Dzień dobry, dobry dzień Pani Krystyno,
Pani Piosenki z teatru, Pani Krystyno towarzyszą mi codziennie od dnia koncertu w czasie jazdy do pracy. Jestem już od rana Panią nastrojona bo nastrój kameralny mam: ciemna noc o poranku na brwinowsko-parzniewskich polach, mgła także jest w zależności od temperatury porannego powietrza, więc nic tylko wsłuchiwać się w opowieść kobiety rozczarowanej życiem: wariatka, widzisz mała, na zakręcie, to jest to,to jest właśnie, to jest po prostu to .
P.S. Pani Krystyno, a co z cebulą przy łóżku? Czy terapia zadziałała? Jeśli tak to ja także położę kilka główek cebuli przy łóżku, niech mnie chroni przed chronicznym przeziębieniem jesienno-zimowym .
Zdrowia życzę i zdrowia i zdrowia i może jeszcze raz zdrowia.
Z wyrazami szacunku, Ewa / E.B.