HYDE PARK

Postprzez Małgosia Sz N, 16.03.2008 12:13

Niedziela Palmowa. Dzień dobry.
Ja w środku porządków wiosennych. Czy Druhny też mają takie stosy papierów? A propos papierów na moim biurku... Emciu mój szef ostatnio powiedział, że gdyby mnie hit the bus (żeby nie było wątpliwości, który to szef to zacytowałam) to nikt w biurze nie wiedziałby co jest na moim biurku i że to mu spędza sen z powiek (Ścianuś z mojego doświadczenia wynika, że bez snu to nie idzie, aha a dzisiaj śniły mi się posty Grejs i to był piękny sen)! Phi! A co tam niby na tym moim biurku jest? Wydrukowane wierszenki, tomik wierszy Julii Harwig, no i inne takie nieistotne szpargały.
A propos labiryntu. Wybrałam się wczoraj na ten jarmark wielkanocny. W związku z remontem Krakowskiego Przedmieścia zaparkowałam samochód aż pod Teatrem Wielkim. Postanowiłam po drodze wstąpić do mojej ulubionej galerii. Chwilę się wahałam czy przed jarmarkiem tam zajść, czy po, ale w końcu zaczęłam od galerii, żeby potem z siatami pełnymi mielonych nie wchodzić do miejsca, gdzie jest SZTUKA. No i w tej galerii to trochę się zasiedziałam, Pan Wojtek pokazał mi wszystko (nie to!!!) i tak sobie miło gawędziliśmy, że wyszłam z dwoma obrazami Pani Jolanty Wagner (wypożyczonymi, żeby sobie w domu zobaczyła co i jak). No i ten jeden obraz zatytułowany jest właśnie Labirynt. Chyba sobie zostawię. Aha. No i na jarmark już nie dotarłam, musiałam zanieść obrazy do samochodu, potem zrobiłam się głodna jak jasny gwint i pojechałam do mojej mamy na obiad (ogórkowa, Ścianuś, ale kimchi chyba będzie dzisiaj, a z czego była ta znakomita kimchi Druhny?).
W ten weekend to się tak sama włóczę i sobie na forum piszę bez cenzury bo T. nie ma, ma zajęcia.
Poza tym kupiłam miesięcznik teatr. Zobaczyłam, że jest o Polonii i wywiad z Marysią, Agatą Buzek i Martą Borkowską jest to myślę aaaa kupię. No i się tylko wkurzyłam! Dowiedziałam się, że repertuar w Polonii jest bezmyślnie dobrany, że tam nie rozumie się widza, że widz przyszedł się "rozerwać przy sobocie" a dostał Szczęśliwe dni. I widz tak zgłupiał, że w kolejce do szatni milczał, nie wiedział co powiedzieć. I takie tam inne czepianie się, że komercja straszna, że te ambitniejsze sztuki to taki listek figowy, że KJ robi teatr dla siebie i kieruje się własnym gustem. Chyba miesięcznika teatr więcej nie kupię.
Idę pod prysznic. PA!
Ps wierszenkU przeczytałam, żeby nie było. Zajrzałam nawet na stronę NPR.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez GrejSowa N, 16.03.2008 18:10

Palmowy, Druhny!

Luuuudzieeee, wejszłam do HalYnki i myślałam, że przez pomyłkIE wlazłam do archiwum, ale nieeee, toż to najprawdziwszy, Maszmunowy palmowy troczek z jak najardziej aktualnO datO przydatności do spożycia, hihi...Maszmunu, ja rozumiem, że tera to już tak zawsze będzie, co ne? Że Druhna co niedziela strzeli jakieś kazanie, co ne? Hi hi...

A na zaraza najlepsza wierszenka. Szkoda, że się nie rymuje. Phi! A potem lecę obejrzeć Trzynasię w Meksyku. U mnie był Meksyk wczoraj, ale dzisiaj już nie. Dziupli spokojna, dziupli wesoła...chociaż nie tak bardzo, bo Wielki Tydzień...jak się zamyślę, to może mnie trochę nie być... Przepraszam, jeśli piszę niewyraźnie, ale jestem w masce, gdyż w HalYnce przecież grasuje azjatycki zaraz, hi hi...

Emmanuelle"(viva Emmanuelle! Francuska kuzynka Alberci przyjechala z Francji w odwiedziny. Prezentow nawiosla ze o la la! Taka zdolniach az niej wszystko robi wlasnorecznie juz od kolyski! Dlatego rodzice obserwujac jak jej paluszki latajO nazwali jO jak jO nazwali. W skrocie ManuelkO.) /i do tego jaka roszczeniowa! Zachcialo jej sie frykasow na sniadanie, foodie z Europy sie znalazla, phi! A jesc ryz i nie marudzic, no! PS Maszmunu, chcialam sie z DruhnOM podzielic radosciOM, ze wczoraj jadlam znakomite kimchi, bo Druhny to czujO, ze jest kimchi i KIMCHI, ne?/ [a ja wczoraj jadłam moje ulubione pierożki z fetą i ze szpinakiem, mniam, bo jest mniam i MNIAM, hihi]

Piesn milosci spiewa serce twe, Emmanuelle(usta milczO serce spiewa! KONKURS. Co robio usta kiedy serce spiewa?) /toz przeciez czytam ze zrozumieniem, ne? „Usta milczO” @ Emcia. A tera nowy KONKURS: dlaczego te usta milczO, ze tak zapytam dyskretnie: czym sO zajete? I tu chcialam napisac „ziuuuuu”, ale Sowus mi dala szlaban na pisanie „ziuuuuuu”. Toz mowie: GDZIE JEST WOLNOSC SLOWA oraz UST!/ [Szlaban i Ścianusia, dobre! Druhny uwierzyły?]

Z mysla rwac w nieznana dal(czili SLoM/wymawiac Zlom/, Syndrom Lomotu Mozgu!) /no nie, Emciu! Druhna sie przysunie, bo z tego SLoMu to nie mam sil na wiekszy rozmach zgnilym jablkiem... hi hi..../ [tylko niech się Druhna nie przysuwa za blisko...nie żebym była zazdrosna, czy coś, ale wtedy to nawet o małym rozmachu nie ma mowy, hihi...]

Piesn milosci spiewa cialo twe, Emmanuelle(ekspresja na rurze! PS Uprzedzam Druhny, ze to jest wierszenka ocenzurowana. Zeby mi tu nie bylo zadnych skojarzen z RURO! No!) /Maszmunu, czy mi sie przysnilo, czy Druhna naprawde nazwala nas publicznie „zboczone Druhny”? Hi hi.... No dobra, wybaczam Druhnie, bowiem w koncu to jest weekend z podlogU u MaszmunU, tfu, weekend z MaszmunU na podlogU, hi hi/ [Maszmunu, nie opuszczaj podłogU!!!]

Tulac w sercu tlacy zar(oj zle, torcz sie wypala...trzeba by podlozyc cos na podpalke. Hobbitu niosa sterte papierow z biurka Maszmunu...Oj chyba sie przebierze miarka...) /rece precz od radia pana T. Albercia mowi, ze bedzie bronic radia wlasnOM piersiOM/ [to już teraz nikt radia nie znajdzie, hi hi...]

Wierzylas wciaz(teraz wierzy mniej ale pozostala jej nadzieja w milosc) /pan Fizyk mowi, zeby uwierzyc bardziej, nalezy oddzielic nadzieje od milosci, czyli mowiac jezykiem Sowusi, nalezy wytracic milosc z nadziei/ [więc pijMY, więc pijMY do dnaaaaaaaa!!!!!]

dziewczecym snom(eeeee..., troszku mdle te kolory, tfu chcialam powiedziec ladne, pastelowe, jakis pierwszy walc...., jakies bukieciki fiolkow.....Psssst....o juz lepsze sny Alberci, ne? Przynajmniej cos sie dzieje! Kuzynka Manuelka na korepetycje sennikowO!) /Kuzynka Manuelka jest prawdziwOM feministkOM, sniOM jej sie wyscigi samochodowe, skoki na bandzi, te sprawy...... prawdziwe zycie, hi hi/ [aha, a u fryzjera czyta MOTOR…?]

ze jeden maz,(dyskryminacja!!! Jezeli mezczyzni mogO miec dwie, trzy, cztery zony, to dlaczego kobieta musi miec jednego meza? Pyta Manuelka i spoglada na rudejo Janka. Odwrotne rownouprawnienie RAZ!) /znaczi si jednym oczodolem spoglada na Rudego Janka, a drugim na Pana Fizyka? Oj bedzie sie dzialo w Kredensie. Archidiecezja czuwa, czuj, czuj, czuwaj!/ [ale czuwając może sowie też spoglądać, co ne…? Archidiecezja też człowiek!]

ze tylko on.(tylko....albo AZ, wszystko zalezy od tych...no....i tamtych...tez..., ne? PS I TO sie nazywa kuzynka DYSKRECJA po PELNYM dyplomowanym przeszkoleniu, nie mylic z przedszkoleniem! HA!) /niemialo zapytam czy kuzynka Dyskrecja ma na drugie Cenzura?/ [Albercia pita, czy cenzurę wytrąca si z dyskrecji, czy też może odwrotnie…?]

Dwadziescia lat(jako tradycyjny podarunek rocznicowy obowiazuje chinszczyzna, platyna i emerald) /a ta chinszczyzna to Szczur wedlug przepisu Uciechy? Rece precz od Szczura!!!/ [jeśli o moje chodzi, to nie ma problemu, wyłączam funkcje „zbliżenie”, hihi]

masz ledwie i(lecz to nie to, i to nie tak i ciagle czegos nam do szczescia brak, tra la la...Ta Manuelka taka roszczeniowa troszku, ne?) /”troszku”? Troszku to Druhny sOM zboczone, hi hi/ [bardzo kulturalnie powiedziane, Ścianuś, hihi..]

przed toba swiat(Swiat Wielkanocnych. No i teraz powiem Druhnom, ze jestem zdegustowana tO calO HamerykO. Luuuudzie, ja rozumiem laicyzm, ale ten czekoladowy krolik znoszacy jajka to mnie zaczyna meczyc....Co za duzo slodyczy to nie zdrowo...Niemniej jednak, zeby moje dzieci nie czuly, ze o nich Easter Bunny zapomnial..., to rozpracowuje obecnie projekt wypelniania kroliczych jaj...hihi, wkleic?) /jasne, ze wkleic! Toz mowilam w poprzedniej wierszence, ze mi sie maci w tynku od tych krolikow, jajek i barankow! Prosze mi tu nie wytracac kapitalizmu z ewolucji/ [Oczywiście, proszę wytrącać koczeladę z jajek! A co!]

uchyla drzwi(Druhna Scianu nasluchuje czy juz dzwonek dzwoni na tO przerwe. A tu cisza. Hihi, terrorysci wykradli wszystkie dzwonki!) /nie wykradli, tylko remontujO. Fachowcy! Tak wiercO w sciany (hi hi), ze mam wrazenie, ze pracuje na fotelu dentystycznym, toz mowie, ze SLoM/ [RemontujO???!!! Hobbitu ze strachu złapaly się za dzwonki, ekhm, ekhm…]

Piesn milosci spiewa serce twe, Emmanuelle(Bronia, chwyty znasz? No to dawaj tu z nimi!) /no wlasnie Bronia, gdzie sO te piesni wielkopostne?/ [Może Bronia jak raz ćwiczy chwyty…? Chwyty to MY, a nie NAM, co ne…?]

Z mysla rwac w nieznana dal(oj....zeby sie tylko mysl ze sznurka nie urwala po ja wiatr zniesie jakO ten latawiec!) /hi hi....Emciu, Druhna chce nowy prodzekt pt „Tetrahedral kite”, mam pod tynkiem/ [nie, Druhna Emcia jeszcze nie obrobiła si z jajkaMY…]

Piesn milosci spiewa cialo twe, Emmanuelle(czili piesn wiosenna@Teremi. Aaaaaa....skoro juz o piesni mowa to wczoraj wieczorem, bedac w biegu oczywiscie, sluchalam w samochodzie, przez radio, czili mulitasking biegowo-kulturalny, bardzo interesujacej rozmowy z Marian McPartland, hihi, zeby nie bylo, ze nie ma w wierszenkach elementow kuluralnych! NO! Ma nowy album...."Twighligt World". I w przyszlym tygodniu konczy 91 lat!) /Emciu....chcialam Druhnie przypomniec, ze nikt normalny, tfu, kulturalny nie czyta wierszenek, hi hi...Druhna wklei te wiadomosc raz jeszcze, tym razem w troczku/ [NOWY album? 91 lat…?! Luuuudzieeee, to chyba czas, żebym ja wydała PIERWSZY, co ne…?! WYDAĆ? Hi hi…Maszmun obiecał mnie zabrać na Karaoke do Polonii, jak nie będzie telewizji. Pierwsze – jak nie będzie telewizji, to KTO mnie odkryje, się pytam? Dorbaldie nie bawię się. Drugie – mam absolutny zakaz śpiewania…no, ale jak nie będę śpiewać to JAK mnie KTO odkryje? Aha, obiecałam Maszmunowi, że jak będę śpiewać, to wygłoszę podziękowanie z karteczki: „…dziękuję Maszmunowi…tu dokładne personalia, miejsce pracy, stanowisko, stan cywilny, forumowy…te sprawy…oraz kiwnięcio-machnięcie pt. „come here”, czyli po naszemu „chonotU”, hihi…ale mi się oberwało!!!]

Tulac w sercu tlacy zar(rozdmuchamy i bedzie jeszcze z tego pozar, umawiajO si Hobbitu. I spogladajO teraz tesknie ku biurku Maszmunu.) /Emciu, nie igraj z ogniem, hi hi/ [aha, pożar – zapałki = Emcia, hihi]

Serce twe chce(ale nieeeee....i tak sie nie przyzna na glos, hihi, niech tam sowie klikajacy klikajO do woli, phi) /a pewnie ze tak! W koncu, gdzie jak gdzie, ale w Kredensie to jest wolnosc klikania, czek/ [no, ja myślę…bo jeśli któregoś dnia będę klikać i mi się pojawi na ekranie napis „KLIKANIE KONTROLOWANE”, to się załamię….]

milosnych drgnien(od strony lingwistycznej, hihi, w zastepstwie Druhny Sciany, zauwaze tylko, ze sO drgnieia i DRGNIENIA) /no to ja w zastesptwei Drunhy Emci, zawuaze tyklo, ze chozdilo o „drgnieNia”, auc, auc, auc!/ [„zastesptwei”…? Luuuuudzieeee, od jutra zapisuje si na niemiecki, hihi…]

a cialo twe(SPOCZNIJ!!! Po biegach nalezy odpoczac, taki trend na weekend. Hihi, taaaaaaa....) /taaaaaa.....bo sOM weekendy i WEEKENDY, ech, wdech-wydech/ [że nie wspomnę już o biegach i BIEGACH, wdech-wydech]

skapi ich w dzien(a po jakiego Szuwarka sie oszczedzac? Isc na calosc, zjechac sie na maksa, zeby poczuc w ciele tO WIOSNE, ne?) /no to sie zbuntowalam, rzucilam robote w kat i poszlam na prawdziwy wiosenny spacer, a wrocilam z goraczka, bolem gardla i WOGLE, ech/ [ja to się cieszę, że Druhna WOGLE wróciła, phi!]

A potem noc(hmmmm...ostatnio to mi cos sny nie wychodzO...dorbaldie zalozylam sowie szlaban na sny, co sie bede po nocach denerwowac, ne?) /Emciu, czek...ja to zalozylam szlaban na sen, bo szlaban na sny dorbaldie nie dzialal. Jak Druhny myslOM, ile dni/nocy mozna wytrzymac bez snu, KONKURS!/ [co będziem zgadywać, od dzisiaj nie śpimy i si zobaczy, ne? Zbiórka za tydzień, o tej samej porze, w tym samym miejscu…]

wraca i znów(a ile razy wraca? Pyta pan Fizyk) /a co nam ta wiedza da? Hi hi...wazne, ze wraca, ne?/ [Noce zawsze wracajO! Take wierne sO!]

powraca moc(i gdzie sie wloczyla byla jak jej nie bylo?) /ze tak powiem poznawala zycie od podszewki, a niby skad moc ma czerpac moc?/ [Uwaga, Albercia strzela: z podszewki!!!]

dotkniec i slów(KONKURS! Co ma wiekszO moc, dotkniecia czy slowa? Mozemy tez zaglosowac, jak tam Druhny wolo...Moze byc nawet anonimowo, hihi. Kazdy post za slowem, kazde klikniecie za dotykiem. Dobre Emcia! Dobre!) /A mozna multitasking? Dwa w jednym?/ [ale przecież sO dotknięcia i DOTKNIĘCIA...tak…?]

Nie czekaj juz,(juz nie? Pora na AKCJE mozi? Tak w samym srodku ocenzurowanej wierszenki?! Pomimo szkolenia u Alberci Manuelka jest jakby zdziwiona nastrojem "Spring of Love" ktory propaguje Albercia) /Emciu, przeciez ten caly nastroj „Spring of Love” to jeden wielki KOT, czek/ [i to MARCOWY, miauuuuu]

Emmanuelle (w dom, boginka progi przestepuje, Hobbitu, juz nie spogladajO na biurko Maszmunu...., Hobbitu dobraly sie do przentow od zagranicznej kuzynki. Prezenty nie sO dla Hobbitu..., ale skad one to niby majO wiedziec, ne?) /niesmialo zapytam: a co dostal Elf, znaczi si oprocz w-czapy od Hobbitu?/ [oprócz w-czapy od Hobbitu dostał jeszcze w-czapU MADE IN FRANCE, hihi]

milosc jest tuz,(a czy Kredens wysprzatany? Szuflady wymiecione? Kranowka wytracona? No to czas na Noce i Dnie! Boguuumiiiiil....) /Sowus, martwie sie o Ciebie, wiesz? Ty rzuc w cholerkunie ten kurek i walnij jakis zyciowy felietonik, co?/ [A może być o kurku…? Hi hi….]

nie przegap jej(nacisnac wszystkie guziczki! Wlaczyc czujniki na milosc!) /Hobbitu juz dawno nadgryzly czujniki, ostal nam sie ino sznur, hi hi/ [no, to się zbiorowO wieszaMY, tak…” DZIEWIĄTA!!!!]

i jesli chcesz (i do tego musisz) /albo jestes uzalezniony od wierszenki/ [„Pojutrze będzie dwa dni jak się nie dopisywałam do wierszenki…” KONKURS: KTO to powiedział?]

odnajdziesz ja(ale nie od razu...., nie od razu...zna sie jedza, tfu milosc na kryjowkach!) /to co? Gonic kroliczka czy nie gonic?/ [No, gonić, ale może helYkopterem, co…? Jak na hamerykańskim filmie, phi! A potem, jak się już królik zmacha i se przysiądzie, żeby odetchnąć, to się mu nagle przed nosem wyleci helYkopterem, jak na Thelma i Luise, phi!]

Sercem ja piesc,(BUM, BUM, BUM) /tylko ostroznie, zeby nie zaglaskac kotka/ [a dlaczego zaraz pieścić, a nie można dać sercem w-czapę?]

cialem ja chron(najbezpeczniej jest na podlodze Maszmunu! PUENTA.) /byle tylko pan T. nie zabral kabla/ [to się Maszunu podeśle do Kangusi na tajne komplety z radzenia sowie w ekstremalnych sytuacjach, phi!]

Teremi, oczywiscie tekst+(Emcia, oczywiscie nawias) + /Sciana, oczywiscie po Emci, bo tak najlepiej. Jakis dialog musi byc na Forum, ne?/ + [Sowa, oczywiście po Ścianie, dialog trza gdzieś zapisać dla potomnych, co ne…?]

Dobrego Wielkiego Tygodnia, Druhny!!! Druhny się podzielOM myślOM, refleksjOM...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz N, 16.03.2008 18:56

Zajrzałam na stronę Polonii ... ile nowych planów, obsada Boga gotowa, nowy spektakl na Placu Konstytucji! Idzie dobre...
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Pn, 17.03.2008 17:08

Aaaaaa NIECH ZYJE PONIEDZIALEK!

A firanki dalej nie powieszone, hihi, to tak odnosnie porzadkow. PHI, ale za to zielen wchodzi przez okno.

Maszmunku, a ja przechadzajac sie po sklepie znalazlam wczoraj kartke z metafora cytatu Twojego szefa, na kartce bylo napisane "we have strange and wanderful FRIENDSHIP, you are strange and I am wanderful" i do tego byl podklad muzyczny, hihi. Serio! Ale ze to byl jakis zespol funk, a nie jazz, wiec zostawilam kartke w spokoju.

Hihi, najbardziej wartosciowe papiery na moim biurku w pracy to malunki W. i J., ktorych jeszcze nie zdazylam powiesic na scianie, wydruk recenzji Broni z festiwalu filmowego i ksiazeczka o dziwnych slowach "The meaning of Tingo", jak rowniez kilka CD z potencjalnym materialem wierszenkowym. Dla kamuflazu mam owszem pare katalogow, i torebki z nasionami. Zeby nie bylo!

Czy moznma prosic o wklejenie Labiryntu jako rejestracji nowej codziennosci na scianie Maszmuna?

No i maly wyciag z tej no....Wybor przypadkowy.

Z mysla rwac w nieznana dal(oj....zeby sie tylko mysl ze sznurka nie urwala po ja wiatr zniesie jakO ten latawiec!) /hi hi....Emciu, Druhna chce nowy prodzekt pt „Tetrahedral kite”, mam pod tynkiem/ [nie, Druhna Emcia jeszcze nie obrobiła si z jajkaMY…](hihi, Druhna Sciana wklei ten tetraherdal kite, jajka nie zajace nie ucieknO! KONKURS. Z czym jeszcze nie obrobila sie Emcia? Za latwy ne? Powiem od razu, ze nasz baranek nie bedzie w tym roku przycupniety, na trawie, owsie, ani nawet a rzezusze...No co zrobic, taka wiosna...)

Tulac w sercu tlacy zar(rozdmuchamy i bedzie jeszcze z tego pozar, umawiajO si Hobbitu. I spogladajO teraz tesknie ku biurku Maszmunu.) /Emciu, nie igraj z ogniem, hi hi/ [aha, pożar – zapałki = Emcia, hihi](a po jakiego Szuwarka mi zapalki?! Niech Hobbitu wcinajO siarke na na zrowie! Sowus a zapomnialas o tym przyrzadzie co to pan Fizyk go umiejscowil w lewej kieszeni, a moze to bylo w prawej....juz nie wiem, taki przyrzad to potrzsz, nacisniesz i juz jest plomyk, phi! Tera ten przyrzad jest moj.)

milosnych drgnien(od strony lingwistycznej, hihi, w zastepstwie Druhny Sciany, zauwaze tylko, ze sO drgnieia i DRGNIENIA) /no to ja w zastesptwei Drunhy Emci, zawuaze tyklo, ze chozdilo o „drgnieNia”, auc, auc, auc!/ [„zastesptwei”…? Luuuuudzieeee, od jutra zapisuje si na niemiecki, hihi…](chonO tu Sowus! Psssst....to chyba nie bedzie niemiecki...., jak na moje ucho, to Druhna Scianusia wybiera si pewnie do Taipei, Taiwan, i juz jej sie troszku jezyki od tego SLoMu poplatawszy...No....a taka byla niezagieta lingwistka, hihi)

a cialo twe(SPOCZNIJ!!! Po biegach nalezy odpoczac, taki trend na weekend. Hihi, taaaaaaa....) /taaaaaa.....bo sOM weekendy i WEEKENDY, ech, wdech-wydech/ [że nie wspomnę już o biegach i BIEGACH, wdech-wydech] (i tu mi sie przypomnialo ze musze biec dalej! No to siu....)


Druhny juz powylazO z tych zakamarkow, co za duzo wiosennych projektow to nie zdrowo. No chyba ze sennych to tak! Aaaaaa...wczoraj na dwie chwile zatrzymalam sie przed TV, mowili o snie. 60 minutes zdaje sie to bylo. Sprawa jest powazna! Jak sie czlowiek nie wyspi to mu wydajnosc spada o 40%, nie wiem dokladniew czym. A jak sie drugi raz zatrzymalam to pani zadala pytanie "Kto z nas nie zarywal nocy na studiach?" Jak pytanie to odpowiedzialam, ne? "Ja", hihi. Za co dostalam wczape od mojego P., ktory uwaza, ze juz dosc tego wymadrzania, hihi. No co?! Emcia, juz od wieku prenatalnego wierzyla w MOC snu! BUM!

Dobrego nocodnia! PA.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Pn, 17.03.2008 17:35

Emciu... no będzie będzie labirynt, jak jakieś światło dobre znajdę hihihi.
A tymczasem znalazłam prace Pani Jolanty Wagner na jej stronie! Eureka!

http://www.jolawagner.com/pl/

I taka próbka z tej strony. Inwentaryzacja kosmetyków. Alberty. Na bank!

Obrazek

Ps moim zdaniem fajnie jest bez firanek.

PS#9 strona się trochę rozjechała, ale już nie zmniejszam bo i tak zaraz przejdziemy na następną stronę!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Pn, 17.03.2008 18:21

Swiatlo? A kamerka nie ma opcji nocnej, hihi.

No to zeby zaraz, nie mylic z ZARAZEM(!), bylo szybciej to jeszcze wybralam szuflade Hobbitu. Dzieki za link Maszmunku! Chyba najbardziej podobaja mi sie te metafochy map. Chociaz inwentaryzacja ludzi tez niezla...

Obrazek

No tak, teraz to juz sie chyba rozjechalo na calego....Druhny wybacza ale ja tu nie mam opcji zmniejszania zdjec...Zmniejsze pozniej.

PS#9 A nie, rozjechanie w normie.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez teremi Pn, 17.03.2008 21:14

Tu wierszenkowy koncert życzeń - na specjalne życzenie Ściany... i Alberty...

"Kto tak ładnie kradnie jak on”

ONA
Ja nie chcę znów za dużo mieć i mało też
pierścionki dwa,
przyjaciół w bród
parasol w deszcz
i modny strój
i dobry but
i jeszcze żeby stał się cud.

Oddałabym sukienki te
i pończoch sto
by z tobą hen
do nieba biec
i znów na dno
bo kiedy w nas
przygaśnie blask
ty dla mnie skradniesz
jedną z gwiazd

On tak ładnie kradnie co się da
te brylanty, fanty, futra dwa
Gdy ktoś coś przeciwko niemu ma
to nie ja, to nie ja
on tak ładnie kradnie, że
miło przy nim i na dnie
moje serce także w końcu skradł
no i wpadł, no i wpadł

ON
Ty nie chcesz znów za dużo mieć za mało też
pierścionki dwa,
przyjaciół w bród
parasol w deszcz
i modny strój
i dobry but
i jeszcze żeby stał się cud.

Oddałabyś sukienki te
i pończoch sto
bym z tobą hen
do nieba biec
i znów na dno
bo kiedy w nas
przygaśnie blask
dla ciebie skradnę
jedną z gwiazd

ONA+ON
za dobrze nam ze sobą jest, za dobrze nam
za mało chmur, za mało łez przy tobie mam
uliczny kurz ma zapach róż
a w dali czeka siedem zórz.

(z filmu, ale to Druhny wiedzą a słowa A.Osiecka, muz. S. Krajewski, spisane własnoręcznie w czasie pracy - szefa nie było)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Ściana Wt, 18.03.2008 14:43

Teremi, Albercia dziekuje pieknie za tekst do wierszenki.

PS Druhny wybaczOM wszystkie literowki (Emciu, hi hi, dobre, ne?), glupawke oraz bezsens, ale musialam sie dopisac, zeby sowie odreagowac takie rozne burdelowe sprawy.

"Kto tak ładnie kradnie jak on” /jak to kto? Wiadomo, ze Alberta! Co wygralam?/

ONA /znaczi sie ktora Baba Wielkanocna?/

Ja nie chcę znów za dużo mieć i mało też /znaczi sie roszczeniowa czy kokietka?/

pierścionki dwa, /i do tego pazerna! Dac feministce jeden pierscionek, to zaraz wymysli drugi/

przyjaciół w bród /Emciu, czy to jest moze literowka i chodzi o „brud”? Ale zeby tak zaraz goscia na brudnU podlogU? Toz jakis bledzik podlozyc, zeby nie bylo, ze HalYnka niekulturalna przed WielkanocOM/

parasol w deszcz /a na cholerkunie sowie rece zajmowac parasolem? A wybiec przed Kredens z rekami otwartymi i przyjac ten deszcz, objac go, dotknac, czili isc na calosc/

i modny strój /no wiec tak, Drogie Druhny oraz Panstwo, w sprawie azjatyckiego Spring Fashion to mam tylko jedno do powiedzenia: miniowki/

i dobry but /Albercia skrada sie ukradkiem (ze niby nie widze jak sie skrada!!!) i ma chrapke na moje martensy.....ale po uwaznym przyjrzeniu sie moim martensom pyta glosno i dobitnie z lekkOM irytacjOM w glosie: „a szpilki gdzie masz?”. A poszla won!/

i jeszcze żeby stał się cud. /znaczi sie tak przy Panstwu? W wierszence? A co na to Forumowa Cenzura?/

Oddałabym sukienki te /a bierz Alberciu, tylko nie oszalej z radosci na widok tego dekoltu. Maszmunu czy mi sie wydaje, ze Albercia wlazla do Twojej szafy?/

i pończoch sto /znaczi sie nie feministka a stonoga, czek! Niech zyje Ewolucja/

by z tobą hen /pan Fizyk juz lapie za przyrzad (czek, trzymal go pod rekOM w lewej kieszonce, na piersi – kieszonka byla lewa, bo „od serca”) i juz mierzy jak daleko jest stad do hen. Phi! Staromodny dzipies a nie pan Fizyk, hi hi/

do nieba biec /phi! Toz do nieba to mozna wejsc wolnym krokiem, pokonujac rozne labirynty, klomby, te sprawy/

i znów na dno /Maszmunu, hi hi, dobre ne? Niby taka sowie wierszenka o modnym stroju i butach, a tu masz, samo wyszlo..../

bo kiedy w nas /a ktora u Druhen godzina?/

przygaśnie blask /no to sie zrobi nowy art prodzekt, pociagnie sie blask farbOM i bedzie GIT. U mnie na robocie panowie zrywali dzisiaj sufit, a Druhny wiedzOM co sie kryje pod sufitem? KONKURS! PS Hi hi...przy okazji panowie rozniesli na strzepy gabinet mojego szefa i tak oto wspomnienia przechodzOM do szuflady pt „nie wchodzic, rozdzial zamkniety, alleluja”/

ty dla mnie skradniesz /i potem trzeba bedzie bronic takiego przed sadem! Maszmunu, grzecznie wycenzurowalam wszystkie brzydkie slowa, zgadza sie?/

jedną z gwiazd /a co to ja nie mam co robic tylko dawac sie skradac? hi hi/

On tak ładnie kradnie co się da /np calusy kuzynek Alberty/

te brylanty, fanty, futra dwa /brylanty i futra (FUTRA?!?!?!?!?!?!?!?) dwa zdecydowanie i kategorycznie odpadajOM. CiekawiOM mnie te fanty, moze to chodzi o kolejne wierszenki? Auc, troczkowe na posterunku!/

Gdy ktoś coś przeciwko niemu ma /to oczywiscie w-czapa! Banalny konkurs, phi!/

to nie ja, to nie ja /jasne, ze nie ja, tylko Alberta!/

on tak ładnie kradnie, że /ale jak kradnie? Na „rece do gory” czy na „szyfr”? Albercia prosi o garsc konkretow/

miło przy nim i na dnie /a jak! A kto powiedzial, ze na dnie to musi byc cierpienie, lzy i WOGLE dno dna?/

moje serce także w końcu skradł /a bylo wystawiac na ibeju?/

no i wpadł, no i wpadł /wpadl do HalYnki i poszlooooooooo/

ON /znaczi sie ona w wieku po-prenatalnym/

Ty nie chcesz znów za dużo mieć za mało też /a jak sie zaraz asekuruje, ne? Koty to MY a nie NAM!/

pierścionki dwa, /dawaj wszystkie, co mi tu bedzie wydzielal po jednym!/

przyjaciół w bród /a co moze mam latac z punktu A do punktu B? Mielone robic? A sadzone z ziemniakami, to niech sowie sam zrobi! Tylko niech nie pomyli kuchenki z pralkOM, bo by sowie narobil/

parasol w deszcz /samoobrona! Kazde chwyty dozwolone...w bramie/

i modny strój /toz mowie, ze miniowki dla oczodolow facetow/

i dobry but /Albercia juz paraduje w szpilkach, od punktu A do punktu B/

i jeszcze żeby stał się cud. /zeby sie nie wywalila, zeby sie nie wywalila, ziiiuuuuu, no i poleciala!/

Oddałabyś sukienki te /do skupu sukienek? KuzynkOM Alberci w to graj!/

i pończoch sto /stonoga sciaga ponczochy, no co? Lato idzie, ne?/

bym z tobą hen /a co bede tak ganiac? Co to ja nie mam wierszenki do napisania, rozpierduchy do zrobienia, przemowienia na podium w sprawie lamania praw czlowieka oraz sytuacji przecietnego Chinczyka, shut up Sciana, shut up! Nie wywoluj rozpierduchy z lasu/

do nieba biec /zeby pobiec do nieba, nalezy najpierw odbic sie na trampolynie/

i znów na dno /toz mowie, ze nie ja wkleilam te wierszenke, tylko Teremi!/

bo kiedy w nas /zaraz tam „nas”, ne? Bez przesady! Co Twoje to Twoje, co moje to moje, phi, hi hi!/

przygaśnie blask /luuuuudzieee..... prosze mi tu nie wyskakiwac z pytaniami w jakim kolorze ma byc ta sciana, co to ja na robocie jestem?/

dla ciebie skradnę /ale czy to trzeba tak zaraz krasc? Czy to juz nie mozna samemu chwycic za jakis art prodzekt?/

jedną z gwiazd /wrrr wrrrr..... co to ja jestem na sprzedaz? Auc!/

ONA+ON /znaczi sie MY, KOTY DWA, hi hi/

za dobrze nam ze sobą jest, za dobrze nam /no to moze jakas malOM rozpierduche? Druhny sie nie dadzOM prosic, co?/

za mało chmur, za mało łez przy tobie mam /a na cholerkunie jest wyobraznia? Co to sowie nie mozna wyobrazic wiekszego dna?/

uliczny kurz ma zapach róż /ale cos te roze jakies takie sztuczne! Jak wierszenka w porownaniu z prawdziwym troczkiem, hi hi!/

a w dali czeka siedem zórz. /no to pa, Druhny! Ide spac, niech mi sie przysniOM zorze. A co? Jak szalec w wierszence, to szalec, ne?/

(z filmu, ale to Druhny wiedzą a słowa A.Osiecka, muz. S. Krajewski, spisane własnoręcznie w czasie pracy - szefa nie było) - to pisala Teremi, tera ja + /Sciana. Teremi, a gdzie byl szef jak go nie bylo?/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa Wt, 18.03.2008 16:07

GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez kinia0406 Wt, 18.03.2008 16:13

.
Ostatnio edytowano N, 12.07.2009 13:37 przez kinia0406, łącznie edytowano 1 raz
kinia0406
 
Posty: 12698
Dołączył(a): So, 07.05.2005 19:15

Postprzez M.C. Wt, 18.03.2008 16:25

Pachnie mi rozpierduchO, hihi, chcialam powiedziec mazurkiem.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Rfechner Wt, 18.03.2008 17:46

Grejsowa czy ja juz mowilam jak bardzo Cie lubie ! :lol: :lol: :lol: :lol:
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez GrejSowa Wt, 18.03.2008 19:42

Ano archiwistka Bronia sprawdzi... ;-)
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi Wt, 18.03.2008 21:04

no i co? koniec z wierszenkowym koncertem życzeń?
Ściana mój szef jest jak zebra na pasach - miał być jutro, był dziś ale ja lubię jego wizyty - pijemy kawę i dyskutujemy o sprawach bardzo ważnych - mało zawodowych. Juz kiedyś wspominałam, że mam świetnego szefa. Jego główna zaleta to odległość od biura (tak około 60 kilometrów).
pozdrawiam prawie świątecznie
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Małgosia Sz Wt, 18.03.2008 21:12

zebra hmmmm....
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez teremi Wt, 18.03.2008 21:36

a jak jest zebra płci męskiej? - zebr?
wizualnie to raczej misia przypomina
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Małgosia Sz Wt, 18.03.2008 21:38

ale na pasach?


hihihi mega głupawka! Teremi wybacz ale pracuje mi wyobraźnia!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez teremi Wt, 18.03.2008 21:43

a co? zebra nie powinna przechodzić po pasach? a wyobraxnia dobra rzecz - przydaje się
właśnie wyczytałam, że Rosjanie dodrukowali 500 zaproszeń na pokaz filmu Katyń a sala już i tak jest pełna. Film jednak wciąż nie ma dystrybutora
no i ciąg dalszy prasówki - na stronie "gazeta" jest do podpisania akceptacja traktatu - to tyle panie w polityce
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa Wt, 18.03.2008 22:49

NO, DOBRA, TO JUŻ OSTATECZNIE NIECH TA BRONKA WYJDZIE!!!!! SOWA. ;-)
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz Wt, 18.03.2008 22:50

ALE TAK OSTATECZNIE?
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ogólne