KTO UMIE TAKIE KARTOFLE CZY ZIEMNIAKI UTARTE NA GRUBEJ TARCE....A POTEM ZAPIECZONE ZE ¦MIETANĄ ? Bo ja nie umiem i nawet nie umiem wytłumaczyć o co mi chodzi. T Ci co mieszkają w Niemczech będą umieć.
Poszło o ziemniaki na maśle:
Ziemniaki obiera się , myje , suszy, wkłada do szczelnego granka , wyciska się troszkę ( ząbek) czosnku i pół kostki masła i tak się je dusi, najlepiej w teflonoym granku bo tak nie przywierają. Na 15 minut przed przed końcem wrzuca się garść kopru, niektórzy wolą pęczek pokrojonej cebulki dymki.....Potem były ziemniaki w talark na patelni na maśle, potem ziemniaki w talark w głębokim tłuszczu, oliwie, potem tłuczoen z masłem posypaen koprem , potem tłuczone z serkiem homogenizowanym i cebulką, potem nieobierane tylko wyszorowane szczotką jak najmniejse , przekrojone na pół gotowane z koprem i boczkiem podsamrzonym....ach i doszlśmy do tych co nie wiemy jak, tyle że tarte na grubej tarce i zapieczone potem e śmetana , ale jak sie je robi ? Najpierw gotuje na póltwardo potem trze a potem zapieka, czy od razu trze a potem co?.... Zdania były podzielone. W Niemczech kupuje sie ej w torebkach już gotowe takei utarte i tylko treba zapiec podono....
Och cóż to za pasjonująca kwestia doprawdy....