............. /Margines.........

Chocim

Postprzez placunio Pt, 28.03.2008 15:52

Po przejechaniu mostu pomału wspinamy się pod górę do miasteczka, które jest nieduże,
liczy ponad 10 tys. mieszkańców

Chocim ukraiński Хотин, Chotyn, rumuński Hotin

w obwodzie czerniowieckim

Obrazek

Historia Chocimia przedstawia się tak barwnie, że mogłaby posłużyć do ciekawego
scenariusza filmowego. Już w X wieku jak wynika ze źródeł istniał tu gród.
Przez kolejne stulecia należał on do księstw ruskich, Mołdawii, Turcji, Polski, Rumunii, Rosji,
a że leżał na trakcie ważnych szlaków handlowych, był obiektem zaciekłych walk.
Gdy wjechaliśmy do Chocimia, nie zobaczyliśmy śladów dawnej świetności.

Obrazek

Zatrzymujemy się na ulicy obsadzonej wiśniami (?), przed tym sklepem (!),
kupujemy chleb i bułki…

Obrazek

obok sklepu taki domek –

Obrazek

odczytujemy na tablicy, że to punkt pomocy PCK, zostawiamy parę konserw

Obrazek

po drugiej stronie ulicy stoi cerkiew św. Mikołaja z XII w, widać, że jest odnowiona…

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Śr, 16.07.2008 16:01 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Chocim Chodkiewicz

Postprzez placunio Pt, 28.03.2008 15:57

już czas, zobaczyć najsłynniejsze miejsce w Chocimiu, zamek – twierdzę, która
złotymi zgłoskami zapisała się w historię oręża polskiego…
Opis bitwy pod Chocimiem ujęty w poetyckiej formie przez Wacława Potockiego w „Wojnie chocimskiej”

A jak to wyglądało kiedyś ...

Rok 1621 Rzeczpospolita przygotowywała się do obrony przed Turcją.
Kiedy więc pod Chocim dotarła wielka 100- tysięczna armia osmańska z sułtanem Osmanem na czele,
w obozie warownym, wokół zamku było 30 tysięcy żołnierzy polskich i około 30 tysięcy Kozaków,
dowódzcą był hetman wielki Jan Karol Chodkiewicza.

Oblężenie trwało od 2 do 28 września 1621 r.
W trakcie walk zmarł schorowany hetman, dowództwo objął Stanisław Lubomirski.
W końcu rozpoczęto rokowania i podpisano korzystny dla Polski traktat.
Jak mówi tradycja w momencie zakończenia walk Polacy dysponowali tylko jedną beczką prochu.

Była to ostatnia bitwa, w której Kozacy i Polacy wspólnie walczyli RAZEM.


Rok 1673 -

twierdzę w Chocimiu zajmowała wówczas armia turecka
z 30 tysiącami żołnierzami pod dowództwem Husseina paszy,
10 listopada dotarły tu polskie wojska (około 30 tysięcy) dowódcą był hetman wielki koronny Jan Sobieski

Było przeraźliwie zimno.
Atak rozpoczęła polska piechota, która odparła jazdę turecką,
potem jazda polska odcięła Turkom drogę ucieczki. Z pola bitwy uszło zaledwie kilka tysięcy Turków.
Wielu zginęło w Dniestrze, gdy w czasie panicznego odwrotu zawalił się prowizoryczny most.
Zwycięstwo Polaków było całkowite.


„…Polskie wojska wpadły w tak wielki zapał bojowy, że jeszcze nie odsapnąwszy dobrze po bitwie,
Chocim zdobyły. W samym obozie łupy wzięto niezmierne.
Sto dwadzieścia dział, a z nimi trzysta chorągwi i znaków przesłał hetman wielki z owego pola,
na którym po raz już drugi w ciągu wieku szabla polska święciła tryumf znamienity.

Sam pan Sobieski stanął w kapiącym od złota i bisiorów namiocie Husseina-baszy i z niego
wieści o szczęśliwym zwycięstwie na wszystkie strony przez lotnych gońców rozsyłał.
Za czym zebrały się jazda i piechota, wszystkie chorągwie polskie, litewskie i kozackie,
całe wojsko stanęło w bojowej sprawie.

Odprawiano dziękczynne nabożeństwo - i na tym samym majdanie, na którym jeszcze dnia wczorajszego
muezinowie wykrzykiwali: „Lacha il Allach!” - brzmiała pieśń: Te Deum laudamus.

Hetman słuchał mszy i pieśni krzyżem leżąc,
a gdy powstał, łzy radości ciekły mu po dostojnym obliczu.
Na ów widok zastępy rycerstwa, nie otarte jeszcze z krwi, drżące jeszcze z wysilenia po bitwie,
wydały po trzykroć gromki okrzyk:
- Vivat Joannes victor!!!

A w dziesięć lat później, gdy majestat króla Jana III obalił w proch potęgę turecką pod Wiedniem,
okrzyk ów powtarzano od mórz do mórz, od gór do gór, wszędy po świecie,
gdzie tylko dzwony wołały wiernych na modlitwę...

(„Pan Wołodyjowski”)

Obrazek

Józef Brandt - Chodkiewicz pod Chocimiem.

http://www.dzierzoniow.art.pl/wielcy/brandt/index.html
Ostatnio edytowano Śr, 16.07.2008 16:03 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Chocim

Postprzez placunio Pt, 28.03.2008 16:01

…budka przy wjeździe, bilety po dwa złote, wjeżdżamy na olbrzymi, asfaltowy parking…
oczy wytrzeszczamy, kioski z pamiątkami, no nie :D i foldery -
i jeszcze! no nie :D zaplecze sanitarne !!! luksus nad luksusy !!
takich :D cudów :D dotąd nie widzieliśmy!!!


Idziemy już dalej – wita nas tablica
"rezerwat historyczno–architektoniczny „Chotyńska Forteca"
i monumentalny pomnik pomnika hetmana kozackiego Piotra Konaszewicza – Sahajdacznego,
który tu przedstawiony jest jako jedyny dowódca obrony przed Turkami,
ani słowa o osobie hetmana Jana Karola Chodkiewicza…

Obrazek

a pierwszy widok jaki się pojawia… od razu urzeka!!! … w oddali Dniestr i wieże fortecy

Obrazek

wchodzimy na pierwsze wzniesienie - widok na całą cerkiew Aleksandra Newskiego
wybudowano ją w 1835 r. dla stacjonującego w twierdzy rosyjskiego garnizonu

Obrazek
Ostatnio edytowano Śr, 16.07.2008 16:04 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez placunio Pt, 28.03.2008 16:02

wchodzimy do środka, spędzamy tu trochę czasu, tak jak we wszystkich cerkwiach
wszystkie ściany, sufity pokryte są malowidłami, obrazami

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Śr, 16.07.2008 16:05 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez placunio Pt, 28.03.2008 16:07

Czas zdobyć twierdzę :D im bardziej się do niej zbliżamy,
tym rośnie w oczach twierdza i nasz zachwyt

Obrazek

przez most zwodzony, wysoko zawieszony nad fosą, w której kiedyś płynęła woda,
wchodzimy do środka fortecy

Obrazek

stoimy już na dziedzińcu, dookoła wysokie mury, na środku studnia głęboka na 58 m,
za nią pałac komendanta

Obrazek

tymi schodkami wchodzimy do kaplicy zamkowej

Obrazek

chodzimy po krużgankach, zaglądamy w okna, trzeba nawet uważać, bo nie wszędzie jest
porządnie zabezpieczone

Obrazek

szubienica i to podobno działająca, gotowa do użycia !!!

Obrazek
Ostatnio edytowano Śr, 16.07.2008 16:07 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Chocim

Postprzez placunio Pt, 28.03.2008 16:14

wychodzimy z fortecy, idziemy obejrzeć dookoła umocowania obronne,
resztki wałów ziemnych, fos i fortyfikacji … rozległy teren, pofałdowany…
no to sobie pochodzimy

Obrazek

Obrazek

Obrazek

kamienne mostki

Obrazek
Ostatnio edytowano Śr, 16.07.2008 16:08 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Chocim

Postprzez placunio Pt, 28.03.2008 16:17

idziemy do wieży strażniczej

Obrazek

Tuż za wieżą jest kolejne wzniesienie, wdrapujemy się tam i zakładamy obóz :D
czyli układamy się w trawie i dopiero stąd widzimy, że forteca stoi na stromym,
wysokim południowym brzegu Dniestru, tzn. po “tureckiej stronie”,

„ sułtan stanął pod Chocimiem…
„Allach! Allach!”, wyrwał się z setek tysięcy gardzieli, po drugiej stronie Dniestru
leżała bezbronna Rzeczpospolita, którą te niezmierne wojska miały zalać jak powódź lub pożreć jak płomień.
Tłumy wojowników, nie mogąc się pomieścić w grodzie, rozłożyły się na polach,
muezinowie z chocimskich minaretów poczęli wołać na modlitwę, więc uciszyło się wszystko.
Morze głów w zawojach, kapuzach, fezach, burnusach, kefiach i stalowych hełmach pochyliło się
ku ziemi i przez pola poszedł głuchy pomruk modlitwy, na kształt brzęczenia niezmiernego roju pszczół -
i porwany przez powiew, leciał za Dniestr ku Rzeczypospolitej…

(Pan Wołodyjowski)

Obrazek

Obrazek

ten widok na Dniestr i twierdzę naprawdę zapiera dech!!!
aby wyobrazić sobie wielkość twierdzy, porównajcie mnie z nią :D
ja tam stoję !

Obrazek
Ostatnio edytowano Śr, 16.07.2008 16:09 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Chocim

Postprzez placunio Pt, 28.03.2008 16:20

a potem idziemy nad sam brzeg rzeki, pod mury forteczne, unosząc głowę do góry ma się wrażenie,
że zamek to skalna potęga, baszta sięga wysokości 50 m ponad poziom rzeki.
jak można było kiedyś taką fortecę zdobywać????

Obrazek

zabieramy do plecaka dwa kamienie i … zamykamy bramę fortecy

Obrazek

wyjeżdżamy z CHOCIMIA...

cdn
Ostatnio edytowano Śr, 16.07.2008 16:09 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez KrystynaP Pt, 28.03.2008 23:12

A ja razem z Wami.

Dziękuję :)
KrystynaP
 
Posty: 1257
Dołączył(a): Wt, 30.01.2007 21:21
Lokalizacja: z rodzinnych stron

Okopy św. Trójcy

Postprzez placunio Pt, 28.03.2008 23:45

Chadzka kozacka – czyli na „zielonej Ukrainie

Wieś OKOPY – dawniej OKOPY ŚWIĘTEJ TRÓJCY

leży w pobliżu Kamieńca Podolskiego, na granicy z Mołdawią


Gdy Turcy zdobyli Kamieniec Podolscy, zbudowano okopy, wybierając idealne miejsce,
samo z siebie będące obronnym, dwie rzeki, płynące w głębokich jarach
Dniestr i Zbrucz zbliżają się do siebie na odległość ok. 500m ,
a potem znowu się rozdzielają i łączą się ponownie w odległości kilku kilometrów.
W sześć tygodni usypano wały ziemne i wybudowano murowane bramy –
w ten sposób zabezpieczono przesmyk przed najeźdźcą...
(nazwy bram od kierunku miast, z których się wjeżdża Lwów i Kamieniec)

I właśnie od razu zatrzymujemy się pod taka bramą, zwaną Bramą Lwowską

Obrazek

Brama dawnej twierdzy nazwanej Okopami świętej Trójcy zrestaurowano kosztem kraju,
staraniem konserwatora zabytków starożytnych Mieczysława Hr. Dunin Borkowskiego –
Prezesa rady Powiatów Borszczowskiej – 1905r

Obrazek

Druga Brama zwana jest Kamieniecką

dawniej za Bramą Kamieniecką znajdowały się sady morelowe, zjeżdżali tu letnicy dla kuracji winogronowej…

Obrazek

Obrazek

tablica

TWIERDZĘ TĘ ZBUDOWAŁ STANISŁAW JAN JABŁONOWSKI - HETMAN WIELKI KORONNY,
ZA PANOWANIA KRÓLA JANA III W 1692 ROKU.

Obrazek
Ostatnio edytowano Śr, 16.07.2008 16:10 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Okopy

Postprzez placunio Pt, 28.03.2008 23:46

Oczywiście byśmy ich nie znaleźli, gdyby nie pomoc miejscowych…
to taka malutka wioska, jedna ulica z domami po obu stronach, od razu gdy wysiedliśmy,
wzbudziliśmy ciekawość… skąd my? i do kogo?
Nie dość, że pokazywano, gdzie iść, aby coś zobaczyć, to zdecydowanie osłupieliśmy…
ten człowiek na zdjęciu, z którym najpierw rozmawialiśmy, potem poszedł do swojego domu
i dał mojemu mM do ręki monetę – z orzełkiem z 1923 !!! zatkało nas na amen!!!!!!!!!!

- to tak a propo, jacy są tu ludzie… życzliwi, pogodni, przyjacielscy, szaleni …
ludzie którzy witają chlebem i solą, żegnają z łezką w oku, choć poznali nas dopiero przed chwilą …
nigdy nie zapomnę plasterka arbuza, którym z nami się dzielono, on był tak cienki,
że przezroczysty, ale jak on smakował !!!

My też od wyjazdu z Buczacza, zwłaszcza ja, przestałam się bać Ukrainy, na każdym kroku,
w każdym momencie czuliśmy, że jesteśmy wśród swoich, wśród bliskich ludzi,
zrozumiałam, że to my dla nich jesteśmy częścią ich historii, ich wspomnień, marzeń…

w tej części Ukrainy praktycznie każdy z kim rozmawialiśmy, mówił, że ma kogoś w Polsce
lub że u nas był, albo jego dziadek, babcia…

no i ten komfort psychiczny, że absolutnie jesteśmy bezpieczni w każdej wsi, miasteczku,
dał poczucie absolutnej swobody, w rozmowach przed sklepikami, przed cerkwiami…
(- ale o tym będę pisała na końcu tej opowieści)

Obrazek

Obrazek

Gdy zobaczyliśmy tak udekorowany dom i głośną muzykę od razu wiedzieliśmy
Wesele!!!!

Obrazek

Z ogrody w którym postawione były wielkie namioty wyszła grupa weselników,
pozdrawialiśmy ich, oni nas - zobaczcie kamerą nagrywają nas :D
w środku, ubrana w strój ludowy panna młoda

Obrazek

oczywiście z nimi szła orkiestra, a grali co? – my już to wiedzieliśmy
… dumki o kozakach!!!

Obrazek

Gdy orszak przeszedł, zobaczyliśmy mocną wiekową babuleńkę siedzącą na ławce,
rozpytaliśmy się gdzie idą i gdzie pan młody…

panna młoda z gośćmi poszła do domu matki chrzestnej, aby ją uroczyście przyprowadzić
na wesele, - (matka chrzestna tutaj to bardzo ważna osoba)…
wesele trwa od czwartku, trzy dni … babunia bardzo była wzruszona, zapłakana…
życzyliśmy dużo zdrowia…
Ostatnio edytowano Śr, 16.07.2008 16:12 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Okopy Zygmunt Krasiński

Postprzez placunio Pt, 28.03.2008 23:46

Idziemy teraz w stronę okopów nad rzekę Zbrucz, widok bajkowyyyyyyyyyyyyyy!
z prawej strony zakola, z lewej strony zakola, jary…
można znowu patrzeć, patrzeć

To tu leży miejsce znane z akcji dramatu "Nieboska komedia" Zygmunta Krasińskiego…

„Do widzenia na okopach Świętej Trójcy
A kiedy wam kul zabraknie i prochu –
to się zbliżymy na długość szabel naszych..."Nieboska Komedia"


sam Krasiński spędził tu siedem swoich pierwszych lat

Stojąc w tym miejscu zdawaliśmy sobie sprawę, że znaleźliśmy się
w skrajnym południowo-wschodnim punkcie II Rzeczypospolitej


na styku byłych granic Polski, Rumunii i Związku Sowieckiego.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Śr, 16.07.2008 16:13 przez placunio, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Okopy

Postprzez placunio Pt, 28.03.2008 23:47

Idziemy jeszcze w jedno miejsce –
po drugiej stronie drogi stoi
kościół p.w. św. Trójcy, ufundowany przez króla Jana III Sobieskiego w roku 1683……

to zobaczyliśmy, wprawiło nas w osłupienie.
brak dachu, okien … kompletna ruina,
baliśmy się nawet wejść do środka, ale podszedł zaraz jakis pan i sam nam otworzył drzwi…

... opowiadał o sobie, o wsi, o historii – ten kościół przed wojną był piękny, nawet biskup tu bywał,
w czasie wojny, już w 1945 schowali się w nim mieszkańcy przed bandą UPA, niestety …
kościół spalono, razem z nimi, tylko paru Polaków się uratowało…

... mówił po ukraińsku, ale wtrącał i polskie wyrazy, miał pięć lat, gdy mama ciągała go za ucho,
aby uczył się mowy polskiej, sama pracowała w majątku u Polaka…
jest sam z całej rodziny… nie wie po co jeszcze żyje… nigdy ze wsi nie wyjechał,
marzył, że może kiedyś zobaczy Polskę…

... jaki dzisiaj dobry dzień, że mogę słyszeć Polaków… był bardzo wzruszony, potrząsał naszymi rękami…

co można takiemu komuś powiedzieć??????????????? dać?????????
serce się ściskało…

Panie Władysławie – proszę trzymać się w zdrowiu!!!

Obrazek

o przeszłej świetności tego miejsca, mówiły jedynie resztki malowideł na sklepieniu i ścianach …

Obrazek

Obrazek

a w środku był sobie skład na kukurydzę…

Obrazek

Jeszcze jedno Wielkie nazwisko związane z Okopami

Tutaj bronił się w 1770 roku Kazimierz Pułaski
przed wojskami rosyjskimi podczas konfederacji barskiej…
wielu żołnierzy wtedy tu zginęło, on sam z nielicznym oddziałem przedarł się jarem rzeki i
uratował swoje życie... a potem trafił do Ameryki...

opuszczamy gościnne PODOLE...
zmieniamy kierunek jazdy...


gdzie trafimy przed nocą w swoim czternastym dniu wędrówki???
zdradzę, że będzie jeszcze pięknie...

-----------------------------------------------
- dobrego wekendu WSZYSTKIM życzę!!!
Ostatnio edytowano Śr, 16.07.2008 16:16 przez placunio, łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez placunio Pt, 28.03.2008 23:54

jeżeli jeszcze nie macie dość.. :D

http://ww6.tvp.pl/9556,20070925566952.strona

jak tu nie mówić o losie, który sprzyja...
przypadkowo znalazłam dzisiaj stronę z pięknym filmem J. Janickiego
o Okopach i Chocimiu
– czyli o tym co dzisiaj pisałam...
(no tak, głupim szczęście sprzyja :D)
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez KrystynaP So, 29.03.2008 00:20

Mądrym też :),

DUŻO SZCZĘŚCIA.

Dobranoc.
KrystynaP
 
Posty: 1257
Dołączył(a): Wt, 30.01.2007 21:21
Lokalizacja: z rodzinnych stron

Postprzez Agniś So, 29.03.2008 09:23

Placuniu,
dech mi zapiera - widoki przepiękne .
Pokazalam zdjęcia mojej Mamie - wzruszyła się niesamowicie.

Babcia jej pochodzila spod Kamieńca ...

Dziękuję i czekam na dalsze opowieści.
Agniś
 
Posty: 5773
Dołączył(a): Cz, 21.04.2005 09:15
Lokalizacja: Wrocek

Postprzez soulinka N, 30.03.2008 00:53

ja dziekuje rowniez! I bede tu wraca popodrozowac troche z Wami, mam nadzieje w roznych kierunkach... Pozdrowienia cieplutkie znad Baltyku.
Avatar użytkownika
soulinka
 
Posty: 3019
Dołączył(a): N, 13.01.2008 18:02

Postprzez placunio N, 30.03.2008 19:18

Dziękuję BARDZO za pozdrowienia,
dobrze wiedzieć, że jeszcze Ktoś podąża naszym szlakiem po Ukrainie, że czyta…



a tak na marginesie, melduję, że u nas

WIOSNA – „cieplejszy wieje wiatr… „
http://www.youtube.com/watch?v=31UAIC8shBM

ukochane bociany połączyły się w pary i wprowadziły się do gniazd
tuż obok nas … cztery gniazda, cztery pary

Obrazek

Obrazek


dziękuję za nieoczekiwane, przed chwilą otrzymane, - słowicze trele chóralne…
my też :D :D :D :D
Avatar użytkownika
placunio
 
Posty: 2778
Dołączył(a): Wt, 31.10.2006 11:42
Lokalizacja: ...z Alei Marzeń...

Postprzez MM N, 30.03.2008 19:48

Podazam za Wami patrze , chlone, zarazilam mego P Waszymi wycieczkami powoli dojrzewamy do wyjazdu w tamte strony a mamy troche daleko
dziekuje i pozdrawiam
Avatar użytkownika
MM
 
Posty: 443
Dołączył(a): Wt, 05.02.2008 04:10
Lokalizacja: Tampa FL

Postprzez soulinka N, 30.03.2008 23:05

Wasze zdjecia maja zawsze taki niezwykly klimat...
Avatar użytkownika
soulinka
 
Posty: 3019
Dołączył(a): N, 13.01.2008 18:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne



cron