Pani Krystyno,
proszę mi wybaczyć, że ponownie zabieram Pani czas, ale muszę przesłać małe postscriptum do mojego poprzedniego listu.
Napisałam, że każdy kolejny Pani koncert wydaje mi się być krótszy, ponieważ czas spędzony z Panią upływa błyskawicznie ,a tak bardzo chciałoby się, by trwał jeszcze, by trwał ( z Piosenkami z teatru była Pani we Wrocławiu pięć lat temu. W wymiarze fizycznym-jeśli o czasie tak można powiedzieć-obydwa koncerty trwały chyba tyle samo)...Poza tym, czuję niedosyt kontaktu z Pani sztuką sceniczną. Tzw. czynniki obiektywne uniemożliwiają mi dotarcie do Pani teatrów, więc wykorzystuję każdą możliwość oglądania Pani u nas. BB jest dla mnie z wielu powodów spektaklem o wyjątkowym znaczeniu. Była Pani z nią we Wrocławiu, owszem, ale był to spektakl zamknięty! Podejmowane wówczas przeze mnie próby zdobycia biletu spełzły na niczym...
Imprez kulturalnych jest we W-wiu sporo i -jako widz-uczestniczę w niektórych, ale wydarzeń kulturalnych z udziałem Tej Jednej wciąż mi brak...Pani mi u nas brak!
Pozdrawiam najserdeczniej i do zobaczenia podczas najbliższego pobytu Pani u nas!