Pani Krystyno,
piszę trochę z ciekawości a przy okazji urządzę trochę prywaty- może autoreklamy...
Pisze Pani o osobach przeszkolonych do ratowania życia. Rozumiem, że są to ludzie z obsługi widowni po kursie z Pierwszej Pomocy... ?
Czy w Pani teatrach znajdują się, obecne naprawdę już w wielu miejscach publicznych, defibrylatory AED? To bardzo pożyteczne urządzenie, nawet jeśli miałoby uratować życie "tylko" jednej osobie w ciągu np 5 lat- warto!
Wiem, że w niektórych teatrach (z tego co wiem w Warszawie na pewno w 2) zatrudniane są osoby z personelu medycznego- lekarze, pielęgniarki, którzy obecni są podczas prób i spektakli. Czy w Pani teatrach są również takie osoby?
I tu autoreklama: pielęgniarz, student 3 roku medycyny- poleca się. (to jedno z moich dziwnych zawodowych marzeń :p)
pozdrawiam serdecznie.
janek.