HYDE PARK

Postprzez GrejSowa N, 06.04.2008 09:58

czy ja nie mam nic innego do roboty...?
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi N, 06.04.2008 10:34

a masz? - przeciez niedziela
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa N, 06.04.2008 11:32

Toż pewno, że mam, a co to dziupla gorsza od szuflady? Przecież się dopisałam do wierszenki, luuudzieeeee!!!! Druhna się czepnie Jeżusia, dobra?
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi N, 06.04.2008 12:14

taka głupia to ja juz nie jestem...żeby się czepiać Jeżusia w koncu ma kolce
a dziupla nie jest gorsza od szuflady tylko co się robi w dziupli w niedzielę?
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa N, 06.04.2008 13:33

Jak to co? A delektuje si dziuplO!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi N, 06.04.2008 21:12

a ja się delektowałam słowem i Anną Marią Jopek
i taką oto piosenką (chyba pierwsze miejsce na festiwalu)

Druhny wybaczę, że to raczej zimowa piosenka, ale...

" Moja prześliczna mufka"

Prześliczna dzieweczka na spacer raz szła
Gdy noc ją złapała wietrzysta i zła
Być może przestraszyłby ziąb i mrok ją
Lecz miała wszak mufkę prześliczną swą

Nie ruszaj to moje weź precz łapy swoje
Popsujesz ją boję się o mufkę swą

Więc szła w dół ulicy przez zamieć i mrok
Gdy jakiś młodzieniec z nią zrównał swój krok
Na widok jej uśmiech rozjaśnił mu twarz
Ach panno prześliczną wszak mufkę ty masz

Nie ruszaj to moje ...

Wiem dobrze że mam mufkę śliczną jak sen
Co chłopców spojrzenia przyciąga co dzień
Różowym jedwabiem podszyta pod spodem
A z wierzchu futerko co chroni przed chłodem

Nie ruszaj to moje ...

Lecz mufka jest moja i nic do niej ci
Bo mama kazała strzec dobrze jej mi
Więc idź w swoją stronę i zostaw mnie już
Bo nie dam ci mufki i za tysiąc róż

Nie ruszaj to moje ...

Lecz noc była zimna i pannie co szła
Zachciało się winka kubeczek lub dwa
Po winku zbyt mocnym zagościł sen w niej
A chłopcy z jej mufką hulali że hej

Nie ruszaj to moje ...

Zbudziwszy się w płacz uderzyła i jęk
Zepsuli mi mufkę i szew na niej pękł
Odarli futerko i jedwab na fest
I na nic ma mufka zupełnie już jest

Nie ruszaj to moje ...

Więc młode dziewczęta strzec trzeba się wam
Tych chłopców co z wami chcą być sam na sam
Przeminą raz dwa wina szum słodkie słówka
A w darze zostanie wam dziurawa mufka

Nie ruszaj to moje ...
(Jacek Kaczmarski)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ściana Pn, 07.04.2008 11:59

Chcialam tylko powiedziec, ze ja bardzo lubie Rozmowy Kulturalne.
Nie wiem jak to sie mowi po naszemu, przepraszam, ale ja zawsze "look up to" RK (Sowus, HELP!!!). Czek.
No to kulturalna wierszenka, RAZ!


Za zdrowie Pan"(a co na to panowie? Choruja?) [chorujO, i teraz Panie pijO za ich zdrowie, hihi...] /no, ktos musi chorowac, zeby pic mogl ktos, ne? Porzadek w wierszenkach musi byc, czek!/

Za zdrowie pan, za zdrowie(no wiec zaczne z grubej rury...Gdyby Druhny mialay mozliwosc zbadania wlasnego DNA, chodzi mi o to spirale, to co? Zdecydowalyby sie Druhny? Zeby zobaczyc CO kryja geny? Czy raczej nie? Bo ja to oczywiscie glowa w piasek ..., raczej wole nie wiedziec, ze czyha na mnie jakas choroba za zakretem.) [Emciu, Druhna chce w-czapę? Wchodze Ci ja w niedzielny poranek do wierszenki z uśmiechem na dziobie, a nawet z pieśniO, a Druhna mi tu fYlozuje od razu na początku, luuuudzieeeee] /wchodze w ciemno w DNA, a czy mozna przy okazji troche pogrzebac i pozmieniac, zeby wyszlo na git?/

Szampana pijmy az do dnia, panowie(i nie tylko do dnia ale i do dna, nie mylic ze spirala! Szlachetnych trunkow nie marnowac, hihi, zwlaszcza o swicie! Czy ktos wspominal problemy alkoholowe w Halynce?) [a co, powspominać już sowie nie można...? Kieeeedyś to się obciągało w HalYnce...ech...] /w bramie, a jak! To byly czasy! Kultura pelnOM gebOM!/

Za zdrowie pan, za zdrowie (no i na urode tez! Krzyczy Albercia, wlasnie wrocila byla na stare smieci z kulturalnych. Wyladowuje Hobbitu z rozowej torebki.) [ale jak kulturalnie wyładowuje, zauważyła Druhna?] /jesli kulturalnie to nie „wyladowuje”, tylko musnieciem dotyka Hobbitu, a Hobbitu jako ta oniryczna mgielka lekko stapajOM, tfu, stapaja po podlogU. A co Druhny nie wiedzialy, ze podlogU tez moze byc kulturalna, phi/

Jedyny toast, który niechaj wiecznie trwa!(a te Hobbitu takie glodne! ChcO French toasty. PS Wkleic pozniej? Bede robic na sniadanie. Z cynamonem.) [Słyszałam niedawno w TV jak pan Mleczko wyśmiewał potrawy kuchni polskiej, hihi, np. śledź po japońsku, fasolka po bretońsku, karp po żydowsku...i mówił, że nikt tam nigdy o takich potrawach nie słyszał! A może jakieś Druhny lub ewentualnie Państwo potwierdzO? Ścianuś, czy w Japonii jedzO śledzie? A czy jakaś Druhna lub Państwo jest może z Bretanii, to mogłaby od razu za jednym zamachem te Emciowe toasty potwierdzić...no, bo o tego karpia to aż strach zapytać...w tym kraju, z którego piszę...nie żebym zaczynała jakąś rozpierduchę, czy coś...ale czy Druhny sowie wyobrażajO, żebym zapytała, czy Państwo lub któraś Druhna jest może ŻydówkO? No, właśnie...] /Sowus, ja sowie wyobrazam, ze Ty pytasz: „czy Panstwo lub ktoras Druhna jest moze ZydowkO”! I wtedy spadajOM na Ciebie te gloszone pod niebiosy, alleluja, traktaty o polskiej goscinnosci, tolerancji i WOGLE. PS Albercia mowi, ze ona jest ZydowkO i ze w Japonii to jadla sledzie, takie a la sushi, phi!/

Dziewczyny trescia sa naszych snów(wiec tak, sny mam ostanio nie takie jak bym chciala,....chociaz pare razy snily mi sie Druhny...hihi, i to byly te wyjatkowo dobre sny, zeby nie bylo!) [ufff, bo już chciałam dać Druhnie w-czapę za to "chociaż", hihi...sny z DruhnaMY sOM the best!!! A jakaś rozpierducha Druhnie się śniła? Jakiś prodżekt rozpierduchowy może Druhnie wpadł do głowy...? Druhna zarzuci, co?] /a co Sowus? Malo Ci rozpierduch w TWOIM temacie? Hi hi.../

Dziewczyny dobre, dziewczyny zle(najwazniejsze zeby WOGOLE byly jakies dziewczyny na wiosne! ) [no, i żeby WOGLE była jakaś wiosna, kurna! Niech jakaś wiosna wyjdzie!!!!] /no to ma wychodzic ten Jeżuś czy nie? Bo juz sie troche pogubilam. Dzipies, RAZ!/

Chociaz dziewczyna, marny to puch(Albercia mowi, ze szezlongu sie marnowal jak byla w Kulturalnych i BUCH rozlozyla sie do bujania. Hobbity jO buajaO. Razem z szezlongiem. OszczedzajO na pradzie.) [Pan Fizyk mówi, że jakby trochę dopracować to bujanie, to można by przy okazji prąd wytwarzać i oświetlić całO HalYnke!!! Druhny to czujO? Na przykład pan Jarek wykręca korki na forumie, a HalYnka spokojnie dalej sowie świeci, fiu fiu fiu fiu...tra la la la la...trzeba dbać o ciągłość gatunku wierszenkowego, ne?] /a jak! I do tego jak ekologicznie, ne? Sowus, nie boj jeza, jak pan Jarek wykreci korki na forumie, to HalYnka jak swiecila, tak swiecic bedzie. Juz chodzi mi po tynku przeniesienie wierszenek na inne Forum, phi!/

Bez dziewczyn nie ma zycia, zycia nie ma, nie! (no przeciez mowie, bez dziewczyn to ani wiosny, ani zycia! No chyba, ze wezmiemy pod uwage Arnolda, gabaryciarza i do tego z Juniorem pod sercem. To sie nazywa ZACHODNI, hihi, multitasking...) [że już nie wspomne o tym, że za 3 miesiące zachodni hamerykański facet urodzi dziecko, ale to będzie dziewczynka, aha!] /Sowus, ale tu mam pytanie: ale ten facet, to jest przeciez kobietOM, ne? Bo facet-FACET to nie mialby macicy, dobrze kombinuje?/

Za zdrowie pan, za zdrowie(no to juz sama nie wiem..., mial byc JEDYNY TOAST, a tera jest powtorka? Teremi! Ten tekst sie kupy nie trzyma!) [trzyma się, Emciu, Druhna nie słyszała nigdy "na drugO nóżkie?"] /Albercia leci po szpilki, bedzie zakladac na drugO nozkie!/

Spelnijmy toast jeszcze raz, panowie (zara, zara...Jak panowie pijO zdrowie pan..., to CO w tym czasie robiO panie? Hihi, poprawiajO usta blyszczykiem pod biurkiem?) [muskajO, Emciu, muskajO!! Poprawić to sowie można moherowO beretkie na gupim łbie, hihi] /cos mnie ta gumka w beretce uciska, auc/

Niech wiedza, ze bez nich kazda chwila (dlaczego ta chwila byla nieduza pyta pana Fizyka Albercia) [kurna, Albercia wyjechała z takim pytaniem? Ale się podszkolYła w kulturalnych, co ne?] /Alberciu wylacz ten jazz, nie samym jazzem zyje Kredens, hi hi/

To utracony juz na wieki wieków czas.(....aaaaaameeeeeenT....) [to se ne wrati!!!] /a odgrzewane wspomnienia? Druhny sie same prosily!/

Za zdrowie pan, za zdrowie(za grosik? To prosze wrzucic do skarbonki i czekac na bilecik.) [no, nie wiem...bo skarbonka jest oczywiście w kształcie świnki, Hobbitu już się oblizujO...] /jaka skarbonka? Aaaaa.... once upon a time, byla sowie skrabonka w ksztalcie swinki, mniam mniam..../

Szampana pijmy az do dnia, panowie(a co bedziemy pic az do nocy? Czy mozna prosic o grafik picia?) [no, to która Druhna zrobi grafik picia w HalYnce? Tylko proszę mnie odpowiednio uprzedzić, żebym zdążyła zrobić przyjęcie towaru w dziupli, hihi] /24/7, mowi to Druhnom cos?/

Za zdrowie pan, za zdrowie (oj feminiskOM sie ten wers bardzo nie podoba, hihi, dorbaldie dostajO po nim wrzodu na zoladkach! Czili Helicobacter pylori w akcji.) [Emciu, muszę Druhnie powiedzieć, że ta wierszenka zalatuje mi już hipochondriO...Czy ta Hipochondria to może jest ta...no....?] /kuzynka Sowy? Auc! Hi hi. Sowus, jak tam STOPA?/

Dla dziewczyn niech w szampanie dzis utonie swiat (ten szampan to oczywiscie metafocha na dziewczece lzy. TAKIM szampanem to sie dopiero mozna upic!) [Druhna się z namY podzieli wrażeniaMY, dobra? No, tyle ile Druhna pamięta, hihi] /a jak Druhna nie pamieta, to spoko, zaraz sie cos wymysli/

Za zdrowie pan, za zdrowie (no wystarczy tego dobrego. A zdrowie Hobbitu to co? A pies Fiora to co? A MikolajkU? Zdrowie Kredensu z WSZYSTKIMI Szufladami! VIVAT!) [ZDROWIE JEŻA!!! NIECH JEŻUŚ WYJDZIE!!!] /a co to źle Jeżusiowi we własnej szufladzie?/ [aaa, to przepraszam, skoro mu tam tak dobrze, to niech sowie siedzi do "będę jak będę". Niniejszym uroczyście oświadczam, że już w życiu never nie wywołam Jeżusia z szuflady! A co to mi źle bez wywoływania? BUM!] /Sowus, no nie badz taka, co? Wywoluj Jezusia! Przeciez wiesz, ze Jezus to nie moze zyc bez wywolywania, ne?/

Jedyne, za co warto pic, panowie (i nie zapomniec czyms przegryzc! Problemy alkoholowe to nie MY! Szef rat, tfu szczur, juz biegnie z przekaskami! Oliwki, tapas..., co jaki Foodie woli.) [dla mnie śledź po japońsku, proszę!] /sushi czy nie sushi?/

A jesli ktos nie chce, lub nie moze(ze niby menu nie to?! Prosze nie obrazac NUSzka, czili Naszeg Ulubionego Szczura!) [można też pić bez zagrychy, "pod lYste lokatorów", hihi...Bronia, druhna wklei całO lYste lokatorów HalYnki, co?] /Bronia, Druhna wklei w Rozmowach, ma si rozumiec!/

To nie zmuszamy, ale jakze przykro nam!(zgrzyta mi ten wers oj zgrzyta. I pachnie mi szantazem psychologicznym, tfu SwietO GoscinnosciO, hihi. Takie tam wspomnienia z rodzinnych obiadow.) [no, troszkie kultury przy jedzeniu, ne?] /z rodzinOM to sie dobrze wychodzi na .....zdjeciach. To co? Wkleic?/

(spiewal B.Hulewicz) + (Emcia, Teremi dzieki za tekst, glos mi wraca a Druhnie?) + [Sowa, Teremi, Druhna podrzuca te wierszenki, bo coś kiepsko Druhnę Emcię słyszę...] + /Sciana, tak tylko wpadlam, zeby nie bylo, ze „bede jak bede”, phi/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa Pn, 07.04.2008 12:12

Kulturalna tłOMaczka z dziupli poprawia sowie beretkę na gupim łbie, leci i wyjaśnia:

Look up to RK - rozpaczlYwie przewracać oczodołami w poszukiwaniu RK, phi!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Pn, 07.04.2008 12:13

Sowus, dobre! Ale zapomnialas o jednym "
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa Pn, 07.04.2008 12:15

przewracać kulturalnie....?
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Pn, 07.04.2008 12:18

A jak!

I had to escape
The city was sticky and cruel
Maybe I should have called you first
But I was dying to get to you
I was dreaming while I drove
The long straight road ahead, uh, huh

Could taste your sweet kisses
Your arms open wide
This fever for you is just burning me up inside

I drove all night to get to you
Is that alright
I drove all night
Crept in your room
Woke you from your sleep
To make love to you
Is that alright
I drove all night

What in this world
Keeps us from falling apart
No matter where I go I hear
The beating of our one heart
I think about you
When the night is cold and dark
No one can move me
The way that you do
Nothing erases this feeling between me and you

I drove all night to get to you
Is that alright
I drove all night
Crept in your room
Woke you from your sleep
To make love to you
Is that alright
I drove all night

Could taste your sweet kisses
Your arms open wide
This fever for you is just burning me up inside

I drove all night to get to you
Is that alright
I drove all night
Crept in your room
Is that alright

I drove all night
I drove all night to get to you
Is that alright
I drove all night
Crept in your room
Woke you from your sleep
spiew: Celinka

zarA bedzie w-czapa, eh?
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa Pn, 07.04.2008 13:32

po tym na pewno:

http://wiadomosci.onet.pl/1724590,11,1,1,item.html

ałaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Erica Pn, 07.04.2008 15:36

Pozdrawiam Druhny ciepluteńko!

Obrazek
...szlifiernia magii słów i ognia.
Dzieli nas na zawsze...
EL
Avatar użytkownika
Erica
 
Posty: 484
Dołączył(a): Śr, 18.05.2005 19:04

Postprzez GrejSowa Pn, 07.04.2008 21:26

DziękujeMY, Erico! My tu w HalYnce bardzo lubiMY trawkie, co ne, Druhny? Hi hi...

A teraz...nie, żeby HalYnka była gorsza, czy mniej kulturalna, więc błyskawiczna relacja z właśnie zakończonych Fryderyków...Prowadząca Kajusia taką anegdotkę zarzuciła, znaczy się joke: miała kiedyś znajomego, który często chadzał do kościoła na sumę, bo, jak twierdził, interesuje go każda suma...

Obrazek

Pozdrawiam Druhny, Państwo, kółko oraz także i zarówno kuzynkę Archidiecezję!

Szczęść łoże!

P.S. Odnośnie zwycięzców Fryderyków, to bliższe szczegóły w jutrzejszej prasie!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Pn, 07.04.2008 21:52

Aaaaa, przepraszam, jeszcze dzisiaj w Rozmowach!!! Dzięki, Małgorzatko!

A dla Was tekst piosenki Natalii...mnie i Miśkowi też się podobała...

Wszystkie wzloty każdy dół
Dzielę z Tobą pół na pół.

Zawsze kiedy,
Jesteś obok,
Wszystko zmienia się.
To co dobre,
Między nami,
Przekonuje mnie.
Kiedy tylko,
Jesteś obok,
Wtedy czuję, że
Mogę wszystko,
Jestem sobą,
I nie boję się.

Wszystkie wzloty każdy dół
Dzielę z Tobą pół na pół.

I najważniejsze - Ja i Ty,
My razem i nie liczy się nic.
Wtedy jak zakochani!
Kiedy łączy nas rytm.
Teraz jest ten czas!
Przed nami!
Znowu robi się szum!
Kiedy razem z Tobą śpiewam i gram i...
Oni tam, a my tu!

Wszystkie wzloty każdy dół
Dzielę z Tobą pół na pół.

Śpiewanie
Gadanie
Mówienie
Milczenie
Pisanie
Czytanie
Czekanie
Kochanie
jest pół na pół

Myślenie
Robienie
Chodzenie
Siedzenie
Solenie
Jedzenie
Chowanie
Szukanie
jest pół na pół

Gadanie
I pranie
Patrzenie
Słuchanie
Smażenie
Sprzątanie
Zmywanie
I pranie
Leżenie
I spanie
Wstawanie
I granie
Życzenie
Słodzenie
Pytanie
Kochanie

Dawanie
I branie
Patrzenie
Słuchanie
Leżenie
I spanie
Wstawanie
I granie
Życzenie
Słodzenie
Pytanie
Kochanie
jest pół na pół

http://teledyski.onet.pl/10172,3213068,teledyski.html
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa Wt, 08.04.2008 13:06

Obrazek
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Wt, 08.04.2008 13:35

Ze niby "DNO i wodorosty"? Sowus, a w zyciu!!!! "Zeby i do przodu", czek!

PS NO!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez M.C. Wt, 08.04.2008 22:41

Dzien dobry wszystkim. Wpadam z wierszenka.

" Moja prześliczna mufka"(wyszeptala Albercia i przytulila policzek do rozowej mufki ktora trzymala zwykle w ukryciu w rozowej torebce)

Prześliczna dzieweczka na spacer raz szłaz(ano! W HalYnce dno i wodorosty to wybrala sie na inne tematy)

Gdy noc ją złapała wietrzysta i zła(zapomniala byla przykazanie, zeby sie nie wloczyc po nocy...i zabladzila do tych no...)

Być może przestraszyłby ziąb i mrok ją(wiec tak, Albercia generalnie niczego sie nie boi, a mrok to Alberci graj, bo ma specjalne okularki zwiniete panu Fizykowi. Okularki z nocnO wizjO, model marine)

Lecz miała wszak mufkę prześliczną swą(dostala ja byla od pana Fizyka na prezent, ale nie chce wyjawic z jakiej okazji)

Nie ruszaj to moje weź precz łapy swoje(maly Hobbicik chial wlozyc lapki do mufki i mu sie dostalo od zlej Alberci)

Popsujesz ją boję się o mufkę swą(raczej chyba "nadgryziesz ja")

Więc szła w dół ulicy przez zamieć i mrok(hihi, no co taki aluzyjny ten wers /?/..., ze niby Albercia to juz sie tylko moze stoczyc w dol?! Pliiiz! Albercia jeszcze wszystkich zaskoczy!)

Gdy jakiś młodzieniec z nią zrównał swój krok(DeF z detalamY!)

Na widok jej uśmiech rozjaśnił mu twarz(tez mial okularki z nocnO wizjO i w mroku i zamieci wszystko widzial!)

Ach panno prześliczną wszak mufkę ty masz(a nawet posiadal nowszy model z x-ray vision w okularkach, bo przeswietlil byl nimi scianki torebki)

Nie ruszaj to moje ...(powiedzial przez sen Hobbitu ktory ukryl sie byl w srodlu mufki)

Wiem dobrze że mam mufkę śliczną jak sen(czy to chodzi moze o sen z cykku NC-17? Bo jezeli tak to prosze czytac dalej na wlasne ryzyko zboczenia)

Co chłopców spojrzenia przyciąga co dzień(hihi...chlopcy proszeni do odpowiedzi!)

Różowym jedwabiem podszyta pod spodem(noooo...jedwab sie troszku postrzepil....Hobbitu chcialy zbadac CO jest pod jedwabiem)

A z wierzchu futerko co chroni przed chłodem(futerko oczywiscie jest nieorganiczne. Albecia wyznaje PC, GO GREEN itd.)

Nie ruszaj to moje ...(Mikolajku tez by sie chcialy ogrzac, ale organizer pokazuje jak BYK, ze w tej wierszence mufka przypada HobbitOM)

Lecz mufka jest moja i nic do niej ci(tak jest! Porzadek w organizerze musi byc!)

Bo mama kazała strzec dobrze jej mi(Hobbitu si troszku zapedziwszy, ale w takO noc kazdy potrzebuje matczynego uczucia)

Więc idź w swoją stronę i zostaw mnie już(tera mamy takie pytanie, ktora strona jest swoja a ktora jest nieswoja...Aaaaaaa....)

Bo nie dam ci mufki i za tysiąc róż(zastanawiam sie czy te roze to dla Alberci czy moze na zagryche dla Hobbitu...)

Nie ruszaj to moje ...(ta niech sowie ruszy! Dotykow nie zalowac! Mufka to az prosi sie o dotykanie!)

Lecz noc była zimna i pannie co szła(no to cale szczescie, ze szla bo jakby przystanela to dopiero by zmarzla!)

Zachciało się winka kubeczek lub dwa(a lampek nie bylo w tej tawernie?)

Po winku zbyt mocnym zagościł sen w niej(jak to mowia po zdrowym winku zdrowy sen. A co sie snilo?)

A chłopcy z jej mufką hulali że hej(acha! Tak hulali, ze z mufki kilka Hobbitu wylecialo na podlogu!)

Nie ruszaj to moje ...(eeeeee....po winku to co twoje to moje! Kto by tam zwracal uwage na wlasnosc prywatnO w takO noc!)

Zbudziwszy się w płacz uderzyła i jęk(swit wszystko zdemaskowal!)

Zepsuli mi mufkę i szew na niej pękł(to mufka miala pierwej szew? Hobbitu ogladali na wszystkie strony ale nie zauwazywszy byli...)

Odarli futerko i jedwab na fest(no to nie ma co ryczec tylko igle z nitko i przyszyc co naderwane! Nie na darmo oprocz przerabiania Kamamsutry uczyla sie Albercia rozwniez tkactwa artystycznego)

I na nic ma mufka zupełnie już jest(no Hobbitu to ja bym tez juz do niej nie wpuszczala...Moze tylko Elfa od czasu do czasu...)

Nie ruszaj to moje ...(bo jak nie to po lapach i do lochu na caly tydzien! BUM! BUM! BUM!)

Więc młode dziewczęta strzec trzeba się wam(mlode dziewczeta! Prosze nie mylic strzezenia ze strzyzeniem! Wyjasnia Albercia-tlumaczka Kredensowa)

Tych chłopców co z wami chcą być sam na sam(zara zara, to ile tych chlopcow wchodzi na raz w to sam na sam pyta Albercia i az jej sie oczodoly zswiecily)

Przeminą raz dwa wina szum słodkie słówka(no to dolac! Slodkich slowek dolozyc! /Hobbitu juz sie oblizujO na slodkie slowka/, a przeminac bedzie trwac i trwac, phi. Czili nudna nirwana...Nie wchodze w to...Poprosze rozpierduche RAZ! Hihi....Shut up Emcia, shut up!)

A w darze zostanie wam dziurawa mufka(vintage? Classic? BierzeMY!)

Nie ruszaj to moje ...(PHI! TOUCH! TOUCH! TOUCH! I to byla PUENTA!)

(Jacek Kaczmarski)+(Emcia, WOGOLE mnie tu nie bylo, bo trwam w poszukiwaniu wlasnego Chi, hihi. Wierszenka sie sama napisama i wkleila. Teremi, uklony za wierszenke! Przecudna!)


Dobrego nocodnia.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi Śr, 09.04.2008 08:50

a jak cudnie śpiewała na festwiwalu dziewczyna i jeszcze chłopak z akordeonem
a juz myslałam Emciu, ze snieg Cię przysypał
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Barbara Kath Śr, 09.04.2008 20:16

.....dla Sowy, nie moglam sieM, .........


SOWA

Na południe od Rogowa
Mieszka w leśnej dziupli sowa,
Która całą noc, do rana,
Tkwi nad książką, zaczytana.
Nie podoba się to sroce:
"Pani czyta całe noce,
Zamiast się pokrzepić drzemką,
Pani czyta wciąż po ciemku.
Czyta się, gdy światło świeci,
To zły przykład jest dla dzieci!"

Ale sowa, mądry ptak,
Odpowiada na to tak:
"U-hu, u-hu, u-hu,
Nie brzęcz mi przy uchu,
Jestem sowa płowa,
Sowa mądra głowa,
Badam dzieje pól i łąk,
Jeszcze mam czterdzieści ksiąg."

Dzięcioł, znany weterynarz,
Rzekł: "Ty sobie źle poczynasz,
To niezdrowo, daję słowo,
To niezdrowo, moja sowo,
Dawno przecież zapadł zmrok,
Strasznie sobie psujesz wzrok,
Jak oślepniesz - będzie bieda,
Nikt ci nowych oczu nie da,
Nie pomoże i poradnia,
Czytać chcesz, to czytaj za dnia!"

Ale sowa, mądry ptak,
Odpowiada na to tak:
"U-hu, u-hu, u-hu,
Zmiataj, łapiduchu,
Jestem sowa płowa,
Sowa mądra głowa,
Trudno, niech się ściemnia w krąg,
Jeszcze mam czterdzieści ksiąg."

Na południe od Rogowa
Mieszka w leśnej dziupli sowa.
Wzrok straciła całkowicie,
Zmarnowała sobie życie;
Kiedy sroka leci w pole,
Pyta: "Czy to ty, dzięciole?"
Kiedy dzięcioł mknie wysoko,
Woła: "Dokąd lecisz, sroko?"
Przeczytała ksiąg czterdzieści,
Dowiedziała się z ich treści,
Że kto czyta, gdy jest mrok,
Może łatwo stracić wzrok.



--------------------------------------------------------------------------------

Machamy PAN Brzechwa, ( i ja tySZ)


U - hu, u - hu, duzo razy :lol:
Avatar użytkownika
Barbara Kath
 
Posty: 3888
Dołączył(a): Wt, 15.08.2006 19:11
Lokalizacja: HH

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne