Napisała Pani Pani Krystyno w jednym z wpisów o swoich teatrach:
"wszyscy aktorzy szczęśliwi, bez wymuszenia, zadowoleni, szanowani i hołubieni, i przez nas, i przez publiczność." oraz to że - cytuję - :
"Nasze teatry działają tylko i wyłącznie na zasadach przyjaźni. Współpraca, lojalność , szacunek. Nie dopuszczam do konfliktów i nieporozumień /.../ zawsze iskrzy, ale jest to atmosfera twórcza, konflikty budujące a nie degradujące sprawę i ludzi. Kończy się dobrze. Pozdrawiam.
I to jest budujące. A jeśli chodzi o naszą rzeczywistość to ona mnie przygnębia i jak słyszę różne informacje to jestem zgaszona i zmartwiona przez dwa, trzy dni. Sama borykam się z wieloma problemami.
Ale jeśli Pani tworzy dla aktorów i wspólpracowników dobrą atmosferę to TO jest BARDZO ważne. I BUDUJĄCE. Że jednak da się pracować i tworzyć godnie, przyzwoicie z poszanowaniem człowieka.
Pozdrawiam Panią - Kasia.