Mamusie nie wiem co mam z tym robić czy w ogóle sie tym przejmować. Córeczka za tydzień bedzie 2 miesiące. W nocy i nad ranem bardzo charczy jakby miała nos zapchany a jest czysty. Ma dużo śliny w buźce, mam takie wrażenie jakby miała jakis klusk w gardle i przez niego nie moze prawidłowo oddychać. Nosek czyszczę codziennie, wypryskuje do noska wode morska. Mleko juz mam zmienione tydzień temu na nutramigen bo dostała skazy. Jestem umówiona juz do laryngologa na czwartek ale tez nie wiem czy lekarz cos poradzi czy poprostu moje maleństwo musi to sama przetrwać. Boje sie o nią ze jednym razem przez to ze ma ten niby klusk i dużo śliny moze sie udusić.
Byliśmy wczoraj u pediatry i nic na to nie powiedział ... a ja wciąż w strachu ..
Ktos miał taki przypadek ? Czy to normalne ? Jak długo to bedzie trwało ?