Pani Krystyno!
Najpierw przejęłam się gdy mówiła Pani, że może trzeba będzie zamknąć teatry, bo krucho z kasą.
Teraz czytam jak mówi Pani, że rok kończycie zyskiem. I nadal narzekania? Potem się dziwić, że
część ludzi reaguje krytycznie na coś takiego?
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego na święta, bez panikowania.