Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez teremi N, 03.12.2006 16:15

Sowa gdyby nie zdjęcia to pomyślałabym, że to jakaś aluzja ale zdjęcia wszystko tłumaczą. No cholerkunia apetyt rośnie w miarę jedzenia ale kto przed obiadem (mistrzostwami) wierzył, że wejdziemy do grupy medalowej? Tak więc cieszę się tym co osiągnęli i piękny to gest z "16" na koszulkach. No a poza tym i sukcesy indywidualne.

Barbaro a może powtórka ze śpiewania? tych pięć do chórku to w HP się znajdzie.

¦ciana widzę, że zatrzymałaś się w "epoce chińskiej", nie wiem czy to z braku materiału czy tęsknoty do urlopu, ale tak na wszelki wypadek:

"Nie kochać w taką noc"

Można zamknąć serce przed miłością
I uczynić najsilniejszą z twierdz
W taką noc ktoś jakby więzy rozciął
Miłość wchodzi w taką noc do serc

Nie kochać w taką noc to grzech
Gdy sercu serca brak
Bez tego pusty dźwięk ma śmiech
I wino traci smak
Nie kochać w taką noc to grzech
Gdy tęsknią serca dwa
Gdy ktoś miłości wart jak ty
Ktoś o niej śni jak ja
Czy dzień, czy wiek cię znam
To przecież rzecz obojętna
Przyjemnie z sobą nam
W tę dziwną, pijaną noc
Nie kochać w taką noc to grzech
Kochajmy póki czas
Niech miłość wejdzie w krew i myśl
Niech porwie dziś i nas!

¦wiat zatonął w księżycowej ciszy
Nad głowami mlecznej drogi szlak
Noc jest blisko, noc miłością dyszy
Serce w piersi tłucze się jak ptak

Nie kochać w taka noc...
(śpiewała m.in. Sława Przybylska)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez M.C. N, 03.12.2006 16:49

Cholera Jasna, chcialam powiedziec Dzien Dobry HP.

And I never thought I'd feel this way /striptiz odwalam we wlasnej lazience, w HP to jestem pomalowana farba/(hi hi, nie ma to jak nagosc na dnie, moze O. zrobilby maly portret?)

And as far as I'm concerned /dobre sowie.....a Druhny wierza w Zmartwychwstanie?/(....nieeeee to by bylo chyba balwochwalstwo, ja to przede wszystkim wierze w Kredens Wszechmogacy)

I'm glad I got the chance to say /jakie "got"? Got is given, right? Nie.... dziekuje, biore sowie, kradne i w nogi/(biore "chance" wierze w "chances", drugie i przypadki tez)

That I do believe I love you /aha-czek. RozumieMY sie bez slow. Czapka do ziemi. Szacuneczek. Cmok w bok/("aha", to chyba sie pisze przez "ch", nie zebym byla chodzacym slownikiem, a wyznania to ja raczej we wlasnej lazience, do wlasnego lustra, no co? Pierwsze trzeb apokochac sama siebie, daleka droga przede mna....)

And if I should ever go away /hmmmm....zamyslilam sie troszke.....nie lubie slowa "should"..../(to juz bylo, ale co ze slowem "shouldn't"? Tylko powtarzam pytanie.)

Well then close your eyes and try /like I try to make you happy in my OWN way/(OWLway & ALLway tez ujdzie)

To feel the way we do today /wczoraj-dzisiaj-jutro......moim skromnym (hi hi) zdaniem caly ten bajer z "czasami" jest do bani, ale nie bede tutaj robic PhD z linguistics, co nie?/

And then if you can remember /bardzo duzo pamietam, za duzo, zeby zapomniec/(wlasnie dzisiaj zaczelam zazywac lekarstwo na poglebienie Amnezji, tak wole)

Keep smiling, keep shining /prosze bardzo: usmiech numer 4, czili Sciana na Trampolynie/(nie zdazylam zrobic zdjecia, nie mam opcji swietotrampolynowej w aparacie, prosiMY o powtorke)

Knowing you can always count on me, for sure /FOR SU-RE. Nie rzucam slow na wiatr, bo znam ich moc/(HA, HA, HA, usmialam sie jak stad do Timbuktu!)

That's what friends are for /czek - Prawda Oczywista/(mysle i mysle i nijak nie idzie sie nie zgodzic)

For good times and bad times /50/50. Jing and Jang/(a kto to zmierzyl? Pan Fizyk moze? A dlaczego niektorzy maja inne procenty?)

I'll be on your side forever more /more and more and more and more and..../....mozna uproscic, hi hi, 4xand+4xmore)

That's what friends are for /nie bede rozwijac tematu, bo juz slysze ten szloch w Kredensie, co to ja zycia nie znam?/(Alberta prosi zeby ja juz wypuscic z lochu, obiecuje ze nie bedzie szlochac)

Well you came in loving me /no bez przesady, co to ja zycia nie znam?/(no zdecydowanie bez przesady, to by nie bylo zycie, to by byl numer cyrkowy)

And now there's so much more I see /"ciemnosc, widze ciemnosc", hi hi...bardzo prozna jestem, ale za to mnie przeciez KO-CHA-CIE/(najwazniejszy w cyrku to jest clown, slabe mam do nich serce od urodzenia)

And so by the way I thank you /moglabym tutaj wkleic cala liste, ale Druhny nie przeczytalyby tej wierszenki, bo bylaby na cale 4-ry strony i musialybysMY odwierszenkowywac cale Forum, PHI!/(wklejaj Sciana, wklejaj, przeciez od czegos mamy nasza wlasna HP-owwska Brygade Antywierszenkowa! Sciana, nie odbieraj Druhnom chleba!)

Oh and then for the times when we're apart /co to juz nie mozna pojsc na spacer, ulepic balwana i w ogole skupic sie na realnym dnie?/(lubie niedziele, po sniadaniu dzwonie do Maszmuna, pewnie sie gdzies szlaja po miescie, i od kogo ja sie dowiem jak bylo na Trzech Siostrach?!)

Well then close your eyes and know /just know, that's enough!/(nic nie wiem i tez mi wystarcza, phi)

The words are coming from my heart /moge wkleic przekroj, prosze bardzo - bardzo duza czesc zajmuje HP/(czy mozna oglosic konkurs? Kto odgadnie jak duza jest ta czesc dostanie nagrode, hi hi, moze wierszenke z dedykacja?)

And then if you can remember /if not.....then....w-czape. I pooooszlooooo/(poprosze o glask, coraz bardziej lubie swoja Amnezje)

tekst: PHi (wiadomo, co nie?!) + /WUS, czili Wasza Ulubiona Sciana/ + (Emcia, udaje ze mnie tu w ogole nie bylo)

PS LOVE & PEACE & MERRY CHRISTMAS TO ALL
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Marysia N, 03.12.2006 16:51

Cześć HP! Buty i torebki na otwarciu dużej sceny były odlotowe, co chyba widać na zdjęciu...
Załączniki
2.12.2006 otwarcie Duzej Sceny Buty.JPG
2.12.2006 otwarcie Duzej Sceny Torebki.JPG
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez M.C. N, 03.12.2006 16:56

Marysiu czy ktores z tych butow sa z Manchesteru moze, bo tak to trudno sie zorientowac ze zdjecia...
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Marysia N, 03.12.2006 17:02

Tak Emciu, te w środku....Piękne, atłasowe chyba....
Avatar użytkownika
Marysia
 
Posty: 3169
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 12:17
Lokalizacja: Gliwice

Postprzez teremi N, 03.12.2006 17:11

no nie buty odlotowe, torebkę słabo widać, już raczej ten kieliszek stojący na podłodze.
Marysiu dziekuje za zdjęcia i to co napisałas o premierze. Małą i Artura to rozumiem, ale Maszmun?.

Emciu jesteś tam jeszcze? macham do Ciebie. Czy mozesz mi wytłumaczyć dlaczego cholera jest jasna? Zawsze miałam wątpliwości i do dziś żyję w niewiedzy.
Nago na dnie wanny? - to niemożliwe jest się przykrytym wodą, no chyba że ktoś sypia nago w wannie.
Mnie się tam Amnezja pogłębia bez farmakologicznego wspomagania - phi tania jestem w leczeniu.
¦ciana&Emcia - 50/50 nie zawsze daje sto, wszystko zalezy od perspektywy.
Albertę można przenieść do mojej piwnicy - niech posprząta, bo bałagan tam okrutny i bez łez proszę bo mi węgiel zamoczy.

¦ciana w ciemnościach to Ci się seksmisja przypomina jak widzę.

Sowa miałaś wklejać też zdjęcia gwiazd filmowych, nie tylko siatkarskich - tak mi się przypomniało.

no na dzisiaj chyba koniec, wypada przygotować się na jutrzejszą robotę - taka pracoholiczka jestem
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez M.C. N, 03.12.2006 17:36

Aaaaaa, no przeciez, jak moglam przegapic ten atlas, a niebieska suknia to Twoja Marysiu?
Dzieki za pierwsze mam nadzieje zdjecia na forum.

Teremi, jeszcze jestem, wiec tak wg mojego wyobrazenia to cholera jest jak trzasniecie drzwiami, blyskawica, musi byc wiec jasna.
Mam prysznic, otwieram drzwi widze lustro, kurczenkola, co ja tu taki striptiz robie. Aaaaa, zapomnialam powiedziec, ze biore prysznic w stroju kapielowym, lepiej troche nie? Prosze, jak zgrabnie uniknelam slowa cyc.
Wole Amnezje w zwiekszonych dawkach, mam dobre ubezpieczenie, pokrywa koszty lekarstw.
A z jakiej perspektyway Druhna patrzy na to 50/50? A moze to wplyw Alberty z piwnicy? Taaa, gdziezby Alberta osmielila sie Swiety Wegiel do Swietego Pieca lzami moczyc!

Dobrego dnia Druhny ide sie pomodlic za grzechy, swoje zeby nie bylo.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Trzynastka N, 03.12.2006 17:44

Marysiu, jak zwykle stanelas na wysokosci zadania, jestes i zdajesz nam relacje; moge poczuc kawalek tamtej atmosfery. Nawet widze kawalek Maszmuna, te stopki atlasowe i kombinacja czern i czerwien (cudnie w niej Maszmunowi; podczas naszego spotkania miala naszyjnik czerwony, pieknie jej rozjasnial twarz). Teraz niech Maszmun sie budzi i pisze.
My tu spragnieni jestesmy kazdego szczegolu; widokow, zapachow, atmosfery, no wiecie, wszystko jest wazne.
Prosze sie nie smiac, ale ja tez na zawsze zapamietam premiere "Trzech siostr".
Na to konto zamowilam zakiet od J. Petermana, taki niezwykle kobiecy, wiktorianski w stylu, ale Peterman nie wie, ze mnie przypominac bedzie Czechowa i juz. Ilekroc go zaloze, przypomne sobie przygotowania do premiery i dylematy trzech siostr ze sztuki. Do dlugasnej spodnicy czarnej z klinami jak znalazl. Kolorystycznie przypomina mi Sowke, czyli wspomnien bedzie wiecej.

Kobitki, a smarujcie tu o wszystkim, o czym tylko chcecie, byle tylko bylo Wasze w klimacie, jedyne, wlasne, "wolnohapowskie". Ja dzis bede plotla trzy po trzy po mojemu.

Sciana, ja sie juz przyzwyczailam, ze gadam z Toba poprzez wierszenki. Cale szczescie, ze nie wymagasz ode mnie zmiany mojego stylu. I tego sie trzymajmy. Ja Was lubie za to, ze kazda ma swoj styl. Scianulka, a ludzi lubie ponad wszystko i wciaz mam decyzje do podjecia, czy mam to wykorzystac do "skakania Malyszem" na wieksza skale. Bo wtedy musze wykorzystac SERCE, zeby operowac SLOWEM. Trudne to, ale korci mnie coraz bardziej. Jesli podejme decyzje, to od stycznia bede miec projekt na najblizsze 2-3 lata. Projekt najtrudniejszy ze wszystkich, kiedy tworza sie ludzie przestajacy sie bac siebie i swiata. Korci mnie, korci coraz bardziej i wydaje mi sie coraz czesciej, ze chce w to wejsc cala para. Moze potrafie?

Srebro dla Polski i duma, ze potrafili az tyle.
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez gocha N, 03.12.2006 17:50

Hej, hej, Maszmunku, czyzbys przypadkiem miala kaca? (I tylko nie mow, ze popremierowego!). Wiem, ze wiesci za ocean docieraja z opoznieniem, ale czemu az z takim?

Sowa, ogonkow polskich nie mam i miec nie zamierzam. Nie kazdy taki biegly w palcowkach jak ty, z ogonkami pisanie zajmowaloby mi dwa razy tyle czasu, komp by mi juz zupelnie odmowil posluszenstwa (jakos nie mozemy sie zabrac za kupno nowego, a prosi sie juz od lat), no i juz nikt by nie pomylil majatku z majtkami. A majtek nigdy za duzo. Mecz sie wiec, kochana, mozesz nawet rzucac ciezkimi przedmiotami, co mi tam.

Teremi, odsniezanie pewnie, ze szwankuje, a co, myslisz, ze tylko w k-r moze? Zwlaszcza, ze i tak wszyscy sie szykowali na snow day. A wiecie, jak slicznie slonecznie-bialutko-niebiesko-sniegowo na swiecie? Juz lepie kule i bach ...

To nasi przegrali w finale? Cholera jasna (tez nie wiem dlaczego), jak mi brakuje Eurosportu. Tu w kazdym sportowym kanale mecze collegowe, co tam jakies mistrzostwa swiata w siatkowce. Kto by to ogladal? A niech ich!

A co do opowiesci z zycia. Lapie ja sie wczoraj za pudelko z wafelkami, coby sobie to sprawdzanie oslodzic, a tu z pudelka, myk, myszka. Szara, z brzuszkiem bialym, przerazona biega w kolko po blacie. W koncu jakos zbiegla na podloge i zniknela pod zlewem. No i mam problem. Z jednej strony zarazki, kupy, poobgryzane produkty zywnosciowe, itd. A z drugiej przerazone toto, schowalo sie przed sniegiem i mrozem w mojej cieplej kuchni i co, zderatyzowac mam? Dobrze, ze O. dzis wraca, zwale problem na niego i bede udawala, ze nic nie wiem (czego oczy nie widza ...). Sciskam cieplutko.
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Postprzez GrejSowa N, 03.12.2006 18:15

Hej, to moje ostatnie wejście na żywo dzisiaj…JAK SZE MACZE…?

Teremi – jestem pod wrażeniem, że jesteś pod wrażeniem, dobre…? Jakie prawa autorskie, no coś Ty, a skopiuj sowie w cholerę całą tę moją tasiemkę, a potem wytnij z niej co chcesz, zmień co chcesz i dopisz co chcesz i wklejaj!!! Ciekawa jestem Twojej wariacji na temat mojej tasiemki, no, co…?! Hi hi…Pozdrawiam Cię!!!

Czeszcz Szczana – „nie było Ciebie tyle laaaaaat, myślałam, że nie wrócisz juuuuuuż, poukładałam sowie świaaaaaat…”, tra la la la la la la laaaaaaaaa (nie pamiętam co tam było dalej…phi, wiem, że jem za dużo masła…). Tablica to może być na co tylko chcesz, dla Ciebie to nawet i na benzynę, no, trudno… Jak to gdzie jesteś…?! No, pod tablycą stoisz w HP!!! Opowiadaj jak to jesteś tom stjuardesom w konkordzie, ileż kurna można szczekać, co..? Dalej to się nie odnoszę, bo tak mądrze piszesz, że nic nie kumam, bo ja to mam inne dyplomy…kurna, scroll down to za bardzo nie wiem co znaczy, ale się staram i chyba się nawet domyślam ;-) Ufff, jak to dobrze, że ja sowa jestem a nie jakiś podły ludź, kuuuurczę…Jing jang to też nie wiem co znaczy, czy to może po koreańsku fifty-fifty…? Tylko mi nie mów, że to po anglikańskiemu, bo się w cholerę wezmę i załamię, albo będę ZŁA, kapewu…? 100% zła w ….kurna, jaki jest narzędnik od „zło”…w „źle”..? Cholera, znowu się wpakowałam…No, w każdym razie zła, już Ty tam wiesz…ekhm, ekhm…Aby do weekendu, Sciana!!!

Barbaro – bardzo mi miło, dziękuję!!! A że strój ¦w. Mikołaja zobowiązuje, to zajrzyj proszę do skrzynki zwanej w HP gołębnikiem. I najlepsze życzenia z okazji jutrzejszych imienin!!!

Teremi – „żaluzja”…? Bynajmniej…no, chyba że do mnie ;-) Te zdjęcia to mój debiut tunerowy – oglądam sowie TV na kompusiu i robię zdjęcia cyk, cyk, cyk, cyk…bardzo fajna sprawa!!! Niestety, gdyby nie Pan Darek to byłyby lepszej jakości, ale dobre i to, prawda…?
Moim zdaniem ¦ciana zatrzymała się w „epoce chińskiej” bo sowie czasem lubi posznupać w starociach, hi hi…

O, cholera jasna, Emciu, to Ty…? Czy ja też mam udać, że Ciebie tu w ogóle nie było…? No, to udaję…hi hi…tra la la la la….;-)

Marysiu z Gliwic – no, powiedz, czy ta cholerna migrena nie mogła mnie dopaść dzisiaj, a nie wczoraj…? Tak mi przykro, buuuuuuu. Jak chcesz, to ja mogę wkleić moje buty i torebkę na otwarciu….piwa…może być…? Też jestem po nim odlotowa, a co..?!

Emciu – cholera jasna, a zmierz sowie te buty i te najmniejsze to będą z Menczesteru, PHI!!!

Marysiu – kurczę, musiałaś od razu mówić…? ;-)

Teremi – Maszmun jest wyjechany, ale wieczorem się wpisze, bo T. obiecał kabel, byłam tego świadkiem przez telefon, więc wiesz…;-) Oczywiścia była relacja z premiery, jestem pod wrażeniem, ale nic nie powiem, bo znowu się przyczepi, że już wszystko napisałam, a chciałam NADMIENIć, że nie byłam na premierze.
Zanim Ci Emcia poda swoją wersję, to ja Ci powiem, że cholera jest jasna, bo gwint też jest jasny…widzę już odpowiedź Emci, ale udaję, że nie widzę…
Dobrze pamiętasz, ale WIELKA GALA nie była transmitowana wczoraj na żywo, niestety, za to dzisiaj o 20.00 jest retransmisja i będą zdjęcia. Słowo Sowy. No, chyba, żeby siła wyższa…brak prądu czy cóś…tfu, tfu, tfu, tfu…
Też bym się już zaczęła szykować na robotę, ale co zrobić, jak wciąż smarujecie i smarujecie…

Emciu – ja to sowie w ogóle nie wyobrażam ciemnej cholery, a Ty…? A dlaczego Ty bierzesz prysznic w stroju kąpielowym…? Czy to ma może jakiś związek z modleniem…?

Trzynastko – żakiet po prostu CUDNY!!! Normalnie mnie zatkało!!! A o jakich wspomnieniach mówisz…? Ekhm, ekhm….;-)

Gocha – no, i całe szczęście, że nie masz ogonków! A ta historyjka z myszką to mi przypomniała takie pudełeczka jak od zapałek, które jak się odsuwało to wyskakiwała myszka, ktoś pamięta…? Eh…to historia na trzepak, co..?

Słuchajcie, czy Wy też, tak jak mój Misiek, uważacie, że na tym emblemacie to ja wyglądam jakbym się z Southparku urwała…? Przecież ja nie z tego parku, kurna…no, przecież wtedy to moja tasiemka składałaby się wyłącznie z piii piii piii piii…

Trzymajcie się, Druhny, dobrego tygodnia. Będę! Aaaaa, i tak miałam wkleić Małysza…bo dzisiaj jego urodziny…No, to wysokich lotów! Lecę do życia. Pa!
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez teremi N, 03.12.2006 18:23

no dobra na wieści z premiery tez czekam ale tak sobie myslę, że Maszmun nadal nie ma komputera w domu i stąd opóźnienie, Mała w pociągu ArturW też ma problemy ze sprzętem i tylko Marysia, która zdążyła dojechać i przekazac pierwsze wieści. Może jednak się mylę i Maszmun wciąż na popremierowym bankiecie.

Emcia a ten strój pod prysznic to toples czy taki bardziej zakrywający? - to na marginesie cyca.
Te proporcje to ogladam w pozycji prawie horyzontalnej tak więc szukam na suficie, czyli ... sufituję proporcjonalnie? a może lewituję? a jutro w TV "Seksmisja". Alberta w piwnicy może mieć wyłącznie odpływ a nie wpływ - pamiętaj, że mieszkam na depresji o a ciekawe co z MarysiąEs - dawno jej już tu nie było a w swoim emblemaciku miała żuławskie wierzby.
a ja czasami chcę zapomnieć, że jest jakieś wczoraj i jakieś jutro z naciskiem na "jakieś".

Trzynastko zaintrygowałaś mnie tym nowym przyszłościowym projektem. Czy to będzie coś dodatkowego czy w zamian?
Kurczenkola to się nazywa klasa (z tym żakiem) - prawdziwa kobieta zawsze znajdzie pretekst do uzupełnienia garderoby, puzderka z biżuterią czy półeczki z kosmetykami.
Jak Ty jednak biedulko w taką zimę będziesz w samym żakieciku na premierze?

Gocha majtki z majątkiem pomylić? owszem czasami można wracać z kasyna i bez...
Wiesz z tym stworzeniem, którego nawet nazwy nie chcę tu wymieniać - ja ściągnęłabym już cały pułk wojska do walki ze stworem, wyprowadziłabym się z domu, umarła na zawał. Ty to muszisz byc odważna sam na sam z m....ą?
Tak nasi przegrali, ale pieknie i dzielnie walczyli a na pocieszenie eurosport chyba nie transmitował - w Polsce robił to Polsat.
a ja bałwanów tez nie lubię... lepić - precz z zimą. Doszłam właśnie do wniosku, że z zimy się wyrasta.
no i teraz to już na 100% (50+50) znikam do rzeczywistości.

a Sowa ściskam skrzydło dopiero teraz Cię dojrzałam - wyjątkowo wysoko latałaś - prawie jak Małysz, tylko u niego liczy się jeszcze długość.
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez GrejSowa N, 03.12.2006 18:35

No, to życzę mu wszystkiego najdłuższego, ekhm, ekhm;-)

P.S. No, co...?!
P.S. Piiiiiiiiiiiiiiiii
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez gocha N, 03.12.2006 20:17

Teremi, no cos ty, "no bo ty sie boisz myszy"? Mnie w domu razniej z towarzystwem, nawet takim nieproszonym.
A pamietam taka scenke. W moim pierwszym w zyciu biurze siedzialam w pokoju z kolezanka, ktora okropnie roznych stworzen bozych sie bala. A biuro to byl barak i roznorodnosc stworzen zywych ci w nim byla wszelaka. Myszy tez byly, a jakze. Wiec od czasu do czasu administracja rozkladala trutki. No i kiedys taka mocno juz podtruta mysz wylazla nam na srodek pokoju. I nie miala sily uciekac, stala tylko tak posrodku, chwiejac sie na nogach. Kolezanka zrobila iscie filmowo-komediowa scene, wskakujac na stol, podnoszac kiecke i piszczac wnieboglosy. Panowie sie zbiegli, no i udawali, ze gonia mysz, a udawali dlugo, bo kolezanka nogi miala do pasa. Do dzis to widze i tak sobie mysle, ze jak panow nie ma w poblizu, to nie ma dla kogo sceny robic. :)
Avatar użytkownika
gocha
 
Posty: 474
Dołączył(a): Pn, 18.07.2005 20:40
Lokalizacja: arlington hts, IL

Postprzez GrejSowa N, 03.12.2006 20:19

No, i zaczęło się...szkoda, że retransmisja, ale za to do 30 krajów...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa N, 03.12.2006 20:26

...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa N, 03.12.2006 20:42

...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa N, 03.12.2006 20:57

...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa N, 03.12.2006 21:13

...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez GrejSowa N, 03.12.2006 21:40

...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Małgosia Sz N, 03.12.2006 23:02

Dobry wieczór! Cholerkunia dostałam kabelek na 15 minut a Druhny tyle nasmarowały, że musiałam Małyszem przelecieć posty, żeby zdążyć się wpisać. Hi hi hi czytałam tylko posty o sobie, próżna jestem ale za to mnie kochacie@¦ciana, co nie?

Słuchajcie sprawa butów na premierze. Wszystko poszło nie tak jak trzeba! Otóż te buty z Manchesteru mają odryte palce. Jak się napatrzyłam w Manchasterze na Angielki biegające w listopadzie z krótkim rękawem i gołymi nogami (szczękają zębami ale co tam) to myślałam, że takie buty to luzik u nas. Ale niestety było za zimno. Po drugie już w domu okazało się, że ja nie umiem w nich chodzić. Mają trochę za wysoki obcas. Znaczy się mogę w nich siedzieć i od biedy przez kilka chwil stać, a ponieważ robiłam z Małą kurs do kwiaciarni, to bałam się, że nie dojdę. Dobrze, że miałam buty awaryjne, Druhny piszą, że z aksamitu, niech tak zostanie, one było z czegoś innego...hmmmm ale mogłabym dostać w-czapę od ¦ciany, a takiej wczapy to się znacznie bardziej boję niż wczapy od Grejs, więc będę milczeć.

Co do premiery. Przede wszystkim było cudowne spotkanie z Małą, Marysią z R., Rudi i potem już w teatrze z Arturem. Następnie na Dużej Scenie okazało się, że podłoga jest identyczna, jak w moim nowym mieszkaniu. Potem fotel z własnym nazwiskiem. Tyle emocji naraz hihihi, że nawet nie wiem, kto napisał Trzy Siostry Czechowa (hihihi to był dowcip wieczoru)! Ale mówiąc serio, Duża Scena piękna, ach te szarości (jak w mojej łazience hihihi). Sztuka klasycznie wystawiona, niektóre role bardzo dobre, debiutanci, o których napisała KJ w dzienniku chyba sobie poradzili, piękna scenografia, muzyka. Sztuka pewnie się jeszcze będzie układać, coś się będzie zmieniać, no i może być inna w tej drugiej obsadzie.

Po przedstawieniu na scenę wyszła KJ i to było niesamowite przeżycie... jej łzy w oczach, nasze łzy w oczach... podziękowała za wszystko, mówiła, że są zmęczeni, ale szczęśliwi, przedstawiła debiutantów i... poprawiała włosy charakterystym gestem... dla tej chwili warto tam było być tego wieczora. Potem przechodziliśmy na Małę Scenę, każdy mógł zamienić kilka słów z KJ, delegacja forumowa, do której się przyłączyłam wręczyła kwiaty, anioła, Marysia i T. robili zdjęcia... KJ powiedziała, że jest bardzo mile zaskoczona, że forum ufundowało fotele (jakoś tak). Potem bankiet razem ze wszystkimi aktorami w tłumie, obecni i księża i politycy (z prawej i lewej strony), aktorzy, artyści, wszyscy zjednoczeni w jednej sprawie.

Już w szatni Marysia dojrzała krakowiankę jedną i to był cudny moment... przedstawiła nas sobie - to Mała, to Masza i wskazując na T. mówi: a to Pan T. T. zdębiał a ja mało nie skonałam ze śmiechu. Marysiu jesteś BOSKA!

Sowa w sprawie wierszenek to jasne, że co za dużo to niezdrowo. Hihihi a kto wystawił nawias na aukcję, co Ty Amnezja masz na 4te? Znam siebie i wiem, że mały odwyk dobrze mi robi, bo mam skłonności do uzależnień i od lodów waniliowych to na bank bym się uzależniła, od wierszenek pewnie też. Ale skoro wolność w kredensie, to ja raz będę pisać, raz nie i tylko bardzo proszę mnie nie szantażować w tej sprawie!

A Emcia tak jak zapowiadała do mnie zadzwoniła ... Emciu już to wszystko słyszałaś przez telefon możesz ... jak to było... scroll down hihihi

No muszę spadać, jutro Mała zda relację w temacie Fotelowym. Mała przepraszam, że trochę tutaj ujawniłam faktów, ale zobacz jakie Druhny niecierpliwe!

Dobrej nocy!

Aaa w teatrze trochę zmian, nowy barek, nowe kanapy, nowe stoliki... no i oczywiście kolejne premiery w planach!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum



cron