Spotkanie i inne

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Spotkanie i inne

Postprzez kundzia85 Wt, 18.09.2012 11:26

Kochana Pani Krystyno!

Zacznę od wczorajszego spotkania w Forcie Sokolnickiego, na które dotarłam niespodziewanie dla samej siebie. Decyzja była delikatnie rzecz ujmując spontaniczna, szalona biorąc pod uwagę ilość kilometrów jakie mam do pokonania(160) i tempo w jakim jechałałam, (choć byłam pasażerem) żeby zdążyć. Jakie to szczęście, że Człowiek z marmuru taki długi :D
Nie bedę oryginalna jeśli powiem że wyglądała Pani pięknie, ale tak właśnie było. Ach, jak ja lubię takie właśnie spotkania! Zabrzmi to może trochę infantylnie, ale móc Pani słuchać i patrzeć na Panią to prawdziwa radość dla mnie. Wspaniale opowiadadała Pani o przyjaźni z Panem Andrzejem Wajdą, o Pani debiucie i latach późniejszych, niektóre historie już znałam, inne były całkiem dla mnie "nowe". Mogłabym tak siedzieć i słuchać jeszcze dłuuugo, nie zważając na późną porę. A o Danucie W. mówi Pani z taką pasją i radością oczekiwania na to, co to "nowe" jeszcze przyniesie... Fantastycznie, cieszę się razem z Panią i czekam niecierpliwie.Jakoś tak od wczoraj właśnie towarzyszy mi przekonanie, że będzie to coś ważnego i naprawdę fajnie, że powstanie. Choć na początku nie byłam ,powiedzmy wielką entuzjastką tego projektu. Bilety oczywiście już kupione, czekają na swój czas.
A zakończenie spotaknia wypadło naprawdę cudownie, pod tym co powiedziała pewna licealistka mogę się podpisać obiema rękami, choć sama licealistką już od dawna nie jestem :).

Wpadłam ostatnio w nastrój refleksyjny.Na początku września minęły trzy lata od mojej pierwszej wizyty w Polonii. Niemal od razu zachwyciłam się tym miejscem. Najpierw Polonia, potem jeszcze Och-teatr, stały się dla mnie, jak to nazwać, kulturalnymi liderami :) na mapie Warszawy.Ponadto, każdy kolejny spektakl niósł ze sobą całkiem nowe emocje, niemożliwe do opisania tutaj. Każdego kolejnego wieczoru wychodziłam zawsze o wiele bogatsza, nie tylko kulturalnie, ale przede wszystkim tak życiowo i duchowo. Spektakle bywały też dla mnie pewnego rodzaju drogowskazami na dalszą moją niełatwą drogę, niektóre dawały siłę, skłaniały do refleksji a inne po prostu bawiły. Świat teatru widziany Pani oczami jest naprawdę nadzwyczajny. Wiem, co mówię, bo bywałam też przedtem gdzie indziej :). Ten świat stał się dla mnie także takim wentylem, ucieczką od tak zwanej prozy życia. Dziękuję. Mam wielką nadzieję pozostać w nim jeszcze na dlugo.
A jednym z pierwszych spektakli jakie widziałam były Trzy siostry Czechowa. Miło było, po długiej przerwie znów go zobaczyć. Klasyka w niedzielne południe. Fantastyczna rzecz.
Kończę mój, jak zwykle zbyt długi list :). Czekam na swój teatralny październik, zapowiada się znakomicie.
Pozdrawiam serdecznie. Życzę wszystkiego miłego.
Ewa Sobkowicz

PS. Właśnie się dowiedziałam, że w Toruniu, czyli w mojej okolicy, odbierze Pani nagrodę Niepokornego Aniola. Niezła nazwa. :). Oczywiście będę tego dnia w Toruniu, ale już teraz Pani gratuluję. I jeszcze spotkanie z Shirley. Wspaniale. Kolejny powód, dla którego lubię Toruń :).
PS2. Przepraszam chyba coś pokręciłam z wrażenia, :) teraz doczytałam, że to będzie Złoty Anioł za niepokorność twórczą. Super!
kundzia85
 
Posty: 238
Dołączył(a): Cz, 26.11.2009 10:32

Re: Spotkanie i inne

Postprzez Krystyna Janda Cz, 20.09.2012 23:11

Niepokorny Anioł jest lepsze. Pani ewo, do zobaczenia wile razy jeszcze i mam nadzieje ze Pani nie zawiodę. Serdeczności.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja