Kraków

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Kraków

Postprzez ani1234 Pn, 16.04.2012 14:01

Witam Panią,
Przyznaje się na początku, że zalogowałem się na konto żony, która pewnie jak się o tym dowie nie bedzie ze mnie dumna, ale muszę do Pani napisać, a nie chce mi się tworzyć nowego profilu.
Wczoraj moja małżonka która od paru miesięcy wypatrywała Pani przyjazdu do Krakowa, zadzwoniła do tetru Bagatela zamówić bilety, byłem wtedy w domu więc widziałem przejęty wyraz jej twarzy - w końcu 4 czerwca jej największy autorytet w końcu przyjeżdża do Krakowa!! Po paru minutach w końcu się dodzwoniła , cała w uśmiechach zaczęła rezerwować dla nas miejsca. I tu nagle widzę jak jej mina ze zdziwienia przechodzi w smutek, zmieszanie, zakłopotanie... Cichym głosem dziękuje pani po drugiej stronie słuchawki za rozmowe i się rozłącza. Nie wiedziałem co się dzieje, w końcu od paru dni trąbiła na cały dom o 4 czerwca i że w końcu Panią zobaczy.
Pytam ją w końcu co się stało? A ona na to: na balokonie 110 zł , same miejsca pojedyncze, parter 190 zł , dostwka 150zł.... i wyszła.
Tu się kończy moje opowidanie.
Przemyślałem sobie ten temat i tak sobie myślę jak słyszę nie raz Pani wypowiedzi nt tego że coraz mniej ludzi chodzi do teatru, że one upadają itd to Pani Krystyno za co ludzie mają chodzić do tego teatru? prawie 400 zł za dwa bilety? Kogo dzisiaj na to stać , jak przecież wiadomo że większość społeczeństwa zalicza się do klasy niższej i średniej niższej... Dlaczego od paru lat teatr stał się niedostępny dla przeciętnego Kowalskiego?
Może to wina zbyt dużych wynagrodzeń aktorów? Powie mi Pani, że wybitny aktor musi kosztować... a ile w Polsce mamy wybitnych stolarzy, mechaników, idt są specjalistami w swoim fachu a jednak ich pensja niekiedy nie przekracza 2000 zł, więc może to było by rozwiązaniem dla współczesnych teatrów? koszty były by mniejsze a bilety tańsze gdyby aktorzy zarabiali choć trochę mniej.

Czy czasem nie doceniacie (przeceniacie) swojej pracy aż tak, że na podziwnianie jej efektów już mało kogo w tym kraju stać?
Proszę niech Pani o tym pomyśli.

Nie pisałby tego wszystkiego, ale smutek w oczach mojej żony nie daje mi spokoju. Tylko z pozoru wszystko jest po staremu. I choć nie jesteśmy ubodzy, nie stać nas na te bilety. I niech Pani nie myśli że bark środków mnie tak denerwuje, raczej to że sztuka się tak bardzo ceni że podziwianie przestwawień w teatrach stać już tylko nielicznych.
ani1234
 
Posty: 7
Dołączył(a): Pt, 25.11.2011 12:35

Re: Kraków

Postprzez Krystyna Janda Pn, 16.04.2012 14:57

Proszę Pana , Szanowni Państwo, Nie biorę odpowiedzialności za ceny biletów jakie ustala w swoim mieście organizator naszego przyjazdu. W naszych teatrach ceny są ustalone i nie odbiegają od cen w teatrach państwowych, a raczej ceny w teatrach państwowych zbliżyły się do naszych. W każdym razie w naszych tetrach spektakle można oglądać już od 30 , na niektóre spektakle 50 zł. Spektakl z którym przyjeżdżamy rzeczywiście jest dość kosztowny, duże dekoracje , rzesza osób do ustawienia spektaklu i jego obsługi, wynajem sali, reklama w Krakowie , wszystko to kosztuje. Proszę też tak an to patrzeć. Odpowiedz na pytanie co składa się an cenę biletu i w teatrze i na wyjeździe jest prosta, na wyjeździe dochodzą jeszcze podróże, hotele dla wszystkich i artystów i obsługi , transport dekoracji no i oczywiście tantiemy tzn około 15% od wpływów. Wszystko to trzeba zapłacić. Wychodzi drogi, szczególnie an wyjeździe , ale ja nic na to nie mogę poradzić , bardzo mi przykro. Wyznacznikiem cen jest tez wielkość sali, czyli ilość miejsc do sprzedania, bo to ilość biletów także decyduje o cenie , im większa sala tym tańszy bilet. A cena biletu na pewno nie zależy od wielkości artysty, choć od ilości artystów na scenie , tak, im jest ich więcej tym drożej. Wpadnijcie Państwo do nas z żona jak będziecie w warszawie, bilety można kupić bezpośrednio ze strony, przez internet. Zapraszam.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja