Gdy spełniają się marzenia... Dziękuję!

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Gdy spełniają się marzenia... Dziękuję!

Postprzez Jakub B. Śr, 08.01.2014 12:02

Pani Krystyno,
Madame Jenkins,
Jestem dozgonnie wdzięczny za wczorajsze spotkanie i zaszczyt uwiecznienia tej chwili aparatem. Moja narzeczona ośmieliła się poprosić Panią o fotografię, ponieważ sam byłem zbyt przejęty tą chwilą, by wydusić z siebie słowo. I stało się... Od mojego pierwszego z Panią "spotkania", gdy mogłem posłuchać Pani na żywo podczas koncertu w Piwnicy pod Harendą kilkanaście lat temu, upłynęło wiele zdarzeń... Od chwili gdy pierwszy raz usłyszałem przejmujące "Na zakręcie", aż po moje dwie ukochane Pani role Agaty w "Pestce" i Madame Jenkins, stawała się Pani dla mnie osobą niezwykle ważną. Osobą, bo choć mieliśmy wczoraj chwilkę, mgnienie na spotkanie oko w oko, więc znamy się tak z dystansu - to jednak jest Pani obecna w moim życiu dość często, gdy mogę słuchać piosenek, wracać do ulubionych postaci i obserwować ich świat, tak niebywale i pieczołowicie przez Panią tworzony. Jest Pani również osobą dla mnie ważną - nie tylko jako instytucja, jako osoba z wielkim wkładem w polską kulturę, ponieważ Pani działania, ale też poprzez grane postaci, gdyż zainspirowały mnie do działania, do otwierania nowych horyzontów, poznawania miejsc i osób... Epizodyczna scena zakupu prasy w "Pestce" to moment, od którego zacząłem czytać "Tygodnik powszechny", sama Agata, chociaż jej relacja z Borysem była dość specyficzna, pokazuje jak należy patrzeć na miłość; Agnieszka uczy odwagi stawania w opozycji do systemu, do utartych schematów; Shirley, że warto marzyć, warto zmieniać w życiu to, co fałszywe, zaś genialna rola w "Rosyjskich konfiturach" jest tą, do której po prostu uwielbiam wracać etc. etc.
Powiem wprost - dziękuję, za spotkanie, za spełnione marzenie chwilowego sam na sam z ukochaną aktorką, "Boginią polskiej sceny" i mam nadzieję, że choć jak powiedziała pani Magda Umer na koncercie: "Krysiu, teraz my jesteśmy najstarsze", to jednak wyczuwalna w Was młodość, energia, klasa i elegancja duchowa przez wiele jeszcze spektakli, koncertów i spotkań będzie nam dawać dużo radości, inspiracji i natchnień, czego życzę Pani z całego serca!
Pozdrawiam serdecznie,
Jakub Burchart.
Jakub Burchart
"żyjemy dłużej, ale mniej dokładnie i krótszymi zdaniami"...
"Sposób na liczenie lat - durnieć wolniej niż ten świat"...
Jakub B.
 
Posty: 25
Dołączył(a): Śr, 08.01.2014 10:10
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Re: Gdy spełniają się marzenia... Dziękuję!

Postprzez Krystyna Janda Pt, 10.01.2014 12:34

Panie Jakubie, warto żyć i pracować z moim zawodzie żeby pewnego dnia dostać taką nagrodę jaką jest list od Pana. bardzo Panu za to dziękuję. Kłaniam się i składam najlepsze życzenia na ten Rok.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja



cron