Droga Pani Krystyno,
po ponad dwuletniej przerwie od premiery, ponowne spotkanie wczoraj z Panią w "Białej bluzce" w Bydgoszczy było niezwykłym przeżyciem.
Nie umiem ocenić czy ten spektakl na przestrzeni czasu zmienił się, choć doskonale pamiętam tamten z czerwca 2010. Nie wiem czy Elżbieta jest inna, czy Pani gra ją inaczej.
Jedno jest pewne, że wczoraj czas się cofnął, a ja miałam wrażenie, że tylko na chwilę wyszłam z pokoju i znów siedzę naprzeciw Elżbiety, słuchając jej zmagań z życiem.
Bardzo dziękuję Pani za tę podróż w czasie, za łzy wzruszenia i kolejną chwilę do kolekcji tych, dla których warto żyć..
Ania M.