"Jeśli można czuć się szczęśliwym z tak prostego powodu...wiele szczęścia i lekkości bytu. Pozdrowienia."
Oj nie, moje prawdziwe szczęście jest o wiele bardziej złożone. Czasami tak zdeponowane, że do tych niektórych szczęść chyba nigdy nie dojdę. <-----Przyjęty duch człowieka prymitywnego.
A nawiązując, nie wiem czy interesuje się Pani ontologią? O samym szczęściu długo by pisać, ale żeby zaoszczędzić Pani czasu na czytanie mnie tutaj, polecam "Potęgę teraźniejszości" Eckhart Tolle. Książka wymaga większego poświęcenia, ale warto. Jeśli ktoś lubi czytać i myśleć . Większość moich "znajomych" nie czyta "moich" książek, mało! oni w ogóle nie czytają. Stąd ta metafizyka zaczyna się ze mnie powoli wylewać. Nie ma z kim o tym rozmawiać. Nie ma z kim rozmawiać o książkach.
Przypomina mi się rozmowa Pana Jacka Żakowskiego z Panią: " Po co żyjemy?" ( spotkanie ze studentami).
Na jedno z pytań odpowiedziała Pani, że życie, które Pani prowadzi jest fantastyczne. Powiedzmy, że ta książka pokazuje trochę głębszy wymiar tej fantastyczności i to, że tak naprawdę nie wiemy czym jest prawdziwe szczęście.
Tym moim niematerialnym jest to, że mogę tutaj z Panią porozmawiać i wiem, że to szczęście jest najprawdziwsze.
Pozdrawiam Panią bardzo ciepło
Natalia Karniszewska