Pani Krystyno!
Ponieważ Pani, a także osoby piszące w tym miejscu (prawie wszystkie) jesteście bliscy memu sercu przeto chcę Was poinformować, że wczoraj odbył się ślub mojego syna Piotra z Natalią.
Dziwne jest to,że Piotruś urodził się tak niedawno ( pamiętam doskonale ) i niedawno poszedł do szkoły i recytował miłosne wierszyki na Dzień Matki, uczył się tabliczki mnożenia; płakał,że musi najpierw odrabiać lekcje a dopiero potem grać w piłkę z kolegami; no... zaledwie tydzień temu uczył się do matury a wczoraj, prawie 31letni ślubował Natalii.
Drodzy moi - chcę się pochwalić, jak bardzo cieszę się Jego szczęściem i jak bardzo wierzę w to ( pewnie jak każda matka), że Ich uczucie będzie trwać i trwać...