Wczorajszy wieczór nadzwyczajny. Wygrzebałam się z mojej grypo-melancholii na dłuższą chwilę. Już nie pytam- skąd Pani ma w sobie tyle energii- bo wiem, że Pani po prostu taka jest i bardzo się cieszę, że zechciała się Pani i ze mną tą energią podzielić- może wystarczy jej na ten bezsłoneczny czas. Ach! Zapomniałam, że przecież jest cudownie szaro

Niewątpliwie obdarzona jest Pani wieloma talentami a jednym z nich jest też dar do opowiadania cudownych anegdot. Za każdym razem dowiaduję się czegoś "nowego", o czym wcześniej nie miałam pojęcia, tak jak choćby ta historia z butami i "duchem" Dyrektora Hubnera

I ja wczoraj zastanawiałam się (proszę wybaczyć śmiałość




I jeszcze tak półprywatnie wszystkiego najlepszego dla Pani Mamy z okazji Jej imienin i miłego czasu w rodzinnym gronie.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Ewa Sobkowicz