Szanowna Pani Krystyno,
z premedytacją i wielką ekscytacją wybrałam 150 spektakl. Nie widziałam, że będzie aż tak. Płakałam, płakałam ze śmiechu! W przerwie brzuch bolał mnie tak, że niemal położyłam się w ogrodzie teatru.
Po przerwie, po rozpaleniu świateł zobaczyłam drugą obsadę to zwariowałam na moment, ale po chwili zrozumiałam, a reakcja Pani i reszty genialna! Świetny numer, w najlepszym stylu, jak za czasów Kobuszewskiego, myślałam, że już takich żartów, z takim polotem nie ma!
A reakcja państwa warta każdej ceny. Wielka przyjemność i fantastyczny prezent. Bardzo dziękuję za genialną zabawę. Jako widz jestem wielce usatysfakcjonowana!
Serdecznie pozdrawiam
Patrycja