Zaginiony FELIETON o piosence aktorskiej

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Zaginiony FELIETON o piosence aktorskiej

Postprzez MaNaNa Pt, 28.10.2016 19:46

Pani Krystyno!

Jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej na temat PIOSENKI AKTORSKIEJ, jej współczesnego obrazu. Kończę tym samym studia we Wrocławskiej PWST. Gromadząc materiały trafiłam na wspaniały Pani felieton "Wiem, że czasami lubią nas słuchać" z 25 lutego 2004. Coś mnie wtedy tknęło i skopiowałam go na maila, ale bez adresu strony, bez źródła. Dziś nigdzie go nie mogę zlokalizować, przepadł :( A bardzo chciałabym z niego skorzystać, zacytować. Bardzo Panią podziwiam, odkąd pamiętam. Jest Pani niezwykłą Inspiracją i Przykładem. Byłabym przeszczęśliwa mogąc w swojej pracy posłużyć się Pani Słowem, móc się odnieść do tego o czym Pani pisze. Nie wybrałam tego tematu z przypadku. To dla mnie bardzo, bardzo ważne. Tak niewiele na temat piosenki się pisze... Niestety. Czy mogłabym liczyć na Pani pomoc? Byłabym niezwykle wdzięczna!




Poniżej fragment FELIETONU:

"Co to jest piosenka aktorska? Ilość definicji czy prób definicji, która powstała, najlepiej świadczy o niemożności jednoznacznego określenia tego co się kryje pod tym "hasłem", a ironiczna definicja, którą powtarza lub wymyślił Wojtek Młynarski... piosenka aktorska - tzn. aktor gra że śpiewa... zawiera w sobie i to, że trudno zdefiniować to zjawisko, lekką pogardę do tego gatunku, i ocenę aktorów, którzy usiłują śpiewać.
Nie zastanawiałam się właściwie nigdy nad tym poważniej, nie "studiowałam" historii piosenki w ogóle, nie wiem, kiedy właściwie pojawił się ten termin, hasło, które u tzw. specjalistów od muzyki, piosenki w ogóle, kompozytorów nie związanych z teatrem, wokalistów i ludzi śpiewających zawodowo a z aktorstwem nie mających nic wspólnego, wywołuje uśmiech.

Nie wiem co to właściwie jest, to - tak nazwane, ale faktem jest, że aktorzy, od kiedy istnieje ten zawód, śpiewają. Że istnieje ogromna literatura muzyczna pisana dla teatru, klasyka - utwory, które albo mają elementy śpiewu, albo zawierają ogromne partie śpiewane. Że w literaturze teatralnej, antycznej, partie chóru są niczym innym jak, jakby śpiewaniem, komentowaniem wydarzeń dziejących się na scenie w formie nieco innej niż mowa. I czy to jest rytmiczne mówienie grupowe, czy jakiekolwiek inne formalne rozwiązania dotyczące tych partii tekstu, czy to jest jak u Brechta śpiewanie, w spektaklu, wyraźnie oddzielone od mówienia, poprzedzone znakiem scenicznym zapowiadającym, że za chwilę nastąpi śpiew - to za każdym razem jest to śpiewanie aktora. Czy to jest piosenka aktorska? Nie wiem. Faktem jest, że aktorzy śpiewają jak świat światem, i niech się to nazywa jak chce.(...) "

Pozdrawiam najserdeczniej,

Natalia M.
MaNaNa
 
Posty: 1
Dołączył(a): Pt, 28.10.2016 19:32

Re: Zaginiony FELIETON o piosence aktorskiej

Postprzez Krystyna Janda Wt, 01.11.2016 07:35

Miła Pani, jeśli nie ma tego felietonu na tej stronie, proszę szukać wyszukiwarką, to proszę się odezwać do mojego asystenta pana Macieja Łysakowskiego, on na pewnie Pani pomoże. Ukłony. Maciej Łysakowski agencjakj@gmail.com Ukłony.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja