Pani Krystyno, znam ten stan i współczuję. Człowiek ma wrażenie, że zaraz zwariuje. Ostatnio wyszłam z domu w jednym bucie białym i jednym zielonym, jeden z odkrytymi palcami, drugi pełny i nie zauważyłam. Sąsiadka mi zwróciła uwagę, już kawał od domu... No cóż, nadmiar pracy, emocji, ta okropna kalejdoskopowa pogoda... Ważne, żeby choć od czasu do czasu trafił się taki dzień pod sosną z chwilą zdrowego snu i jakoś to będzie
Pozdrawiam najserdeczniej - A.