"Danuta W.", "Lament...", "Zaświaty..."

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

"Danuta W.", "Lament...", "Zaświaty..."

Postprzez kundzia85 N, 04.08.2013 18:23

Dzień dobry Pani Krystyno!

Jak miło jest powrócić, po dłuższej ( przynajmniej dla mnie 3 tyg to długo) nieobecności, do moich ukochanych teatrów ( jakkolwiek pretensjonalnie to brzmi taka jest prawda :)). I to od razu tak intensywnie- musiałam nadrobić zaległości.
Pierwsza była Danuta W. i to podwójny można by powiedzieć powrót, bo widziana dopiero po raz drugi, a ten pierwszy był zaraz po premierze. Wcześniej jakoś nie "zawołał mnie" ten spektakl mówiąc kolokwialnie. Jak wielkie było moje zdumienie kiedy (30.07) spektakl się zaczął i od pierwszych minut taka piękna cisza. Ale to był dopiero początek zdumień i zachwytów. Już pierwsze slowa i ten fragment kiedy Danuta- czyli Pani opowiada o macierzyńskiej miłości zabramiały bardzo przejumująco i dogłębnie i to chyba tak zadziałało, sama nie wiem, łzy popłynęły same. Potem jeszcze kilkakrotnie "ścisnęlo mnie" gdzieś w środku. Już zupełnie nie mogłam zapanować nad wzruszeniem podczas opowieści o Ojcu Świętym. Podczas przerwy siedziałam dluższą chwilę jak osłupiała. Zupelnie się czegoś takiego nie spodziewałam. Zastanawiałam się, czy to ja się tak zmieniłam czy ten spektakl, Pani w nim. Do dziś piszę o tym tak niezgrabnie, bo nie umiem tego dobrze ująć. Ale po ochlonięciu doszłam do wniosku, że ja oczywiście, moje emocje, takie totalne nastawienie się na odbiór tego co na scenie, ale i sam spektakl zyskał taką głębię i emocjonalnosć. Tą opowieść, historię jakby odnalazła Pani gdzieś w sobie. Wcześniej była Pani bardziej "obok". Tak mi się wydaje. I to zarówno jeśli chodzi o te partie historyczne jak i osobiste w tym spektaklu. Kilkakrotnie wspominała Pani gdzieś tu, na forum, że grając Danutę W. czuje się Pani patriotką. Trochę tego nie rozumiałam, sięgając pamięcia wstecz do tamtego spektaklu. Dopiero w miniony wtorek zrozumiałam to i poczułam ze sceny tak dobitnie. A i wątki osobiste zyskały jakąś taką głębie. Już nie jest Pani "obok taka bardziej "schowana"za tę historię. Widać te Pani emocje. I to jest bardzo na plus i daje dużo spektaklowi. Choć oczywiście nie "gra" Pani Danuty Wałęsy, bo nie o to tu chodzi....Wyszłam po prostu zachwycona. Nie spodziewałam się czegoś tak pięknego. Dziękuję za tą paletę wzruszeń.

A w miniony piątek jak co roku (cieszę się że zdążyłam na ostatni już w tym roku) Lament.. z Panią Marysią w roli Justyny oczywiście :). Uwielbiam go. Nie ma lata bez Lamentu... można by tak powiedzieć :) . I za każdym te trzy zwykłe- niezwykłe historie odkrywam jakoś na nowo i dotykają mnie bardzo. Mam nadzieję, że ten spektakl nie zniknie z plenerowego repertuaru. Jakoś sobie trudno to wyobrazić.
A wieczorem czekała mnie kolejna dawka, wrażeń, dobrego humoru, na poziomie z widzianymi pierwszy raz Zaświatami.... Świetna rzecz. Można się i pośmiać solidnie i trochę zadumać. A we wszystkim czuło się "rezyserską rękę" Pani Marysi. Nie żebym ja jakoś specjalnie znała sie na reżyserii,
ale ten spektakl tak mi do niej "pasował" :). Sama by tam z pewnoscią i świetnie zagrała. Nie ujmuję niczego trzem wspaniałym aktorkom, szczegónie spodobała mi się Paulina Holtz i "skrzydlaty" był świetny. Duża dawka dobego humoru i ten pies tam- cudny. Wpasował sie bardzo i nie bał się chyba, tak myślę. Fajnie.

Teraz przede mną Biała bluzka mam nadzieję zdązyć też na plenerowy Starość jest piękna. Nie widziałam jeszcze, jestem ciekawa. Cieszę się na kolejne spotkanie z Panią, z Elżbietą, nie wiem które to już... Kończąc życzę Pani dobrych dni i w podróży i w Warszawie i w Milanówku :).
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Ewa Sobkowicz
kundzia85
 
Posty: 238
Dołączył(a): Cz, 26.11.2009 10:32

Re: "Danuta W.", "Lament...", "Zaświaty..."

Postprzez Krystyna Janda Cz, 08.08.2013 12:14

Pani Ewo, bardzo mi miło, a Pani opisy podróżowania z nami po naszym świecie bezcenne. Wszystkiego dobrego. Zapraszamy i mam nadzieję nie zawiedziemy. Tyle tylko że odwołaliśmy spektakl Biała Bluzka 15 sierpnia, w święto, został ten 14 sierpnia . Pozdrawiam. Kj
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja