przez Kruczynka So, 04.02.2006 20:50
...to jest tak cholernie banalne-to co chce napisac,ale trudno-nie umiem inaczej wyrazic stanu w jaki wprowadzil mnie wycinek twej tworczosci-cos poczulam,zrozumialam,metafizyka dziala...mam nadzieje ze to nie byl tylko taki jeden raz i ze napiszesz cos jeszcze ...wielkie please...napisz ....nie ukrywaj sie...
PS.jak masz chwile,by zawrocic sobie czyms glowe to zapraszam do lektury mojej "radosnej tworczosci wlasnej" (FORUM/WASZA TWORCZOSC/RADOSNA TWORCZOSC WLASNA) ;-);-)pozdrawiam cieplo tajemniczego(lub tajemnicza) k. papapa,a to pare moich "tworow" z serii "jesienna melancholia"...
*
Tęsknota ogarnięta żalem
dotarła do umysłu głowy mojej,
siedzi w zakamarkach otchłani ciała-
myśli o nieodgadnionej prawdzie istnienia życia
Opóści kiedyś kąty konstrukcji ciała i
szuflady komody duszy...
*
Wzburzone morze kołysze do snu
¦nieżna kula przypomina chwile świąt
Ciepły koc otula jak ciepło tamtych świec
Wspomnienia jak żywe, jak paciorki przebieram
je palcami- odmawiam modlitwę myśli, odprawiam
pokutę niewdzięczności...
*
Zapach rąk, które przed chwilą robiły szarlotkę
Widok ust, które przed chwilą coś mówiły
Uczucie, które przed chwilą się narodziło
Wariacja, która uniosła ciało!
*
Poczuj drżenie rąk, przesycone troską
Dotknij tęsknoty serca, pełnego nadziei
Zabierz ze sobą ufność spojrzenia bliską sercu...
*
Magia księżyca nad okiem zanika
Spokój ogarnia aureolę powiek
Sen wdziera się koncikiem ust
Więc nic nie mów już, bo cieniutka
trampolina świadomości zadrży,
pęknie i wydobędzie niemy krzyk zmęczenia...
*
Bolą mnie oczy, gdy myślę o nim....
Bolą mnie myśli, gdy widzę go...
*
Stara miłość skrzypi za szafą
- błaga mnie bym jej jeszcze nie sprzątała...