Droga Pani Krystyno,
jaki to jest dzisiaj piękny dzień - Jubileusz 10-lecia Teatru Polonia.
A ja pamiętam, jakby to było jeszcze wczoraj, kiedy siedzieliśmy razem w kawiarni Hotelu Savoy w Kolonii, w listopadzie 2004 roku i opowiadała mi Pani o zamiarach otworzenia własnego teatru. Jedną z opocji były nawet jakieś hale fabryczne czy magazyny, a ja tylko prosiłem, żeby to nie były żadne hale, żadne magazyny...
Wybór padł na Kino Polonia. Być może był to jeden z kilku najszczęśliwszych wyborów w Pani życiu.
Uwielbiam to miejsce. Uwielbiam ten TEATR. Zawsze z ogromną radością przyjeżdżam do Was na spektakle i koncerty. Żałuję, że kilku przedstawień nie udało mi się obejrzeć... Ale jestem szczęśliwy, że przez te ostatnie 10 lat miałem w Polsce swoje miejsce na przeżywanie duchowych uczt.
21 grudnia 2012 roku miał być koniec świata. Próbowałem się wtedy nie poddać spekulacjom i histeriom z tym tematem związanych. Uważałem, że kalendarz Majów, nawet jeśli się naprawdę kończy, to tylko po to by ruszyć od początku, jak nasz kalendarz, który po 365 dniach odlicza daty od nowa. Pewności, co się naprawdę stanie nie miałem żadnej i pomyślałem, że jeżeli miał by to być koniec świata, to ja chcę go spędzić w Teatrze Polonia.
21 grudnia 2012 roku siedziałem na widowni Teatru Polonia i oglądałem "Zmierzch długiego dnia" z Panią - wtedy też - w jubileuszowej roli. świat się nie skończył! Dzisiaj świętujemy razem z Panią - 10 lecie Teatru Polonia, teatru, który jak ja to mówię - pomaga żyć.
Z całego serca dziękuje Pani za stworzenie tego wspaniałego miejsca wraz z Panem Edwardem. Dziękuję za wszystkie nasze spotkania, rozmowy, rady i Pani gościnność.
Życzę dalszych, artystycznych uniesień i nieskończonej radości z tworzenia TEATRU Pani i Wszystkim Pracownikom Fundacji!
Maciek
Ps.
Kiedy przeglądałem zdjęcia, które w ciągu tych 10 lat zrobiłem Pani podczas naszych spotkań, to dopiero teraz po latach zauważyłem, że podczas tej rozmowy w Hotelu Savoy piliśmy kawę z filiżanek z wizerunkiem Marii Callas!!! Nie wiem czy bedzie to na moim kolażu widoczne... Musze się tam koniecznie wybrać i zobaczyć czy jeszcze mają te filiżanki.