Szanowna Pani Krystyno,
Jest w tej chwili godzina 20.50. Trwa jeszcze premiera "Morderstwa..." Chciałam zapytać o wrażenia z pierwszego przedstawienia. Nie wiem, czy to kwestia upływu lat i nabycia pewnej dojrzałości, czy może zbyt schematyczny sposób nauki literatury w szkołach, ale na pewno dziś inaczej spostrzegam literaturę, niż w latach szkolnych. Może faktycznie zrozumienie przychodzi z czasem. Pamiętam, kiedy omawialiśmy w liceum "Ferdydurke" utwór ten wydawał mi się tak niewiarygodnie absurdalny, że nie traktowało się go na serio. Teraz wiem, że absurd Gombrowicza to celowy, LOGICZNY zabieg ..., stosowany właśnie po to, by w sposób dosadny, wręcz karykaturalny ukazać absurd ludzkich zachowań i interpretacji. Szkoda tylko, że do pewnych, bardzo cennych wniosków dochodzi się nie w szkole, tylko dużo, dużo później. Między innymi, dzięki Państwa zaangażowaniu, Pani Krystyno. Bardzo za to dziękuję. Dzięki Państwu literatura, sztuka, teatr żyją naprawdę...
Pozdrawiam serdecznie.
Ada P.