Pani Krystyno,
przez całą sobotę dzielnie, w niezbyt wygodnym stroju!, namawiałam ludzi na Mixerze Regionalnym w Łodzi do licznego przybycia na Straszny Dwór do Teatru Wielkiego. Ileż ja się za Panią nasłuchałam komplementów! Wielu ludzi na początku krzywiło się, mówiąc: "Straszny Dwór? Widziałam(em) już kiedyś...", po czym gdy uświadamiałam ich kto jest reżyserem, momentalnie promienieli i z żalem dowiadywali się ode mnie, że biletów na premierowe spektakle jest już jak na lekarstwo.
Czekam z niecierpliwością na 18-ego października, tym bardziej, że będę mogła oglądać Straszny Dwór jako "przyjaciel teatru". Pisałam to już kilka razy, że jest Pani moim aktorskim (ale też życiowym) autorytetem, więc - proszę mi wierzyć - będę mocno trzymać kciuki! To musi być magiczne i nieporównywalnie wynagradzające pracować z Panią!
Pozdrawiam,
Iga