100 najbardziej wpływowych Polaków
Kto jest wpływowy, a kto nie? Czy jesienne wybory uporządkowały scenę polityczną, wytworzyły nowy układ sił? Jak duży jest obszar władzy – ekonomicznej, religijnej, kulturowej – który nie zależy od werdyktów politycznych? Kto ile może? Już po raz 12. „Przegląd” przygotował listę 100 najbardziej wpływowych Polaków. Mimo że teoretycznie w Polsce niewiele się zmieniło, nasza lista dość znacznie różni się od tej sprzed roku. Musieliśmy uwzględnić w niej wzrost znaczenia premiera i – niejako automatycznie – ludzi, którzy są wokół niego. Siłą rzeczy spadła rola opozycji, a nawet rządowego koalicjanta. Mniejsza jest też rola Kościoła, dla którego każde kolejne wybory są bolesnym doświadczeniem.
Już po raz 12. „Przegląd” przygotował listę 100 najbardziej wpływowych Polaków. I po raz kolejny czujemy się w obowiązku wyjaśnić, jak ta lista powstawała, jakimi zasadami kierowaliśmy się podczas jej układania.
Cóż to bowiem znaczy „wpływowy Polak”? Wpływ jest pojęciem szerszym niż władza, niż stanowisko, a jednocześnie – bardzo ulotnym. Jak precyzyjnie opisać, co kto może? I zważyć, kto ile może?
Powtórzmy więc po raz kolejny: władza w państwie demokratycznym jest rozproszona. Jakąś jej część mają rządzący, ale przecież nie działają w próżni. Muszą się liczyć z opiniami współpracowników, z oporem grup nacisku, z opinią wyborców. Ograniczają ich warunki obiektywne, takie jak przepisy prawa, jakość administracji, a także opozycja, media, koła opiniotwórcze, biznes, zagranica. Każda z tych grup coś może, a jednocześnie sama jest zależna od innych. W pewnych okolicznościach może zatem więcej, w innych – o wiele mniej.
Jak to wygląda w praktyce – możemy właśnie się przekonać, bo wybuchła wielka awantura związana z podpisaniem przez Polskę umowy ACTA. Z dnia na dzień.
Mimo że teoretycznie w Polsce niewiele się zmieniło, nasza lista dość wyraźnie różni się od tej sprzed roku. Musieliśmy uwzględnić w niej wzrost znaczenia premiera i – niejako automatycznie – ludzi, którzy są wokół niego. Bo centrum władzy przesunęło się do Kancelarii Premiera. Siłą rzeczy osłabła rola opozycji, a nawet rządowego koalicjanta. Mniejsza jest także rola Kościoła, dla którego każde kolejne wybory są bolesnym doświadczeniem.
Za to na pewno utrzymał swoje miejsce wielki biznes. Pieniądze dają niezależność i siłę, zwłaszcza w czasach kryzysu, gdy jest ich mało. Wzrosło również znaczenie instytucji pośredniczących w naszych kontaktach z Unią. Na pewno utrzymali też swoje pozycje prezydenci wielkich miast, których budżety gwarantują niezależność od kaprysów władzy.
Można więc pisać o dwóch rozwijających się równolegle tendencjach. Pierwsza to umocnienie wpływów Kancelarii Premiera i ludzi ze ścisłego sztabu Donalda Tuska. Oni dziś mogą więcej. Choć ich obecna siła to w wielkim stopniu efekt słabości opozycji.
Druga tendencja jest ciekawsza – otóż okazuje się, że rozwija się nam, głównie za sprawą internetu, społeczeństwo obywatelskie. Polacy zaczynają traktować władzę jako rodzaj należnej usługi, coraz lepiej potrafią się organizować, by wyrażać swoje niezadowolenie, stają się coraz bardziej niezależni w poglądach i upodobaniach. Z tego punktu widzenia najbardziej wpływowi Polacy są dziś mniej wpływowi niż 10 lat temu…
2012 (2011) (2010) (2009) (2008) (2007)
(...)
99. (–) (–) (–) (–) (–)
Krystyna Janda
Wielka aktorka, która – nie przestając nią być – wyszła daleko poza tę rolę. Założyła własny teatr, Teatr Polonia, córce Marii Seweryn powierzyła drugą jego scenę – Och-teatr. Reżyseruje sztuki, gra w nich. Pisze felietony, prowadzi dziennik. Obsypana nagrodami. Kobieta instytucja.
(...)
Zamknięcie setki przychodzi nam z roku na rok coraz trudniej, bo wokół niej oscyluje jeszcze wielu polityków, ludzi kultury, biznesu, mediów, ekspertów. Zobaczymy, co zmieni się za rok.
http://www.przeglad-tygodnik.pl/