kwitnące drzewo

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

kwitnące drzewo

Postprzez aanna Pt, 25.05.2012 20:36

Przeczytałam o nim przed chwilą, bo mam tyle zajęć, że nie pamiętałam, kiedy tu wchodziłam. (jaki to język? Pytam sama siebie. Tak się pisze najłatwiej, ale co to jest?)
Odkąd je zobaczyłam, drzewo... Mam swoje. Takie samo. Rośnie w parku przy rzece. Mijam je, kiedy jadę do pracy. Po lewej stronie, w parku, który wygląda, jakby był wycięty i skopiowany z Pana Tadeusza. Takie ja mam skojarzenie. Mgły, słońce prześwitujące przez korony drzew. Norma. I ono. Nad brzegiem rzeki. Kwitnące na biało. Identycznie. Mam to skojarzenie z Pani drzewem. Widziałam je w tym roku. Bo przecież bywa, że rok mija, a ja go nie widzę. Patrzę w inną stronę.
Pozdrawian serdecznie
a
aanna
 
Posty: 110
Dołączył(a): Śr, 25.01.2006 11:20
Lokalizacja: z osiedla

Re: kwitnące drzewo

Postprzez Krystyna Janda So, 26.05.2012 14:49

Ono kwitnie chwile. 3,4 dni. Jak się przegapi to gubi się rok. Ukłony.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja



cron