Pani Krystyno,
Chciałam napisać do Pani krótki list ale wyszło tego tyle, że doszłam do wniosku, że szkoda mi Pani czasu na jego przeczytanie i ewentualną odpowiedź i skasowałam wszystko. Tak więc przesyłam przede wszystkim najserdeczniejsze pozdrowienia. Nie mogę również pominąć tego, że wyglądała Pani wczoraj na scenie tak pięknie, świeżo i młodo, że aż musiałam po powrocie sprawdzić ile ma Pani lat … i nie wierzę…
Mam nadzieję, że kłopoty z kręgosłupem ustępują za sprawą Pani z Ukrainy – odnosząc się do Pani dzisiejszego wpisu- i stwierdzam z całą stanowczością, że „ten kontakt też jest dla mnie bardzo ważny”. Mimo, że nie udzielam się często na forum to regularnie je czytam i uwielbiam to robić. Zastanawiałam się też dosyć często czytając różne wpisy jak dużo osób z forum zna Pani osobiście. Bo chyba jest ich spora garstka, takie mam przynajmniej wrażenie.
Słonecznego i miłego dnia!
P.S. Przeraziło i jednocześnie wzruszyło mnie to pożegnanie w PS-słońce nie może nam tego zrobić….