Szanowna Pani Krystyno,
Patrzę za okno, to w mojej kameralnej kawalerce, i te utrwalone na fotografiach przez Panią. I jedna myśl mi się nasuwa - wiosna zrobiła sobie z nas prima a prilis i zafundowała nam obfity śniegus-dyngus. Za oknem biało, zimowo. Taka mała kumulacja i chłodne wiosenne poczucie humoru. Tylko żal mi tych biednych bocianów, które ufne w nadejście wiosny powróciły do nas i teraz marzną...Telewizji praktycznie nie oglądam, może poza TVN 24, ale za to słucham sobie utworów w Pani wykonaniu.
Rysunek Papieża Franciszka uroczy i ujmujący w swojej wymowie. Widać na nim, że na razie Papież kroczy samotnie obraną przez siebie nową drogą pozbawioną blichtru. Myślę że z czasem dołączymy do Niego, bo jest niezwykle wiarygodny i serdeczny. Mnie ujął bardzo. Jutro już do pracy, co mnie bardzo cieszy, a Pani życzę miłych teatralnych wieczorów z R. dziś i jutro oraz udanej premiery Baby Chanel.
Dobrych dni, Pani Krystyno
Przesyłam pozdrowienia.
Ada Pasiniewicz