Hyde Park 2006

Zapisane na zawsze wątki forum.

Postprzez M.C. N, 19.03.2006 05:34

Hey, HP, to ja, Emcia, w polsnie i na odwyku (taaaa...).

Nie lada głupstwa się plecie w półśnie, /no to trzeba zasnac na calego, a nie jakims tam „półsnem”/(to tak jak z ta polowa Kredensu, co?)
nie lada czyny się czyni po winie, /prosze bardzo – konkurs na czyny po winie. Moga byc z autopsjii./(lista Sciany idzie na pierwszy ogien, hi hi)
a czy to pięknie, czy to źle, /wybor nalezy do Ciebie/(biore i to i to)
to każdy chłopiec wiedzieć powinien. /chlopiec? A gdzie prawa kobiet?/(a kto pyta?)
O le la li, /szabadabada/ (o szaleli!)
o le li la, /tralalala/(aleleli)
a czy nam coś ta wiedza da? /a co w ogole wiedza daje? Bol glowy?/(o wiele wiecej!!! kilka siwych wlosow, zmarszczke ktorej wczesniej nie bylo, czysty zysk, szabadaba)

Cyrkową sztuczką kończysz grę, /politycy mowia, hi hi, „nie jest wazne jak mezczyzna zaczyna, ale jak KONCZY” ekhm...ekhm..../(punkt pierwszy z listy Sciany po "winie")
lecz trudno życie przetańczyć na linie, /phi! Prosze bardzo....wlasnie tancze. Linia cieniutka, prawie jej nie widze/(linia na piaski oczywiscie, fale dookola...)
a czy to pięknie, czy to źle, /niepotrzebne skreslic/(ale nie wiem gdzie olowek)
to każdy chłopiec wiedzieć powinien. /Alberta mowi, ze chlopiec tez byla dziewczynka/(czy chodzi o zycie prenatalne?)
O le la li, /li la le O/(o'le lila!)
o le li la, /li O la le/(o'le lala!)
a czy nam coś ta wiedza da? /NA PEWNO NIE/(Sciana, Ty zdecydowanie za duzo wiesz, li-to-sci!)

A bywa także, gdy bardzo się chce, /im bardziej sie chce, tym mniej z tego wychodzi – czek/(im bardziej sie bimba, tym mniej sie chce, czek)
że nikt nie kocha nas w czarnej godzinie, /no przeciez mowie. Ja to jakas wieszczka jestem, czy co?/(nie podoba mi sie perspektywa czarnych godzin z miloscia czy bez, koniec kropka.)
a czy to pięknie, czy to źle, /waham sie i wybrac nie moge/(tik tak tik tak)
to każdy chłopiec wiedzieć powinien. /a czy NA PEWNO wie? KAZDY!!!!! Dobre, co?/(Cymbal!!!(przepraszam czytajaca plec odmienna, tu chodzi tylko o piosenke))
O le la li, /spiewa Olek/(koncert zyczen dla Ali)
o le li la, /z Olka/(koncert zyczen dla Bolka)
a czy nam coś ta wiedza da? /w zyciu!/(nie pytajmy zycia co nam chce dac pytajmy co mozemy od niego brac)

Czy warto wiośnie mówić "nie" /Warto! A zimy Wam nie szkoda? Mnie zawsze boli to „precz z zima”? No bo fajnie pojechac na narty, co? Fajnie miec snieg na Boze N., co? „Oj, jakie piekne platki sniegu”, „jak ten snieg skrzypi cudnie”, co? A potem to „PRECZ Z ZIMA”????!!!!!/(ZIMA vs wiosna, czyli chorobliwe przywiazanie do czterech liter)
i mrozić chłodem, co samo przeminie, /jesli i tak przeminie, to po co mrozic? Pyta Miss Alberta/(phi, bo jak sie zimny lod przylozy to mniej boli, halo, czy nie halo?)
i czy to pięknie, czy to źle, /zaczynam sie irytowac/(a czy to pieknie sie tak irytowac?)
to każdy chłopiec wiedzieć powinien. /sprawdzilam – nie wie/(pewnie zle sprawdzalas, hi hi hi hi hi hi ha!)
O le la li, /.../(oOo oOo oOoaaa)
o le li la, /.../(oOo oOo oOoeee)
a czy nam coś ta wiedza da? /NIE!!!!!/(Sciana, taki lajf, opanuj sie mlodziez czyta...)

Czy warto serce zamieniać we łzę, /ZDECYDOWANIE NIE/(wystarczy zeby lza serce przemyla, DESZCZ na serce!!!)
- dla wszystkich ludzi nie starczy wszak wina... /Pilyscie kiedys z Grejs?! No wlasnie!/(co sie odwlecze to nie uciecze, tym bardziej ze wina ni ma, hi hi)
A czy to dobrze, czy to źle, /zla mam juz dosyc, wybieram dobro/(pieknie!)
to wiedzieć powinna każda dziewczyna. /Sciana wie – czek/(kazda dziewczyna to Sciana?)
O le la li /ziewacie?/(nie)
o le li la, /ziewaMY/(spiewanMY!!!)
a czy nam coś ta wiedza da? /a jak myslicie?/(ze lepiej nie myslec!!!! tr la la la)

spiewa: Kasia Groniec + /Sciana/+(Emcia, ale przeciez to i tak wiecie, nie?)

Pozdrawiam, milego wieczoru, dnia.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Trzynastka N, 19.03.2006 07:37

Nie mam czasu czytac, znow nie sposob nadrobic, co naskrobalyscie. Taki teraz czas.

Zapraszam Was na hawajskie wyspy, ja teraz po tych stronach kraze i wybieram opcje polaczenia odwiedzenia dwu kolejnych wysp Kauai i Maui.
Oto strona:

http://hawaiianstylephotos.com/index.htm

Wybierzcie opcje Free galleries, wyspe, a nastepnie klikniecie na kazde zdjecie otworzy Wam kolejna galerie zdjec roznych regionow danej wyspy.
Wiem, ze dla wielu taka podroz jest teraz malo dostepna, egzotyczna, nierealna, ale zdjecia oddaja piekno tam zawarte, warto obejrzec. Zapraszam. Ja jestem podekscytowana samym ogladaniem i juz planuje (mam nadzieje, ze wszystko sie jakos ulozy i dane nam bedzie zobaczyc jeszcze te dwie wyspy).

Sciana, nie smiej sie, ja jestem w duzej hawajskiej wyspie Hawaii zakochana po uszy i to juz wiadome, ze wyksztalce "kurczeta" i zmykam tam, do spokojnego zycia. Ja tam juz mentalnie jestem od kilku lat, calym swoim sercem.
Boze, byle do lipca, tyle radosci nas czeka.
Poki co, ciezkie, normalne, zapracowane zycie, nocne sprzatanie i niewiele wiecej.
Dla oddechu, fru, na stronke hawajska. Ciekawa jestem, ktora czesc wysp Wam sie najbardziej podoba. Na polnocy Kauai powodz, przerwana zostala tama, na jakis czas odcieta droga na jednej z tamtejszych " autostrad" (smiech na sali, ale tak te drogi szumnie nazywaja).

Dobrej nocy, u mnie jeszzce nocne porzadkowanie chalupy. Nastolatki sprzataly z predkoscia swiatla (chcieli wyjsc wieczorem), Apollo szpakowaty udawal, ze robi to samo i przejechal po korytarzach odkurzaczem, a potem ugrzazl przed komputerem zaglebiajac sie w polityke, a ja place nocym dyzurem w kuchni za lenistwo w ciagu dnia.
Miejcie cudna niedziele, ja pracuje, pozdrawiam wsie kobity z HP i czytelnikow tez (Marysi i Basi klaniam sie wyjatkowo za kulture we wszystkim i w kazdym momencie).

No i piosenka, Trisha Yearwood, a kiedy jej slucham przypomina mi sie dyskusja o milosci prawdziwej, ktora zapodala O. i tej wdziecznosci zawsze, ze sie mialo uczucie na chwile.
Posluchajcie:

If I'd have known the way that this would end
If I'd have read the last page first
If I'd have had the strength to walk away
If I'd have known how this would hurt

I would've loved you anyway
I'd do it all the same
Not a second I would change
Not a touch that I would trade
Had I known my heart would break
I'd have loved you anyway

It's bittersweet to look back now
At memories withered on the vine
But just to hold you close to me
For a moment in time

I would've loved you anyway
I'd do it all the same
Not a second I would change
Not a touch that I would trade
Had I known my heart would break
I'd have loved you anyway

And even if I'd seen it coming
You'd still've seen me running
Straight into your arms

I would've loved you anyway
I'd do it all the same
Not a second I would change
Not a touch that I would trade
Had I known my heart would break
I would've loved you anyway

I would've loved you anyway
Ostatnio edytowano Wt, 21.03.2006 07:38 przez Trzynastka, łącznie edytowano 1 raz
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Małgosia Sz N, 19.03.2006 18:40

Hej to ja! Nietypowo bo w niedzielę przed komputerem (ale nie w pracy, spokojnie). Coś mi mówiło, że powinnam tutaj zajrzeć i to coś miało rację. W HP Grażynka!!! Gocha, wielkie dzięki! Grażyna była w Polsce na koncertach ze swoim gitarzystą, niestety na tym koncercie nie byłam (kolizja z Richardem Bona). Miejsce o którym piszesz musi być obłędne. U nas mam wrażenie, że podobne klimatycznie miejsce w Łomiankach - Jazz Cafe, tylko otoczenie nieco inne niestety. Nic, a nic mnie nie dziwi, że wszyscy byli nią zachwyceni! Oj, dzięki wielkie raz jeszcze za wrażenia i za zdjęcia! Mam nadzieję, ze szepnęłaś jej o takiej jednej wariatce z Polski, która gdzie się tylko da o niej mówi i pisze. Aaaa i odpowiadam na zaległe pytanie: czuj się zaproszona na parapetówkę! Oby tylko termin pasował! A jak nie, to może winko wypijemy w starym mieszkanku (co ja tak zdrabniam do cholery)?

A propos wariatki. Emciu - masz rację. Piosenka o tym, że chodzi o to, aby nie być idiotą dedykowana była mnie (¦ciana bardzo dziękuję za dedykację, biorę sobie do serce przesłanie hi hi), a w środku NIC ani o wojowniku, ani o księżycu, ani nawet... ekhm... ekhm... Ja się tak nie bawię! Aaaa ¦ciana, a o tym spóźnionym gołębiu to było do mnie? Tylko nie odpisuj, żebym szczekała, bo mogę pogryźć (hi hi)!

Lecę na dół bo mnie rodzina wypisze z rodziny. Pozdrawiam Wszystkich!
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Pn, 20.03.2006 07:37

HP, pozno jest, ale noc jeszcze mloda.

Chodzi za mna jeden cytat, pewnie dlatego ze jutro poniedzialek...cytat ze Sciany, dla Maszy"normalny szef troszczy sie o szczescie pracownikow". Depresja, pana Tomka nie trzeba, ja chyba nie mialam jeszcze normalnego szefa, nikt jakos nie troszczyl sie czy jestem happy, no plakac sie chce. Moi szefowie to przewaznie pytaja sie co ja moge zrobic zeby im ulzyc. Przepraszam za depresyjne refleksje. Juz nie bede, slowo druHny!!! I przepraszam Masza ale juz mi Ciebie nie zal. Twoj szef to SKARB!

Trzynastko, podziwiam Twoj spokoj wobec perspektywy odejscia Apolla Mlodszego w sina dal... Mnie juz dzisiaj jest smutnoooo. Zdjecia piekne, biore....nie moge sie zdecydowac, Kauai dzikie, Maui ogrody botaniczne, jak tu wybrac?

Gocha dziekuje i ja za relacje! Widac z niej ze bylo rzeczywiscie przyjemnie! Pozdrawiam Oak Park.

Magnolia, u mnie wiosna w pelni. Porzadki w "ogrodzie" rozpoczete. Nawet dzieci zagonilam do pomocy. Taka jestem!


Zla ciesze sie ze moja imenniczka znalazla sie na Twojej liscie, idac w jej slady dokonuje transformacji tekstow!

Sciana,
Ps. Kolega interpetowac tekstow raczej nie moze, nie ten typ niestety....kiedys nadawal sie do zabawy ale wysztywnial ostatnimi czasami....
Ps oczywiscie ze wiem jaki kraj zasluzyl sie w emancypacji kobiet! Co za zbieg okolicznosci, hi hi. Bo mowimy chyba o NZ?
Ps. Holmby Hills Playboy Mansion, hi hi, zostawie ja dla Maszy gdy przyjedzie w odwiedziny.
Ps. Lista 20 kobiet, hmm przyznam sie ze mam z nia pewne problemy, research potrwa chyba nieco dluzej...nie czuje tej listy jakos...
A tak przez zupelny przypadek obilo mi sie w piatek o uszy ze niejaki Cyrille de Lasteyrie, zalozyl we Francji blog pod tytulem "20-cia z 20-tu", ktorego atrakcja m.in, sa listy 20 ulubionych, np restauracji, filmow itp. Przeniosl to teraz do Hameryki, storna hamerykanska nazywa sie Bojour America. Tylko ze na tej stronie dominuja opowiesci z zycia wziete a nie listy. Podaje dowod zeby nie bylo ze zmyslam http://www.portifex.com/DailyBlague/arc ... erica.html

Maciejko i Sciana, czek, nie uogolniam, staram sie przynajmniej, moje opinie odnosza sie do moich doswiadczen. troche ostatnio wpadlam w negatywna nute, nie wiem przesilenie zimowo-wiosenne? Obiecuje poprawe.

Dzisiaj w temacie mojego postu mam tez sprawy kulinarno ogrodnicze, uprzezdzam, zeby Was niepotrzebnie nie nudzic.

Teremi, bardzo sie ciesze ze juz jestes, znaczy sie bylas. Przepis na kiszone buraki. Prosze bardzo. Podaje moje proporcje, czyli na dwie trzy osoby. Potrzebne sa buraki, ok 6-ciu, organiczne ma sie rozumiec. Obrac, poroic na 4 czesci, umyc. Czosnek, 6 zabkow (brzmi smiesznie, ale moja babcia tak mowi...), obrac. Jak jest to lodyga kopru, ale ja nigdy nie dodaje bo przewaznie nie mam. Czysty sloik, wek. Buraki, czosnek zalac zimna woda z kranu, zamknac sloik, odstawic. Ja przewaznie stawiam moj przy kuchence. Po tygodniu jest gotowy. Gdy czasu mniej to mozna dac kawalek zytniego chleba i postawic w cieplejszym miejscu. Gdy sie zdarzy, ze po tygodniu nie jest wystarczajaco kwasny to mozna zaczekac jeden lub dwa dni dluzej (nigdy mi sie nie zdarzylo, ale nasze mieszkanie jest bardzo cieple). Tak zakiszony "kwas" wlewa sie pozniej do wywaru z warzyw, lub kurczaka i warzyw, no i w ten sposob powstaje barszcz. I nigdy sie juz tej ostatecznej wersji nie gotuje, tylko podgrzewa, bo gdy sie zagotuje to wszystko sie spieni. (Moj P. bardzo nad tym brakiem powtornego gotowania cierpi, trudno niech cierpi, phi co On moze wiedziec o barszczu, nie?). Daj znac jak wyprobujesz, dobra?
Aaaa, tak miedzy nami, to uwazaj na Sciane, bo Ja ostatnio We(l)na roznosi....A Masza to wiadomo, raczej bez zmian, hi hi.


Temat ogrodniczy to pare zdjec z landscape show. Wybierzcie swoje ulubione, i to (nie)jest test psychologiczny, hi hi). Zaraz wkleje zdjecia tylko musze zmienic komputer. Dobrego(ej) (....wstawic wlasciwe).
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez M.C. Pn, 20.03.2006 07:57

Zdjecia, wybaczcie jakosc.
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Małgosia Sz Pn, 20.03.2006 13:48

Cieżki poniedziałek w pracy. Musiałam dorobić tekst, żeby jakoś przeżyć!

Nie lada głupstwa się plecie w półśnie, /no to trzeba zasnac na calego, a nie jakims tam „półsnem”/(to tak jak z ta polowa Kredensu, co?) [każdy moment jest dobry na głupstwa (i jeszcze nie chodzi o nic sprośnego koleżanki)]
nie lada czyny się czyni po winie, /prosze bardzo – konkurs na czyny po winie. Moga byc z autopsjii./(lista Sciany idzie na pierwszy ogien, hi hi) [ekhm...ekhm...]
a czy to pięknie, czy to źle, /wybor nalezy do Ciebie/(biore i to i to) [a ja taka zachłanna nie jestem i biorę tylko to co piękne!]
to każdy chłopiec wiedzieć powinien. /chlopiec? A gdzie prawa kobiet?/(a kto pyta?) [kobiety ... takie rzeczy ... wiedzą już od dawna...bez piosenki... phi]
O le la li, /szabadabada/ (o szaleli!) [kręci mi się w głowie]
o le li la, /tralalala/(aleleli) [a teraz plącze mi się język]
a czy nam coś ta wiedza da? /a co w ogole wiedza daje? Bol glowy?/(o wiele wiecej!!! kilka siwych wlosow, zmarszczke ktorej wczesniej nie bylo, czysty zysk, szabadaba/ [można oszacować ryzyko i podjąć racjonalną decyzję (hi hi)]

Cyrkową sztuczką kończysz grę, /politycy mowia, hi hi, „nie jest wazne jak mezczyzna zaczyna, ale jak KONCZY” ekhm...ekhm..../(punkt pierwszy z listy Sciany po "winie") [i co oni wiedzą o kobietach, co nie? cyrkowa sztuczka to może dobra jest na początek, a potem to się trzeba naprawdę starać!]
lecz trudno życie przetańczyć na linie, /phi! Prosze bardzo....wlasnie tancze. Linia cieniutka, prawie jej nie widze/(linia na piaski oczywiscie, fale dookola...) [plusk.... oj, ale się nachlapało...!]
a czy to pięknie, czy to źle, /niepotrzebne skreslic/(ale nie wiem gdzie olowek) [w sklepie, a sklep zamknięty]
to każdy chłopiec wiedzieć powinien. /Alberta mowi, ze chlopiec tez byla dziewczynka/(czy chodzi o zycie prenatalne?) [albo reinkarnację?]
O le la li, /li la le O/(o'le lila!) [łole!]
o le li la, /li O la le/(o'le lala!) [łola!]
a czy nam coś ta wiedza da? /NA PEWNO NIE/(Sciana, Ty zdecydowanie za duzo wiesz, li-to-sci!) [Emciu i tu wracamy do punktu wyjścia – a co nam ta wiedza da?]

A bywa także, gdy bardzo się chce, /im bardziej sie chce, tym mniej z tego wychodzi – czek/(im bardziej sie bimba, tym mniej sie chce, czek) [chcieć to móc (hi hi), ¦ciana czego Ty uczysz w tej szkole?]
że nikt nie kocha nas w czarnej godzinie, /no przeciez mowie. Ja to jakas wieszczka jestem, czy co?/(nie podoba mi sie perspektywa czarnych godzin z miloscia czy bez, koniec kropka.) [to już nic nie piszę bo koniec i kropka były]
a czy to pięknie, czy to źle, /waham sie i wybrac nie moge/(tik tak tik tak) [oj tracicie czas kobity...]
to każdy chłopiec wiedzieć powinien. /a czy NA PEWNO wie? KAZDY!!!!! Dobre, co?/(Cymbal!!!(przepraszam czytajaca plec odmienna, tu chodzi tylko o piosenke)) [ale wtedy można go nauczyć.... tylko co mu ta wiedza da?]
O le la li, /spiewa Olek/(koncert zyczen dla Ali) [Reksio merda ogonem]
o le li la, /z Olka/(koncert zyczen dla Bolka) [Tosia uśmiecha się , a Lolek obrażony stoi z boku]
a czy nam coś ta wiedza da? /w zyciu!/(nie pytajmy zycia co nam chce dac pytajmy co mozemy od niego brac) [martwi mnie to odżegnywanie się ¦ciany od wiedzy]

Czy warto wiośnie mówić "nie" /Warto! A zimy Wam nie szkoda? Mnie zawsze boli to „precz z zima”? No bo fajnie pojechac na narty, co? Fajnie miec snieg na Boze N., co? „Oj, jakie piekne platki sniegu”, „jak ten snieg skrzypi cudnie”, co? A potem to „PRECZ Z ZIMA”????!!!!!/(ZIMA vs wiosna, czyli chorobliwe przywiazanie do czterech liter) [Absolutnie nie warto! Potem mamy zimę i lato - a wiosna gdzie?]
i mrozić chłodem, co samo przeminie, /jesli i tak przeminie, to po co mrozic? Pyta Miss Alberta/(phi, bo jak sie zimny lod przylozy to mniej boli, halo, czy nie halo?) [jasne że halo! Sebastian potwierdzi, że na przycięty w drzwiach palec najlepszy jest zimny brudny śnieg!]
i czy to pięknie, czy to źle, /zaczynam sie irytowac/(a czy to pieknie sie tak irytowac?) [chodzi o to, żeby ... się nie irytować przecież!]
to każdy chłopiec wiedzieć powinien. /sprawdzilam – nie wie/(pewnie zle sprawdzalas, hi hi hi hi hi hi ha!) [oj Emciu, bo Ci ¦ciana odbierze jakiś medal albo coś w tym stylu]
O le la li, /.../(oOo oOo oOoaaa) [nie zagłuszajcie Kasi G]
o le li la, /.../(oOo oOo oOoeee) [tak ładnie śpiewa]
a czy nam coś ta wiedza da? /NIE!!!!!/(Sciana, taki lajf, opanuj sie mlodziez czyta...) [DOKŁADNIE!]

Czy warto serce zamieniać we łzę, /ZDECYDOWANIE NIE/(wystarczy zeby lza serce przemyla, DESZCZ na serce!!!) [ale deszcz szczęścia nie?]
- dla wszystkich ludzi nie starczy wszak wina... /Pilyscie kiedys z Grejs?! No wlasnie!/(co sie odwlecze to nie uciecze, tym bardziej ze wina ni ma, hi hi) [o właśnie! ten wątek mnie bardzo interesuje! ¦ciana: acochodzi?]
A czy to dobrze, czy to źle, /zla mam juz dosyc, wybieram dobro/(pieknie!) [się zdecydowała koleżanka trochę późno, bo dobra już dawno nie ma]
to wiedzieć powinna każda dziewczyna. /Sciana wie – czek/(kazda dziewczyna to Sciana?) [a skoro każdy chłopak to każda dziewczyna to... o nie!]
O le la li /ziewacie?/(nie) [teraz to się dopiero irytujemy!]
o le li la, /ziewaMY/(spiewanMY!!!) [!!!]
a czy nam coś ta wiedza da? /a jak myslicie?/(ze lepiej nie myslec!!!! tr la la la) [DNO]

spiewa: Kasia Groniec + /Sciana/+(Emcia, ale przeciez to i tak wiecie, nie?) + [Mashmoon]
Małgosia Sz
 
Posty: 7336
Dołączył(a): Wt, 08.03.2005 11:07

Postprzez M.C. Pn, 20.03.2006 18:09

Dzien pfu, pfu, pfu, wdech wydech, moze byc nawet Lamaze, phfi, phfi, phfi, dobry oczywiscie a czemu mialby byc zly, phi.

Masza, co bys tam miala nie przezyc? To co zyjesz? Na mojej dloni, lewej, zapisalam sobie osiem rzeczy do zrobienia, Palm Pilot wg. Emci, nie wiem kiedy mam je zrobic, przeciez pracuje, tak mi sie przynajmniej wydaje. (tlumacze osem rzeczy b. waznych aczkolwiek nie zwiazanych z praca)

Musi byc piosenka.

Sunrise (oczy przecieram staje sie SWIT)
Sunrise (ale zaraz sobie przypominam, ze to tylko Monday Monday)
Looks like morning in your eyes (czili zamglone niebo bez slonca znad kanionu hi hi)
But the clock's held 9:15 for hours (a tu sie usmialam, o tej porze to ja juz wypuszczam moje posty w HP, hi hi)

Sunrise (moj sunrie to godzina 6:30, i co zatkalo?)
Sunrise (i do tego nie chce sie wstawac, gdzie jest Trzynastka, pigulka motywacji b. potrzebna!)
Couldn't tempt us if it tried ("tempt" od razu sie rozbudzilam, czy tedy przechodzila Masza?)
Cuz the afternoon's already come and gone (w Korea? tak to wiem strefy czasowe w malym paluszku, czek!)

And I said (nie moglam sie powstrzymac, chociaz wiem ze koleznaka pracowala 100 tysiecy godzin)
Hooo, hooo, hooo (gdzie jest nowy tekst do obrobki, czy na Korea to W OGOLE mozna liczyc?????!!!!!)
To you (Sciana, nie ukrywam ze to bylo do Ciebie)

Surprise (hi hi hi hi)
Surprise (boooooo!)
Couldn't find it in your eyes (Sciana wie wszystko, czek, tylko czy Jej cos ta wiedza da?)
But I'm sure it's written all over my face (Emcia, nic nie wie, albo przynajmniej b. malo, i jest fajnie czili git)

Surprise (ale zeby sie az tak dziwic???)
Surprise (to by oznaczalo naiwnosc chyba...)
Never something I could hide (moje osobiste postanowieniena nowy rok psi, nauczyc sie zabawy w chowanego! Grejs chcesz sie bawic?)
When I see we made it through another day (nie ma to jak ogladac nowy dzien z ukrycia, mowi siostra Alberta)

Then I say (czek)
Hooo, hooo, hooo (yeah, yeah, yeah!)
To you (to you and you and you and you)

And now the night (dawn jeszcze nie, buuuuu, na nirwane trzeba zasluzyc, hi hi hi, przepraszam za nieprzyzwoite skojarzenia)
Will throw its cover down, ooo, on me again (moj J. to mial taki cudny sen kiedys....snilo Mu sie ze Go koldra sama otulala)
Ooh, and if I'm right (obok strony prawej ZAWSZE jest strona LEWA, czek!)
It's the only way to bring me back (a czy komus cos ta wiedza da?)

Hooo, hooo, hooo (huuuuu, huuuuu, huuuuu, opowiem Wam kiedys o sowach, chcecie?)
To you (milcza, nie chca, no trudno....)
Hooo, yeah, hooo, hooo (probuje jeszcze raz, hej yeu, dochodzi czy nie?)
To you (do mnie wrocilo echem, tfu bumerangiem, czek)

Norcia Jones

Aaaa i zycze Wam wszystkiego najlepszego z okazji iranskiego Nowego Roku!!!! Happy Nowroz!!! Zaczyna sie dzisiaj o zmierzchu czyli DUSKu. Iranczycy swietuja, wbrew temu, ze islam nie uznaje tego swieta, skacza przez ogien, przygladaj sie zlotym rybkom, kupuja nowe ciuchy. Co nowy rok to inna tradycja, jak widac. Dla porzadku podam ze to juz trzeci Nowy Rok w HP.... Kulminacja wieczoru jest kolacja skladajaca sie z siedmiu potraw zaczynajacych sie na litere "S" (Sciana, czy Ty znowu maczalas w tym palce?)
Avatar użytkownika
M.C.
 
Posty: 3816
Dołączył(a): Cz, 03.03.2005 22:15
Lokalizacja: Redwood City, CA

Postprzez Izabella Pn, 20.03.2006 19:23

Magnolio!!!

Wszystkiego najlepszego z okazji Twoich dzisiejszych Imienin!!!
Nie wiem, gdzie zajrzysz, zostawiam więc kwiaty dla Ciebie i w HP
i w temacie Imieniny...Dzisiaj naszej Klaudii!!!

:):):)
Avatar użytkownika
Izabella
 
Posty: 453
Dołączył(a): Pt, 28.10.2005 13:38
Lokalizacja: z Warszawy n/Wisłą

Postprzez Magnolia Pn, 20.03.2006 21:07

NAJPIęKNIEJ DZIęKUJę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Avatar użytkownika
Magnolia
 
Posty: 3722
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 17:25
Lokalizacja: Mio Destino

Postprzez uciecha Pn, 20.03.2006 21:37

EmCiu! Nareszcie przepis na barszcz! Super bede probowac! A czemu "zabek"czosnku brzmi smiesznie? Jak dla mnie tak ma byc!

Zdjecie "Ocean gdzies w poblizu" wygrywa..Nie tylko ze wzgledu na nieprzyzwoite znaki drogowe...;-)))

Pozdrowienia dla wszystkich HPcow! I Szczesliwego Nowego Iranskiego!! I Szczesliwej Nowej Wiosny!

Precz z minorowymnastrojem!!
Avatar użytkownika
uciecha
 
Posty: 365
Dołączył(a): Pt, 03.02.2006 22:04
Lokalizacja: San Fran

Postprzez Ita Pn, 20.03.2006 21:55

Uciecha, a na "zdrowie za grosik" dzisiaj zagladalas ? tam 13-tka daje przepis na ZYCIE BEZ STRESU. Kapitalny...prawie tak dobry jak tu przepis na barszcz
Jednak te Polki za oceanem tez maja glowki nie od parady!!!
Avatar użytkownika
Ita
 
Posty: 1302
Dołączył(a): Pt, 24.02.2006 01:07
Lokalizacja: Poznan

Postprzez Trzynastka Pn, 20.03.2006 23:10

Ita, tylko ten przepis na zycie "kisi sie" troche dluzej, niz barszcz:)
Emcia, za przepis dziekuje, zaraz dzisiaj przystepuje do realizacji.
Czosnek polecam Wam ten marynowany, nie ma ostrego zapachu, ja dodaje do duszonych warzyw, mies (wiem, Sciana na horyzoncie). Kupuje juz posiekany w kostke, u nas mozna dostac w kazdym warzywnym sklepie. W Polsce sa cale zabki marynowane, polecam, przemycicie nawet tym, ktorzy mowia, ze nie lubia.
Kurcze, zmykam, bo to nie ten kacik do gadania o zdrowiu.

Magnolia, wiosenne zyczenia wewnetrznej radosci! Niech Ci sie wiedzie duchowo, artystycznie, zyciowo.

P.S. Jeszcze pioseneczka, do "obrobienia" nadaje sie cudnie. Poprzednia miala tytul "I would've loved you anyway", bez wzgledu na zakonczenie sprawy, a ta nosi tytul "I will survive" i jest zbuntowana wersja podejscia do uczuc przegranych. Jak kto woli, sie Panie czestuja, Donna Summer ( cwiczy sie przy niej super). Mnie sie podoba fragment: "And so you're back from outer space" i tak dalej. Emcia, do roboty, obrabiaj!

At first I was afraid, I was petrified,
kept thinking I could never live
without you by my side.
But then I spent so many nights,
thinking how you did me wrong,
and I grew strong
and I learned how to get along.

And so you're back from outer space.
I just walked in to find you here
with that sad look upon your face.
I should have changed that stupid lock.
I should have made you leave your key.
If I'd had known for just one second
you'd be back to bother me.

Oh go on now go, walk out the door.
Just turn around now
'cause you're not welcome anymore.
Were you the one who tried
to break me with goodbyes?
you think I'd crumble?
you think I'd lay down and die?

Oh no not I.
I will survive.
Oh as long as I know how to love
I know I'll stay alive.
I got all my life to live
and I got all my love to give.
and I'll survive. I will survive. hey hey

It took all the strength I had
not to fall apart.
Just trying hard to mend
the pieces of my broken heart.
And I spent so many nights
just feeling sorry for myself.
I used to cry
but now I hold my head up high.
And you see me, somebody new.
I'm not that chained up little person
still in love with you.
And so you felt like dropping in
and just expect me to be free
but now I'm saving all my lovin'
for someone who's lovin' me.

Oh go on now go, walk out the door.
Just turn around now
'cause you're not welcome anymore.
Weren't you the one who tried
to break me with goodbyes?
you think I'd crumble?
you think I'd lay down and die?

Oh no not I.
I will survive.
Oh as long as I know how to love
I know I'll stay alive.
I got all my life to live
and I got all my love to give.
and I'll survive. I will survive.
oh...

go on now go, walk out the door.
Just turn around now
'cause you're not welcome anymore.
Weren't you the one who tried
to break me with goodbyes?
you think I'd crumble?
you think I'd lay down and die?

Oh no not I.
I will survive.
Oh as long as I know how to love
I know I'll stay alive.
I got all my life to live
and I got all my love to give.
and I'll survive. I will survive.

I WILL SURVIVE~~
Trzynastka
 
Posty: 1050
Dołączył(a): Wt, 01.03.2005 13:59
Lokalizacja: Chicago

Postprzez Ściana Pn, 20.03.2006 23:47

Dzien dobry. Switowy. Za oknem wariat, koreanski ptak, tak sie drze, ze nie moge spac. Wstaje. Tak sobie kombinuje, ze jesli ten ptak takie koreanskie trele odprawia o 6:24, to chyba to oznacza JEDNO: WIOSNA! WIOSNA! WIOSNA! WIOSNA! (no nie moglam i musialam to jedno napisac cztery razy).
U mnie sto milionow spraw na glowie, ale udaje, ze ich nie ma. "Pomysle o tym jutro"! Skupiam sie na HP. Terapia slowem.

zla kobieto - przygladam sie Twojej liscie i zatrzymuje sie przy dwoch nazwiskach: Braun i Levinsky....Jak nic.... nadaja sie do nie-feministycznej listy kobiet.
PS Smieje sie!

A propos, Emcia, a jaka MY liste kobiet robimy? Feministyczna? Czy nie? Nie umiem wyposrodkowac...
Emcia - tez mi sie tak wydaje, ze Baska byla glupia, ze uciekala od Azji. No ale film sobie, a zycie sobie. Przynajmniej zycie z czarnym charakterem nie pachnie NUDA. Wiem, co mowie!
I PeEsY
PS Turysci z Ameryki Polnocnej. Lubie zwiedzac zabytki w ciszy i skupieniu. Nie lubie komentarzy turystow obok. Wredna jestem.
PS A czy na liscie Forbsa jest takze Sciana?
PS Piosenka byla dedykowana Maszy, ale nie o Maszy. To byl gest wdziecznosci.....Mam juz piosenke o Maszy, ale jeszcze nie mam smialosci, zeby ja tutaj wkleic. Poszczekam.
PS jak to nie chodzisz w kolko na plazy? A o tancu derwisza nie slyszalas?

Magnolia - na Twoje pytanie "gdzie ta wiosna" odpowiadam zgodnie z prawda "za moim oknem". Moge sie podzielic. No problem.

Gocha - cudowne wspomnienia z koncertu!!!!! Uwielbiam takie opowiesci. Uwielbiam TAKIE koncerty. Zazdraszczam.
PS za slowo "maciupka" dostajesz odznake. Jest rowniez w moim slowniku.

Emcia - "kazda dziewczyna to Sciana"? Odpowiedz: "nie! Sciana jest tylko JEDNA!"

Trzynastko - dzieki za zdjecia made in Hawaii. Piekne.
Daje Ci pstryczka w nos za Twoje zdanie "Wiem, ze dla wielu taka podroz jest teraz malo dostepna, egzotyczna, nierealna". Jak to nierealna? W moim slowniku zdecydownie brak tego slowa "nierealna". Od tego sa marzenia, co nie? Zeby "nierealne" stalo sie "realne".
PS ja tez jestem zakochana w Duzej Wyspie. REALNIE!
PS z Twojej piosenki wybieram jeden wers "If I'd have read the last page first ". W zyciu!!!!
PS z tej strony, ktora nam dalas do obejrzenia, wybieram KAUAI. Glos oddany - czek.

Mashmoonie - japonski, ksiezycowy wojowniku, nie boj Emci, piosenka o Tobie jescze bedzie w Kredensie. Juz tupie z niecierpliwosci. Dojrzewa w smialosci. Soon. Monsoon.

Emcia - jak to "nie mialas jeszcze normalnego szefa"? A ja? hi hi hi hi....
PS zdjecia git! Prowokacja.

Masza - "mozna oszacowac ryzyko i podjac racjonalna decyzje" - dobre! A jak to sie robi? Jakis przepis?

Emcia - czy Ty naprawde sobie te rzeczy do zrobienia zapisujesz na dloni? Bo ja tak...Wszystko szyfrem. Potem chodze caly dzien z taka popisana/wytatuowana reka i kazdy mnie pyta "a co to znaczy "SS43M" albo "SD", etc...
PS Dawaj opowiesc o sowach. Zwierzetom nocnym zdecydowanie mowimy TAK!
PS Czek - Sciana we wszystkim macza palce! DNO!

Izabello - dzieki za kalendarz imieninowy.

Magnolia - we(l)ny tworczej zycze z okazji imienin. Zeby zawsze sie chcialo!

Uciecha - jak to "precz z minorowym nastrojem". Musi byc zachowana rownowaga. Bez minorowych nastrojow nie byloby radosci zycia i zachwytu nad nim.

Ita - dzieki za cynk o przepisie na zycie bez stresu. Zaraz tam zajrze....tylko....tylko.....troche nie wierze w zycie bez stresu....

Trzynastko - piekne, piekne, piekne, piekne zdjecia.
PS Za piosenke dla EMCI tez dziekuje. Zabieram sie do roboty! Mam Emcia na drugie. Phi!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez uciecha Pn, 20.03.2006 23:51

Tak Trzynastko tak!!Byle do lata!!

A tym czasem burza sniezna zbliza sie do D.C...Czy ktos wogole rozumie te pogode? W zeszly week-end bylo prawie 30stC a dzis ma byc -5!!!

EmCiu jeszcze podziekowania za strone z "Bonjour America"!! Mieszkalam 5lat we Francji a moj ksiaze malzonek jest amerykaninem no i teraz ogladam sobie z bliska Ameryke...Wiec sie nasmieje z obu stron!!

Niektore filmiki sa pocieszne, a Cyrille jest b. francuski:-))) No i nie mam klopotu ze zrozumieniem co mowi! Przyzwyczailam sie do Francuzow mowiacych we "fringlish"!!
Avatar użytkownika
uciecha
 
Posty: 365
Dołączył(a): Pt, 03.02.2006 22:04
Lokalizacja: San Fran

Postprzez Ściana Wt, 21.03.2006 00:28

Mialam zamiar obrobic piosenke dla Emci, ale wpadla do mnie Alicja i nie moglam sie oprzec. No to voila.

"Gdy wiatr gęstniejąc od woni /czujecie to w powietrzu?/
Lipowe pieści aleje /Masza, oto Twoj ulubiony wers, czili ekhm....ekhm..../
Przystaje dusza w codziennej pogoni /bo chodzi o to, zeby zatrzymac sie na chwile w tej beznadziejnie dennej gonitwie za DNEM/
Nagle pięknieje, pięknieje /popatrzcie do lusterka. I co? KTO jest najpiekniejszy na swiecie?/
Dziecięce światem olśnienia /wiwat DZIECI!/
Przeżywa w dawnym zachwycie /bo chodzi o to, zeby nie przestac sie zachwycac/
Bo przyszło lato /KTO tam pamieta o wiosnie, phi!/
I w słońca promieniach /slonce, jak tyrys, dopiero sie budzi/
Wszystko w poezję się zmienia /prosze bardzo - jest tekst. "Dla Emci". Koniec cytatu/
Nabiera znaczenia /i co nam ta wiedza da?/
Przywraca apetyt na życieeeeeeee /zaczynam od kawy. Potem bedzie sniadanieeeeeeee/

Niepotrzebny budzik nikomu /jak to NIKOMU? znam takiego, ktorego musze budzic. Na drugie mam Zegarynka/
Gdy zatańczą na powiekach złote skry /chce mi sie plakac, a Wam?/
Zieleń w butach pcha się do domu /czek- kupilam sobie zielone buty/
Ptasi chór za oknem brzmi /patrz moj post wyzej/
Lustro do mnie chytrze śle oko /bo trzeba miec takie lustro, ktore odpowiada "Sciana"/
Bo mi z twarzy opalonej ujęło lat /jak to "ujelo", to co? Sweet 17?/
Kocham dziś ten szklany prostokąt /i nie chodzi tutaj o TV, phi!/
Jaki piękny świat
Jaki piękny świat
Jaki piękny świat
Jaki piękny świat /czek - trzeba zaspiewac 4 razy, inaczej wrozba sie nie spelni/

To w takie dni /Emcia, Mashmoon - TAKIE DNI!!!!! Ekhm....ekhm..../
Wierszami szumią drzewa /trzeba sie tylko wsluchac/
Same z siebie schną łzy /ocieram lzy, a Wy?/
Serce dojrzewa /zaraz mi eksploduje/
Zapala krew /no przeciez mowie, ze emocje musza byc HOT! FIRE/
I coraz potężniej chce bić /bum bum bum bum. Serce dzwonu Zygmunta/
I narasta w nim wielki śpiew /tak spiewa: szabadabada/
Wtedy wie się /phi! Tylko wtedy?/
Że warto żyyyyyyyyć /a po coooooooooo?/

Niepotrzebny budzik nikomu /no chyba, ze chodzi o ten chor koreanskich ptakow/
Gdy zatańczą na powiekach złote skry /pod stolem cala kaluza, maly ocean/
Zieleń w butach pcha się do domu /prosze bardzo moga byc zielone onuce. Wolnosc w Kredensie/
Ptasi chór za oknem brzmi /tak spiewaja: ANNY-ONG HA-SE-YO. Czek - j.koreanski/
Tylko patrzeć zjawi się miłość /no wreszcie cos sie dzieje/
I otworzy mi ramiona /a co to ja sama nie moge zrobic PA-JA-CA?/
Kopę lat /no i gdzie ta opalenizna co ujmuje lat?/
Będzie jawą to co się śniło /czili wszystko stanie sie REALNE/
Jaki piękny świat
Jaki piękny świat
Jaki piękny świat
Jaki piękny świat /hmmmm......trzeba isc na robote, a tam TOLIBKI. DNO!/

spiew: Alicja Majewska + /Sciana, troche nie halo/
I tym optymistycznym akcentem zegnam sie czule i w ogole. Pa.
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez Ściana Wt, 21.03.2006 00:43

NIECH GREJS WYJDZIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!
Avatar użytkownika
Ściana
 
Posty: 2652
Dołączył(a): So, 05.03.2005 01:34
Lokalizacja: KREDENS

Postprzez GrejSowa Wt, 21.03.2006 01:38

...w środku nocy...?????!!!!!!!!!!!!! Ty to masz wymagania... i nie krzycz tak, ludzie chcą spać!! ZWŁASZCZA ci pod stołem...wyjdę jak się wyśpię, MOŻE...

Dobrego, pierwiosnkowego dnia!!!!

P.S. Dzizys, kurna i wogle...
GrejSowa
 
Posty: 6298
Dołączył(a): N, 27.02.2005 17:55
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez HARPIA Wt, 21.03.2006 06:28

Kangurzyco odezwij sie ,mam nadzieje ze cyklon Larry ominal Cie szerokim lukiem.
Pisze w Twoim temacie po raz pierwszy ale znam Was wszystkich od dawna -podczytwalam podstepnie.
Avatar użytkownika
HARPIA
 
Posty: 184
Dołączył(a): So, 18.03.2006 20:22
Lokalizacja: Z bocianiego gniazda

Postprzez Izabella Wt, 21.03.2006 07:24

NIECH GREJS SIę WYYYYYYYY¦¦¦¦¦¦¦¦¦¦PIIIIIIIII !!!!
I ja też!!!przy okazji niezakłócanej koreanskim wrzaskiem ciszy nocnej.
W Kraju Raju co jak co, ale cisza popółnocna musi być, a i to
nam tu z trudem wychodzi i śpi się w dzień przy pracy, bez której nie ma kołaczy.
Albo za kierownicą, albo w ogóle...no, śpi się w dzień.
Tak się darłaś, My ¦ciano, po nocy, że ciężkie sny miałam.
A teraz taka niewyspana z rana biegnę za siódme morze
szukać miejsca, gdzie by głowę skłonić, światu się pokłonić,
no i pani wiośnie.
Z pozdrowieniami dla Wszystkich śpiewam z Marylką:

¦wiat mój pewnie najmniejszy,
świat mój pewnie największy.
¦wiat, co zmienił się w pożar,
biegnę ugasić w morzach,
biegnę ugasić w morzach.
W morze biegnę płonąca,
świat się we mnie zapalił,
biegnę naprzeciw fali.

Pierwsze morze dziecięce,
pełne łódek z papieru,
którym nie stało jeszcze
kapitanów, ni sterów.

Drugie morze zachłanne,
zatapia bez powodu.
Po trzecim mew gromady
wiodą statki do lądu.

A gdzie to siódme morze,
jaki jest za nim ląd?
Czy to daleko, czy to daleko,
czy to daleko stąd?
Czy to daleko, czy to daleko,
czy to daleko stąd?

Czwarte, tysiąc okrętów,
aż do nieba kołyszę.
Piąte, tysiące muszli
opowiada nam ciszę.

Nad brzegami szóstego
wielka burza dokoła.
Nad brzegami szóstego
stoję, stoję i wołam.

A gdzie to siódme morze,
jaki jest za nim ląd?
Czy to daleko, czy to daleko,
czy to daleko stąd?
Czy to daleko, czy to daleko,
czy to daleko stąd?

Zanim na moim niebie
wzejdzie słońce najczystsze,
morzu opowiem siebie,
morzu siebie wykrzyczę.

Biegnę do morza, biegnę,
a gdy morze dogonię,
to przed morzem uklęknę,
to się morzu pokłonię.

A gdzie to siódme morze,
jaki jest za nim ląd?
Czy to daleko, czy to daleko,
czy to daleko stąd?
Czy to daleko, czy to daleko,
czy to daleko stąd?
Czy to daleko, czy to daleko,
czy to daleko stąd?

AHOJ!
HARPIA - ja Ich też znam wszystkich od dawna
z tą różnicą, że nie podstępnie.
Pozdrawiam:)
Avatar użytkownika
Izabella
 
Posty: 453
Dołączył(a): Pt, 28.10.2005 13:38
Lokalizacja: z Warszawy n/Wisłą

Postprzez teremi Wt, 21.03.2006 08:59

LIST GOńCZY
poszukuje się WIOSNY - znaki szczególne: słońce, zieleń (taka drobna, delikatna), ciepło (żeby nie powiedzieć cieplutko), brak śniegu.
Zdjęcia zamieszczone są w różnych miejscach, bo ta poszukiwana ma wiele twarzy.
Przewidziana nagroda!

Witaj HP
ranek, za oknem śnieżek (śniegiem trudno to co pada nazwać), zimno a ja już mam dość. Dobrze, że słońce nieśmiało świeci.
Dzięki jednak za wiosenne zdjęcia.

Trzynastko - niestety nie mogę się zdecydować jak ten bajkowy osiołek - może wszędzie i wszystko? muszę to jeszcze przemyśleć, ale tak jak Grejs - jeszcze się nie wyspałam. Bez sensu takie budzenie się o świcie.

Emcia - wybieram zdjęcie numer 1 ja chcę tam być - gołębie mimo zimy dolatują nie wiem jak one to robią. Niestety nie dotrzymam limitu 24 godzin (to chyba wymyślił ktoś kto nigdy w pisanie nie wkładał całego serca). Za przepis dziekuję - oczywiście będzie relacja ale najpierw muszę zgromadzić składniki - mam czosnek i wodę acha znajdę też jakiś słoik - brak tylko (hi hi hi) podstawowego składnika czyli buraków.
Chyba jeszcze nie składałam gratulacji najmłodszemu pokoleniu - kurcze jak te dzieci wcześnie uczestniczą w tej życiowej walce o przyszłość - dobrze, że one sobie z tego nic nie robią. Tak na marginesie dzieci - idę do kina, co jak dla mnie jest dużym wyzwaniem (popcorn, cola itp). Na marginesie w odniesieniu do dzieci, bo idę na Czerwonego Kapturka.

Masza - nie daj się wypisać z rodziny!

Gocha - dziekuje za relację z koncertu. Bardzo lubię klimat takich lokalików. Dla mnie wciąż jest problemem słuchanie jazzu w salach koncertowych, chociaż oczywiście rozumiem to, że i dla jazzu jest to nobilitacja. Niestety nie ma klimatu, no chyba że na koncercie będzie Masza i Grejs. One nawet w Kongresowej stworzą klimat: będzie wstęp (poszukiwania przed koncertem, rozwinięcie, czyli koncert i poszukiwanie właściwego miejsca, no i samochodowo-zaspowy finał)

Grejs - wyspałaś się już? rozumiem, że niedźwiedzie zapadają w sen zimowy, ale Ty? - coś tu kręcisz - wracaj szybko (chociaż jak widzę to Ty tu jesteś, tylko Ciebie tu nie ma) - pozdrawiam

Magnolia - lepiej późno niż wcale. Niestety nie błyszczę inteligencją i jeżeli nie zapiszę imienin - urodzin, to nie wiem. (Izanno - dziekuję wiesz za co)
Życzę Ci słońca, wiosennego zrozumienia i porozumienia, pogody ducha i mnóstwa nie tylko wirtualnych kwiatów.

¦ciana - mam w dalszym ciągu problem z listą "20", ale będzie obiecuję. Dziękuję za T&T i podteksty. Mam nadzieję, że koreańskie ptaki spiewają tylko o poranku a w nocy śpią. Jeżeli zepsuje Ci się Twój "budzik" służę pomocą. Zawsze obudzę się parę minut przed budzikiem, tak więc zdążę i Ciebie obudzić.
Z tym zwiedzaniem w samotności - to jest to! Nie wiem dlaczego przewodnik zakłada, że za każdym razem ma przed sobą ludzi, którzy ... tu napisałam ale skasowałam, bo ludzie są rózni. Ja lubię zwiedzać sama i staram się wcześniej wszystko o danym miejscu wiedzieć, a potem tylko "wejść" w historię, klimat i nie słyszeć tych obok... czasami to się udaje.
Tak myślałam nad tekstem, ale jest teraz tu tego tyle, że te moją poczekają na dni posuchy.

Wszystkich bez wyjątku pozdrawiam wiosennie (?)
Avatar użytkownika
teremi
 
Posty: 3682
Dołączył(a): Śr, 02.03.2005 09:41
Lokalizacja: Elbl

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Archiwum



cron