Droga Pani Krystyno
Jakże ja jestem szczęśliwa, że po raz trzeci będzie mi dane przeżywać perypetie Shirley.
W zasadzie cała moja przygoda z Panią zaczęła się od tego właśnie spektaklu w 1992 roku.
Wtedy zachwyciłam się Pani talentem i taki stan trwa do dziś.
Na pamiątkę tamtej chwili oprócz książki z autografem Pani Bożeny Janickiej „Tylko się nie pchaj” mam również wspólne zdjęcia z Panią.
I tutaj mam wielką prośbę, czy poświęciłaby mi Pani chwilę po spektaklu, aby zrobić wspólne zdjęcie na dziś. Będę najszczęśliwszą osobą na świecie , jeśli zgodzi się Pani poświęcić mi chwilkę.
Z góry dziękuję.
Wieloletnia wielbicielka Pani talentu
Donia z Gdyni