przez GrejSowa N, 03.12.2006 18:15
Hej, to moje ostatnie wejście na żywo dzisiaj…JAK SZE MACZE…?
Teremi – jestem pod wrażeniem, że jesteś pod wrażeniem, dobre…? Jakie prawa autorskie, no coś Ty, a skopiuj sowie w cholerę całą tę moją tasiemkę, a potem wytnij z niej co chcesz, zmień co chcesz i dopisz co chcesz i wklejaj!!! Ciekawa jestem Twojej wariacji na temat mojej tasiemki, no, co…?! Hi hi…Pozdrawiam Cię!!!
Czeszcz Szczana – „nie było Ciebie tyle laaaaaat, myślałam, że nie wrócisz juuuuuuż, poukładałam sowie świaaaaaat…”, tra la la la la la la laaaaaaaaa (nie pamiętam co tam było dalej…phi, wiem, że jem za dużo masła…). Tablica to może być na co tylko chcesz, dla Ciebie to nawet i na benzynę, no, trudno… Jak to gdzie jesteś…?! No, pod tablycą stoisz w HP!!! Opowiadaj jak to jesteś tom stjuardesom w konkordzie, ileż kurna można szczekać, co..? Dalej to się nie odnoszę, bo tak mądrze piszesz, że nic nie kumam, bo ja to mam inne dyplomy…kurna, scroll down to za bardzo nie wiem co znaczy, ale się staram i chyba się nawet domyślam ;-) Ufff, jak to dobrze, że ja sowa jestem a nie jakiś podły ludź, kuuuurczę…Jing jang to też nie wiem co znaczy, czy to może po koreańsku fifty-fifty…? Tylko mi nie mów, że to po anglikańskiemu, bo się w cholerę wezmę i załamię, albo będę ZŁA, kapewu…? 100% zła w ….kurna, jaki jest narzędnik od „zło”…w „źle”..? Cholera, znowu się wpakowałam…No, w każdym razie zła, już Ty tam wiesz…ekhm, ekhm…Aby do weekendu, Sciana!!!
Barbaro – bardzo mi miło, dziękuję!!! A że strój ¦w. Mikołaja zobowiązuje, to zajrzyj proszę do skrzynki zwanej w HP gołębnikiem. I najlepsze życzenia z okazji jutrzejszych imienin!!!
Teremi – „żaluzja”…? Bynajmniej…no, chyba że do mnie ;-) Te zdjęcia to mój debiut tunerowy – oglądam sowie TV na kompusiu i robię zdjęcia cyk, cyk, cyk, cyk…bardzo fajna sprawa!!! Niestety, gdyby nie Pan Darek to byłyby lepszej jakości, ale dobre i to, prawda…?
Moim zdaniem ¦ciana zatrzymała się w „epoce chińskiej” bo sowie czasem lubi posznupać w starociach, hi hi…
O, cholera jasna, Emciu, to Ty…? Czy ja też mam udać, że Ciebie tu w ogóle nie było…? No, to udaję…hi hi…tra la la la la….;-)
Marysiu z Gliwic – no, powiedz, czy ta cholerna migrena nie mogła mnie dopaść dzisiaj, a nie wczoraj…? Tak mi przykro, buuuuuuu. Jak chcesz, to ja mogę wkleić moje buty i torebkę na otwarciu….piwa…może być…? Też jestem po nim odlotowa, a co..?!
Emciu – cholera jasna, a zmierz sowie te buty i te najmniejsze to będą z Menczesteru, PHI!!!
Marysiu – kurczę, musiałaś od razu mówić…? ;-)
Teremi – Maszmun jest wyjechany, ale wieczorem się wpisze, bo T. obiecał kabel, byłam tego świadkiem przez telefon, więc wiesz…;-) Oczywiścia była relacja z premiery, jestem pod wrażeniem, ale nic nie powiem, bo znowu się przyczepi, że już wszystko napisałam, a chciałam NADMIENIć, że nie byłam na premierze.
Zanim Ci Emcia poda swoją wersję, to ja Ci powiem, że cholera jest jasna, bo gwint też jest jasny…widzę już odpowiedź Emci, ale udaję, że nie widzę…
Dobrze pamiętasz, ale WIELKA GALA nie była transmitowana wczoraj na żywo, niestety, za to dzisiaj o 20.00 jest retransmisja i będą zdjęcia. Słowo Sowy. No, chyba, żeby siła wyższa…brak prądu czy cóś…tfu, tfu, tfu, tfu…
Też bym się już zaczęła szykować na robotę, ale co zrobić, jak wciąż smarujecie i smarujecie…
Emciu – ja to sowie w ogóle nie wyobrażam ciemnej cholery, a Ty…? A dlaczego Ty bierzesz prysznic w stroju kąpielowym…? Czy to ma może jakiś związek z modleniem…?
Trzynastko – żakiet po prostu CUDNY!!! Normalnie mnie zatkało!!! A o jakich wspomnieniach mówisz…? Ekhm, ekhm….;-)
Gocha – no, i całe szczęście, że nie masz ogonków! A ta historyjka z myszką to mi przypomniała takie pudełeczka jak od zapałek, które jak się odsuwało to wyskakiwała myszka, ktoś pamięta…? Eh…to historia na trzepak, co..?
Słuchajcie, czy Wy też, tak jak mój Misiek, uważacie, że na tym emblemacie to ja wyglądam jakbym się z Southparku urwała…? Przecież ja nie z tego parku, kurna…no, przecież wtedy to moja tasiemka składałaby się wyłącznie z piii piii piii piii…
Trzymajcie się, Druhny, dobrego tygodnia. Będę! Aaaaa, i tak miałam wkleić Małysza…bo dzisiaj jego urodziny…No, to wysokich lotów! Lecę do życia. Pa!