku z ksiedzem Wieslawem, ktory powrocil do nas jeszcze przed Bozym Narodzeniem.)
W Niedziele Wielkanocna zupelnie nietradycyjnie nie pojechalismy do ‘polskiego’ kosciola, tylko do pobliskiego, ‘australijskiego’, przy dawnej szkole naszych dzieci. Bo Starego jakis zly duch opetal, juz pare miesiecy temu, co odciaga go od ojczystego. I teraz jest tak w niedziele, ze ja w poludnie czasami jade do ‘polskiego’, a Stary z dziecmi idzie na 18.00 do ‘australijskiego’. (Swieconka – sytuacja przymusowa, ale jak tak dalej pojdzie, to z koszykami bedzie jezdzic dawna sasiadka.) Ale w swieta roczne jakos glupio bylo sie rozstawac, to ustapilam. No bo co – zabic? I powiem Wam, ze wszystko bylo jak trzeba: swiatecznie i uroczyscie, radosnie i wesolo. A w Wielki Piatek to chyba najlepsze, co mam w duszy, mi sie poruszylo, bo tak pieknie bylo. Wracajac do niedzieli. (Dygresja. Znacie powiedzenie: myslal indyk o niedzieli, a w sobote leb mu scieli? No. Ola od dziecinstwa szczerze go nienawidzi. Jak zaczynalam, zawsze wolala: „Mamaaa, przestan, to okropne!” Tak, na takich rymowankach sie wychowalam, a teraz sie oburzam, ze prawie 15-letnie dziecko kroi mozg owcy na lekcji. Jejuuu, ta owca przesladowala mnie ze dwa dni. Stary: „Nie przesadzaj. Ja w jego wieku kastrowalem juz ryby”. Ja tam sie nie znam, ale chyba „patroszylem”, nie? Koniec dygresji.) Po kosciele tradycyjne biesiadowanie ze znajomymi. Tragedyja, naprawde, bo przeciez bylismy po obfitym sniadaniu. (Slowo harcerki, ze w nastepnym tygodniu, po urodzinach Piotrka, przycinam slodycze.) Wieczorem kawa, wino i pokusy, no i przeleciala niedziela. W Lany Poniedzialek wycieczka za miasto, co staje sie juz tradycja, o ile pogoda dopisze. A w tym roku byla cudna – slonce, niebo bez chmur i 24-26 st. Kierunek: Mornington Peninsula, a tam latarnia morska na Cape Schanck i pobliska surfowa Rye Ocean Beach. (Tu teremi wyobraz sobie Kangurzyce surfujaca. A co! Grejs, do Twojej wiadomosci: na szkoleniu przeciwpozarowym rzadzilam gasnica.) Wycieczka od poczatku zapowiadala sie wspaniale, bo Stary zgubil droge po mniej wiecej 40 minutach od startu. Bo bylo rondo, na ktorym tak zahamowal, ze ksiazka z mapami spadla mi z kolan. Jak ja wyciagnelam i otworzylam, gdzie trzeba, to Stary zdazyl juz skrecic w prawo, zupelnie nie wiadomo dlaczego. Jedziemy, zadnych znakow, kierowca wycieczki z lekka poddenerwowany:
- Kurcze, zadnych znakow! Ale po co! Przeciez miejscowi wiedza, jak jechac. O! Cos jest! Nie, to pole golfowe... Droga C782? Kurcze, a skad mysMY tu przyjechali?! (ja: Z domu?) To mysMY cofneli sie? Cos tak czulem, ze zle jedziemy, za duzo bylo tych skretow na prawo, trzeba wracac na tamto rondo...
A stamtad juz myk! prosto na C777 i na Cape Schanck. Jeszcze prawie u celu przejechal zjazd („Stary, drugi raz dzisiaj!”, „To sie nie liczy. To bylo posuniecie strategiczne.” ???), wykonal piruet na drodze i w koncu dotarlismy na miejsce. Bylismy juz tam kiedys. Piekne, uspokajajace widoki. W drodze na cypelek dojrzelismy w chaszczach malarza, ktory staral sie przeniesc jeden z nich na plotno. Latarnia z drugiej polowy XIX wieku, zbudowana z wapienia i piaskowca, jedna z najstarszych w Wiktorii. Swiatlo dzisiaj uruchamiane jest elektrycznie, ale mechanizm zegarowy pozostal oryginalny. Reszta na zdjeciach:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pt, 17.04.2009 15:39

Cze poranny!

Kangurzyco piekne zdjecia! Ale Kangur pamietliwy! Hihi, widac stringow latwo sie nie zapomina...A u nas tez byla ladna msza na wielkanoc! Hamerykanska, ale za to z prawdziwym chorem, ze Bronia by sie nie powstydzila! Skad organista skombinowal TAKICH chorzystow to ja nie wiem, bo to zdecydowanie nie byli nasi parafianie...Jedyna, a wlasciwie dwoma ujemnymi stronami takiego wysokiego poziomu artIstycznego bylo przedluzenie mszy i wyczerpanie cierpliwosci moich dzieci, wzmozone przez niemoznosc siedzenia na chorze co przewaznie w takie swieta praktykujemy.
O skutkach jedzenia wielkanocnego nawet nie wspomne...Hihi, nawet jeszcze nie ruszylismy kasztanow i kawalek tortu czeka w lodowce....

A tera ta...

AMULET /czili OLEWANIE tematu to MY, a nie NAM! Olewanenka, RAZ!/(po olaniu wierszenki spuszczamy wszystkie troczki do zlewu i popijamy picturenkami! PS Teremi co Druhna pila na Wielkanoc? Znowu pigwowke od Placunia?! Ile butelek?)

Wytnij we mnie amulet /tlumaczki z UN juz lecO i tlumaczO, ze z tym amuletem to chodzi o wierszenke, BUM! Troczkowe juz gotowe na poswiateczne harakiri?/(hihi, melduje, ze Kangurzyca stawila sie z pieknym poswiatecznym trokiem! Az zal go olac!)

pierwszego słowa tak /Pan Fizyk sie zamyslil nad prawdopodobienstwem, ze pierwsze slowo to bedzie NIE, hi hi/(phi, prawdopodobienstwo jest bardzo wysokie. Albercia zawsze pierwsze mowi NIE, wylacznie dla draki!)

żeby przez moją skórę /Albercia na te slowa juz rozebrala sie do rosolu. Hobbitu na slowo „rosol” juz klepiOM sie po bandziochach, samo zycie/(a Mikolaki rozmyslajO jaki by tu nowy numer Rosolowi wystrugac.)

przefrunąć mógł jak ptak /Sowus, czy moglyby przefrunac jakis feliesowus?/(eeee tam przefruwac. Niech juz Sowusia oleje feliesowus!)

ziemi słońca i chmury /oceany, deszcze, burze....no luuuuudzziiie! Toz to golym oczodolem widac, ze wiosna jest spragniona. Na jednOM nozkie! Zdrowie Wiosny!/(przepraszam, ze sie przyczepie do szczegolu, ale czego konkretnie spragniona jest wiosna? No co? Chce wiedziec co olewam, ne?)

czasu nocy i dnia /eee tam, szczesliwi czasu nie liczOM. A Druhny liczOM czy nie liczOM? KONKURS!/(nie da sie ukryc, ze Albercia, Druhna Albercia, a jak! No wiec Albercia liczy na noce!)

wytnij we mnie amulet /teee Bronia! WOGLE ale to WOGLE mi sie ta wierszenka nie kojarzy z zyciem w realu. Leci w-czapa! PS Bronia ma chwilowy szlaban na KrysztalowOM Kule!/(Bronia! Wklejaj przepowiednie! Bedziesz slawna!)

twego oddechu ślad /ih ih....no to sie przyznam DruhnOM, ze w czasie swiat byly trochU puchI na Forumie, to pogrzebalam sowie w Archiwum. Luuuuudzie! Ile tam Druhny pozostawily SLADOW. Polecam na bledzikowe smutki (zamiast latania ze szmatOM pod lodowkOM)/(Konkurs. Skad sie biora olewalenki? Rozwiazanie konkursu. Olewalenki biora sie z grzebania Druhny Sciany w Archiwum. Ih ih, ZAWSZE bylo wiadome, ze Archiwum gorO!)

gdyby były same piękne chwile /wysiadam! Same piekne chwile zeszmacilyby sie na maksa i tyle byloby tego piekna, co kot Teremi naplakal. PS Teremi, ale dlaczego Twoj kot placze w tej wierszence, to nawet Pan Fizyk nie wie...Jak nic, idzie Wiosna! Koty placzOM!/(chcialam zwrocic uwage wszystkim studiujacym procesy wierszenkowe ze tak wlasnie rodzOM sie mUndrosci ludowe. Dzisiaj w wierszence, jutro na forumie a pojutrze na ulicy! PS Teremi, Druhna nie traci cierpliwosci do kota!)

nie wiedziałbym że żyłem /a tak niby wie, ih ih....dobre! Zyje, wiec wiem. Wiem, wiec zyje. Albercia rozebrana na szezlongu pogubila sie w domyslach.../(a to mnie nie dziwi bo Albercia nigdy przejrzyscie nie myslala. Takim latwiej zyc, ShirlejkOM.)

sprowadź na mnie godzinę /ale ze co? Godzina na dzipiesa? No co tez w tej Azji nie wymyslOM/(hihi, dobre, Scianu, dobre....PS O mannna! Ale ta Polnocna Korea to Azji psuje ostatnio "image". Tacy zadziorni a satelita nie siegnal orbity. Uffff... Ciekawe CO mu przeszkodzilo....Moze hamerykanski GPS? No co? Kazdy swojO krysztalowO kule ma.)

każdą dobrą i złą /a gdzie wszystkie odcienie szarosci? Takie pol na pol? Troche dobra i troche zla?/(o luuuudzie, Druhna Sciana chodzila po Archiwum a TAKIE naiwne pytania zadaje. No przeciez od zawsze wiadomo, ze wlasnie z takich niepewnych szarosci wychodzO najpiekniejsze zyciowe projekty!)

a odkryję nowinę /Kangurzyca cichaczem pisuje wierszenki? No wez! Toz to zwykla PO/(hihi, acha, ale nie wkleja, przed wklejeniem przerabia je cichaczem na troczki.)

gdy uchylisz swą dłoń /eee tam, to tylko HobbitU bawiOM sie w sztuczki. Wlasnie wyciagnely wielkanocnego kroliczka z lewej kieszonki Pana Fizyka/(kroliczek siedzial byl w kieszeni bowiem byl skapo ubrany a ranki jeszcze chlodne.)

gdyby były same piękne chwile /nie, no bez przesady....wierszenki w kazdym poscie? Troche zrozumienia dla Troczkowych oraz krotkich form Panstwa/(ih ih. NIc wiecej nie powiem bo nie lubie zabawy z zapalkami. Jeszcze mi Smyrna w HalYnce niemila, ih ih.)

nie wiedziałbym że żyłem /wiem, ze juz nic nie wiem. Puenta/(a to puenta moze sie pojawic w srodku wierszenki? Klasycy zgrzytaja zebami na ten corpus wierszenkus.)

RAZ DWA TRZY /CZTERY. MASZERUJoM OFICERY, TFU, HOBBITU/(Hobbitu zglosili sie na ochotnikow do marynarki. Jak ich bedO dobrze karmic to wlasnymi wlochatymi piersiami obronio swiat przed calym zlem!)

„Poszłabym za tobą” /ale dlaczego poszlaby za Toba, a nie za AlberciOM? No chyba, ze Albercia to TY. Dobre, Sciana, dobre!/(hihi, no to swiat schodzi na Albercie! Ja sie zabije!)

Poszłabym za tobą do samego nieba /a moze tak taksoweczkOM? Abonament ziemia-raj?/(do raju tylko komunikacjO miejskO! Go green HalYnko!)

Ale za wysoko, ale za wysoko /a moze to wlasnie pieklo jest w gorze? Zeby zazdrosnie patrzec na wszystko z lotu ptaka? Ale tego Pana Fizyka dzisiaj naszlo na medrkowanie.../(no wlasnie, co pan Fizyk taki Filozof?)

Ale jak się tego nie bać /do odwaznych swiat nalezy! Druhny juz sie tak tego naszego Foruma nie bojOM i niech wyjdOM! Straszki na Laszki, a nie Druhny z krwi i kosci, phi!/(ja sowie wypraszam! Jak olewam HalYnke to z lenistwa a nie ze straszkow! PHI.)

Poszłabym za tobą do samego piekła /no wreszcie cos sie dzieje w tej wierszence/(a bungee Druhna nie zapomni! Bo jak pieklo w gorze to skakac bedzie mozna!)

Ale za gorąco, ale za gorąco /toz Albercia jak golusienka lezala w trzecim wersie, tak ciagle lezy/(lezy? A jak sie znalazla w koncowym wersie? A prawda....Hobbitu maszerujac chwycily z lektyke z AlberciO. I teraz wedrujo w karawanie.)

Ale jeszcze bym się spiekła /a kremow z filtrem nie zna? Druhny sowie zapamietajOM je-DNO: bez kremow z filtrem Druhny WOGLE nie wychodzOM z Kredensu, tak mi dopomoz Alberciu! Hobbitu, podium wyprowadzic!/(to ja jeszcze dorzuce zdrowO zywnosc. I relaks, relaks, relaks, wlacznie z olewaniem!)

Poszłabym za tobą na rozstajne drogi /rozstajne drogi to jest TO!!! Dorbaldie picturenka z realu/(eee tam, czy przy tych gps-ach z Azji jeszcze WOGOLE zostaly jakies rozstaje. Hihi, racje ma Kangur, ze sie zdaje w podrozy na GPS Kangurzycy! Przynajmniej COS sie dzieje! Auuuuu!)

Ale za daleko, ale za daleko /co Druhny tak sie oddalily? Pogilac Druhny? Poskakac dla Druhen na trampolYnie? Wierszenke napisac? Przemowic na podium? Zbieram zamowienia/(hihi, dobra! Wierszenke Druhna zaliczyla. Tera poprosze o gilianie.)

Jak na moje nogi, hej, hej /z punktu A do punktu B. Wygodne martensy to podstawa kazdej porzadnej feministki, czek!/(Druhna Sciana chce przez to powiedziec, ze KJ nie jest porzadnO feministkO? No przeciez NIKT mi nie wmowi, ze KJ po kryjomu jest fankO martensow a szpilki zaklada tylko dla mediow? Hihi, chcialam jeszcze cos dodac dla prowokacji ale sie w pore ugryzlam w jezyk. Ih ih.)

Poszłabym za tobą na sam koniec świata /punkt widzenia konca swiata zalezy od punktu, z ktorego pisze sie wierszenke/(ja tam uwazam, ze mamy do czynienia z literowko, bo juz od daaaawna wiadomo panu Fizykowi, ze swiat nie ma konca!)

Ale mi się nie chce, ale mi się nie chce /”bo do cholery, jesli jeszcze chce sie spiewac, to znaczy, ze chceeee sie zyc, chceeeeee sie zyc”/(eeee tam, jedna wierszenka nie czyni wiosny. Niech powielkanocne lenistwo jeszcze troche potrwa!)

Nie chcę za chłopcami latać /jest weekend = szlaban na bojsow. I to jest piekna puenta. Teremi, dziekuje!/(weeekend, ide na targ! Pierwszy w tym roku. No co? Nie kazdy moze miec wlasny organicznyh warzywniak po domem otwarty o kazdej porze roku, phi. PS A Druhny juz slyszaly, ze Bialy Dom ma nowego psa? Ja sie pytam, co tera bedzie z warzywnikiem, jak Bo zacznie grzebac w grzadkach?! Taaaaa...)

(śpiewał i grał zespół Breakout) + /pisala i wklejala Sciana, spolka ZOO (Albercia + Hobbitu)/(hihi, nie ma to jak delegowanie wklejania! Hobbitu przy okazji zezarly wszystek klej. Emcia)


Dobrego weekendu Druhny! BUM!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi So, 18.04.2009 07:29

co może poprawić i tak dobry nastrój w sobotni poranek?
1. lektura wierszenek
2. dokumentacja zdjęciowa
3. wizyta poświateczna kolejno: Ściany, Kangurzycy, Emci
4. troczek Kangurzycy a zwłaszcza opowieści o Starym i jego drogowych przebojach

Kangurzyco jak nic myślę, że licencję pilota masz już w kieszeni a świątecznie obżarstwo... w sumie to się miło wspomina
a temat T.... a sprawa kota - kot przedłużył swój u mnie pobyt. Ja na jego miejscu tez bym plakala - za szybą takie piekne, fruwające ptaki a on po drugiej stronie tylko sie oblizuje i łapą macha do nich. Nie wiem czy to taki powitalny gest, czy tez kuszenie. A teraz szaleje ganiajac po całym mieszkaniu. Na szczęście do tej pory bez szkód (poza moim zdrowiem psychicznym)

ja nato miast po świętach kulturalnie, czyli koncertowo
i skoro tak tu muzycznie, bo obrodziło wierszenkami, to ja ze zdjęciem z wczoraj z mojego koncertu (też tam wystapiłam, ale nie grałam ani śpiewałam - to tak żeby Was uspokoić). Na zdjęciu Maciej Sikała - saksofonista tenorowy, sopranowy i fantastyczny i równie fantastyczny Leszek Dranicki - gitara, vocal. Takiej muzyki, w takich wnętrzach (gotyk) na koniec tygodnia warto słuchać. Jutro zaś czekają mnie "Wesołe kumoszki z " - tak mam na bilecie - teatr z sąsiedniego miasta O.

aaa no zdjęcie to sama zrobiłam
Obrazek
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi So, 18.04.2009 07:56

a to jest opisywany kot w prowokującej do zabawy pozie
Obrazek
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez Magnolia So, 18.04.2009 16:37

pozdrawiam Hyde Park :wink:

Obrazek
Załączniki
wiosna.jpg
wiosna
Pozdrawiam najserdeczniej,
Klaudia

----------------------------------------------------
Magnoliaplace.tumblr.com
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi So, 18.04.2009 17:02

Magnolia tez pozdrawiam ale pierwszy obrazek nie otwiera mi się
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez Magnolia So, 18.04.2009 17:41

to to samo zdjęcie na dwa sposoby wklejone...
Pozdrawiam najserdeczniej,
Klaudia

----------------------------------------------------
Magnoliaplace.tumblr.com
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB So, 18.04.2009 18:32

No cze przy sobocie po robocie. Jeszcze o wycieczce. Bo z Cape Shanck pojechalismy na Rye Ocean Beach. Rzut beretem, wiec bylo tylko „posuniecie strategiczne” nr 2 – Stary za wczesnie skrecil na lewo, wykonal piruet nr 2, wrocil, podjechal kawalek do nastepnego zjazdu na lewo, znowu skrecil i „jestesmy na miejscu, i po co to bylo od razu tak drwic”. Pierwszy raz tam bylismy. Na poczatku zaskok, bo trzeba bylo zaplacic za parking przy plazy. Niewiele, pare dolarow, ale jednak. W zyciu z czyms takim tu sie nie spotkalam. To znaczy raz, na ostatnich wakacjach, placilismy za wjazd na plaze, ale tamta byla prywatna. Nie wiem, co o tym myslec. Australia sie konczy?
Rye Ocean Beach robi wrazenie. Dluga, surfowa, z ciagnacymi sie rzedami fal. Juz, juz mialam posurfowac na pietach, kiedy przy zejsciu na piasek zobaczylam tablice zniechecajaca do sportow wodnych. Bo kilka dni wczesniej, dokladnie 8 kwietnia, ocean w tym miejscu wyrzucil niezywego wieloryba, a wlasciwie wielorybice. W zwiazku z tym woda moze byc nie za bardzo swieza, a nawet niezdrowa, moga byc ucztujace rekiny, moze przyjsc wieksza fala i uniesc kawalek wielorybicy, bo ta sie rozklada, i ten kawalek przydusi nas, jesli akurat bedziemy w poblizu, a wtedy to placek po nas... itp. atrakcje. Rozejrzelismy sie uwaznie – ani sladu wielorybicy. A na tablicy bylo, ze zostawia ja, zeby sie rozlozyla i zeby ocean zabral, co wyrzucil. Ale czy w ciagu 5 dni taka gora miesa zdazylaby sie naturalnie rozkawalkowac? Pewnie ja uprzatneli, ale jak? Kiedys widzialam filmik, jak w Hameryce wysadzili dynamitem (?) niezywego wieloryba w powietrze. Nie, przy i po podwieczorku tego nie ogladajcie. Ale wielorybica na pewno byla, bo Ola ze Starym trafili na jej kawalek. Fuj! Po powrocie z wycieczki znalazlam w kompie news o niej. To byla pygmy blue whale, miala ponad 22 metry dlugosci, a znalezli ja wieczorem surfisci. Jeju, wyobrazacie sobie cos takiego?! Plywacie na desce, a tu ocean wiuuu! wielorybice na brzeg! Poza tym napisali, ze planuja ja zakopac przed Wielkanoca. I dowiedzialam sie, ze w Wiktorii rocznie ocean wyrzuca 2-3 wieloryby.
Tu mozecie obejrzecie filmik z tego wydarzenia:
http://mornington-peninsula-leader.wher ... hale-find/

A zdjecia z Rye Ocean Beach takie:

Obrazek
W oddali widac latarnie na Cape Schanck.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Zamiast czekolady kawalek oceanu dla MUS.

Obrazek

Obrazek
Koniec wycieczki!
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB So, 18.04.2009 19:08

1. Placuniu, dzieki za Antosie z Łysych. :)
2. Maszmun, czekalam na Twoj swiateczny stroik i sie doczekalam.
3. Magnolio, witam i pozdrawiam!

Na koniec U&U dla Wsiech i dobranoc.
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. So, 18.04.2009 19:49

Pierwsze piosenka z dedykacja dla wszystkich podrozujacych, szczegolnie dla Kangurow. Ciagle Jacka Johnsona teraz sluchamy, moze nie rewelacja ale dobre na jazde w nieznane...

"What You Thought You Need"

I can't give you everything you want
But I could give you what you thought you need.
A map to keep beneath your seat, you've been to me in time I'll get you there.
I fold it up so we don't find our way back soon, nobody knows we're here.

We can park the van and walk to town
Find the cheapest bottle of wine that we could find
And talk about the road behind how getting lost is not a waste of time.

The water moor will take us home in the moment we will sing as the forest sleeps.

Well it's all for the sake of arriving with you
Well it's all .. for the sake of arriving with you

Well, I will make the table into a bed
The candle is burning down its time to rest.
I can't take back things already gone, but I could give you promises for keeps.

And I would only take them back if they become your own and you give them to me .

And it's all for the sake of arriving with you.
Well it's all for the sake of arriving with you.

We could make this into anything
We could make this into more than words we speak.
This could make us into anything
It could make us grow and become what we'll be.

Mmmmmm...
How and we really know
It's just like it feels.

What you thought you need
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. So, 18.04.2009 20:01

Teremi u nas dzisiaj byla odrobina dobrego saksofonu na targu. Serio! Nie ten sam klimat ale zawsze cos!
Obrazek

Druhny jadly kiedys czeremoje? Maly chlopiec je sprzedawal. Jeszcze musza troche dojrzec. Pyszne sO!
Obrazek

Hihi, no i zamiast kota Pomeranian. Tez wie, ze jest gwaizdO...(ups, to nie jest Pomeranian, hihi, no chyba ze taki duzy wyrosl...Ktos moze wie jaka to rasa? Dla ulatwienia dodam, ze to OLBRZYM!)
Obrazek

Macham wszystkim! Ide podlac ogrod i grillowac! No mowie, ze lato!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez kmaciej So, 18.04.2009 20:43

Witam po swietach. Swiateczne potrawy zjedzone (ciasta jeszce nie , z kazdym dniem lepiej mi smakuja).
Z poswiatecznych nowosci kulinarnych na moim stole placek z cukinii.. Robilam w/g dwoch przepisow
http://www.smakimprezy.pl/2008/12/17/cu ... ymiankowy/
http://www.smakimprezy.pl/2009/02/13/360/
mnie lepiej smakowal nr1/ rodzina zachwycala sie nr2/

Bardzo proste przepisy , warte sprobowania . Nie bardzo wiedzialam jaka smietane uzyc , wzielam kwasna
i troche mniej niz w przepisie (troche znaczy polowe ok 200 ml).
Tydzien na robocie przelecial szybko , jestem po nim zmeczona i w smutnym nastroju bo mam poczucie ze z jednej strony dzieci sa trudne a z drugiej strony dorosli naprawde nie stoja na wysokosci zadania i za to mam zal. Z frontu matki kury donosze co nastepuje:
1/ moj prawie osiemnastolatek zapowiedzial ze pierwszej nocy po urodzinach nie przyjdzie na noc do domu ( teraz wraca w piatki i soboty przed polnoca , w dni szkolne przed 22 )
2/ 19 letni zastanawial sie czemu byly swieta a zajaca nie bylo , w koncu jego brat jeszcze nie ma osiemnastki skonczonej.
3/ coraz czesciej jezdze w roli pasazera .Jest to dla mnie relax i luksus .Droga do niego wiodla przez duze nerwy ( to tak na pocieche dla tych ktorzy jeszcze kierownicy nie przekazali w mlodsze rece) .

Kangurzyco dzieki za kojace zdjecia. Mnie wczoraj wyprowadzil w pole wydruk z internetu . Mapa byla dobra ale w opisie zamiast na zachod napisali jechac na wschod. Nie sprawdzilam i pobladzilismy. Nie po raz pierwszy mialam taka niespodzianke . Niektorym zeby dojechac z punktu A do B wystarczy DOBRY wydryk albo jakis GPS .Mnie ktora lubi swiadomie wybierac trase potrzebna jest mapa (moze byc ksiazkowa ale nie w skali dwa skrzyzowania na strone ).
Magnolia ,dzieki za odwiedziny , jeszcze o nas pamietasz ? Co u Ciebie?
Teremi czy Ty jestes pewna ze to nie jest juz Twoj kot ktorego czasami na krotko oddajesz innym pod opieke (czy jest to jeden z wielu ktorymi sie opiekujesz) .
Zostawiam pozdrowienia i odchodze do realu.
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Re: HYDE PARK

Postprzez Magnolia So, 18.04.2009 22:17

Sprawdzam czy HP mnie pamięta... hihi :lol:
Siedzę sobie na ZLA (po operacji :( ) toż i czasu więcej, toż i zajrzałam tu...

Ale w piątek wracam do pracy - Yuppi!!! :P

ps. ciekawe dlaczego kmaciej nie ma avatara??
Pozdrawiam najserdeczniej,
Klaudia

----------------------------------------------------
Magnoliaplace.tumblr.com
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Re: HYDE PARK

Postprzez kmaciej So, 18.04.2009 23:37

Magnolia zycze rekonwalestencji bez komplikacji . Wracaj do zdrowia .Odezwalas sie w dobrym momencie bo ostatnio dostrzegam archiwalne trendy w HP. Do tego nic sie nie zmienilas ;-) .Mnie tez zciekawilo dlaczego nie mam avatara . Pewnie chcialam cos zmienic i tak zostalo.
Pozdrowienia.
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Re: HYDE PARK

Postprzez Magnolia N, 19.04.2009 00:04

kmaciej napisał(a):Magnolia (...) Do tego nic sie nie zmienilas ;-)


A to dobrze czy źle? :-P
Pozdrawiam najserdeczniej,
Klaudia

----------------------------------------------------
Magnoliaplace.tumblr.com
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Re: HYDE PARK

Postprzez teremi N, 19.04.2009 08:21

Magnolia - odpowiem za KMaciejkę - oczywiście, że dobrze, bo
- masz tyle samo lat
- dobry nastrój
- nawet po operacji świetną kondycję (a co to jest ZLA?)
- tradycyjny urok osobisty i forumowy
- życzliwość dla HP
- dobrą pamięć

wymieniać jeszcze zalety?

Emcia uwielbiam takie uliczne granie. Bardzo lubię to na Jarmarku Dominikańskim w Gdańsku, bo wtedy na ulicach gra wielu znakomitych i świetnie wyuczonych muzyków.
Czeremoi nie jadłam i nie mam zielonego :lol: pojęcia co to jest i jak smakuje. Pomeranian to to nie jest (chyba), ale równie uroczy

KMaciejko - z tym kotem to masz chyba trochę racji, bo czuje się jak u siebie już pomijając fakt, że to ja jestem dodatkiem do jego/mojego domu
czy pieczesz też wysyłkowo? tzn czy można zamówić kawałek ciasta z dostawą do domu?

no nic niedziela wzywa
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Re: HYDE PARK

Postprzez Magnolia N, 19.04.2009 12:24

teremi napisał(a):Magnolia - odpowiem za KMaciejkę - oczywiście, że dobrze, bo
- masz tyle samo lat
- dobry nastrój
- nawet po operacji świetną kondycję (a co to jest ZLA?)
- tradycyjny urok osobisty i forumowy
- życzliwość dla HP
- dobrą pamięć

wymieniać jeszcze zalety?


TaaaaaaaaaaaK!
No dobra, wystarczy... :wink:

A "ZLA" to zwolnienie lekarskie.
Tak, tak dochodzę do siebie. W ramach "rozruchu" chyba wyjdę na spacer...
Pozdrawiam najserdeczniej,
Klaudia

----------------------------------------------------
Magnoliaplace.tumblr.com
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne