Kocia depresja ???

Tutaj kierujcie pytania do mnie, na które postaram się odpowiedzieć w miarę możliwości.

Kocia depresja ???

Postprzez Ewa555e Wt, 07.02.2012 19:50

Dobry wieczór Pani Krystyno,

ja w sprawie kotów, tym razem, bo fajny i ciekawy temat rozpoczęła Pani w dzienniku, opisując śmieszne garderobiane anegdotki. Sama mam kotkę Micię, u której także zauważyłam ostatnio dziwaczne zachowanie. Otóż zauważyłam u mojej Mici, że jest jakaś taka rozkapryszona, sama nie wie czego chce, szczególnie zimą nie da się z nią wytrzymywać, stale coś rozrabia w domu. Czyżby to była kocia depresja i właśnie tak się objawia? Być może. Micia ostatnio ma manię wskakiwania szczególnie w nocy na gazety, rozdzierania, rozdrapywania je pazurkami na strzępy, potem wchodzi wysoko na meble, zrzuca wazon z kwiatami i to wszystko dzieje w nocy. W dzień jest grzeczna, wyleguje się między poduchami na tapczanie i nie ma w ogóle kotki. Muszę ją czasami szukać, bo tak się gdzieś schowa, że godzinami jej nie ma. Dopiero w nocy zaczyna swoje harce. Cóż to jest takiego? Wiosną, latem i jesienią nie ma tego problemu, tylko zimę tak bardzo źle znosi.

P.S. Słyszałam Pani Krystyno, że zagrała Pani małą rolę, może epizod w filmie Małgorzaty Szumowskiej „Sponsoring” u boku Juliette Binoche. Temat filmu bardzo ciężki, naszpikowany seksem, brutalnością i o prostytucji studentek. Pani tam grała matkę jednej ze studentek, w jakim języku mówiła Pani na planie filmowym oraz w jakim języku będzie film, może być w zarówno w polskim jak i francuskim. Wiem, że lubi Pani trudne role, wystarczy prześledzić Pani karierę zawodową, skąd takie właśnie zamiłowanie do trudnych ról filmowych i teatralnych? Pani podoba mi się w każdej roli, dlatego często Panią oglądam, ale jestem ciekawa skąd takie zainteresowania? Rola Boskiej oddziela nieco dotychczasowe Pani role od tej właśnie. Boska to komedia, choć dla samej Jettkins nie byłaby ona może wcale taka komediowa, niemniej zagrała ją Pani komediowo i jest to jedyna rola wg mnie rola, w której gra Pani komediowo. Być może są także inne, których nie znam, a które powinna obejrzeć.

Pozdrawiam cieplutko tej zimy, Ewa
"Z życiem jak ze sztuką w teatrze: ważne nie jak długo trwa, ale jak zagrana". Seneka Młodszy
Avatar użytkownika
Ewa555e
 
Posty: 66
Dołączył(a): Pt, 06.01.2012 16:48
Lokalizacja: Milanówek

Re: Kocia depresja ???

Postprzez Krystyna Janda Cz, 09.02.2012 23:21

Ról komediowych mam tyle samo co najmniej co nie komediowych. Choćby Shirley Valentine grana przeze mnie do 20 lat. A kotka może mieć kaprysy i ataki złości z nudów choćby, bez depresji. W nocy jej się nudzi może. Serdeczności.
Avatar użytkownika
Krystyna Janda
Właściciel
 
Posty: 18996
Dołączył(a): So, 14.02.2004 11:52
Lokalizacja: Milanówek


Powrót do Korespondencja