Małgoś, pomysłów na tematy nie mam, kurna. Wszystko już było. Chociaż....Albercia podpowiada: "Klimakterium. Chłopom wstęp wzbroniony!" Już ja ich znam. Będom się logować jako baby i będom wchodzić! I jeszcze będom się mondrzyć, jeden przez drugiego. W tych trudnych czasach na forumie temat musi być chwytliwy. Dlatego szukając inspirancji polatałam trochę po pudelkach i innych plejadach. Co powiesz na: "ABW na forum KJ?" albo "CBŚ odnalazło M.C. na konkurencyjnym forumie?". Te znaki zapytania nie wcisnęły mi się niechcący, to specjalnie. Podpatrzyłam, że tera taka moda jest, trynd taki. Kiedyś, dawno temu to się nie podawało do wiadomości informacji nie potwierdzonych. Nie było tabloidów ani plotek. Matko, jak myśmy wtedy wogle żyli? Dzisiaj odkryto ponownie znak zapytania i problem z głowy. Można podać największą bzdurę a znak zapytania ma zapewnić bezpieczeństwo i roztoczyć nad autorem rewelancji parasol ochronny. Przecież on tylko pyta, co ne? Wprawdzie nie wiem kogo pyta, czy mnie, czy może siebie, ale mniejsza z tym. Także ani ABW, ani CBŚ, ani KJ, ani tym bardziej Emcia nie mogo się do mnie przyczepić. Ja się tylko zastanawiam i pytam. Ale chłopy niech nie liczom, że w moim temacie na końcu będzie znak zapytania
Tam jest wykrzyknik, a jak się wkurzę, to będom nawet i trzy!!!
Ale o czym ja...aha...ja jutro kibicuję Włochom, tak jak we czwartek. Misiek jak wrócił ze strefy kibica ostatnio, to mówił biegle po włosku, a nawet i śpiewał. I wiedział co! Wystrojony był na czerwono-biało-zielono, ale tego to akurat chyba nie muszę dodawać. Dorbaldie Polak-Włoch dwa bratanki. Mówię mu, żeby szedł za ciosem i zapisał się na włoski. Jako informatyk z włoskim nie będzie miał takiej konkurencji. Niestety, kogutek Protazy dziobnął najpierw z miski hiszpańskiej...no, ale może się pomylił z tego upału? Jutro się okaże. Misiek szlifuje włoski.
A propos upału - nie lubię, bo źle znoszę. Do szału doprowadzają mnie prezenterzy pogody, którzy dorbaldie przestępują z nóżki na nóżkę, jak dzieci, nie mogąc się doczekać, kiedy to podadzą tę dobrą nowinę, że idzie pięęęękne lato wreszcie i 35 stopni. Ja się pytam - co do cholery jasnej jest pięknego w tym, że nie ma czym oddychać, w mieście zwłaszcza? Myślę, myślę i dojść nie mogę. Nie każdy ma przecież klymatyzowany samochód, podobnie jak nie każdy pojazd komunikacji miejskiej ma klymatyzację, a nawet jak ma to wyłączoną, choć drukowanymi literamy wyświetla się napis "NIE OTWIERAĆ OKIEN. POJAZD KLIMATYZOWANY". Już kiedyś o tym pisałam. Okazuje się, że napis ma takom moc i siłę sugestii, że zawsze znajdom się tacy, którzy w to uwierzą i warty zaciągnom pod oknami a nie dadzom ich otworzyć! No, w każdym razie gorąco i ciężko będzie w najbliższych dniach.
Podaję zagraniczne linki, które mogą się Druhnom przydać:
tu można śledzić rozkład temperatur w Europie aktualizowany na bieżąco:
http://www.wetterzentrale.de/pics/Reurmett.htmla tu można sprawdzać układ burzowy nad Polską, również aktualizowany na bieżąco:
http://www.industry.siemens.com/service ... on_pl.aspxMuszę jeszcze poszukać podobny układ wiatrów, i będę mogła Druhnom przepowiadać pogodę
Z innych spraw - wieczorem był koncert w Kielcach z cyklu "Sabat Czarownic". Transmisja w TVP2. Na Wiankach zapowiadali, że będzie na nim Edzia Górniak. Wcale się nie zdziwiłam. Ale powiem szczerze trochę się ogarnęła od Wianków. Natomiast jak zobaczyłam Marylę, to mi szczęka opadła aż do parteru. Wklejam, żeby Druhnom też opadły, to raźniej będzie. Kurde, czegoś takiego to nawet Albercia by nie wymyśliła po flaszce obalonej w upał.
Pozdrawiam chłodno i pytam: jak spać?