HYDE PARK

Re: HYDE PARK

Postprzez Ściana Cz, 08.01.2009 22:45

Itus, dzieki.

"przekonani o swej sile , dajemy się pokonac wlasnej slabosci", wezykiem wezykiem.
PS Albercia pyta czy czasem nie ciasno Ci ze mna na tej kozetce u Doktor F.? Hi hi.

Pozdrawiam Druhny! Wdech, wydech. Juz piatek, alleluja!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Re: HYDE PARK

Postprzez Ita. Cz, 08.01.2009 23:17

Scianus,
wcale mi nie ciasno, a nawet powiem wiecej, ze :

im ciasniej, tym lepiej, bo cieplej,
a dopadla nas ZIMA i trzyma...


Pozdrawiam Albercie i Druhny !
Avatar użytkownika
Ita.
 
Posty: 839
Dołączył(a): Śr, 05.07.2006 10:49
Lokalizacja: Poznan

Re: HYDE PARK

Postprzez Ściana Pt, 09.01.2009 12:08

Nie moge sie powstrzymac. Wklejam! Raz Alberci smierc!

Dendonka.../czili CiasnoDENKA, w kupie razniej, czek!/

Niepokonani /zaraz tam niepokonani, phi! Dzisiaj zdecydowanie i kategorycznie wrocilam z roboty z tarczOM. Nie bedzie bojs plul NAM w twarz!!!/

Gdy emocje już opadną || ogarnie nas zniechecenie|| /Itus, Ty sie skup, kobitO na tej kozetce i zrozum jeDNO – zniechecenie NAS nigdy nie ogarnia. Gdy emocje juz opadna, ogarnia NAS zapal do kolejnych emocji/

Jak po wielkiej bitwie kurz ||już nie ma sladu po swiatecznych porzadkach...trzeba kurze po sylwestrowych "bitwach" scierac|| /ja tam scieram kurze przed urlopikiem. Nawet poleruje. Polish mnie I’m Polish, hi hi/

Gdy nie można mocą żadną || wszelkie moce w tym mrozie gina|| /niech moc bedzie z Wami, Druhny. Dzisiaj pelnia ksiezyca, oj bedzie sie dzialo!/

Wykrzyczanych cofnąć słów || zwlaszcza tych nagranych na tasmach....pamieci|| /hi hi... zapisuje sobie na dysku twardym dzisiejsze slowa mojego bojsa „I am sorry. I am sorry. I am sorry”, jak ja lubie jak sie plyta zacina/

Czy w milczeniu białych haniebnych flag || czemu flagi hanby sa biale|| /bo to sOM flagi wstydu! Flagi odwagi moralnej sOM zdecydowanie ZIELONE, w kolorze HOPE/

Zejść z barykady || jak ciezko, gdy się samemu ja zbudowalo|| /a jeszcze gorzej zejsc z barykady, jak sie ja zbudowalo dla innych ludzi, aha!/

Czy podobnym być do skały || kamienna skala czy moze kostka lodu ?|| /topniejacy lodowiec. Go Green, HalYnko!/

Posypując solą ból || bol zadany zlym slowem || /a jak! Moje bojsy jak sie wku....., to krzycza jak w wojsku, hi hi. I na dodatek, do szaluuuuuuu ich doprowadza, jak ja w takich wypadkach reaguje spokojem. Druhny graly kiedys w „Power Game”? Luuuudzieee, ja chyba kiedys-gdzies napisze poradnik. Czy Druhny myslOM, ze to bedzie bestseller? No co? Druhny kupiOM, czek! Feministki kupiOM, czek! Glupawka!!!!/

Jak posag pychy samotnie stać || pycha często prowadzi do samotnosci || /prosze nie mylic pychy z logicznym mysleniem, BUM!/

Gdy ktoś kto mi jest światełkiem || czasem nie zdajemy sobie sprawy, czym jest|| /Perfect zawisl w HalYnce w odpowiednim momencie. Poczatek stycznia to bardzo smutny forumowy czas. Maszmunu, dzieki za linka do bloga MU i AP, czek/

Gaśnie nagle w biały dzień ||dopiero gdy gasnie, widzimy kim dla nas był|| /Itus, nie zgadzam sie z Toba. Wiemy to duuuuuzoooo wczesniej. Jak gasnie, to dopiero egzaltowanie czujeMY, ze tak nie powinno byc, BUM!/

Gdy na drodze za zakrętem || zwlaszcza, gdy w zakret za ostro wchodzimy || /eeee taaaaam. Jazda bez trzymanki. TrochU adrenaliny w zyciu nie zaszkodzi! Trening czyni mistrza/

Przeznaczenie spotka mnie || można spotkac cos, czegosmy się nie spodziewali || /albo spotkac cos, na co myslelismy, ze nie jestesmy gotowi, a jednak jestesmy. Aha!/

Czy w bezsilnej złości łykajac żal || wtedy zlosc nic już nie pomoze...|| /zal tez o dupe Alberci roztrzaskac. Zeby i do przodu!!!/

Dać się powalić || i lezymy bez sil || /Itus, na milosc boskOM AlberciowskOM!!!! PodnosiMY sie i leciMY w zagony! No! Terapia zagonami, RAZ!/

Czy się każdą chwilą bawić || jeszcze trwa zabawa || /la la la la, la la la la.....no co? Powaleslam sie trochU po starych stronach HalYnki. Druhny pamietajOM weza w przebraniu chochola? Hiiiii/

Aż do końca wierząc że ||mimo, ze my juz się nie bawimy|| /jak to sie nie bawiMY? A co nam zostalo innego do zrobienia?/

Los inny mi pisany jest || nie wiedzac, ze sami piszemy swój los || /sami to sowie mozemy napisac wierszenke! Ja tam z losem nie zadzieram! Przezorny zawsze bez losu, wezykiem, wezykiem/

Płyniemy przez wielki Babilon || a może maly Chlopi-lon|| /hi hi, Albercia mowi: na pohybel ChlopOM! Druhny wybaczOM, ale to jest feministyczna terapeutenka!/

Dopoki miłość nie złowi nas || albo sama w nasze sieci wpadnie|| /zlowi-wpadnie, byle to byla MILOSC, a nie jakas atrapa/

W korowodzie zmysłów możemy trwać || dlugo w tym korowodzie mamy trwac ?|| /Itus, jak Ci sie nudzi ta wierszenka, to lap za kolejnOM. Teremi, Druhna da czadu, co? Nie samym kijem bejsbolowym zyje kotek! Druhna mi nie wmowi, ze kotek nie lubi wierszenek i nie ma czasu na wklejenie tekstu do obrobki/

Niepokonani || nie spoczniemy, nim dojdziemy...|| /tak idOM i idOM i nic sie nie dzieje. Oooo, Bronia sie ucieszy z tej depeszy filmowej, auuuuuc!/

Nim się ogień w nas wypali ||nie wypali W nas, tylko spali NAS na popiol|| /eeee taaaam, jest Nirwana, ne? OdrodziM sie z popiolow. Popioly to MY a nie NAM/

Nim ocean naszych snów || wyschnie nasz ocean SNOW i LEZ|| /toz mowie, ze lodowce topnieja, ne? Druhny odejdOM terA od komputera i wylacza: a) zaladowana komorke, ktora ciagle sie laduje, b) swiatlo w sasiednim pomieszczeniu, w ktorym nikogo nie ma i co tam jeszcze Druhny majOM pod rekOM do wylaczenia, aha! Mam podglad na Druhny! Azja gorOM/

Łyżeczką się odmierzyć da || bo zostanie po nas tylko lyzeczka popiolu|| /Itus, zaczynam sie martwic o Ciebie, wiesz? Druhna chce spalic wierszenki?!?!?!?!?!?!/

Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść || malo kto taka wiedze posiada|| /dzisiaj juz wiem, ze trzeba wiedziec, jak zagrac na tej scenie wazny akt. Druhny trzymajOM moze kciuki za to, zeby to nie byl OSTATNI akt, bo ilez mozna machac czerwonOM plachtOM przed zaslepionymi oczodolami azjatyckiego byka, no!!!/

Niepokonanym || przekonani o swej sile , dajemy się pokonac wlasnej slabosci|| /gdybysmy to tylko robi dla samych siebie, to dalibysmy sie pokonac. A tak, czerpiemy sile u zrodla. Ave!/

Wśród tandety lśniąc jak diament || która się zadufaniem w sobie zwie|| /Druhny niech lepiej nie wyskakujOM z diamentami w HalYnce, dobra?! Mam szlaban na pisanie o Afryce i diamentach szmuglowanych do Europy/Ameryki z tego kontynentu. Aha!/

Być zagadką, ktorej nikt || tylko we wlasnym mniemaniu nie do rozwiazania || /ja tam zawsze wale kawe na lawe, bez srodkow na uspokojenie. Jak chirurg. Jedno ciecie i po sprawie. PS Czy Druhny TEZ myslOM, ze jestem potworem ze skalpelem w tynku?/

Nie zdąży zgadnąć nim minie czas || czas minie SAM i tak ... mimo NAS..|| /minie SAM, czek. Ale bardzo duzo mozemy zrobic, ze zmienic kilka rzeczy. Na lepsze. Jak nie dla siebie, to dla innych. Tak mi dopomoz HalYnko!/

tekst: Perfect + ||Ita, na kozetkce u dr F.|| + /Sciana, rowniez na kozetce u dr F., obok Ity. Itus, to co? Mozemy w cos sie zabawiMY, bo trochU nuDNO, hi hi/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Re: HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz Pt, 09.01.2009 12:52

Ściana Ty się nie wałęsaj tylko z lYstOM wyskakuj! Bo nudno na tej kozetce. Ałaaaa!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB Pt, 09.01.2009 16:25

Cze po polnocy! Doczolgalam sie! Jade, pedze, nikt i nic mnie nie powstrzyma. Kierunek: Australia Poludniowa. Wracam pod koniec stycznia. Jak dodam powakacyjny syndrom, to wychodzi mi, ze nastepnym razem wpadne tu z zyczeniami na Wielkanoc. Stary, znany kierownik ruchu drogowego, zarzadzil pobudke o czwartej. Mnie ona nie dotyczy, bo przeciez w takich warunkach nie pojde spac. Kurcze, a potem zdziwony, ze zaczynam juz pochrapywac na wyjezdzie z naszej slepej uliczki. Budze sie na postojach, przez kolejne 50 km w miare kontaktuje, a pozniej znowu w kimono. Jakies 100 km przed Adelajda zacznie mnie budzic: "Marysia, nie spij, patrz na mape i droge, musimy przejechac Adelajde". On czasami potrzebuje potwierdzenia, ze dobrze jedzie. Bo, niestety, potrafi pokonac wiekszy dystans nie w te strone, co trzeba. Juz dawno doszlam do wniosku, ze powinni rozstawic specjalne znaki dla Niego: po kazdym normalnym, dodatkowy, np: Tak, Stary, do Adelajdy to naprawde na lewo. W ubieglym roku w drodze powrotnej o osmej rano zwolnil przy jakims piechurze i zagadnal w locie: "A ta droga to na Melbourne?"
OK, dwie godziny do pobudki, ide, troche ogarne to pobojowisko po pakowaniu. Moze jeszcze zajrze. Ale gdyby nie, to wiecie - usmiechy i sciskam w pasie. Mocno!
Aaa, donosze, ze tenisisci juz sie zlatuja i rozgrywaja pomniejsze puchary. Wiecie, taka rozgrzewka, badanie przeciwnikow i prezenie muskulow. W ubiegla sobotnia noc w Perth pojawil sie dziki i wolny Marat Safin. Z podbitymi oczami, lewym przekrwionym, i zabandazowanym kciukiem. Jakies male problemy w Moskwie, jakas bojka, ale phi, bo wygral, a w ogole to juz z nim lepiej, bo jednak bylo znacznie gorzej, chociaz ciagle wyglada nie za bardzo. A teraz to on potrzebuje dwoch rzeczy - zobaczyc lekarza i potrenowac, bo w niedziele, czyli nazajutrz, startuje w Hopman Cup. I co? Gral jak szatan, wsadzil 14 asow i pokonal Wlocha. Podobno to ostatni sezon w karierze Safina. Kurcze, szkoda mi tego AO...
Pa, bywajcie i trzymajcie sie cieplo.

Obrazek

Marat Safin po przejsciach, w "Herald Sun"
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez ZENOBIA Pt, 09.01.2009 16:40

:lol: :lol: :lol:
:lol: :lol: :lol:

ps co tam podbite oczko, wazne ze gustownie pod kolor :mrgreen:
odniosłam sie.
Avatar użytkownika
ZENOBIA
 
Posty: 3139
Dołączył(a): Cz, 30.10.2008 17:35

Re: HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz Pt, 09.01.2009 16:41

Marysiu! Najlepsze na powakacyjny syndrom jest wklejanie zdjęć z wakacji na forumie! Sprawdziłam. Działa!
Odpoczywajcie!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Re: HYDE PARK

Postprzez MarysiaB Pt, 09.01.2009 17:21

Dzieki, Maszmunku!

A Stary to mnie dzisiaj wzruszyl. Bo przetransportowal piec rybek razem z akwarium, a nawet szafka, na ktorym stoi, do sasiadow.
- Przeciez mozna kupic takie urzadzenie do dozowania pokarmu. Zreszta, duza Ola bedzie podlewala kwiatki, to i nakarmi rybki, nie musza jesc codziennie...
- Tak! Jedna umrze, nikt nie zauwazy i wszystkie padna!
Nie wiem, moze wymysla. Ale z troski o ich zycie. A za dwa dni inne bedzie lapal na wedke. :)
Avatar użytkownika
MarysiaB
 
Posty: 2848
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:22
Lokalizacja: Melbourne

Re: HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz Pt, 09.01.2009 18:20

Maga, Dowód będzie w Gorzowie. Nie przegap!
http://www.teatrpolonia.pl/repertuar?m=2&y=2009&place=2
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pt, 09.01.2009 19:53

Tera ja.

Kangurzyco, pieknych widokow, jeszcze piekniejszych momentow i najpiekniejszych picturenek z muszelkami i innymi!

Wierszenka dendenka-skladenka, czili tekstowy collage.

Dendonka.../czili CiasnoDENKA, w kupie razniej, czek!/(wczoraj mialam konferencje. Co roku tloczniej, hihi, zaraz wkleje zdjecia plenerowe.)

Niepokonani /zaraz tam niepokonani, phi! Dzisiaj zdecydowanie i kategorycznie wrocilam z roboty z tarczOM. Nie bedzie bojs plul NAM w twarz!!!/(czy ktos sie zdziwil? Bo ja nie. To znaczy, ze teraz bedzie u Druhny bez rozpierduch? Eeeee, dno!)

Gdy emocje już opadną || ogarnie nas zniechecenie|| /Itus, Ty sie skup, kobitO na tej kozetce i zrozum jeDNO – zniechecenie NAS nigdy nie ogarnia. Gdy emocje juz opadna, ogarnia NAS zapal do kolejnych emocji/(czili fa-low-ania i spa-dania ciag dalszy. Bungee rules! Hihi, nie ma to jak Perfect i Maanam w jednym wersie.)

Jak po wielkiej bitwie kurz ||już nie ma sladu po swiatecznych porzadkach...trzeba kurze po sylwestrowych "bitwach" scierac|| /ja tam scieram kurze przed urlopikiem. Nawet poleruje. Polish mnie I’m Polish, hi hi/(ukhm ukhm, byle zlapac oddech! POWIETRZA!)

Gdy nie można mocą żadną || wszelkie moce w tym mrozie gina|| /niech moc bedzie z Wami, Druhny. Dzisiaj pelnia ksiezyca, oj bedzie sie dzialo!/(na to dictum Albercia rozgrzewa rure na podlodze)

Wykrzyczanych cofnąć słów || zwlaszcza tych nagranych na tasmach....pamieci|| /hi hi... zapisuje sobie na dysku twardym dzisiejsze slowa mojego bojsa „I am sorry. I am sorry. I am sorry”, jak ja lubie jak sie plyta zacina/(odwracanie rozpierduchy ogonem? A po jakiego Szuwarka?! Rozpierducha rights! Scianu TrzymaMY Druhne za slowo i oczekujeMY ze wstrzymanym oddechem na lutowO rozpierduche! Moze byc wczesniej, Druhna nie wychodzi z wprawy na urlopiku! Auuuu...)

Czy w milczeniu białych haniebnych flag || czemu flagi hanby sa biale|| /bo to sOM flagi wstydu! Flagi odwagi moralnej sOM zdecydowanie ZIELONE, w kolorze HOPE/(ja tam nie wiem dlaczego od razu haniebnych, phi. Co dla jednych hanba dla drugich radosc. jakby Bliski Wschod zalozyl biale flagi to by sie caly swiat usmiechnal...)

Zejść z barykady || jak ciezko, gdy się samemu ja zbudowalo|| /a jeszcze gorzej zejsc z barykady, jak sie ja zbudowalo dla innych ludzi, aha!/(relax-max! Nie samO barykadO zyje Albercia!)

Czy podobnym być do skały || kamienna skala czy moze kostka lodu ?|| /topniejacy lodowiec. Go Green, HalYnko!/(skala jest grecka i WOGOLE nic zrozumie jak sie do niej gada. STOPERY w akcji czili ratuj sie jak tylko mozna! PS Sowus czy MY sie kiedys doczekaMY feliesowusia o stoperach?)

Posypując solą ból || bol zadany zlym slowem || /a jak! Moje bojsy jak sie wku....., to krzycza jak w wojsku, hi hi. I na dodatek, do szaluuuuuuu ich doprowadza, jak ja w takich wypadkach reaguje spokojem. Druhny graly kiedys w „Power Game”? Luuuudzieee, ja chyba kiedys-gdzies napisze poradnik. Czy Druhny myslOM, ze to bedzie bestseller? No co? Druhny kupiOM, czek! Feministki kupiOM, czek! Glupawka!!!!/(co tam Druhny! Cala Azja kupi! Glupawka, hihi. Kiedy Druhna zaczyna zbierac przedplaty?)

Jak posag pychy samotnie stać || pycha często prowadzi do samotnosci || /prosze nie mylic pychy z logicznym mysleniem, BUM!/(logiczne myslenie w samotnosci to dopiero nu-DNO. Auuuuu!)

Gdy ktoś kto mi jest światełkiem || czasem nie zdajemy sobie sprawy, czym jest|| /Perfect zawisl w HalYnce w odpowiednim momencie. Poczatek stycznia to bardzo smutny forumowy czas. Maszmunu, dzieki za linka do bloga MU i AP, czek/(sO takie swiatelka co sie ZAWSZE tla, gdzies-daleko, gdzies-gleboko...)

Gaśnie nagle w biały dzień ||dopiero gdy gasnie, widzimy kim dla nas był|| /Itus, nie zgadzam sie z Toba. Wiemy to duuuuuzoooo wczesniej. Jak gasnie, to dopiero egzaltowanie czujeMY, ze tak nie powinno byc, BUM!/(masochizm nie wers. Siup!)

Gdy na drodze za zakrętem || zwlaszcza, gdy w zakret za ostro wchodzimy || /eeee taaaaam. Jazda bez trzymanki. TrochU adrenaliny w zyciu nie zaszkodzi! Trening czyni mistrza/(nowy widok? Urlopik na horyzoncie? Hobbitu juz rozpracowujO plan Tate Modern. Chco skosztowac Yorkshire pudding , zagryzc biscitem i popic czarnO herbatO ze smietankO prosto od organicznej wscieklej krowy)

Przeznaczenie spotka mnie || można spotkac cos, czegosmy się nie spodziewali || /albo spotkac cos, na co myslelismy, ze nie jestesmy gotowi, a jednak jestesmy. Aha!/(w kazdym z powyzszych przypadkow nalezy przypadkowe przeznaczenie powitac, ugoscic, czym chata bogata. Poradnik savoir vivru. To bedzie French.)

Czy w bezsilnej złości łykajac żal || wtedy zlosc nic już nie pomoze...|| /zal tez o dupe Alberci roztrzaskac. Zeby i do przodu!!!/(eeee tam, popic kranowkO i przelknac, phi. Zademonstrowac na Hobbitu?)

Dać się powalić || i lezymy bez sil || /Itus, na milosc boskOM AlberciowskOM!!!! PodnosiMY sie i leciMY w zagony! No! Terapia zagonami, RAZ!/ (zara zara..., ale czy to sO zagony z momentamY?)

Czy się każdą chwilą bawić || jeszcze trwa zabawa || /la la la la, la la la la.....no co? Powaleslam sie trochU po starych stronach HalYnki. Druhny pamietajOM weza w przebraniu chochola? Hiiiii/(byle nie kolejna instalacja ih ih! Wzdrygnela sie Dretwa Starosc.)

Aż do końca wierząc że ||mimo, ze my juz się nie bawimy|| /jak to sie nie bawiMY? A co nam zostalo innego do zrobienia?/(przeciez to dopiero poczatek zabawy! HA! Cytat z Sowusi, z jakiegos starego, nie mylic ze steranym, hihi, troczka.)

Los inny mi pisany jest || nie wiedzac, ze sami piszemy swój los || /sami to sowie mozemy napisac wierszenke! Ja tam z losem nie zadzieram! Przezorny zawsze bez losu, wezykiem, wezykiem/(PROTEST! Ze niby MY to tylko od odczytywania tego co zapisano? Pliiiiz! Poki kreda i scierka w rece to jeszcze mozna wziac tablice w posiadanie!)

Płyniemy przez wielki Babilon || a może maly Chlopi-lon|| /hi hi, Albercia mowi: na pohybel ChlopOM! Druhny wybaczOM, ale to jest feministyczna terapeutenka!/(tratwa jest caly powysep. Druhny widzialy lub czytaly "The raft" Jose Saramago? To tak w temacie ulubionego gatunku filmowo-literackiego czili science -fiction, ihih)

Dopoki miłość nie złowi nas || albo sama w nasze sieci wpadnie|| /zlowi-wpadnie, byle to byla MILOSC, a nie jakas atrapa/(na prawo row, na lewo row, z przodu kotwica, a z tylu szlaban)

W korowodzie zmysłów możemy trwać || dlugo w tym korowodzie mamy trwac ?|| /Itus, jak Ci sie nudzi ta wierszenka, to lap za kolejnOM. Teremi, Druhna da czadu, co? Nie samym kijem bejsbolowym zyje kotek! Druhna mi nie wmowi, ze kotek nie lubi wierszenek i nie ma czasu na wklejenie tekstu do obrobki/(a skoro Druhna Sciana ociaga sie z lista filmow 2008, to Druhna wyliczy za kare wszystkie zmysly w korowodzie. BUM!)

Niepokonani || nie spoczniemy, nim dojdziemy...|| /tak idOM i idOM i nic sie nie dzieje. Oooo, Bronia sie ucieszy z tej depeszy filmowej, auuuuuc!/(gladiatorzy schodzo w ringu w chwale i wolnosci. PS Nie zamierzam ogladac oslawionego przez krytykow "Wrestlera" No nie bede sie maltretowac @ Maszmunu i juz!)

Nim się ogień w nas wypali ||nie wypali W nas, tylko spali NAS na popiol|| /eeee taaaam, jest Nirwana, ne? OdrodziM sie z popiolow. Popioly to MY a nie NAM/(hihi, no jak ktos liczy na rury z Ukrainy to to nie bedzie dlugo czekal na wygasniecie paleniska)

Nim ocean naszych snów || wyschnie nasz ocean SNOW i LEZ|| /toz mowie, ze lodowce topnieja, ne? Druhny odejdOM terA od komputera i wylacza: a) zaladowana komorke, ktora ciagle sie laduje, b) swiatlo w sasiednim pomieszczeniu, w ktorym nikogo nie ma i co tam jeszcze Druhny majOM pod rekOM do wylaczenia, aha! Mam podglad na Druhny! Azja gorOM/(ostatnio snila mi sie rafa koralowa. Jakis dziwaczny okaz ugryzl mnie bezczelnie w reke, obudzilam sie i jeszcze mnie bolalo! PS A Druhny pewnie nie wiedzO, ze George W. ustanowil rezerwat w okolicy Amerykanskiej Samoa, jak to sie pisze? Podobno cuda nad cudami!)

Łyżeczką się odmierzyć da || bo zostanie po nas tylko lyzeczka popiolu|| /Itus, zaczynam sie martwic o Ciebie, wiesz? Druhna chce spalic wierszenki?!?!?!?!?!?!/(na stos wrzucilismy nas zycia los na stos na stos...tra la la...Uwaga na Hobbitu bo idO z zapalkamY i piesniO na pyskach!)

Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść || malo kto taka wiedze posiada|| /dzisiaj juz wiem, ze trzeba wiedziec, jak zagrac na tej scenie wazny akt. Druhny trzymajOM moze kciuki za to, zeby to nie byl OSTATNI akt, bo ilez mozna machac czerwonOM plachtOM przed zaslepionymi oczodolami azjatyckiego byka, no!!!/(BIS! BIS! KrzyczO azjatyckie feministyczne tlumy!)

Niepokonanym || przekonani o swej sile , dajemy się pokonac wlasnej slabosci|| /gdybysmy to tylko robi dla samych siebie, to dalibysmy sie pokonac. A tak, czerpiemy sile u zrodla. Ave!/(Druhny slucham ksiazke ktora mi daje duzo do myslenia w tym temacie... "Reading Lolita w Teheranie", Azar Nafisi. Ksiazka nie jest nowa i byc moze juz o niej bylo w HalYnce trzy lata temu, ale ja ja wlasnie odkrylam. I dopiero teraz zrozumialam jak patrzec na "Lolite" i Nabokowa...Lepiej pozno niz wcale, eh?)

Wśród tandety lśniąc jak diament || która się zadufaniem w sobie zwie|| /Druhny niech lepiej nie wyskakujOM z diamentami w HalYnce, dobra?! Mam szlaban na pisanie o Afryce i diamentach szmuglowanych do Europy/Ameryki z tego kontynentu. Aha!/(Druhna Sciana nie kokietuje i wali felioscianus o afrykanskich diamentach!)

Być zagadką, ktorej nikt || tylko we wlasnym mniemaniu nie do rozwiazania || /ja tam zawsze wale kawe na lawe, bez srodkow na uspokojenie. Jak chirurg. Jedno ciecie i po sprawie. PS Czy Druhny TEZ myslOM, ze jestem potworem ze skalpelem w tynku?/(nieeeee....ja tam mysle, ze Druhna Sciana jest potworem z pakit knife w tynku, hihi, auuuu!)

Nie zdąży zgadnąć nim minie czas || czas minie SAM i tak ... mimo NAS..|| /minie SAM, czek. Ale bardzo duzo mozemy zrobic, ze zmienic kilka rzeczy. Na lepsze. Jak nie dla siebie, to dla innych. Tak mi dopomoz HalYnko!/(i ty mozesz zostac milionerem! PUENTA!)

tekst: Perfect + ||Ita, na kozetkce u dr F.|| + /Sciana, rowniez na kozetce u dr F., obok Ity. Itus, to co? Mozemy w cos sie zabawiMY, bo trochU nuDNO, hi hi/+(Emcia, a ktory przycisk jest od falowania kozetki?)


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz Pt, 09.01.2009 20:22

Emciu, na chwilę ubrałam się w Twoją roślinkę!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pt, 09.01.2009 20:34

Bidnie troszku wygladasz Maszmunku, ale lepsze to niz epatowanie goliznO!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz Pt, 09.01.2009 21:15

a Hobbitu to sOM takie foodie... na okrągło Gordon Ramsay leci w ramach przygotowań do wyjazdu. Wklejam dla przykładu danie wegeriańskie (mając wzgląd na wiadomo kogo)!
http://www.youtube.com/watch?v=Lm2ITZhb ... re=channel
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. Pt, 09.01.2009 21:57

A courgette to bedzie stara dobra cukini. Mam wszystko z wyjatkiem szalotek i pomidorow, to chyba mozna probowac, ne? Hobbitu nie powinny grymasic, hihi. Ide na lancz, bo zglodnialam...
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Re: HYDE PARK

Postprzez An-dora So, 10.01.2009 00:09

Taka piekna zima u nas, ze nie moge sie powstrzymac!
Wklejam Wam szalenstwa mlodziezy, tej, ktorej balety swiateczno-sylwestrowe juz Wam wklejalam. Malenstwo jechalo godzine na rowerze (!!!) zeby dotrzec tam, gdzie zazwyczaj w 10 minut dociera. Ale warto bylo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A tu moje z drogi do pracy...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na ulicy ostatnio slyszalam dialog: "ostatnio to taka zima w 1972 roku byla! Tak, tak, to byla zima!"
Nie moge wszystkim tlumaczyc, ze taka zima to w k-r jeszcze niedawno to byla normalka, i tak mi nie uwierza...
Na razie cieszymy sie pogoda, dopoki nie trzeba ruszac autem. No, bo wtedy to ten, no... Ale przynajmniej ja nie mam problemow z parkowaniem, "wslizguje" sie w kazda luke... hehe, doslownie...
Pozdrawiam zimowo.
Avatar użytkownika
An-dora
 
Posty: 318
Dołączył(a): Pn, 18.09.2006 15:57

Re: HYDE PARK

Postprzez Ściana So, 10.01.2009 10:51

Cze HalYnko,

a Druhny i Panstwo to nie macie Internetu w weekendy? Cos Forum dretwe, no! A co? Tylko Kangurzyca moze robic badania "Czlowiek w sieci"? Ja to juz dawno, jeszcze przed odkryciem Mazur, wiem, ze w weekendy to Forum ciche jest, jak makiem (hi hi) zasial.

No to mam weekend, mam Internet, w nocy snily mi sie bojsy (kurnaola, snily mi sie w pelnie ksiezyca, zly znak!), ale dzielnie i jako ten Feniks z popiolow odradzam sie i wklejam depesze filmowOM (pisalam na raty, Druhny wybaczOM literowki). Bedzie dluuuuugooooo, dorbaldie TROK, mozna skrolowac.

Piec-Dziesiec-Pietnascie. Luuuuudzieeee! To nie sa jeszcze obstawianki oskarowe. Maszmunu, nie czepiaj sie, dobra? Chodzi o filmy, ktore nas PO-RU-SZY-LY. Czy mam Ci wierzyc, ze TYLKO piec filmow na rok Cie porusza? Tak tylko Druhny rozgrzewam - ze tak powiem - gra wstepna, ekhm, ekhm, przed nominacjami do Oskara. Piec-Dziesiec-Pietnascie.

W moim zestawieniu bedzie komercja (nie bede DruhnOM zawracala glowy kinem azjatyckim, phi!). Wishy-washy to zdecydowanie i kategorycznie nie MY, hiiiii...

Wymieniam filmy jak leci - numeru UNO NIET. Zdecydowanie jestem TENDENCYJNA. PHI!
Punktem skupienia w mojej depeszy sa albo rezyserzy albo operatorzy filmowi albo aktorzy (zwlaszcza duety) albo tematy albo dno. Samo zycie...

No country for old men - czy ja musze uzasadniac fenomen Braci MiSZCZow? Oni to majOM nosa do dobrej obsady, ne? Javier Bardem stworzyl cudo (nie mowie tutaj o sztuce fryzjerskiej, hi hi)

Burn after reading - Bracia znowu gorOM!!! Duet: Frances McDormand i Brad Pitt stworzyli w tym filmie duet roku. BUM!

There will be blood - cinematography by Robert Elswitt, skromnie powiem, ze powinien dostac Oskara za Good night and Good Luck, phi! Pan Elswitt z kazdym rokiem robi coraz to piekniejsze zdjecia. O Didelu nie wspominam, bo to sprawa oczywista. Taki aktor zdarza sie raz na sto lat.

The Assassination of Jesse James by the Coward Robert Ford - zdjecia by Roger Deakins, to jego zdjecia sa rowniez w No country for old men, czek. Dla mnie osobiscie to jeden z najlepszych wizualnie filmow 2008. Casey Affleck zdecydowanie i kategorycznie jest/juz zaraz bedzie gwiazda wieksza niz jego brat, no co czekam z zapartym tchem.

Charlie Wilson’s War – Philip Seymour Hoffman. Cudowna cudowna rola. Dla niego wlasnie obejrzalam ten film juz ze trzy razy. A scene jak rozwala szybe szefowi tez juz przecwiczylam w realu, czek!

Vicky Cristina Barcelona – Woody Allen moze tylko nudzic falszujac na klarnecie (dobre, ne?). Pieknie opowiada historie i nigdy nie popelnia bledow obsadowych.

Body of lies – kolejny cudny duet: Russell Crowe i Leos diCaprio. Wspaniala rola Marka Stani. Meskie kino dla zbuntowanych wishy-washy feministek, hi hi.

W – MiSZCZu Olivier Stone w polityczno-filmowej, KOLEJNEJ ZRESZTA, rozpierduchU. Josh Brolin jako syn i James Cromwell jako ojciec Bush, kolejny wspanialy duet.
Filmy Stone’a lubie wlasnie za ten element dokumentu w filmach fabularnych. Dorbaldie Swiete Podium HalYnki wysiada.

Milk – to sie rozumie samo przez sie. Nie dosc, ze MISZCZU w roli glownej, to jeszcze akcja dzieje sie w San Francisco. Dla mnie film o wolnosci.

P E R S E P O L I S (czy Druhny wyczuly tutaj specjalnOM egzaltowanOM nagrode?), animowany film Marjane Satrapi and Vincent Paronnaud, zrobiony na podstawie ksiazki-komiksu (polecam i ksiazke i film). Opowiesc o Iranie, Islamie, Emigracji. Moim zdaniem film/opowiesc perfekcyjna.
PS w sprawie filmow animowanych – to Hobbitu glosujO za Ratatouille i Surf’s Up. Taaaa, najpierw sie nazarly w kuchni, a potem sie zabraly za odchudzanie na desce surfingowej. Glupawka!

The Diving Bell and the Butterfly - wielkie brawa dla naszego wlasnego Janusza Kaminskiego za wstrzasajace zdjecia do tego wspanialego i bardzo osobistego filmu.

Mamma Mia – jedyną perlą w tym filmie jest Meryl. Potem idzie muzyka, a potem dluuuuugo dluuuuuuuugooooo nic. Kilka zdecydowanych i kategorycznych bledow w obsadzie. Stary James Bond w musicalu? Luuuuudzieeeee!!!!

I'm not there – strasznie pokrecony film, collage opowiesci o Bobie Dylanie (ale czy na pewno?). Cate Blanchett, jedna z najlepszych aktorek naszych czasow, tym razem pieknie gra faceta.

In the Valley of Elah - Tommy Lee Jones w rozkwicie. Bardzo szarpiacy dusze film. O tym, co z czlowiekiem robi wojna. Co z NAMI moze zrobic wojna...albo moze inaczej....co z NAMI robi wojna.

Blood Diamond - stary fim z 2006, ale w 2008 obejrzalam go raz jeszcze i mam szlaban na podium. Warto do niego wrocic. MISZCZowski film.

W temacie polskich filmow posucha, bo Sowus zakrecila kurek, buuuu.
Sowus i Bronia – ilez mozna szczekac na nowe swiete dobra?
No to lece:
Katyn – zeby bylo wiadomo KTO strzelal! (Bronia, wez relanium, hi hi)
Pora umierac – czy mozna prosic o wiecej tego typu polskich filmow? Pliz!!!
PS Panstwo w K-R sie nie buntujecie, ze z Waszych podatkow krecona jest kolejna komedia romantyczno-feministyczna?! Lejdis? Luuuudzieee! Troche szacunku dla samych siebie!!!

I filmy, na ktore mam chrapke i widze je wyraznie w Krysztalowej Oskarowej Kuli, ale ciagle nie moge wysznupac na nie czasu.

Doubt (Meryl i Phillip – i czy to nie jest rok duetow?)

Slumdog Millionaire (niech juz Bollywood zapanuje nad Hollywood i Azja bedzie gorOM!)

The reader (Bracia Weinstein z Miramaxu oczywiscie popelnili kilka produkcyjnych gaf, mam zrobic liste? (hi hi), ale tym razem cos czuje, ze bedzie kolejny duet – Kate Winslet i Ralph Fiennes)

Happy Go Lucky – Mike Leigh. Come on, Druhny! Ten MiSZCZU nie popelnia bledow.

Elegy – Wystarcza tylko dwa slowa: Sir Kingsley.

Frost/Nixon – Ron Howard przestal bawic sie Kod(t)kiem DaVinci i zrobil polityczny film? I co na to Olivier Stone?

The Curious Case Of Benjamin Button – duet Fincher i Pitt? Druhny pamietaja film “Seven”? Albo “Fight Club”? No wlasnie.

Waltz With Bashir – Israeli Army? Lebanon War? Taaaa......

Valkyrie – hi hi.......Wielki (?) come back Toma? Najpierw sekta dusila ten film i przeklada date premiery, eeeeee.......cos mi sie wydaje, ze jest szlaban na Forumie na rozmowy o sektach. Film chce zobaczyc, bo mam dosc tych przekladanych premier. Konczyc zdjecia, edytowac film bez dokladania szpilek Tomowi, zeby byl wyzszy i dawac publisi!!!! No luuuuuudzieee! Troche szacunku dla Publisi!!!

Gran Torino – Clint Eastwood jako Walt Kowalski + jako rezyser. Oj bedzie sie dzialo!

Appoloosa – kolejny duet: Ed Harris i Viggo Mortensen. Czek! Nie zebym tam zaraz byla KassandrOM z Kredensu i stawiala na duety, no!


Milego weekendu, Druhny.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Re: HYDE PARK

Postprzez Bromba So, 10.01.2009 11:04

Fiu, fiu, szacun, Ścianulka! Druhna to mogłaby siedzieć w okienku i filmy zapowiadać. Czy Druhny z K-R też nie widziały z połowę wymienionych filmów…?
Te, Ścianulka, a jak masz weekend i internet, to może nakarmiłabyś jakiegoś zeszłorocznego WAŻNEGO gołąbka, co? Tylko nikt mnie nie kocha i nikt mnie nie kocha!
Ama et fac quod vis.
Avatar użytkownika
Bromba
 
Posty: 1124
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 10:12
Lokalizacja: z rowu

Re: HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz So, 10.01.2009 12:00

SIEMA!
ufff... to tego filmu co to idą i idą (Bronia przybij piątkę) nie ma... hihihi
Ten Krwawy Diament to widziałam na półce w wypożyczalni i ciągle się wahałam, no to wypożyczę.
A w sprawie filmow Miszczów to widziałam wczoraj Zakochany Paryż, taki film składający się z małych filmików różnych reżyserów i powiem tylko, że między innymi jest tam perełka braci Coen.
Bronia a ten film o Dylanie u nas w ogóle był?
Ściana i nie czepiaj się. Jest poruszanie i PORUSZANIE. Ja Bernt after reading uwielbiam, ale mnie nie porusza. Z Twojej listy na pewno dodałabym do swojej In the Valley of Elah. Zapomniałam, a to naprawdę poruszający film.
SIEMA raz jeszcze!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Re: HYDE PARK

Postprzez kmaciej So, 10.01.2009 17:05

Witajcie, tylko na chwile bo musze uaktualnic liste filmow do obejrzenia.
"Burn after reading " (Tajne przez pufne) zdecydowanie mnie rozerwal a nie poruszyl
100% glupawki w glupawce , 90% dla szukajacych glebi i wyzszych przeslan . Film oscarowy , pytanie ile tych Oscarow bo kategorii duet chyba nie ma .

Gdyby byla kategoria duet to moja nominacje bylaby Nicholson - Freeman za "The bucket list" ("Choc goni nas czas")(2007) film choc ma wyczuwalny smrodek dydaktyczny mnie poruszyl , rozbawil i zamyslil choc krytycy zdecydowanie sie ze mna nie zgadzaja widac ogladaja wiecej filmow lub maja wieksze wymagania.

Rozerwaly mnie starocie : Serial Mom (1995) , Pecker (1998) i Volver (2006)

"No country for old man " zrobil duze wrazenie ale zapisal sie w pamieci na krotko i musialam siegnac po wyszukiwarke zeby go sobie przypomniec .
Niedawno przeczytalam ze jeden z braci Coen ( mlodszy ?) studiowal fotografie a drugi szkole filmowa i chyba polaczenie tych dwoch zainteresowan daje takie
niezwykle ujecia filmowe.

W ubieglym roku odkrywalam filmy David Lynch zastanawiajac sie czego im brak ze nie wypelnily kasy a wrecz przyniosly deficyt.

Film ktorego nie moge zapomniec to "Battle Royale" (2001) "Hostel" (2007) /dreszczowce / jesli ogladalam je dwa lata temu to ciagle czuje ze bylo to niedawno , brrr...

Emcia dzieki za wzruszajce filmy Majid Majidi "Baran" , "The willow tree" , "Children of heaven" (kolejnosc przypadkowa).

W ub roku nadrabialam nieznajomosc filmow dokumentalnych Michaela Moore - wszystkie bardzo ciekawe choc mam do nich pewien dystans , przypominaja mi migawki telewizyjne w K-R o USA czyli demagogia i propaganda ale z pewnoscia mnie poruszyly choc po tytuly musialabym siegnac do notatnika.

Jesli moga byc powtorki i starocie to dopiero w ub roku ogladalam
Proof (dowod)(2004) , ze nie wspomne o Europa, Europa (1990).

Moja pasja na poczatku tego roku zostalo gotowanie zatem wychodze z sieci i oddalam sie do kuchni szukajac nowych smakow .
Wieczorem bede konczyc ogladac "The diving ball and the butterfly" i juz wiem ze jest to film ktory bede pamietac .
Jutro "La Vie en Rose" a poniedzialek wiadomo - horror life znaczy praca w niektorych kregach zwana robota.
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Re: HYDE PARK

Postprzez M.C. So, 10.01.2009 17:05

Aaaaaa....no to sie Druhna Sciana zrehabilitowala troczkowo! No bo nie samymi festiwalami zyje Halynka, ne? O tych azjatyckich filmach to tez by Druhna mogla, Druhna sie nie robi na wishy-washy-elytoshy. Tu sie azjatyckie filmy tez niekiedy ogalda. Albercia sie leciutko obrazila. Charlie Wilson’s War
i P E R S E P O L I S postanawiam zobaczyc. Pare innych tez.

Druhna przegapila jeden wazny duet. "Revolutionary Road", widzialam zajawki tylko no i oczywiscie Leo i Kate. Czili powrot tratwy, tfu, Titanica.

To znaczy, ze typy oskarowe Druhna daje w tym roku na intuicje? Druhna mi nie powie, ze Druhna zdazy to wszystko obejrzec przed! W zyciu Alberci!

Vicky... i Burn...bardzo lubie ale poruszenie zamienilo sie w ich wypadku w cieply sentyment. Co do Pokuty, to wypraszam sobie insynuacje (MaszmunU!). To jest bardzo wartosciowy film, phi. Ale ile mozna sie jednym filmem egzaltowac, ne? Poza tym u mnie to byl chyba 2007. O! I wlasnie sobie przypomnialam, ze mna cholernie wstrzasnal "Months, 3 Weeks and 2 Days", dodaje do mojej listy!

Z nowych filmow to BARDZO mnie ciekawi opinia Druhen o The Reader. Mam pewne problemy z tym filmem....miala to byc Pokuta numer dwa ale nie jest, co mnie nieco zbilo z pantalyku...
The Curious Case Of Benjamin Button, trwa 2 godziny 45 minut. Jak dla mnie o 45 minut za dlugo ale uparcie sie na niego wybieram.

Andorciu, przecudna zima! PRZECUDNA! Gdybym nie miala ladnej drogi do pracy to zdecydowanie zazdroscilabym Ci Twojej. Chociaz teraz to WSZYSCY wiedzO, ze Sowusia ma najlepszO droge, hihi...Dziekuje za mlodziez w sniegu, hihi. Inspiruje...

I pedze na sniadanie! Dobrego weekendu wsjem.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne