HYDE PARK

Postprzez GrejSowa So, 17.05.2008 22:16

No i wierszenka...wymęczona, wykotłowana straszliwie, można powiedzieć obstrukcja artystyczna, pisana na raty nie wiem już ile...bezwełniasta, bo cała wełna poszła na beret...ech...ale słowo się rzekło - wierszenka u bramy!

bezsenność we dwoje"(aaaaaa....to jedna z tych wierszenek ktore kuzynka Dyskrecja lubi najbardziej, hihi. Zaluzje wchodzo w ruch!) [Emciu, ja czytałam WisłockO i tam było tylko o bitwie na poduszki, ekhm, ekhm, ale na żaluzje...? Zaleciało troszku dewiacjO....]

Bezsenność we dwoje, cudowna niesenność(a przy wlasciwym oswietleniu i ukladzie to nie tylko cudowna ale i piekna!) [widać, że Druhna zna si na rzeczy...]

Tak łatwo nad rankiem wstępować w codzienność(TAK! W piatek latwo! Upal dopiero na horyzoncie.) [oj, jak trudno nad poniedziałkowym rankiem wstępować w codzienność...]

Gdy w jedno wierzymy oboje to wiemy(ze nie ma to jak wspolne wyznanie aktu wiary. Podpianao Kuzynka Metropolia Watykan.) [Druhny powtarzajO za mnO: wierzę w jednO HalYnke...]

Że wkrótce już spać nie będziemy(i tu mam pewne watpliwosci co do chronologii tekstu....Bo jakby wynikalo z zagajenia to mamy do czynienia z nastrojem raczje nocnym, pozniej jest mozwa o poranku i przebudzeniu, no to ja sie pytam, ktora wlasciwie jest godzina?!) [a jaka Druhne interesuji...?]

Od słów najpiękniejszych bezsenność piękniejsza(ja Emcia, nie mylic z wszystkowiedzacO AlberciO, hihi, to bym powiedziala, ze jest wiele rodzajow pieknej bezsennosci co do ktorej nawet zlote slowa sie nie umywajO. Zrobic liste?) [znaczy co...? gadać można juz tylko przez sen...a w bezsenności morda w kubeł...?]

Tym piękniej się nie śpi im noc jest ciemniejsza(skrzyp.... skrzyp...., a to juz zalezy od indywidualnych upodoban tych co spiO. Na przyklad u mnie nocna lampka sie pali zeby odganiac zmory i monstery, bez skrzyp..., skrzyp....) [Emciu, a Druhna wklei rachunek za prąd...?]

A nie śpi się dłużej im noc dłużej trwa(a to jest zwyczajna zaleznosc wprostproporcjonalna. Przerabialo sie troszku algebry, ne? PS Gocha!!! GOCHA!!!! Zakwitl mi NOWY amarantowy clematis. Kwiaty male, ale podobno ma byc nimi ob-sy-pa-ny.) [Druhna nie zmienia tematu, dobra? To jaki jest wzór na ilość snu w nocy...?]

Wiesz o tym tak samo jak ja..(..ale jest wiedza i WIEDZA. No wiec slucham tej mojej ksiazki "Three cups of tea" I w niej jest opowiesc, ze w okresie gdy Taliban doszedl do wladzy w Afganistanie studenci medycyny nie mieli dostepu do ksiazek ze schematami i rysunkami, bo Koran ma obiekcje w tym wzgledzie. I jak dostali juz te ksizki to kopiowali recznie i recznie przepisywali. I to dzialo sie obecnie, znaczi sie chyba w 2004 roku. No mowie przeciez, ze malo wiemy...) [Emciu, ja przez Druhnę to chyba się zacznę przekonywać do słuchania książek, wie Druhna?]

Jak zawsze we dwoje cudowna niesenność("zawsze" to powiewa nuda, bo czasami i rozpierduche w niesennosc trzeba zrobic zeby sie cos dzialo, ne? Ja to bym chciala zobaczyc Druhny Rozpierduchowe w akcji podczas niesennosci, hihi, auuu, auuu....Oj Emcia, Ty to sie az prosisz o w-czape!) [Emciu, a Druhna woli w-czapę w niesenności, czy w senności...?]

Gdy oczy otwarte przeniknąć chcą ciemność(i tu mam jakies przejasnienia, ze ten tekst juz moze byl...Bronia? Ale nic, nie przenikam glebiej tego olsnienia) [ale to już było...?]

By pojąć, zrozumieć wymowę Twych źrenic(a dlaczego dyskryminujemy calO reszte oczodolu?! A teczowki, a rzesy a brwi?! Ze juz o powiekach i warstwie kostnej nie wspomne?!) [phi, Albercia zrobiła wielkie oczy, znaczy si źrenice, jej powiększyły, jak nic grzebała w donicy z marychO...]

Uwierzyć, że nic się nie zmieni(nie byc naiwnym i nie wierzyc w takie bajaki! WSZYSTKO sie zmieni! Gwarantuje na 555%. Pan Fizyk.) [wszystko płynie. Podpisano: kranówka, hihi...]

A, wtedy zamarzyć, żem Twoją kochaną(a WTEDY to juz nie ma co marzyc! Bo WTEDY to juz sie marzenia spelniajO!) [eeee, tam...jak się ma marzenia, to już dobrze...bo jak si spełniO, to o czym marzyć...?]

I przez to mi dana bezsenność do rana(Druhny w to wchodzo? Bo ja tylko z zastrzezeniem, ze bede sie mogla w dzien wyspac. Hihi, na dwie zmiany to ja nie robie!) [no, jeśli o mnie chodzi, to ja raczej jednozmianowa jestem...wolę nie spać w nocy, niż spać w dzień...]

Że dzięki miłości dziś wiemy oboje(acha, czek! Albercia biegnie do tego wersu tak szybko, ze jej sie szpilki pokrzywily i krzyczy, ze sama sprawdzala i ze najlepszO nauczycielkO zycia jest milosc! Ooooo....i wywalila si na podlogu...) [falującu...? hihi...]

Co znaczy bezsenność we dwoje(ze urodzOM sie male Hobbitu?) [co też Druhna? Spokojnie, najsampierw to chyba trzeba zajść, ne? Do urodzenia to jeszcze ho ho...P.S. A ciąża Hobbitu to ile tak naprawdę trwa...?]

Bezsenność we dwoje(a czasami jak dwoje nie spi to i reszcie nie daje oczodolu zmruzyc, ne? No co? Filmy ogladalam, taki pierwszy lepszy "Kochaj albo rzuc", phi) [aha, pewnie te szafki nocne głośnO drżO...]

Jeśli o nocy wiem co Ty(a nie. Moja osobista wiedza o nocy pozostaje w mocy Kuzynki Dyskrecji....Chociaz ostatnio to nasz kot mnie znowu wkurza....miejca sowie nie moze w nocy znalezc...) [phi, a ja tam sowie mogę znaleźć..]

Powiedz, odpowiedz po co sny?(po to zeby czlowiek tracil dech i przezywal nocny dramat, TAKI sAspens, ze niech sie Swiety Kurek schowa!) [Emciu, schować kurek?]

Żyjmy na jawie myślą codzienną(a jest jeszcze jakas inna mysl? Pyta matka-kura.) [oczywście, jest jeszcze myśl odświętna! Wkleić?]

Tyś moim bezsennym(i tak o to wyznaje sie metafochowo milosc w wierszence! Niech sie troczkowe uczO, auuu, auuu, auuu. Zartowalam przeciez, ne? Eeee tam, co ja mam jakies schizy? Tego i tak nikt nie czyta, phi.) [ja nie czytam, ja się tylko dopisuję "na bezczela"@Marila]

Jam Twoją bezsenną(no tak! Czek! Wierszenka pisana bezsennie.) [ja tam piszę na sen...]

Nigdy nikt nas nie obudził i ze snu nie zerwał(hihi, a nie w TAKIE sny to ja zdecydowanie nie wierze! Pobudka o siodmej i marsz na Schody Hiszpanskie!) [o szóstej, Emciu, i marsz do kuchni, schody to ja mam w życiu...]

Zresztą, próżno by się trudził(i daremnie zalowal! Pan Asnyk racje ma! Swiat i tak pojdzie swojO unikatowO drogO...) [no, chyba, że się zatrzyma, to ja skorzystam i wysiądę...]

Snu i tak by nam nie przerwał(no bo sen juz i tak byl przerywany, ne? Przerywanego nie przerywac! Piaty uczynek milosierny woec ciala blizniego twego.) [ale jak się tak na chwilkę przerwie, to potem bardzo fajnie śpi się dalej, ne?]

Słońce też nas nie budziło, wiatry i deszcze(....cholerkunia, dorbaldie Albercia urzadzila senny maraton na podlogu...) [teraz pewnie panele poszły w ruch! Panelu, żegnaj!]

Do tej pory jeszcześmy nie spali(no fakt, cala wierszenka o bezsennosci. Wszystkie wersy ktorych (AVE! I niech jej bedO dzieki!) Druhna Teremi nie wyciela.) [no, i trzymam się dzielnie, oczodoły na zapałki, wkleić?]

Zawsze nie śpimy jeszcze(i to jest piekna puenta! Troszku zmeczona, hihi, ale piekna. Lubie jak cos pozadanego zawsze nie konczy sie jeszcze.) [czy "zawsze jeszcze nie" to jest to samo co "nigdy"...? - pita Albercia, bo ona zawsze nie przestaje jeszcze pitać...]

(Psssss...t wycielam ostatnie trzy wersy bo mi psuly piekna puente.) [jakoś nie przypominam sowie, żeby Druhna nas pytała o zgodę...? A co to tylko Druhny wierszenka? Sie pytam...]

niczego nie skracałam, autora nie odnalazłam, ale może mi się to jeszcze uda - liczę tez na Druhny w tym względzie + (Emcia, no to ja za Druhne skrocilam) + [Sowa, tak Emcia kraje, jak jej wierszenki staje, hi hi...]

Słowa: Włodzimierz Patuszyński, muzyka: Marian Pawlik (dzieki Waga, za wersje muzycznO rowniez! Teremi uklony za wiersznke!) [i ja dziękuję, posłucham do kawy!!!]

P.S. Dobranoc i niech Druhny nie panikujO, bo troszku może mnie nie być. Pa!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez sonia So, 17.05.2008 22:25

nonono.... :)

[no, chyba, że się zatrzyma, to ja skorzystam i wysiądę...]



[teraz pewnie panele poszły w ruch! Panelu, żegnaj!]
..Bóg jej wybaczył czyny sercowe
i lody podał jej malinowe ...
.
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez An-dora N, 18.05.2008 01:36

O kuuuurde, Sowa, no nie! No cos Ty! W sumie jestem Ci bardzo wdzieczna ze mnie oswiecilas, ale... zawsze nie wiem jeszcze, chyba wolalabym umrzec w tej blogiej nieswiadomosci...

Moja bezsennosc dzis nie we dwoje, ale za to dobiega powoli konca, logiczne, co ne?
Zycze Wam wszystkim milych snow, jak juz wreszcie na calym swiecie polozycie sie spac...

Ps.
Niedawno bylam krociutko w KR na zlotym weselu moich tesciow. Przygotowujac dla nich prezent-wspominek przegladalismy stare zdjecia, rozczulajace co niektore. Jedno Wam wkleje, mam nadzieje, ze nikt z bezposrednio zainteresowanych nie bedzie mi mial za zle – nikomu i tak nie powiem... Uwazam to zdjecie za jedyne i niepowtarzalne. Nie wiem czemu tak mnie urzeklo. Moze dlatego, ze jest takie szczesliwe...

Obrazek
Avatar użytkownika
An-dora
 
Posty: 318
Dołączył(a): Pn, 18.09.2006 15:57

Postprzez An-dora N, 18.05.2008 01:53

Acha, Sowus, jeszcze raz dzieki, tym razem za czynny wklad w sprawie dostawy forumU! I u mnie z cicha zimny pot juz czasami wystepowal i letkie stany paniki - bo a nuz si rypnie? A zycia bez ForumU to juz sowie nie bardzo mogie wyobrazic! No bo na ten przyklad co ja bym teraz robila? Beret na drutach? Albo nie daj Boze na szydelku? A tak se nadrabiam zaleglosci i nocka mija! Nie, zebym tam cierpiala na bezsennosc, to nie, ale czasem taka NIEsennosc czlowieka ogarnie, wtedy fajnie nawet na pustym forumie sie poszlajac...
Avatar użytkownika
An-dora
 
Posty: 318
Dołączył(a): Pn, 18.09.2006 15:57

Postprzez sonia N, 18.05.2008 02:12

nie takim zas pustym hiii
..Bóg jej wybaczył czyny sercowe
i lody podał jej malinowe ...
.
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez Ściana N, 18.05.2008 02:18

czek
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez M.C. N, 18.05.2008 03:21

Hej Druhny! Bagnet na bron! Hihi, no czek, troche mi odbija. Od upalu.

Sowus, wiec troczek o optymalnym dla facetow turnusie spisz i wklej! KONIECZNIE! Powiedz Sowie Starszej zeby szla na calosc! Hihi. Niech ze sie troche szezlongu pokolysze! Co do kurka to niech cie reka Alberci broni wylaczac! Bo wlasnie w uzytku. I kochana to wszystko, albo przynajmnej czesc, z MajO KomorowskO to ja bym bardzo ale to bardzo chciala kiedys gdzies zobaczyc...No i Danuta Szaflarska tez jakby w moim guscie....
No i oczywista uklony za wierszenkU!
A nie bedzie Cie bo jedziesz na biwakowac na dzialce? No to fajnie! Nie zapomnij przepisu na szaszlyki z krewetek! I ananasa dobrze wycisnij przed tym barbekju!

Andorciu, zdjecie rodzicow piekne! Dziekuje!
Dzisiaj bylam/smy nad oceanem, no bo nie idzie sie ochlodzic, nawet lodowka nie pomaga, hihi. I z KuzynkO DyskrecjO na ramieniu robilam kilka ludzkich zdjec, zeby Druhen i klikajacych nie zanudzac SwietO WodO, hihi.

Ojcostwo.
Obrazek

Jak zaczynal pan Tomek....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jeszcze NIGDY nie widzialam zeby ktos tam cos zlapal...., hihi.
Obrazek

Jedyne, niepowtarzalne...
Obrazek
Obrazek

Odrobina Swietej Wody.
Obrazek
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ściana N, 18.05.2008 08:47

Odrobina Swietej Wody - ufff. Dziala jak rekaw.

Albercia pyta czy wierszenka tez dziala jak rekaw?
Test, test.

bezsenność we dwoje"(aaaaaa....to jedna z tych wierszenek ktore kuzynka Dyskrecja lubi najbardziej, hihi. Zaluzje wchodzo w ruch!) [Emciu, ja czytałam WisłockO i tam było tylko o bitwie na poduszki, ekhm, ekhm, ale na żaluzje...? Zaleciało troszku dewiacjO....] /RO-LE-TY!!!! Maszmunu i Ty to widzisz i nie grzmisz?/

Bezsenność we dwoje, cudowna niesenność(a przy wlasciwym oswietleniu i ukladzie to nie tylko cudowna ale i piekna!) [widać, że Druhna zna si na rzeczy...] /Emciu, Ty lepiej nie draznij Sowusi, bo jeszcze wklei wlasciwy uklad i wszystkim nam beretki spadnOM/

Tak łatwo nad rankiem wstępować w codzienność(TAK! W piatek latwo! Upal dopiero na horyzoncie.) [oj, jak trudno nad poniedziałkowym rankiem wstępować w codzienność...] /sobotni poranek, czek. Jak wstalam, tak poszlam na robote. Juz wrocilam. Codziennosc. Weekendowa, ech... PS Zaczelam pisac wczoraj, zeby nie bylo, ze nie wiem, ze dzisiaj jest niedziela/

Gdy w jedno wierzymy oboje to wiemy(ze nie ma to jak wspolne wyznanie aktu wiary. Podpianao Kuzynka Metropolia Watykan.) [Druhny powtarzajO za mnO: wierzę w jednO HalYnke...] /Albercia pyta czy to musi byc ta sama wiara? Bo skoro „oboje to wiemy”, to po co wyznawac? Prosze nie wpuszczac wiary w slowa, niech sie zajmie czynami/

Że wkrótce już spać nie będziemy(i tu mam pewne watpliwosci co do chronologii tekstu....Bo jakby wynikalo z zagajenia to mamy do czynienia z nastrojem raczje nocnym, pozniej jest mozwa o poranku i przebudzeniu, no to ja sie pytam, ktora wlasciwie jest godzina?!) [a jaka Druhne interesuji...?] /Sowus, a moze tak zapytac Pana Jarka w Uwagach, co? Moze godziny tez sie „konczO”, auc, auc/

Od słów najpiękniejszych bezsenność piękniejsza(ja Emcia, nie mylic z wszystkowiedzacO AlberciO, hihi, to bym powiedziala, ze jest wiele rodzajow pieknej bezsennosci co do ktorej nawet zlote slowa sie nie umywajO. Zrobic liste?) [znaczy co...? gadać można juz tylko przez sen...a w bezsenności morda w kubeł...?] /toz wklejac liste, a nie pytac! Podaje pierwsze skojarzenie: bezsennosc z powodu przerazenia zyciem, nieee....tak tylko zartowalam ..... no dobra, teraz bedzie serio: bezsennosc podlogowa, hi hi/

Tym piękniej się nie śpi im noc jest ciemniejsza(skrzyp.... skrzyp...., a to juz zalezy od indywidualnych upodoban tych co spiO. Na przyklad u mnie nocna lampka sie pali zeby odganiac zmory i monstery, bez skrzyp..., skrzyp....) [Emciu, a Druhna wklei rachunek za prąd...?] /Emciu, na odganianie monsterow polecam bajke o dobrych monsterach, ying and yang, te sprawy.... GO GREEN, CALIFORNIA!/

A nie śpi się dłużej im noc dłużej trwa(a to jest zwyczajna zaleznosc wprostproporcjonalna. Przerabialo sie troszku algebry, ne? PS Gocha!!! GOCHA!!!! Zakwitl mi NOWY amarantowy clematis. Kwiaty male, ale podobno ma byc nimi ob-sy-pa-ny.) [Druhna nie zmienia tematu, dobra? To jaki jest wzór na ilość snu w nocy...?] /Niech Gocha wyjdzie!!!!!/

Wiesz o tym tak samo jak ja..(..ale jest wiedza i WIEDZA. No wiec slucham tej mojej ksiazki "Three cups of tea" I w niej jest opowiesc, ze w okresie gdy Taliban doszedl do wladzy w Afganistanie studenci medycyny nie mieli dostepu do ksiazek ze schematami i rysunkami, bo Koran ma obiekcje w tym wzgledzie. I jak dostali juz te ksizki to kopiowali recznie i recznie przepisywali. I to dzialo sie obecnie, znaczi sie chyba w 2004 roku. No mowie przeciez, ze malo wiemy...) [Emciu, ja przez Druhnę to chyba się zacznę przekonywać do słuchania książek, wie Druhna?] /Emciu, brawo! Dziekuje, ze to napisalas. Malo wiemy, a wydaje nam sie, ze wiemy wszystko, prawda? Luuuuudzieeee, jak mnie wkurczenkowuja media. Myanmar, Chiny, Islam.......mozna tak ciagnac, prawda? A jak sie spojrzy z bliska, to wszystko wyglada inaczej. A tak sie rzucam, bo wlasnie przerabiam w brudnopisie dyskusje na temat Myanmar, ech...bylaby kolejna rozpierducha...cichaj Sciana, cichaj/

Jak zawsze we dwoje cudowna niesenność("zawsze" to powiewa nuda, bo czasami i rozpierduche w niesennosc trzeba zrobic zeby sie cos dzialo, ne? Ja to bym chciala zobaczyc Druhny Rozpierduchowe w akcji podczas niesennosci, hihi, auuu, auuu....Oj Emcia, Ty to sie az prosisz o w-czape!) [Emciu, a Druhna woli w-czapę w niesenności, czy w senności...?] /w niesennosc, to ja „pracuje w nieswiadomosci”, Sowus, czek....i tylko tak zagajam do Druhen, bo naprawde to powinnam pracowac....ale buntuje sie i mowie sobie, ze cos (np sennosc), kurnaola, mi sie od zycia nalezy, ne?/

Gdy oczy otwarte przeniknąć chcą ciemność(i tu mam jakies przejasnienia, ze ten tekst juz moze byl...Bronia? Ale nic, nie przenikam glebiej tego olsnienia) [ale to już było...?] /ciemnosc, widze ciemnosc.....ja mam ostatnio tak, ze chce wklejac stare teksty, zagladam do Swietego Archiwum (Bronia, AVE!) i co widze? Ze juz dawno skopalysMY (hi hi) tekst oryginalny/

By pojąć, zrozumieć wymowę Twych źrenic(a dlaczego dyskryminujemy calO reszte oczodolu?! A teczowki, a rzesy a brwi?! Ze juz o powiekach i warstwie kostnej nie wspomne?!) [phi, Albercia zrobiła wielkie oczy, znaczy si źrenice, jej powiększyły, jak nic grzebała w donicy z marychO...] /zrenice gorOM! Light sensor, przepraszam Druhny, ale wlasnie buduje robota, ktory ...... pisac dalej, czy nuda? PS Emciu, czek. To TEN robot, co Druhna wie, kiedys-gdzies TAM pisalam. Mam go w domu na weekend i dorbaldie zabawa na 102. Wkleic robota?/

Uwierzyć, że nic się nie zmieni(nie byc naiwnym i nie wierzyc w takie bajaki! WSZYSTKO sie zmieni! Gwarantuje na 555%. Pan Fizyk.) [wszystko płynie. Podpisano: kranówka, hihi...] /ale zmieni sie na dobre czy na „kroluje zla dal”? Hi hi. Podpisano: Glucha Albercia/


A, wtedy zamarzyć, żem Twoją kochaną(a WTEDY to juz nie ma co marzyc! Bo WTEDY to juz sie marzenia spelniajO!) [eeee, tam...jak się ma marzenia, to już dobrze...bo jak si spełniO, to o czym marzyć...?] /jak to? Wtedy dobiero sie zaczynajOM schody, zeby udowodnic, ze sie NAPRAWDE jest tOM kochanOM, a nie AtrapOM, ne? Hiiii/

I przez to mi dana bezsenność do rana(Druhny w to wchodzo? Bo ja tylko z zastrzezeniem, ze bede sie mogla w dzien wyspac. Hihi, na dwie zmiany to ja nie robie!) [no, jeśli o mnie chodzi, to ja raczej jednozmianowa jestem...wolę nie spać w nocy, niż spać w dzień...] /Emciu, zeby i do przodu, oukey? Druhny, ja lekko wysiadam w brudnopisie, pracuje na jednOM zmiane. 24/7. HELP/

Że dzięki miłości dziś wiemy oboje(acha, czek! Albercia biegnie do tego wersu tak szybko, ze jej sie szpilki pokrzywily i krzyczy, ze sama sprawdzala i ze najlepszO nauczycielkO zycia jest milosc! Ooooo....i wywalila si na podlogu...) [falującu...? hihi...] /bardzo przepraszam, ale gUpia Albercia nic nie wie o zyciu! NajlepszO silO zycia jest milosc! SilO a nie nauczycielkO! Bum!/

Co znaczy bezsenność we dwoje(ze urodzOM sie male Hobbitu?) [co też Druhna? Spokojnie, najsampierw to chyba trzeba zajść, ne? Do urodzenia to jeszcze ho ho...P.S. A ciąża Hobbitu to ile tak naprawdę trwa...?] /czili rozmnazanie przez bezsennosc! Wiedzialam, ze wierszenki uczO nie tylko NAS, ale i WAS!/

Bezsenność we dwoje(a czasami jak dwoje nie spi to i reszcie nie daje oczodolu zmruzyc, ne? No co? Filmy ogladalam, taki pierwszy lepszy "Kochaj albo rzuc", phi) [aha, pewnie te szafki nocne głośnO drżO...] /phi, ja to mam sasiadow, ktorzy czesto nie spiOM. Nagrac Druhnom odglosy z brudnopisu wziete? Niech sie mlodziez uczy, a co! Tylko Sowus moze robic rozpierduchy obyczajowe?/

Jeśli o nocy wiem co Ty(a nie. Moja osobista wiedza o nocy pozostaje w mocy Kuzynki Dyskrecji....Chociaz ostatnio to nasz kot mnie znowu wkurza....miejca sowie nie moze w nocy znalezc...) [phi, a ja tam sowie mogę znaleźć..] /Emciu, jaki Jimmy jest piekny i cudny, dwa w jednym! A to spojrzenie!!! WOW! Az strach byc sowa, tfu, kolibrem w locie/

Powiedz, odpowiedz po co sny?(po to zeby czlowiek tracil dech i przezywal nocny dramat, TAKI sAspens, ze niech sie Swiety Kurek schowa!) [Emciu, schować kurek?] /oddam moje sny „w dobre rece”, hi hi. Malo mam wrzodow w realu?/

Żyjmy na jawie myślą codzienną(a jest jeszcze jakas inna mysl? Pyta matka-kura.) [oczywście, jest jeszcze myśl odświętna! Wkleić?] /jest..... ale nie napisze, bo jest szlaban na pisanie osobiste, emocjonalne, na temat tego, co w duszy naprawde gra....phi...moze TAM/

Tyś moim bezsennym(i tak o to wyznaje sie metafochowo milosc w wierszence! Niech sie troczkowe uczO, auuu, auuu, auuu. Zartowalam przeciez, ne? Eeee tam, co ja mam jakies schizy? Tego i tak nikt nie czyta, phi.) [ja nie czytam, ja się tylko dopisuję "na bezczela"@Marila] /klik, klik....klik, klik...Albercia zdecydowanie cierpi na bezsennosc. Polac jej lyskacza, RAZ/

Jam Twoją bezsenną(no tak! Czek! Wierszenka pisana bezsennie.) [ja tam piszę na sen...] /moja sama sie pisze, phi! Azja gorOM/

Nigdy nikt nas nie obudził i ze snu nie zerwał(hihi, a nie w TAKIE sny to ja zdecydowanie nie wierze! Pobudka o siodmej i marsz na Schody Hiszpanskie!) [o szóstej, Emciu, i marsz do kuchni, schody to ja mam w życiu...] /nie wstaje, za oknem Swiety Deszcz, mniam mniam, deszczowa niedziela to jest TO/

Zresztą, próżno by się trudził(i daremnie zalowal! Pan Asnyk racje ma! Swiat i tak pojdzie swojO unikatowO drogO...) [no, chyba, że się zatrzyma, to ja skorzystam i wysiądę...] /stacja: Wesole Miasteczko?/

Snu i tak by nam nie przerwał(no bo sen juz i tak byl przerywany, ne? Przerywanego nie przerywac! Piaty uczynek milosierny woec ciala blizniego twego.) [ale jak się tak na chwilkę przerwie, to potem bardzo fajnie śpi się dalej, ne?] /Albercia pyta czy Druhny tak naprawde maja na mysli jeno sen? Ekhm, ekhm/

Słońce też nas nie budziło, wiatry i deszcze(....cholerkunia, dorbaldie Albercia urzadzila senny maraton na podlogu...) [teraz pewnie panele poszły w ruch! Panelu, żegnaj!] /i Swiety Bledzik taki pognieciony....ech....Kangurzyce do zelazek!/

Do tej pory jeszcześmy nie spali(no fakt, cala wierszenka o bezsennosci. Wszystkie wersy ktorych (AVE! I niech jej bedO dzieki!) Druhna Teremi nie wyciela.) [no, i trzymam się dzielnie, oczodoły na zapałki, wkleić?] /oczodoly czy zapalki? Byle nie wklejac nagiej Alberci, bum!/

Zawsze nie śpimy jeszcze(i to jest piekna puenta! Troszku zmeczona, hihi, ale piekna. Lubie jak cos pozadanego zawsze nie konczy sie jeszcze.) [czy "zawsze jeszcze nie" to jest to samo co "nigdy"...? - pita Albercia, bo ona zawsze nie przestaje jeszcze pitać...] /zawsze nie moge sie oprzec wierszence. Jeszcze, hi hi/

(Psssss...t wycielam ostatnie trzy wersy bo mi psuly piekna puente.) [jakoś nie przypominam sowie, żeby Druhna nas pytała o zgodę...? A co to tylko Druhny wierszenka? Sie pytam...] /Wierszenka, jako Swiete Dobro w Kredensie jest wlasnoscia wspolnOM. Nie dosc, ze sekta, to jeszcze komuna. I to jest puenta!/

niczego nie skracałam, autora nie odnalazłam, ale może mi się to jeszcze uda - liczę tez na Druhny w tym względzie + (Emcia, no to ja za Druhne skrocilam) + [Sowa, tak Emcia kraje, jak jej wierszenki staje, hi hi...] + /Sciana, toz mowilam, ze wierszenka metafochOM zyje/

Słowa: Włodzimierz Patuszyński, muzyka: Marian Pawlik (dzieki Waga, za wersje muzycznO rowniez! Teremi uklony za wiersznke!) [i ja dziękuję, posłucham do kawy!!!] /Sowus, do kawy to Ty moze odkrec kurek, co?/

P.S. Dobranoc i niech Druhny nie panikujO, bo troszku może mnie nie być. Pa! /a gdzie bedziesz, jak Ciebie nie bedzie? Hobbitu lapac za organizer Sowusi i WKLEIC!/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez An-dora N, 18.05.2008 14:00

Oj, to mi cus umknelo nockO zlotO! To wszystko przez to „ukrywanie” sie... No bo sowie mysle, skoro i tak nikogo nie ma, to poczytam i pojde. Gdybym wiedziala, ze moge jeszcze pogadac z Sonia albo z kim innym, to bym tam zostala chetnie, ale tak, se mysle, e, co tam bede gadac do... sciany... (nie mylic z NUS!)

No Emciu, ocean przepiekny. Chyba wyskoczymy w czwartek nad morze, tak mi sie Wielkiej Wody zachcialo! Pomacham przy okazji kolezankom z Depresji.
Milej niedzieli!
Avatar użytkownika
An-dora
 
Posty: 318
Dołączył(a): Pn, 18.09.2006 15:57

Postprzez Ściana N, 18.05.2008 23:14

Dzien Dobry HalYnko!

Czy Druhny tez "zyjOM" festiwalem w Cannes?
Emciu, Sean Penn jako Przewodniczacy Jury, czek. Druhna moze rozwinie ten watek, prosze. Czy mnie oczodol mylil byl w RK, ze Druhna ma fochI w tej sprawie?

No to powiem Druhnom w sekrecie, ze wedlug Alberci (hi hi) Sean Penn jest ZyjacOM IkonOM FilmowOM. Żifem, znaczy si, ktoremu Hollywood nie dorasta do piet. Nie dosc, ze czlowiek "Renesansu", to jeszcze rozpierduchowiec z PeHaczem.

Milego tygodnia, Druhny! U & U
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez M.C. Pn, 19.05.2008 07:27

Hihihi, no to ide do kacika przygotowac trzy argumenty przeciw przewodnictwu Sean Penna w jury festiwalu w Cannes....


Po pierwsze i oczywiste, Sean Penn ain't Didel. Sorki-rosolki nie moj typ...Co nie zanczy, ze go nie szanuje jako aktora, nie zebym wszystkie filmy z Sean Pennem obejrzala, cos sobie trzeba bylo zostawic na stare lata, ne? Ale musze przyznac, ze w "Dead Man Walking" jest genialny, GENIALNY. W "21 grams" tez. "Interpreter" niezly...Jak dla mnie jako rezyser tez sie sprawdzil w "Into the wild"...Wiec niech bedzie, ze jest renesansowiec, phi. Wszystko ladnie pieknie... ALE takich aktorow w Hollywood jest wiecej...(I to jest moj argument numer dwa) Chociazby pierwszy z brzegu Tom Hanks, phi. Filmografia rozwnie roznowrodna, renesansowiec z in-te-li-ge-ncjO i elo-kwen-cjO. Plus dobre wychowanie, bo gdy mowi o GWB, to go rozpierduchowo nie ponosi...(stawiaMY na dobre wychowanie, tak czy ne? Hihi)
Po trzecie, mam watpliwosci czy przy takiej wysokiej rozpierduchowosci i bezkomprowmisowych przekonaniach Sean Penna bedzie stac na obiektywnosc...(argument numer trzy). Pozyjemy do 25 maja to zobaczymy...I wlasnie tu mnie troche skreca ze zlosci na SWIATOWY festiwal w Cannes, bo ja tych wszystkicj filmow nie zobacze przez bardzo, bardzo dluuuuuugi czas....Np. u nas DOPIERO teraz wchodzi na ekrany "My Blueberry nights", ktory otwieral festiwal w ubieglym roku....Pytam sie wiec, dlaczego tak pozno? Tylko nie wiem czy to jest bezczelna i jawna dyskryminacja filmow z Cannes przez Hameryke i jej dystrybutorow, Czy moze Cannes zaklada szlaban na wybrane panstwa? Wrrrrrr.... Wiec czym sie tu w Hameryce wlasciewie ekscytowac pyta Albercia wzruszajac ramionami, PHI.

PS I co mi tu Albercia bedzie z nominacjami na Zify czili Zyjace Ikony Filmowe wyskakiwac, phi! Nominacje to MY a nie NAM! BUM!
PS Przejrzalam sowie jurorow z paru ostatnich lat i doszlam do wniosku ze sO wsrod nich Zify i ZIFY...

PS Natomiast do jurorki Natalie Portman to ma jeszcze wieksze zastrzezenia niz do przewodniczacego Sean Penna, hihi.

Dobrej nocy HalYnkO!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ściana Pn, 19.05.2008 11:36

To ja tu w "nieswiadomosci pracuje" @ Sowa, wracam Ci ja z roboty, a tu rozpierducha w Emci wydaniu. No wreszcie!!!! A nie mowilam, zeby nie draznic Emci rozpierduchowym kotkiem?

Do listy cudnych filmow z S.P. dodam jeszcze "Sweet and Lowdown" Allena, "Before night falls" Arenasa, "I am Sam" Nelsona, "Mystic River" Eastwooda, "The thin red line" Malicka & Capo....i tak mozna ciagnac, prawda? RE-NE-SANS.

Emciu, Druhna mi tu lepiej nie macha Tomem H. przed oczodolami, hi hi. Przyznaje sie bez bicia, ze ogladam wszystkie filmy z T.H. tylko dlatego, zeby przekonac sie, ze moze w kolejnym filmie mu sie uda, auc, auc, auc. Z dorobku T.H. to najbardziej cenie "Band of Brothers", miniseries (Sowus, jak to bedzie po naszemu?), ktore wspolprodukowal ze Stevenem Spielbergiem i nawet rezyserowal odcinek, bodajze piaty. No co ja moge? Ale przyznam, ze T.H. zdecydowanie jest renesansowcem z inteligencjO i elokwencjO, uwielbiam ogladac wywiady z T.H. Aktorstwo, taktownie, pomijam. Nie bede takOM chamkom, ne?

Emciu!!!! Oczywiscie, ze Seana Penna bedzie stac na rozpierduchowosc jako przewodniczacego jury. Na tym wlasnie polega Cannes. To jedna wielka filmowa rozpierducha, rowniez polityczna, wytaczajaca filmowe trendy. Emciu, nie boj zaby, nie bedzie zle. Tych filmow przeciez i tak NIKT nie oglada, to tak jak z wierszenkami. YOU CANNOT RUSH ART. Po ogloszeniu werdyktu kazdy sie krzywi, wypisuje bzdury, ze feeee, idiotyzm i chamskie jury, a potem nagle okazuje sie, ze to bylo OLSNIENIE, ze wszyscy chca tak krecic, tak ustawiac swiatlo, tak grac. I wlasnie dlatego lubie Cannes.
A w temacie dlaczego dystrybutorzy nie lubia filmow z Cannes, to moze odezwie sie ktos, kto sie zna na pieniadzach i calym tym kolowrotku. Bo ja to bym chetnie dala w-czape tym dystrybutorom, czek. Jestem gotowa, czuj, czuj, czuwaj!

PS Sean Penn ain't Didel, zdecydowanie czek!
PS # 9 Natalie Portman, hiiiiiiiiiiiiiiiiiiii....
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Pn, 19.05.2008 12:39

Azja naprawde nie jest tak bardzo daleko...

http://www.pah.org.pl/97268.html

Dziekuje.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez vivien Pn, 19.05.2008 13:42

.
Ostatnio edytowano So, 08.03.2014 20:15 przez vivien, łącznie edytowano 1 raz
vivien
 
Posty: 11942
Dołączył(a): Cz, 09.08.2007 19:38

Postprzez Trzynastka Pn, 19.05.2008 17:07

An-dora i Maga, wielkie dzieki za zyczenia. Wpadne tu pozniej z zalacznikiem, hi, hi. Tylko niech Druhny tego opatrznie nie zrozumieja:)
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez M.C. Pn, 19.05.2008 21:59

Cze Druhny, wpadam i wypadam....

Trzynastko ladne zdjecia ze Starved Rock w grosiku, ostrozki zauwazylam tez i inne "natives"...Dziekuje.

Andorciu, to jak bedziesz nad WielkO WodO to o zdjeciach pamietaj! Milej ucieczki-wycieczki!

Ten Myanmar to dla mnie tragedia na wszystkich frontach....Gdzies czytalm komentarz, ze w tamtych daleko-bliskich stronach, naturalna katastrofa niekiedy jest katalizatorem zmian politycznych....Choc pociecha to w tej chwili niewielka...

Scianu, hihi, no dobra, niech juz bedzie ta rozpierducha w Cannes! Na razie to podobno bije stamtad deprecha filmowa, w sensie DARK filmy sie szykujO. Ciekawe co Bronia na to, hihi.
A ze Druhna tak TomkaH nie trawi, to Albercia nie wiedziala, hihi, bo gdyby wiedziala to by wymyslila jakis inny przyklad Zywej Filmowej Ikony...I nawet Forest Gump byl beeee? No co tez Druhna?!
A te inne renesansowe filmy z Sean Pennem to moze, MOZE, poogladam. Tzn., ten "I am Sam", to na mur beton! Moj P., mowi zebym sowie darowala, ale co faceci wiedzO o filmach, phi.
A Sean Penna z "Before the Night Falls" to WOGOLE nie pamietam....On tam byl?!

Lagodnego nocodnia piszacym i zagladajacym.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ściana Wt, 20.05.2008 11:21

No to mam dla Druhen cytat: "Cannes to jest punkt G przemyslu filmowego. Taki trojkat rozkoszy filmu. Bo tam sie przecinaja trzy najwazniejsze galezie filmu: artystyczna (bo jest festiwal, konkurs z prawdziwym jury, z prawdziwymi nagrodami i tam sie naprawde pokazuje nowe trendy w kinie), biznesowa (...) i trzecia - proznosciowa (...) Wszystkie elementy sa dopieszczone." @ Tomasz Raczek.

Polecam filmik # 2
http://dziendobrytvn.onet.pl/1487407,1,gwiazdy.html

PS hi hi... od 03:11 (Emciu, specjalnie dla Ciebie). Aaaa.... i pan Raczek sie pomylil, bowiem ojcem S.P. byl Leo Penn, a nie Arthur Penn, phi! Wielkie PHI! Albercia usmiecha sie pod nosem, hi hi.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Trzynastka Wt, 20.05.2008 17:31

Czeeesssccc!

Jaki to luksus wejsc sobie na forum i podczytywac nie wpisujac sie, hi, hi.
Poskromilam lenistwo i zapodaje Wam ten dziwny cmentarz.
W podziece za fotki, wierszenki i troczki w roznych tematach.
Druhenki HP, Grosikowe, Frakcja Zielonych i Kulturalnych, acha, i Ogrodowych niech przyjmie wielkie podziekowania.
Tyle podczytuje na szybko i mma z tego radoche.
Dzieki, ze Wam sie chce pisac.

Bridge to Paradise, czyli MOST DO RAJU.
Niezwykle ciekawy cmentarz, jeden z najbardziej oryginalnych na swiecie w Xcaret w Meksyku, w wiosce Majow.
Wchodzi sie do niego przez duza brame, a nastepnie powoli zwiedza 365 grobow, najprzerozniejszych w ksztalcie,
reprezentujacyh jakis meksykancki akcent, wykreowanych przez lokalnych artystow. Groby reperezentuja wszystkie dni w roku.
Cmentarz ma siedem poziomow na pamiatke dni tygodnia i 52 schody reprezentujace ilosc tygodni.
Na kolorowych nagrobkach nie pali sie swiec, te zapala sie tylko w podziemiach.
Musi byc jakas tradycja komunikowania sie z przodkami, ktorzy odeszli, bo ja mam takie szczescie, ze ilekroc tam jestem,
odbywa sie w kaplicy na gorze slub i wowczas widze, ze biale torebki z pergaminu, wewnatrz ktorych pala sie swiece sa ustawione od kaplicy,
poprzez schody prowadzace w dol az do miejsca w podziemaich, gdzie tych swiec jest mnostwo.
Na tym cmentarzu sa na szczycie cztery drzewa, ustawione w scisle okreslonym, wyznaczonym przez Majow miejscu
(pewnie znowu zgodnie z ich obliczeniami wyznacza to 4 strony swiata)
i intencje modlitewne zawiesza sie typowo po indiansku za pomoca kolorowych wstazek.
Popatrzcie jaki mix kultur i religii. Kosciol katolicki, cmentarz , a jednak nadal widoczny wplyw kultury Majow.
Mowie Wam, to bardzo ciekawe miejsce.
Chcialabym byc tam kiedys w Dzien Zmarlych, bo odbywa sie wtedy procesja, celebruje sie 2 dni to swieto,
kazdego dnia w okreslony sposob i... celebruje sie wtedy zycie, tylko inaczej i wierzy, ze na ten dzien zmarli przychodza do nas.
Jedyna szansa na ponowny kontakt, wiec Meksykanie podejmuja ich radosnie, przynoszac muzyke i jedzenie.
Bede tam w tym roku po raz kolejny, ale w polowie padziernika, czyli niestety za wczesnie by to barwne widowisko zobaczyc. Szkoda.
Zaczynamy? Oto cmentarz na ludowo:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ten lubil depnac na gaz:)
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

Obrazek
Ta beczulka wymowna jest:)
Obrazek

Na wzgorzu kosciol i... panna mloda spozniona na swoj wlasny slub. Pan mlody jeszcze czeka:)
Obrazek
Panowie ustawiaja lampiony od kosciola do podziemi cmentarza;
slub wlasnie sie odbywa; komunikacja zywych i umarlych trwa..............
Obrazek

No to nareszcie mam poczucie, ze jakos tu aktywnie uczestnicze, a nie tylko czytam na kredyt:)
Chcialabym sie poodnosic wedlug dziennika, ale dzisiaj czasu niet.
Bywajcie Druhenki! Sciskam mocno!
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez M.C. Wt, 20.05.2008 21:56

Dzien dobry, czy zastalam Albercie?

Trzynastko, rzeczywiscie unikatowy ten cmentarz. Troche mi sie kojarzy ze scena cmentarna z Volveru Almodovara...Tez bym chciala ten cmetarz zobaczyc w czasie dnia zmarlych. Fajny ten nagrobek z krzyzem w ksztalcie piniaty z owocami w srodku. Moze na takim cmetarzu latwiej zegnac sie ze zmarlymi...
PS Druhna przestanie pielegnowac lenia troczkowego! Tu nie ogrodek! BUM!

Scianu, hihi, nooooo kochana, to teraz wiadomo dlaczego Albercia przedklada festiwal Cannes nad Hollywoodzkie Oskary...Jak gdzies podajO punkt G na tacy to nasza Albercia pedzi jak w dym!
PS Leo a nie Arthur, hihi. A nie mowilam, ze Albercia rules! I ze do chamki jej daleko, PHI.

Dziekuje bardzo za filmiki. Pana Raczka, bardzo lubie! A nie widzialm go juz od wiekow! Hihi, no i niech juz Naszej Ulubionej Alfie, tfu, Alberci bedzie, moze, MOZE spojrze przychylniej na Sean Penna, tylko jeszcze z dziesiec jego filmow przede mna, hihi.
I zeby bylo czarno na bialym co pan Raczek i pani Karolina Korwin-Piotrowska mieli do powiedzenia o Sean Pennie, to spisalam...


"Po pierwsze inteligentny facet, anarchista lewicujacy troszeczke (hihi), doskonaly aktor, zawodowiec aktorski, znaczy-jego sie nie da zwiesc pozorami, nie gra w sitkomach, gra u najwybitniejszych rezyserow, jest uwazany za jednego z najwybitniejszych aktorow amerykanskich EVER. Rezyseruje, produkuje. Jego ojciec, Arthur Penn byl wybitnym rezyserem...., wiec oprocz tego genaracje artystyczne amerykanskie reprezentowane...."

No i czekamy na ciekawy wynik jury w Cannes!

Druhny u mnie goraczka wtorkowego popoludnia...Przedstawienie w szkole. Dzis pierwszoklasisci...

PS Nowe buty Hobbitu.
Obrazek

Stara sukienka Alberci. Vintage...
Obrazek

PS Albercia ALfa i Omega zupelnie sie rozzuchwalila i mowi, ze ten krzew na dzisiejszym zdjeciu KJ to nie jest ten od lisci laurowych, (zwanych u mojej babci bobkowymi, dlaczego nie wiem, musze spytac), i ze lepiej ich ni ejesc, ale ze w bukietach ladnie wyglada i zywoploty z niego classic! Cichaj Alberciu!
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez GrejSowa Śr, 21.05.2008 21:06

Czy Druhny też żyjOM MarilOM?

Wczoraj, z wielkOM przyjemnościOM obejrzałam premierowy odcinek "Kuba Wojewódzki Show" z udziałem Marili. Tu Druhny znajdOM fotki oraz fragmenty video...

http://kuba.plejada.pl/1581,odcinek,1,, ... detal.html

...a całość, oczywiście, będzie tam, gdzie Druhny wiedzOM...

Obrazek
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne