Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez Rfechner Pn, 27.03.2006 20:22

Jaka ze mnie gapa poprzednia wypowiedz byla tez z podziekowaniem dla ¦ciany
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez sonia Pn, 27.03.2006 20:28

cos wisi w powietrzu ( wiosenny zawrot głowy)ze nam knoty wychodza rfechner.........:)
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez teremi Pn, 27.03.2006 20:57

Soniu z tym bratankami różnie to bywa, ale niestety rodziny się nie wybiera. Do Olsztyna jedzie się prawie tyle samo co do Warszawy, chociaż róznica aż 200 km.
Ludzie jednak w Olsztynie są bardzo fajni. W czasie pobierania różnorodnych nauk, w moim życiorysie mam też dyplom z Olsztyna i kilkuletnie związki z tym miastem.
Jednak dla dobrego psychoterapeuty (hi hi hi) odległość nie ma znaczenia - Kaszpirowski leczył z telewizyjnego ekranu to co - ja nie mogę przez internet, na odległość?

Rfechner - wszyscy się tu znają? ubawiłam się zapamiętaj, że to tylko ¦ciana zna wszystkich, bo Ona ma w kredensie dyskonały wywiad i kozetkę zwierzeń. Wszyscy tam wpadają a w transie każdy coś chlapnie nieopatrznie jęzorem a to się wszystko nagrywa i przetwarza dla potomnych. Potem cd do butelki (po winie lub piwie - w końcu jest tam tego niezła kolekcja) i do ziemi na wyspie Trzynastki pod naszym drzewem.
Dobrze jednak, że tu jesteś i bądź jak najczęściej - pozdrawiam już ... zabrakło mi po spektaklu TV stosownych słów na pożegnanie.

no nic życie woła jak mawia Kangurzyca (między innymi Ona)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Postprzez Rfechner Pn, 27.03.2006 21:09

Dzieki za wiesci prosze pisac do mnie Renata Pozdrawiam wszystkich jak najserdeczniej
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez GrejSowa Pn, 27.03.2006 23:19

Sorry, chwilowo nie daję rady pisać...jestem wykończona bio-fizyko-chemicznie...Dobranoc lub dzień dobry...
Ostatnio edytowano Pn, 27.03.2006 23:52 przez GrejSowa, łącznie edytowano 1 raz
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Pn, 27.03.2006 23:50

Dobry (no co? gdzies tam na swiecie MOZE bedzie dobry, na pewno nie u mnie) dzien.
Swit. Kawa dobra. Mleko sojowe pychota! Za oknem ulubiona emciowo-scianowa pogoda: mgla z lekka wilgotnoscia w powietrzu. Niby deszcz, a jednak nie deszcz. To nie jest rosa. To nie jest mzawka. No przeciez mowie, ze jezyk jest UBOGI, czili POOR (czek, 4 litery) i jak nic, trzeba tworzyc nowe slowa. No to wymyslam: mglodeszcz, moze byc? Za oknem mglodeszcz. (nie podoba mi sie ten "mglodeszcz", ale jak wymysle cos lepszego, to sie pochwale. Nobel moze poszczekac, mnie sie nie spieszy).

Sciana nie pisze - zle. Sciana pisze - tez zle. A odczepcie sie, dobra? Za dlugo, za krotko. Mini-tasiemka, super tasiemiec. Sciana pisze TERAPEUTYCZNIE. Prosze zrozumiec, dobra? Jesli to moje pisanie NIKOMU nie pomoze, to przynajmniej dzieki niemu JA nie zwariuje w zyciu. Prosze o rozgrzeszenie. Jestem w potrzebie.

zla kobieto1 - sennik to Twoja specjalnosc na Forum? A gdzie to jest? Sorry - czytam tylko HP. Rozmowom o snach zdecydowanie mowiMY TAK.

Sonia - melduje sie psycholog. 100$ za godzine, moze byc? No co? Musze sobie dorabiac na boku.
PS Bonzurka - czek, poranny meski ubior domowy (i KTOS w tym przyszedl do TEATRU?). A ten ozorek, to jak nic, kojarzy mi sie z miesem. Fuj!

Mashmoon - zdjecia z Kazimierza piekne. Prorocze. Nad tymi koszykami spocily mi sie oczy (takie rozmemlanie emigracyjne).
PS A co mnie przypada w tym testamencie? Sznur?

Gocha - oj, jak mi przykro. Pan Lem byl niezwyklym erudyta i filozofem. Oj....

Magnolia - jak to NIE bylas na spotkaniu? Znowu jestes nie halo? Rece mi opadly. Pozdrawiam. Wallatko.

Emcia - dodam tylko, ze kwiatow to sie NIE zrywa, bo one wiedna w domu. Kwiaty to sie zostawia na lace, zeby inni tez mogli napawac sie pieknem przyrody. I ja Ciebie musze uczyc zycia na lace? DNO!
PS Tekst to sobie mozesz dopisac do kazdego testu, ale nie do tekstu o Mashmoonie, paniala? To bylaby profanacja! Rece precz od tekstu o Mashmoonie! Rozkaz z Azjatyckiego Centrum Dowodzenia. COPY. hi hi.
PS Dobrze czytasz miedzy wierszami. Ja juz nie moooooogeeeeeee!
PS Newsweek, czili prasa KLAMIE.
PS Jak to "ryby plyna bez celu"? Jesli plyna, to maja cel. Co Ty w ogole wiesz o zyciu podwodnym?! Tez czytam miedzy wierszami i troche sie boje pisac co wyczytuje z Twoich postow! Tez badz dzielna DRUHNO! Trzymajmy sie! Daje Ci moja energie, a Ty dawaj mi Twoja, nie badz taka!

Teremi - mlode pokolenie ZAWSZE ma zadatki na wielkosc. Nie podcinaj im skrzydel. Mlodziez nas czyta!
PS Tez nie rozumiem dlaczego Mashmoon chce sie pozbyc plyt. Przeciez w PIEKLE to tylko jazz na full. Phi! Chory Anielskie to sa w NIEBIE, a tam Mashmoon na pewno nie trafi (taka kara za przeboje z Grejsem).
PS po prostu pisze w WORDZIE i zachowuje. A potem kopiuje z WORDA i wklejam w HP.
PS nie ma jak wywolac usmiech na Twojej twarzy. Opcje sa dwie: jesli ktos napisze COS, czili wiersz, bo taka ma potrzebe duszy, to TO jest wiersz. Czek. Albo: jesli ktos przeczyta to COS i cos mu drgnie w duszy, to TO jest wiersz. Czek. Prosze sie smiac, ile tchu w piersi.
Kanony lektur musza byc, takie sa wymagania Ministerstwa Edukacji, jesli w ogole takie Ministerstwo istnieje. Jesli sa egzaminy (np Matura), to wszyscy mlodzi ludzie musza przejsc przez to samo. Za to w zyciu prywatnym KANONOM mowie NIET.
PS usmiechnelam sie na Twoim zdaniem "to perełki przypominające te z Katowic", piekna metafora.

Sonia - ok, zakumalam. Nie chcesz moich sesji terapeutycznych. Buuuuu.

Rfechner, czili Renato - nic sie nie martw. Sciana czyta pomiedzy wierszami, zrozumiala, ze to bylo do niej. Mialam zamiar wkleic Ci sciage na temat CO/KTO w HP, ale cos sie obawiam, ze kolezanki by sie obrazily. No to Ci tylko napisze, ze Sciana jest the best.

Sonia - w powietrzu to wisi wielka chmura. Bedzie deszcz.

Teremi - czek! Sciana zna WSZYSTKICH i wie WSZYSTKO. Taki lajf. Dziekuje za HP-owskiego Nobla. Przyjmuje chetnie. Nagrode stawiam na stole, tego obok kozetki, ale nie tego, pod ktorym chrapie Grejs.

Grejs - zdjecia pikne! Idz spac kobito! Zasluzylas sobie na dobry sen. Niech Ci sie przysni galazka wisni, a pod nia stol, a na stole szklo. Amen.

I co? Juz koniec? Nie ma wiecej postow do poodnoszenia sie? DNO! No to zabieram sie za jakis tekst zanim mnie zycie zawola.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa Pn, 27.03.2006 23:56

...a we szkle wiśniówka, dobra..? Amen...

P.S. Aha, z braku wiśniówki może być piwo...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Ściana Pn, 27.03.2006 23:59

No i tekst. Voila.

"Jeszcze" /albo juz nie/

Jeszcze powietrze tobą pachnie /pachnie mglodeszczem/
jeszcze się suszą łzy na sznurze /to Masza oddala juz sznur, czy JESZCZE nie?/
ptak się w gęstwinie czasem żachnie /to na mur-beton sowa z mOCHOTOwa/
i chmurna sowa się rozchmurzy /no przeciez mowie, ze SOWA/

Jeszcze się czasem młody kretyn /prosze bardzo - kazda piosenka jest o Scianie/
utopi w morskiej toni /bo nie kuma, ze jak sie plynie, to to jest CEL/
i gasnie zwolna mórz seledyn /gasnie, bo Kangur znowu zabral kabel. Swiatla ni ma/
i pusto w mojej dłoni /a kamyk zielony?/

Wcześnie kawiarnia nasza ziewa /KTO tutaj ziewa pod stolem?/
sen ją zimowy wkrótce zmorzy /Grejs! Pobudka! Wiosna!!!!!!/
i chłodny wiatr poraża drzewa /Porazka/
i serce /czek. JESZCZE bije/
tak się czegoś trwoży /CZEGOS = * prosze sobie wpisac wlasny zakret, labirynt, kant/

tekst: (Agnieszka Osiecka) + podtekst /Sciana/

PS zdecydowanie jestem nie-halo. Emcia! HELP!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez M.C. Wt, 28.03.2006 01:16

Dobra, pierwsze lecimy z Baronowa, tfu, Giaconda, a pozniej sie zobaczy.

WRÓCI WIOSNA, BARONOWO /WROCI ZIMA, MASHMOONIE WOJOWNIKU Z JAPONSKIEJ KRESKOWKI/(WOJOWNIKU MASHMONIE WROC DO MNIE!!!)

Mówisz, ze cie milosc mierzi - zmierz mnie sobie, wolam, zmierz! /Mashmun to lubi jak Ja Sciana mierzi - czek/(miejsce akcji Mierzeia Wislana, albo ewentualnie Powisle, cos pokrecilam?)
Spójrz, powiadasz, to sa piersi - kogóz natchnie taka piers? /piersi - czek, wszystko na miejscu w Kredensie. Mashmun chetnie z duzym dekoltem lata po miescie. Chodzi o to, zeby kogos natchnac taka piersia/(spojrz, a na piersi blade dlonie, Mashmoon=EROTYKA...)
A ja twierdze - baronowo - wkrótce minie zima zla, /jaka baronowo? Jesli to rzeczywiscie jest piosenka o Mashmoonie Wojowniku z Japonskiej Kreskowki, to powinno byc: Samuraju Mashmunie - wkrotce minie zima dobra/(moze byc Samuraju Maszmunie, ale dalej "nie badz dla mnie taka zla, odkryj piersi swe...")
Z wiosna zaczna sie na nowo nasze slodkie trulla-la.../Masza wyskoczy ze swoim slynnym: ekhm..ekhm...najchetniej w co czwartym wersie/(tutaj slyszymy szepty Maszhmoona, bardziej aksamitne niz slodkie ekhm, ekhm, ekhm ekhm....)
Znowu bede twój don Diego, znowu ksiezyc, znowu bzy, /a po co sie Masza uczy j.obcych? Teraz wiemy: don Diego. Ksiezyc - czek, to jest piosenka o MaszMOONie, bzy zamieniam na tulipany/(korekta, juz za cztery dni MADRYT a tam Diego, ksiezyc bedzie swiecil w nocy nad MasMOONem, czek, gdy bedzie rozwalala konto bankowe, tulipany moga zostac)
Jak u Pawla Geraldiego: sitwa zmyslów, ja i ty. /Masza - jak widzisz kazda piosenka jest o Maszy i Scianie. Ja i Ty - czek/(phi, niech juz Wam bedzie, ze o WAS byle bylo tak NAPRAWDE zmyslowo, no!)

I nie powie stary baron wiecej do mnie "paszol won!", /stary baron, tfu, sciana, w zyciu tak nie powie. No chyba, ze do zimy. Wszystko dla Maszy/(niewiarygodne!!!, dla Maszmoona Sciana wyparla sie ZIMY, Masza, Ty to jestes WODZ nie wojownik, hi hi)
Nie wypchnie za próg z gitara - bowiem w grobie lezy on. /w grobie? A ja myslalam, ze Grejs siedzi pod stolem i szczeka na przygode z Masza/(a co Grejs tez do Madrytu, o karamba!!!)
Czarna kryje go pizama, biedak gonil resztka sil /Masza? Ty ZNOWU pojechalas w pidzamie do pracy? Na czerwonym swietle kimnelas sie troche? Resztka sil skacz malyszem, bierz przyklad z azjatyckiej mrowki/(po czym nie zapomnij wpasc na dach i zmierzic caly swiat!)
I - jak stal - w salonie zamarzl, bo otwarty lufcik byl. /no tak! Grejs otworzyla okno, bo oszczedza na wodzie, do tego czapke zmniejszyla Maszmunowi i bidak sie przeziebil/(a wszystko przez te natchnione piersi...)
Zly baronie, dobrze tak ci - chciales nasza milosc zgniesc, /ale Masza ma wojownicze serce i nie da sie ZARAZowi/(zaraz, a moze ZARAZ to Emcia w tym moim snie?)
Nasze slodkie koci-lapci, ze tak powiem - nasza plec. /juz wyjasniam: koci-lapci, to chodzi o podteksty do tekstow. Nasza plec? Jasne, ze ten Mashmun-wojownik jest kobieta. Dekolt, te sprawy/(zdecydowanie te sprawy....czekam az mi sie dosnia)

Na zlosc tobie wiosna amor, co sekrety rózne zna, /wiadomo, ze Masza jest ekspertka w amorach, ekhm...ekhm....ktos chetny na korepetycje?/(a bedzie zmyslowe karmienie ciastem?, no.... tak jak na zdjeciu?)
Ukolysze nas tak samo w tym najslodszym trulla-la. /Lullaby - G.Auguscik/(byle nie usnac przy sadzeniu tulipanow, hi hi)
Aktualnie jeszcze zima - jakze nie lubimy zim! /Maszmun! Opanuj sie. "Jeszcze", ale juz "prawie nie". Nie musisz zakladac z Teremi partii "Precz z zima"/(wystarczy pokazac Teremi droge do "ogrodu".... ekhm ekhm)
Nasze zmysly w karbach trzyma i rozkwitnac nie da im. /akurat! Mashmun lata bez majtek, skacze na trampolinie. A mlodziez czyta!!!! ZGORSZENIE/(eeee tam mlodziez dostaje darmowe korepetycje od najlepszych...a kieeeedys zglosi sie do Dr Frojd, hi hi i slono zaplaci z sesje...)
Ba! - przez cala Europe - "zimno" krzyczy dziad i wnuk /no widzisz Masza - nie jestes SAMA. Cala Europa za Toba stoi. W kupie cieplej, co?/(rozmach ma, korepetycje daje przez Interwizjie!)
I zawieszam sie jak sopel pod okapem twoich nóg... /no to na 100% bedzie wers tygodnia, jak nie miesiaca....ekhm...ekhm...Masza, jak nic, posika sie z radosci/(Masza zwisa z rury, rura zwisa z okapu, nad okapem wisi ksiezyc, probuje sobie to wszstko wyobrazic...)
Lecz sie nie martw, baronowo, juz przemija zima zla, /Masza! Juz - to moze rowniez oznaczac jakies dwa miesiace, ale czym sa dwa miesiace w obliczu nirwany?/(czterema miesiacami?)
Rozpoczniemy znów na nowo nasze slodkie trulla-la! /wyciagnieMY sobie trampoline na srodek Kredensu i bedziesz fikac, az Ci sie majtki rozmroza/(seksy!!!)
Trulla, trulla, trulla, trulla, trulla, trulla, trulla-la! /wiecie ile jest liter w tym wersie? 44. Zagadka rozwiazana. Mickiewicz myslal o Maszmunie jak wymyslil swoje 44. Sorry Grejs! Tobie wysle, za plecami Mashmuna, Twoja wersje tej piosenki. Spoko!/( Baronowa Sowa vel Grejs to ma PLECY!)
Rozpoczniemy, ach, na nowo, nasze slodkie trulla - la! /tylko jesli przyjdzie wiosna i nie bedzie zasp sniegu, to jak MY ukatrupimy Grejsa? Maszmun wcale sie nie spisalas z ta zaspa. Partacz!/(zaczekamy do nastepnej zimy a w miedzyczasie zim poleca przeboje Maszmoona i Grejsa, fajnie bedzie, co nie?)

Dzis widzialem - to nie farsa, dosc juz mamy takich fars - /jaka farsa? To jest pean na czesc wojowniczego wojownika/(do tego pean erotyczno-zmyslowy z watkiem wojennym!)
Jak jamniczek twój zamarzal, "siusiu" krzyczal, lkal i marzl, /tutaj zagadka: co albo KTO sie tak naprawde kryje za jamniczkiem. Nagrody rozdaje Masza/(WIEM, ale....nie zdradza nawet na rurze!!!)
Wiec go wzialem na raczyny, otulilem w cieply puch, /no dobra Masza, wskakuj na raczyny, otule Cie wiosennym cieplem. Przykro mi, ze Tobie tak zimno w K-R/(uwazaj Sciana na rure...pierwsze trzeba chyba odmrozic rure)
O, jamniczku mój jedyny, wycierpiales sie za dwóch... /bidaku Mashmunie, nie trac odwagi. Mashmuny ZAWSZE zaciskaja zeby i jako kamikadze wypowiadaja zimie wojne/(i dlatego z zacisnietymi zebami nie mogla nawet skosztowac slynnego tortu...)
Na piers moja marmurowa chodz jamniczku, gdy ci zle, /Teraz juz wiemy co sie kryje za dekoltem. Marmur. A pamietacie jak Masza wybierala kamienie? Czek/(taaa, ja pamietam jak koledze z kamiennym sercem zmiazdzyla dlon, z jamniczkiem to ja bym byla ostrozna...)
A ty wlasnie, baronowo, swym jamniczkiem zowiesz mnie. /No wiesz Maszmun, zeby tak od razu zdradzac puente, bez rozwiazania konkursu...I KTO tutaj jest doslowny?/(Kangurzyca?)

Czemu dni wesole nie sa, czemu z oka plynie lza? /to topnieja sople. Idzie wiosna, widzisz Masza - jest nadzieja/(nadzieja czyli deszcz, mzawka=Emcia jednym niesmialym slowem pytam, bo juz mi sie znudzilo to kadzenie dwom glownym odtworczyniom tej piosenki)
Cierpliwosci, baronesso, jeszcze miesiac, jeszcze dwa, /a moze cztery....who knows?/(patrz wyzej, ACHA, jak cztery to juz bedzie nirwana, i Masza nie wroci z Madrytu, tragedia!)
A powróca nasze swieta, jak najpredzej, pragnalbym, /Boze Narodzenie i wiesz Masza co bedzie za oknem? Z-I-M-A/(a wtedy zrobi sie AKCJE ZASPA, czek!)
Szal zmyslowy sie rozpeta! Huknie harfa - rym cym cym! /nic sie nie martw Masza, przytrzymamy Cie w Kredensie. Mozesz na nas liczyc. Ekhm...ekhm..../(na mnie nie, o nie, Sciana, Ty jeszcze nie widzialas co sie dzieje gdy Masza zmyslowo szaleje!)
I pochlonie przepych kanap purpurowe serca dwa, /kamien juz wybrany. A kanapy? Wiadomo, ze chodzi o kanape dla Mashmuna i T. Ekhm...ekhm.../(zamiast kanapy Mashmon umosci gniazdko w koszu z Kazimierza!)
W góre uszy, ukochana! Trulla, trulla, trulla-la! /W gore samurajski miecz. Wiosna wyslana ekspresem. Awizo w golebniku/("Trully Yours" podpisano samuraj Diego z Madrytu)

tekst: KULT + /Kultowa Sciana/+(natchniona snem Emcia)

Ps. Acha Sciana, juz , juz Cie mialam posluchac, hi hi.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Ściana Wt, 28.03.2006 01:34

Emcia - szacuneczek! Teraz to dopiero jest ARCYDZIELO! Pozdrawiam. Twoja Miska Anielica.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Wt, 28.03.2006 02:37

No co? Taki tekst nie moze sie zmarnowac! Maciejko - dziekuje za natchnienie.

So close, no matter how far /nie jest wazne jak blisko, wazne jest czy mozna wytrzymac bez siebie na odleglosc. Taki zyciowy test/
Couldn't be much more from the heart /jasne, ze nie! Jak serce bije, to chce sie zyc/
Forever trusting who we are /tak do konca to ja sobie samej nie wierze, nie wiem jak WY?/
and nothing else matters /zdecydowanie sa jeszcze inne wazniejsze sprawy, niz ufanie samemu sobie. To bylby szczyt egoizmu/

Never opened myself this way /ani w taka ani w siaka. Sezam=Sciana/
Life is ours, we live it our way /akurat! A przeznaczenie? A los? A linia zycia?/
All these words I don't just say /slowa to chetnie obrabiam. Taka etyka zawodowa, 24/7/
and nothing else matters /moge zrobic liste-dwudziestke rzeczy WAZNYCH. Phi!/

Trust I seek and I find in you /tutaj sie usmialam tak, ze az spadlam z krzesla/
Every day for us something new /akurat! Te same labirynty, te same zakrety, te same kanty. TO SAMO DNO/
Open mind for a different view /z lotu koreanskiej sowy/
and nothing else matters /a samo latanie? a bycie sowa?/

never cared for what they do /zdecydowanie za bardzo skupiam sie na tym, co inni DO/
never cared for what they know /zdecydowanie niepotrzebnie skupiam sie na tym, co inni KNOW/
but I know /wiem, ze NIC nie wiem. Zycia ucze sie codziennie/

So close, no matter how far /blisko, coraz blizej/
Couldn't be much more from the heart /w sercu DZIURA, czili HOLE (czek)/
Forever trusting who we are /slowo TRUST omijam szerokim lukiem. Trzynastko, w moim zyciowym slowniku zdecydowanie brak tego slowa/
and nothing else matters /moze jedynie "nothing"/

never cared for what they do /np, ze kopia dolki/
never cared for what they know /np, ze mam dobre serce/
but I know /nic nie wiem i to mnie wkurza na maksa/

Never opened myself this way /jak to dobrze, ze ostaly mi sie resztki rozumu/
Life is ours, we live it our way /zdecydowanie omijam szerokim lukiem slowo "WE", no chyba ze chodzi o HP, Kredens, albo WE WALL/
All these words I don't just say /rozne mile przeklenstwa/

Trust I seek and I find in you /YOU!!!! Gdzie jestes?/
Every day for us, something new /czek. Kolejna kloda pod nogami/
Open mind for a different view /staram sie jak moge, ale jestem oslepiona zlem/
and nothing else matters /no chyba ze NIRWANA/

never cared for what they say /slysze glosy! Psycholog potrzebny/
never cared for games they play /mam caly zestaw gier they play... szkoda slow na liste-dwudziestke/
never cared for what they do /juz nie/
never cared for what they know /tez juz nie/
and I know /ze co mnie nie zabije, to mnie wzmocni/

So close, no matter how far /moj ulubiony zestaw to "run away"/
Couldn't be much more from the heart /a co to jest serce?/
Forever trusting who we are /we are the champions! Usmialam sie.... jakos tak zalosnie/
No, nothing else matters /i to jest puenta/

Spiew: Metallica + /Sciana, zdecydowanie nie w formie i na dnie/
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez kmaciej Wt, 28.03.2006 06:47

Witajcie,
Sciana prosze bardzo
wiesz co takie jakies smutne natchnienie Ci przynioslam , to moze teraz specjalnie dla Ciebie przerobka z ksiazki dla dzieci (czy rozpoznajecie tekst)

Noc minela,
slonko wstalo!
Po Tolibkach (i innych zmorach)
sladu nie zostalo!
Wiec nie trap sie wczorajszym smutkiem,
ciesz sie raczej jego skutkiem!
Niech sie nowiny
dowie swiat szeroki:
Panna Sciana
bedzie robic skoki (na trampolinie przytarganej do HP przez Grejs).

Renata serdecznie pozdrawiam , nie jestem pewna czy my sie tak dobrze znamy ale poznajemy sie ,tak troszke z tej troszke z innej strony, uczymy sie od siebie zycia , poczucia humoru ,jezykow obcych , roznych skrotow, skokow na trampolinie i wykrecania kota ogonem. Sciana ma takie odchylenie zawodowe zeby glowy policzyc , dziennik sprawdzic. Ja tez zawodowo glowy licze tylko na duzo duzo mniejsza skale. W cieniu wielkiej Sciany duzo nas sie paleta jakies kace, pajace, rosliny, zwierzyny i ludziska. Wiesz i tak jak male dzieci czasami bawimy sie razem a czasami rownolegle kazdy sobie . Rozumiesz terapia grupowa, indywidualna, autoterapia ,konsultacje zbiorowe , indywidualne . Zreszta co tu duzo pisac zwyczajnie witaj.

Jesli o mnie chodzi to nie przeszkadza mi ze ktos uwaza ze cos trzeba koniecznie zobaczyc , przeczytac .Lubie jak inni polecaja swoje ulubione ksiazki, filmy, piosenki , obrazy. Natomias zupelnie nie mam poczucia obowiazku przylaczenia sie do zachwytu nad nimi , uwielbienia czy zdegustowania. Mam jakies swoje zdanie czy odczucie , nie mam potrzeby narzucania go swiatu.
Odbieram to po swojemu , czasem z zupelny niezrozumieniem i nie mam z tego powodu najmnieszego dyskomfortu.
Emsi cos wspomnials o wychowaniu bezstresowym i czegos nie rozumiem bo niby chowasz bezstresowo a jestes wykonczona ;-) smieje sie bo kiedys sie troche ksiazek na ten temat naczytalam i powiem ze nie sprawdzily mi sie one w zyciu.
Kolezanek sluchaj i zeby uroczystosc byla bezstresowa kup kreacje dla siebie , sprawdz czy mezowi numer kolnierzyka sie nie zmienil, i nie zapomnij o dodatkach wiesz takie tam muszki, krawaty, paski skarpetki , buty. Jeden garnitur to nie wszystko.
Malgosiu cudne te zdjecia z Kazimierza. Zgadzam sie z Toba : Madryt teraz zaraz, kanapa moze poczekac sadze ze na kozetke Sciany mozesz liczyc.
Zla kobieto a jak sie snilo i skonczylo to dobrze czy zle. W realu moge miec glowe w chmurach ale jak spie to spie. Wyjatkowo ostatnio przysnilmi sie pokoj Sciany w Korei i takie ladne firany w oknach byly i obrazy na scianach a wszystko w tonacji szaro lososiowej i podobalo mi sie choc to nie moje kolory. Okno bylo otwarte , ptaki na drzewach , Sciany nie bylo ...
Wy tu o bajkach, chyba nie sa one takie zle.Mysle ze w zyciu sprawy maja sie gorzej .
Przypomnialam sobie ( nie pamietam z jakiego kabaretu to bylo ) Irene Kwiatkowska , ktora w przedziale kolejowym grala w ciasteczka ze wspolpasazerem. Zabawa polegala na tym ze ona brala z torebki ciaseczko trzymala w reku i pytala wspolpasazera czy jest ono cale czy zgniecione. Jak on powiedzial ze cale to ona zgniatala i otwierala dlon i mowila ze nie jest cale tylko zgniecione , wygralam! gdy powiedzial ze zgniecione to otwierala dlon mowiac nieprawda cale , wygralam!
Gocha tez mi sie smutno zrobilo.
Magnolia pozdrawiam kazdy kaprys dobry ktorego sie nie zaluje , nie bylas w swojej nieobecnosci odosobniona .
No tak sie rozpisalam a real czeka.Pozdrawiam i znikam.
kmaciej
 
Posty: 421
Dołączył(a): Pn, 18.04.2005 02:13

Postprzez uciecha Wt, 28.03.2006 08:02

Tak tylko........

Sciano! Absolutnie kwiaty na lace a nie w wazonie! Czy ktos zna "Stokrotke" J.Ch. Andersena? (to tak przy okazji bajek bulwersujacych dziecinstwo....)

Gocha....Wiadomosc bardzo smutna....... Wielu ludzi, ktorzy byli (sa!!!) naszym "dziedzictwem narodowym" odchodzi ostatnio... Czarnowidztwo? A moze nasze wnuki beda oplakiwac pokolenie "przedsolidarnosciowe"..Oby nie "Kolumbowie rocznik 80"..


Teremi! Ja tez wieeele milych wspomnien z Olsztyna nosze pod czupryna.....To mialobyc "moje" miasto...No ale los chcial inaczej...I moj "olsztynski lacznik" zamienilam na "francuski lacznik"...( nie mylic z kablem zabieranym przez niektorych!)


Mashmoonku! Ja tez ja tez ja tez KAZIMIERZ!!

Na dowod kilka zdjec z jednej z dydaktycznych podrozy (temat :"Poznaj MOJ Kraj przyszly Polowku" - nie mylic z polglowkiem, bo to odpada w przypadku tej glowy;->)
Avatar użytkownika
uciecha
 
Posty: 365
Dołączył(a): Pt, 03.02.2006 22:04
Lokalizacja: San Fran

/

Postprzez zla_kobieta1 Wt, 28.03.2006 08:33

KMaciej
W snach, czy nie snach wazne, ze jak cos sie zaczyna, to zawsze nalezy to s_konczyc /czyli bardzo dobrze:))/
Powiadaja, ze w snach mozemy pokonywac swoje wlasne leki czy ograniczenia...
Szkoda, ze czasami to nie wystarcza haha.

Pisalam o snach dla zabawy, ale widze, ze nie powinnam byla.

Teraz zaczne powazne wywody na temat.
Gleboko przemysle, opracuje, przygotuje, skoryguje i dopiero wkleje na HP:)
Czyli pierwszy post za rok....:)))

Pozdrawiam serdecznie jak zwykle:)))

Dzieki za Kazimierz.
zla_kobieta1
 
Posty: 920
Dołączył(a): Pt, 07.10.2005 17:25
Lokalizacja: Ksi

Postprzez Małgosia Sz Wt, 28.03.2006 08:48

Dzień dobry! Dobry, dobry, cieplejszy i nawet jakieś słońce świeci! Zaraz lecę na spotkanie, ale nie mogłam nie napisać, że po zdjęciach Uciechy dobrze widać, że ja nie umiem robić zdjęć. Uciecho – piękne te Twoje zdjęcia! Widok na wiatrak w Męćmierzu – bomba! My tym razem nie dotarliśmy do samego wiatraka, choć do Męćmierza oczywiście udało nam się dojść. Wkleję jakieś zdjęcia później. No i inna pora roku na zdjęciach. Ale Kazimierz jest piękny zawsze!
Nie przeczytałam jeszcze T&T. Nawet tekstu o Mashmoonie bo muszę się tutaj skupić szczególnie, a czasu za dużo nie mam. Tylko krótka wiadomość dla ¦ciany – w testamencie dla Ciebie trochę bibelotów - oczywiście drewniany konik z choinki i świeczniki z komody. Aaaa sznur już nie jest mi potrzebny, ale Tobie chwilowo nie oddam.
Gocha – Toledo. Czek. Wpisuję na listę. Zobaczę czy dam radę. Przylatuję w czwartek po południu a wylatuję w niedzielę po południu, więc tego czasu nie jest zbyt wiele. Ale dziękuję za informację.
Grejs – te zdjęcia. Ech... ciągle nie mogę dojść do siebie!
Muszę lecieć naprawdę. Wpadnę później.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez Rfechner Wt, 28.03.2006 08:54

Dzieki za Kazimierz piekny!Sciano dzięki za odpowiedz Widze ze mamy troszke Tak mi sie zdaje po wytlumaczeniu kmaciejki/pokrewne dusze zwiazana jestem z oświata .Teraz już 3 lata na emeryturze wczesniejszej.Bede czytac bo podnosi mnie to na duchu a jak juz sie wciagne i rozpoznam teren to dopiero bedzie fajnie Jeszcze raz dzieki Renata
Avatar użytkownika
Rfechner
 
Posty: 5496
Dołączył(a): Pn, 07.03.2005 21:49
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Małgosia Sz Wt, 28.03.2006 13:29

Przyszła pora na telesfora. Masza wkleja tekst do piosenki o Mashmunie. Przepraszam. Nie musicie czytać (to "w temacie" lektur obowiązkowych)!

Mówisz, ze cie milosc mierzi - zmierz mnie sobie, wolam, zmierz! /Mashmun to lubi jak Ja Sciana mierzi - czek/(miejsce akcji Mierzeia Wislana, albo ewentualnie Powisle, cos pokrecilam?) [tak, przyznam się lubię, ... ekhm...ekhm... miejsce Powiśle zgadza się]
Spójrz, powiadasz, to sa piersi - kogóz natchnie taka piers? /piersi - czek, wszystko na miejscu w Kredensie. Mashmun chetnie z duzym dekoltem lata po miescie. Chodzi o to, zeby kogos natchnac taka piersia/(spojrz, a na piersi blade dlonie, Mashmoon=EROTYKA...) [z dużym dekoltem i bez majtek, o ludzie, ja chyba zejdę niedługo... z taką reputacją!]
A ja twierdze - baronowo - wkrótce minie zima zla, /jaka baronowo? Jesli to rzeczywiscie jest piosenka o Mashmoonie Wojowniku z Japonskiej Kreskowki, to powinno byc: Samuraju Mashmunie - wkrotce minie zima dobra/(moze byc Samuraju Maszmunie, ale dalej "nie badz dla mnie taka zla, odkryj piersi swe...") [w zimie? piersi odkrywać? w życiu! Mashmoom jest delikatnego zdrowia]
Z wiosna zaczna sie na nowo nasze slodkie trulla-la.../Masza wyskoczy ze swoim slynnym: ekhm..ekhm...najchetniej w co czwartym wersie/(tutaj slyszymy szepty Maszhmoona, bardziej aksamitne niz slodkie ekhm, ekhm, ekhm ekhm....) [Emciu... przynaj się jak to z tym snem o mnie było, co? skąd wiesz, że aksamitne?]
Znowu bede twój don Diego, znowu ksiezyc, znowu bzy, /a po co sie Masza uczy j.obcych? Teraz wiemy: don Diego. Ksiezyc - czek, to jest piosenka o MaszMOONie, bzy zamieniam na tulipany/(korekta, juz za cztery dni MADRYT a tam Diego, ksiezyc bedzie swiecil w nocy nad MasMOONem, czek, gdy bedzie rozwalala konto bankowe, tulipany moga zostac) [Emciu wątek o koncie bankowym zupełnie zbędny, no naprawdę, a taka ładna piosenka była, ech...]
Jak u Pawla Geraldiego: sitwa zmyslów, ja i ty. /Masza - jak widzisz kazda piosenka jest o Maszy i Scianie. Ja i Ty - czek/(phi, niech juz Wam bedzie, ze o WAS byle bylo tak NAPRAWDE zmyslowo, no!) [żeby było naprawdę zmysłowo to musi być trójkąt (czili +Emcia)! ..... spadłyście z krzeseł? I to chodzi hi hi hi]

I nie powie stary baron wiecej do mnie "paszol won!", /stary baron, tfu, sciana, w zyciu tak nie powie. No chyba, ze do zimy. Wszystko dla Maszy/(niewiarygodne!!!, dla Maszmoona Sciana wyparla sie ZIMY, Masza, Ty to jestes WODZ nie wojownik, hi hi) [ja myślę, że to wypadek przy pracy Emciu]
Nie wypchnie za próg z gitara - bowiem w grobie lezy on. /w grobie? A ja myslalam, ze Grejs siedzi pod stolem i szczeka na przygode z Masza/(a co Grejs tez do Madrytu, o karamba!!!) [nie! Grejs z gitara ale nie za progiem tylko w trójkącie ... ekhm...ekhm... czworokącie!]
Czarna kryje go pizama, biedak gonil resztka sil /Masza? Ty ZNOWU pojechalas w pidzamie do pracy? Na czerwonym swietle kimnelas sie troche? Resztka sil skacz malyszem, bierz przyklad z azjatyckiej mrowki/(po czym nie zapomnij wpasc na dach i zmierzic caly swiat!) [powiem Wam, że jak mam Madryt w perspektywie, to Małysz przy mnie to pikuś!]
I - jak stal - w salonie zamarzl, bo otwarty lufcik byl. /no tak! Grejs otworzyla okno, bo oszczedza na wodzie, do tego czapke zmniejszyla Maszmunowi i bidak sie przeziebil/(a wszystko przez te natchnione piersi...) [a mówiłam, że Maszmun jest wątłego zdrowia!]
Zly baronie, dobrze tak ci - chciales nasza milosc zgniesc, /ale Masza ma wojownicze serce i nie da sie ZARAZowi/(zaraz, a moze ZARAZ to Emcia w tym moim snie?) [no nie... Emciu... Tobie to bym się dała.... ekhm...ekhm.... siedzicie jeszcze? hi hi]
Nasze slodkie koci-lapci, ze tak powiem - nasza plec. /juz wyjasniam: koci-lapci, to chodzi o podteksty do tekstow. Nasza plec? Jasne, ze ten Mashmun-wojownik jest kobieta. Dekolt, te sprawy/(zdecydowanie te sprawy....czekam az mi sie dosnia) [wlaśnie, zamiast jakiejś gadki o pnącej rurze... tfu ... róży]

Na zlosc tobie wiosna amor, co sekrety rózne zna, /wiadomo, ze Masza jest ekspertka w amorach, ekhm...ekhm....ktos chetny na korepetycje?/(a bedzie zmyslowe karmienie ciastem?, no.... tak jak na zdjeciu?) [to jest zarezerwowane tylko dla Grejs!]
Ukolysze nas tak samo w tym najslodszym trulla-la. /Lullaby - G.Auguscik/(byle nie usnac przy sadzeniu tulipanow, hi hi) [konkurs: kto słucha kolęd przy sadzeniu tulipanów? Hi hi]
Aktualnie jeszcze zima - jakze nie lubimy zim! /Maszmun! Opanuj sie. "Jeszcze", ale juz "prawie nie". Nie musisz zakladac z Teremi partii "Precz z zima"/(wystarczy pokazac Teremi droge do "ogrodu".... ekhm ekhm) [zboczone jesteście!]
Nasze zmysly w karbach trzyma i rozkwitnac nie da im. /akurat! Mashmun lata bez majtek, skacze na trampolinie. A mlodziez czyta!!!! ZGORSZENIE/(eeee tam mlodziez dostaje darmowe korepetycje od najlepszych...a kieeeedys zglosi sie do Dr Frojd, hi hi i slono zaplaci z sesje...) [100 USD za godzinę, stawka już ustalona]
Ba! - przez cala Europe - "zimno" krzyczy dziad i wnuk /no widzisz Masza - nie jestes SAMA. Cala Europa za Toba stoi. W kupie cieplej, co?/(rozmach ma, korepetycje daje przez Interwizjie!) [lecę pokrzyczeć do Madrytu!]
I zawieszam sie jak sopel pod okapem twoich nóg... /no to na 100% bedzie wers tygodnia, jak nie miesiaca....ekhm...ekhm...Masza, jak nic, posika sie z radosci/(Masza zwisa z rury, rura zwisa z okapu, nad okapem wisi ksiezyc, probuje sobie to wszstko wyobrazic...) [Emciu ... jeszcze sikanie gdzieś tam musisz wcisnąć...]
Lecz sie nie martw, baronowo, juz przemija zima zla, /Masza! Juz - to moze rowniez oznaczac jakies dwa miesiace, ale czym sa dwa miesiace w obliczu nirwany?/(czterema miesiacami?) [4 dni i wiosna jest!]
Rozpoczniemy znów na nowo nasze slodkie trulla-la! /wyciagnieMY sobie trampoline na srodek Kredensu i bedziesz fikac, az Ci sie majtki rozmroza/(seksy!!!) [i jak mokro...ekhm...ekhm..., przepraszam Was, tak jakoś wyszło, zbyt dosłownie, nie? ale niech zostanie:)]
Trulla, trulla, trulla, trulla, trulla, trulla, trulla-la! /wiecie ile jest liter w tym wersie? 44. Zagadka rozwiazana. Mickiewicz myslal o Maszmunie jak wymyslil swoje 44. Sorry Grejs! Tobie wysle, za plecami Mashmuna, Twoja wersje tej piosenki. Spoko!/( Baronowa Sowa vel Grejs to ma PLECY!) [Emciu powiem Ci w sekrecie... i nie tylko!]
Rozpoczniemy, ach, na nowo, nasze slodkie trulla - la! /tylko jesli przyjdzie wiosna i nie bedzie zasp sniegu, to jak MY ukatrupimy Grejsa? Maszmun wcale sie nie spisalas z ta zaspa. Partacz!/(zaczekamy do nastepnej zimy a w miedzyczasie zim poleca przeboje Maszmoona i Grejsa, fajnie bedzie, co nie?) [już jest fajnie!]

Dzis widzialem - to nie farsa, dosc juz mamy takich fars - /jaka farsa? To jest pean na czesc wojowniczego wojownika/(do tego pean erotyczno-zmyslowy z watkiem wojennym!) [po T Emci to już jest tylko erotyczny, a może coś o moim wybitnym umyśle trzeba byłoby dodać (hi hi), ... oj uczę się od Mistrza tej skromności]
Jak jamniczek twój zamarzal, "siusiu" krzyczal, lkal i marzl, /tutaj zagadka: co albo KTO sie tak naprawde kryje za jamniczkiem. Nagrody rozdaje Masza/(WIEM, ale....nie zdradza nawet na rurze!!!) [a na sznurze?]
Wiec go wzialem na raczyny, otulilem w cieply puch, /no dobra Masza, wskakuj na raczyny, otule Cie wiosennym cieplem. Przykro mi, ze Tobie tak zimno w K-R/(uwazaj Sciana na rure...pierwsze trzeba chyba odmrozic rure) [na rękach u ¦ciany jest BOSKO! zresztą co do tego to chyba nie było wątpliwości. Emciu Twój wątek rurowy pomijam, phi!]
O, jamniczku mój jedyny, wycierpiales sie za dwóch... /bidaku Mashmunie, nie trac odwagi. Mashmuny ZAWSZE zaciskaja zeby i jako kamikadze wypowiadaja zimie wojne/(i dlatego z zacisnietymi zebami nie mogla nawet skosztowac slynnego tortu...) [kamikadze... e tam... zaraz... spokojnie... koleżanka ¦ciana wkleja piosenkę i zima znika... to proste! A tort? No cóż dba się o linię na wiosnę ... hi hi]
Na piers moja marmurowa chodz jamniczku, gdy ci zle, /Teraz juz wiemy co sie kryje za dekoltem. Marmur. A pamietacie jak Masza wybierala kamienie? Czek/(taaa, ja pamietam jak koledze z kamiennym sercem zmiazdzyla dlon, z jamniczkiem to ja bym byla ostrozna...) [hi hi hi, jasne, że trochę ostrożności nie zawadzi]
A ty wlasnie, baronowo, swym jamniczkiem zowiesz mnie. /No wiesz Maszmun, zeby tak od razu zdradzac puente, bez rozwiazania konkursu...I KTO tutaj jest doslowny?/(Kangurzyca?) [czytaj wyżej]

Czemu dni wesole nie sa, czemu z oka plynie lza? /to topnieja sople. Idzie wiosna, widzisz Masza - jest nadzieja/(nadzieja czyli deszcz, mzawka=Emcia jednym niesmialym slowem pytam, bo juz mi sie znudzilo to kadzenie dwom glownym odtworczyniom tej piosenki) [gdzie to nieśmiałe słowo, bo odpowiedzieć chciałam?]
Cierpliwosci, baronesso, jeszcze miesiac, jeszcze dwa, /a moze cztery....who knows?/(patrz wyzej, ACHA, jak cztery to juz bedzie nirwana, i Masza nie wroci z Madrytu, tragedia!) [wątek tragiczny musi być w piosence!]
A powróca nasze swieta, jak najpredzej, pragnalbym, /Boze Narodzenie i wiesz Masza co bedzie za oknem? Z-I-M-A/(a wtedy zrobi sie AKCJE ZASPA, czek!) [nie ma jak Wielkanoc, ile razy mam pisać?!]
Szal zmyslowy sie rozpeta! Huknie harfa - rym cym cym! /nic sie nie martw Masza, przytrzymamy Cie w Kredensie. Mozesz na nas liczyc. Ekhm...ekhm..../(na mnie nie, o nie, Sciana, Ty jeszcze nie widzialas co sie dzieje gdy Masza zmyslowo szaleje!) [Emciu co się dzieje? ... dośniło już Ci się?...]
I pochlonie przepych kanap purpurowe serca dwa, /kamien juz wybrany. A kanapy? Wiadomo, ze chodzi o kanape dla Mashmuna i T. Ekhm...ekhm.../(zamiast kanapy Mashmon umosci gniazdko w koszu z Kazimierza!) [a żebyście wiedziały!]
W góre uszy, ukochana! Trulla, trulla, trulla-la! /W gore samurajski miecz. Wiosna wyslana ekspresem. Awizo w golebniku/("Trully Yours" podpisano samuraj Diego z Madrytu) [Grazie, grazie, grazie, grazie!]
Dopisek: piosenka o Maszmunie jest piosenką bez DNA! Tak trzymać!

/¦ciana/ plus (Emcia) plus [Masza]
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez sonia Wt, 28.03.2006 13:41

Sciana!!! W bonzurce przychodzi sasiad z góry ( to jeszcze Ci tego nie doniosły?.....oj)....a ozorami to miela ci z Faktu..........100 $ odpada, ja mam 5 psow na utrzymaniu, juz wole byc nieuleczalnie nienormalna.............cze....
Avatar użytkownika
sonia
 
Posty: 11288
Dołączył(a): Pn, 28.02.2005 23:04
Lokalizacja: z szarosci......

Postprzez nie ma mnie Wt, 28.03.2006 14:48

.... Sońka..... żeby wszyscy byli tak "nienormalni"
to wiesz, jaki piękny byłby świat? :):):):)

skoro wpadłam TU.... na chwilę to pozwolę sobie ..... co następuje:
- ¦ciana, masz przeokropnie fajne Koleżanki, wiesz?
- nie wiem czym wymogłyście na Grejs tę walkę o autograf dla HP, ale muszę donieść z życzliwością, że była bardzo zdesperowana..... a radość po jego otrzymaniu, sugerowała, że groziły Jej bardzo poważne konsekwencje
- zaczynam się zastanawiać nad teleportacją (deportacją, emigracją) do W-wy, bo sposób spędzania wolnego czasu "ala Grejs" przypadł mi bardzo do gustu
- czy mówiłam Wam już, że Małgosia Sz to najmilszy "kwiat prawniczy" i bardzo dobrze zorganizowany "kwiat prawniczy", na marginesie dodam, że ma zdolności fonograficzno-wydawniczo-graficzno-artystyczne!
- temat HP znalazł się jako jeden z dwóch, które zaakcentowały swoją miłość do KJ
- jeżeli ktoś jest zainteresowany pikantnymi szczegółami ze spotkania i sytuacjami dotąd niepublikowanymi to...... może kiedyś :):):):)
- pozdrawiam Was wszystkie Dziewczyny i jak zawsze wyrażam swój niepohamowany, rozentuzjazmowany zachwyt nad Wami .... eeeetam, nudna jestem (brrrr)


...... czy planujecie obchody 2 rocznicy gdzieś w okolicach Azji, Ameryki? .......
¦ciana, co Ty na to?
no to ...... pa!
Avatar użytkownika
nie ma mnie
 
Posty: 3496
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 14:31
Lokalizacja: .... nieważne

Postprzez Małgosia Sz Wt, 28.03.2006 17:15

Oj Mała.... bardzo dobrze zorganizowany.... ale się uśmiałam. Wiesz co dzisiaj zrobiłam? Porządki na biurku! Podarłam trochę za dużo papierów i potem musiałam wygrzebać z kosza jeden projekt umowy z uwagami ze spotkania, poskładać do kupy i zorientować się co tam napisałam. Mam zdolności jak nic.
I jeszcze kilka zdjęć z Kazimierza zimą. Tutaj chata w Męćmierzu.
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum