No brawo, SUPER EXPRES!

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

No brawo, SUPER EXPRES!

Postprzez zuzanna6 N, 21.09.2014 09:34

Kochana Pani Krystyno
Zwierzyłam się Pani w ostatnim wpisie, że ja też czasami jadam grzyby, z pewną dozą nieśmiałości i bardzo rozbawiła mnie Pani odpowiedź, że to taki „promil hazardu”. :D Hi hi hi bardzo mnie to rozbawiło, ale zgadzam się, że jak się nie ma pewności, to, delikatnie mówiąc, nie jest to rozsądne. Gubi mnie czasami to uwielbienie do smaku grzybów, choć sama nie umiem zbierać. A Pani czarny humor, cudowny! :D

Pośmiałam się, ale zaraz potem nie wiedziałam, o co ta awantura, bo nie czytam takich gazet. Dziękuję, że wkleiła to Pani na FB, bo teraz dopiero wiem, o co chodzi. A Pani jak zwykle zachowała się z klasą, ignorując to wszystko.

Czytałam ten tekst ze zdumieniem. Nie mogę uwierzyć, że ktoś celowo tak zmienił sens Pani wypowiedzi. Nie doczytał do końca? Nie mogę uwierzyć, że można aż tak … nie mieści mi się w głowie, że można budować sensację na takim kłamstwie, na pierwszej stronie, kiedy każdy może sprawdzić, co Pani napisała w DZIENNIKU. Chyba jednak jestem zbyt naiwna … I to zdjęcie to już super złośliwie dobrane …

Jest to kolejny dowód na to, jak prasa może skrzywdzić człowieka. Bardzo dobrze, ze Pani to udostępniła, może to pomoże innym, może wyczuli czytelników …

Ale zaraz potem zadaję sobie kolejne pytania, przecież ta osoba nie jest anonimowa, kto to napisał? Kto pozwolił na druk? Nie przeproszą? Nikt ich nie pokarze palcem, żeby im już nie wierzyć? ( Właściwie Pani słusznie już ich paluszkiem pokazała :D )
Jest takie oburzenie na ten tekst, takiemu dziennikarzowi tak po ludzku, nie jest wstyd? Nie rozumiem tego świata, chyba jestem na to za stara … albo zbyt naiwna ...

Ja kiedyś odniosłam mały sukces w pewnej dziedzinie w moim środowisku i zrobiło się głośno. Ni stąd ni zowąd stałam się wiejską celebrytką, :D prasa lokalna nachodziła mnie, poznałam smak sławy. :D ( w skali mikro) Napisałam długi tekst na temat co zrobiłam, jak zrobiłam, po co zrobiłam, żeby być przygotowaną na wywiady, by nic nie przekręcono. Każdy dziennikarz dostał ten sam teks, każdy prosił o skróty, machnęłam ręką, niech skracają, niech drukują. Już nie miałam siły na te wszystkie autoryzacje. Temat był sympatyczny, a ja cieszyłam się (co tu ukrywać), że o mnie piszą. ( POZYTYWNIE!) Pozbierałam te wszystkie gazety, przeczytałam każdy artykuł i byłam zdziwiona, jak z jednego wydarzenia można różnie napisać … przecież jeden wyraz może zmienić sens zdania… i wtedy też pomyślałam, o wszystkich znanych ludziach i o tym, co może prasa donosić ….

Cudowna Pani Krystyno, a jednak komuś te grzyby zaszkodziły … :D jest pani WIELKA i wszyscy powinni brać przykład z Pani poczucia humoru i dystansu do siebie.
Jakby na to wszystko nie patrzeć, to można się pośmiać, jeden niewinny wpis o promilu hazardu związanym z jedzeniem grzybów i jest Pani na okładce :). Pani z dużą dawką humoru, a oni - że Pani już w takiej depresji ... ( mimo cudownej pogody hi hi hi ) ... jaka psychoanaliza ... :D

Serdecznie Panią pozdrawiam i cudownej jesieni życzę! Zuzanna

PS. Ale nasi siatkarze są cudowni! Ciekawe czy będzie złoto?

PS.2. Za czasów głębokiej komuny chodził taki dowcip:
- Gdzie jest najdroższa woda? W kiełbasie.
- A najtańsza? W gazecie :D Wodolejstwo nadal w modzie! :D
Choć już życia psia mać popołudnie
Jest cudnie, jest cudnie...
M.U.
zuzanna6
 
Posty: 192
Dołączył(a): Śr, 18.02.2009 17:10

Re: No brawo, SUPER EXPRES!

Postprzez Krystyna Janda N, 21.09.2014 10:25

Miła Pani cieszmy się tym pięknym nowozaczętym dniem i tyle. Ukłony.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja