Tak, Pani Krystyno! Książki, które Pani podpisała były moje. Bardzo dziękuję!
Dziękuję również za "Pana Jowialskiego" zagranego w Krośnie. To było piękne zakończenie Krośnieńskich Spotkań Teatralnych! Zobaczyłam oba spektakle. Cudownie się rozbawiłam! Fredro znów zaskoczył mnie swoim spostrzegawczym okiem i celnością swoich uwag. Publiczność również była zachwycona, towarzystwo dyskutowało jeszcze w szatni, w holu, po wyjściu.. Przyjemnie słuchało się tych po spektaklowych rozmów! Myślę, że wszyscy tutaj czujemy sentyment do twórczości Fredry. Chodzimy ulicami, po których i on kiedyś chodził, mieszkamy obok Zamku, o którym pisał w "Zemście".. Nic więc dziwnego, że z taka radością oglądaliśmy również "Pana Jowialskiego". Dziękuję za ten spektakl, za wszystkie nieprzewidziane w scenariuszu sceny (cudowne!), za płacz ze śmiechu, za odkrycie na nowo talentu Pana Malajkata i za podwójnie przeżyty wieczór z Państwem.
Serdecznie pozdrawiam
Kamila