............. /Margines.........

[kasja]

pozdrawiam ogladajacych

Placuniu, bardzo zainteresowalas mnie ta ksiazka...

[placunio]

olalalalalalala... Kasja widziałaś ten sprint Agnieszki? - kto by pomyślał, że w III rundzie weilkiego szlema,
wystarczą 52 minuty na awans /tyle to trwają gemy!/ i w jakim pięknym stylu...
- Agnieszka w ćwierćfinale! -
- zauważyłas, że odkąd Agnieszka zamieniła strój sportowy na sukienkę, odmieniła swoją grę?:),
/a tak poważnie, od paru miesięcy gra zdecydowanie lepiej, jest coraz bliżej wygrania czegoś Wielkiego /


na oficjalnej stronie AO - fajne zdjęcia z każdego dnia,
jedno z sesji wieczornych - fruwająca Carolina



ps
do ksiązki wrócę za dnia,teraz popatrzę na Rafę w zielonej koszulce,
a za parę godzin chyba wyjdę z domu, bo jak mam patrzeć na mecz Federer - Tomic?
... obaj nie mogą przecież wygrać:):)

[kasja]

tak, niektore zdjecia sa swietne!

ja mysle, Placuniu (pewnie odsypiasz ), ze ostatnie zmiany wyszly Adze na dobre, sukienki na pewno! podpisala kontrakt z agencja, co odbilo sie i na ubraniach i na nowym podejsciu AR do swojej, badz co badz, pracy. Aga zaczela sie udzielac na FB, jest pozytywnie nastawiona do gry, wspolpracuje z nowym trenerem (choc nie mam pewnosci czy to jest trener, bo przeciez wciaz trenuje w Krakowie z tata). w kazdym razie ma szanse na ten polfinal, choc Wiktoria wydaje sie nie do zatrzymania.

dzis w nocy odpadla Serena, wczoraj Na Li, czego zaluje. klopot w tym, ze bardzo lubie i Kim i Na Li. szkoda, Chinka nie jest najmlodsza, niedlugo konczy kariere a w zeszlym roku byla finalistka dlatego rozumiem jej zal i lzy na konferencji prasowej.

a tak w ogole to sporo w tym roku roznych dziwnych, czasem chamskich zachowan: rozwalone rakiety, obrazanie sie (Berdych), wscieklosc kierowana w strone sedziow i s.liniowych, itd, jednym slowem straszne emocje. wszystko rozumiem, stawka wysoka, ale agresji w stosunku do innych - nie. uwazam, ze takie zachowanie to brak klasy! za to publicznosc AO dosc dobrze to wychwytuje i reaguje buczeniem.

no, tyle, czekam Placuniu na komentarz w sprawie panow, bo ja zyje glownie damskim tenisem (choc Rafa nie pogardze ).

[placunio]

dzyń, dzyń - Kasja pobudka! Agnieszka za chwilę,
a potem też piękne mecze panie Wożniacka - Kim i panowie Federer - del Potro,
bez kawy się nie da

wrócę na chwilę do meczu Na Li - Kim, oglądałam go całego, i nadal nie rozumiem jak to się stało,
Na Li grała bardzo dobrze, w pierwszym secie Kim przy wyskoku, opadając podwinęła jej się noga, kostka ucierpiała, od razu jej opatrzono, usztywniono, i grała dalej, znaczy bez tej jednej nogi ... Na Li wygrała tego seta, w drugim też panowała, Kim pokazywała przede wszystkim ducha sportowego i doprowadziła do tie-breaku,
Na Li bez problemu już miała 6:2 czyli mecz w kieszeni:), zmiana stron, i dziura w głowie... znaczy w myślach już wyszła z kortu i nie zauważyła:), że punkty wygrywa Kim, jeden, dwa, trzy i remis... a za chwilę - to nie koniec meczu, a w setach jest 1:1, i ten szok Na Li trwał dalej... na dzień dobry 0:3 w gemach, jej mąż, trener aż wyskakiwał z ławki wykrzykując, aby wzięła przerwe, aby czymś wybić Kim... ale Na Li nic nie widziała, nie słyszała... była nieobecna wzrokiem, duchem i ciałem i Kim wygrała całość! nad wyraz zasłużenie, oby tylko noga pozwoliła jej grać dalej
/a ten tie-break na pewno bedzie pokazywany młodym ku przestrodze, jak można nie wygrać, mając wygraną?

zaczyna się! powodzenia tej w czerwonej sukience!
piąte podejście Agnieszki, aby po raz pierwszy wejść do półfinału

[kasja]

Placuniu, dokladnie-pobudka! zdrzemnelam sie na "chwile", ale juz jestem!
mecz poki co b. wyrownany, przelamuja swoje podania, och, zeby Aga w koncu zaliczyla ten polfinal
no, milego ogladania!

ps. dzieki za wpis nt meczu Kim i Na Li, bo ja go nie ogladalam, ciekawe, co piszesz

[placunio]

oj, Kasja, widziałaś sama, że niestety nadal brakuje naszej Agnieszce - najbardziej sił, a potem i wiary, że wygra z każdym, czy da się to zmienić? ale co tam, być piątą czy szóstą wśród najlepszych, też pięknie

całe szczęście, że po tym meczu teraz grają DWIE gwiazdy, a w zasadzie jedna - KIM,
zupełnie inne spotkanie, tenisowa uczta!
Kim pokazuje zagrania mistrzowskie, a młodsza Karolina stawia dzielnie opór i wielokrotnie wygrywa wymiany,
Kim atakuje
/aaaa, już wiem, skąd te szpagaty, mama jej była gimnastyczką/

Caroline się broni

/zdjęcia ze strony AO/

Kasja, jak rano tu zajrzysz, wynik będziesz znała, jak Karolina przegra, przestanie być nr 1...
a i życzę sobie, aby Kim wygrała cały AO /ma to być jej ostatni tu występ, no i za to, że wygrała z Na Li, która na pewno do dzisiaj nie wie co się wtedy stało/

spadam zebrać siły, na następną ucztę, /muszę przygotować czapkę i kubek /,
mój Federer bedzie odpierał atomowe ataki del Potro
/Mats Wilander przepowiada, że Potro to będzie nr 1 niebawem, a niech będzie, tylko nie dzisiaj:):),
dobrze, że powrócił Mats ze szpitala, brakowało mi jego opowieści/
..... i uważaj na upał:), tu w cieniu już 34 stopnie!

[kasja]

Dzien dobry! Krotka byla noc ale nie skrocilam jej do konca i od razu po 2. meczu pan poszlam spac. Tak jak chcialas, Placuniu, Kim wygrala. I ja sie ciesze. Myslalam, ze pojdzie jej latwiej, bo uwazam, ze Karolina jest znacznie slabsza zawodniczka, mniej wszechstronna. Po pojedynku Agi z Wika, gdzie czulo sie straszne emocje, drugi mecz poczatkowo wygladal jakos "plasko". Kim sie starala, ale Wozniacka byla jednak tak przewidywalna... Ale Karolina zaskoczyla nas troche (na plus oczywiscie) w 2. secie i dzieki temy bylo calkiem dobre widowisko. A Kim ma jedyny w swoim rodzaju sposob odbierania niektorych pilek, wlasnie te szpagaty!
Wracajac do Agi-zgadzam sie, ze bycie 6. najlepsza zawodniczka swiata to wielkie osiagniecie, zwlaszcza, ze w naszym kraju nie ma specjalnie zadnego wsparcia z zewnatrz dla tenisa (czytalam kiedys jakie pieniadze pompuje sie w W. Brytanii i mimo tego wsrod pan-posucha). Bede czekac na nast. szlema w wykonaniu AR.
"Twoj" Federer w polfinale, "moj" Nadal jakos tak troszke meczy sie z Czechem No, co, mysle, ze wielu fanow zyczyloby sobie polfinalu Federer-Nadal i tego sie trzymam!!!
pozdr

[placunio]

Kasja - dzyń dzyń, musisz mi pomóc:), bo mogę sama nie dać rady, Azarenka wyszła, a raczej wyskoczyła na kort, tak zmotywowana, że nikt jej nie mógł zatrzymać, nawet Kim:), i w dodatku serwowała jak natchniona, i nawet gra Kim w lewo w prawo nie pomogło, bo Wiktoria była i tam i tam ... /oj, że nasza Agnieszka nie wykorzystała jee słabszej wtedy gry, dzisiaj by nie miała żadnej szansy / - no wstawaj Kajsa, bo Wiktoria ma już secik w kieszeni! pomocy!
/widzisz tę zaciśniętą pięść? praktycznie jej nie rozprostowywała/

/zdjecie ze strony AO/


a przy okazji,
z okazji Australian Say mnóstwo serdecznych życzeń dla MarysiB i Jej Bliskich

/...a nad głowami grających pokazy na niebie - może natchną Kim?, oby,
MarysiuuuuuuuuuuuB - AO bez Twoich słów??? , jeszcze dojdę do wniosku, że on się nie odbywa? , a oni graja w tylko mojej wyobrażni//

[placunio]

wyszłam zrobić herbatę, a tu Kim bym bum i ma secik w kieszeni! lekko łatwo i przyjemnie,
chyba Woktoria odpuściła, zbierając siły na trzeci, a tak poważnie, jakoś Kim tak mało obena duchem w tym meczu, jakby była obok, oooo już straciła swojego gema, znaczy Wiktoria wraca do zaciśniętej, zwycięskiej pięści:) - najpiekniejsza teraz wymiana 21 uderzeń, Kim porządziła, szpagaty, kąty, i przy siateczce skrót,
o, nie, nie... podwójny błąd serwisowy, i Azarenka 3:1 /widać, żę "naszej" brakuje sił, nieczysto uderza, auty/

[kasja]

Kim musi wygrac, musi, musi... ona potrafi robic cuda na korcie
publika pomaga, nie tylko my, Placuniu...

[kasja]

ze jestem zawiedziona to malo powiedziane
ale mecz byl super, tylko zle sie skonczyl

[placunio]

no teraz Kasja mi podpadłaśL( nie mogłaś wcześniej>>>> obie byśmy dały radę, a tak.... WIKTORIA WiKTORII!
płyną łzy szczęścia- pierwszy finał w życiu!

[placunio]

ale psychicznie ona jest zmotywowana na tak, chyba najbardziej ze wszystkich, numer1 niebawem:)

Kasja, wielkie dzięki, że się odzywasz, wiem wtedy że nie mam zwidów:), bo jak i Ty to samo widzisz, czyli nie śnię

[kasja]

nie ujawnialam sie, zeby nie zapeszyc, ale robilam, co sie dalo, by nie bylo Victorii

[placunio]

a teraz Petra czy Maria?
- niech wygra Petra, bo tych wrzasków Szarapowej nie da się wutrzymywać

a potem NAJ... Federer Nadal - na deser, nie wiem, jak wytrzymam:):):)
/ale gdy parę dni temu w wywiadzie Rafa na pytanie - gdyby kończył swoją karierę i miałby rozegrać pożegnalny mecz, z kim i gdzie by chciał?... długo nie myslał, błyskwicznie odpowiedział...
Wimbledon i z Federerem, no szacun, za szacun:), - czyli lubię obu/

[placunio]

no to mamy w finale dwie "cichutkie" panie - Wiktorię i Marię, której nie sprostała Petra,
/Czeszka chyba nie "udżwignęła" myśli, że tuż tuż bedzie nr1/

Kasja, nie wiem czy oglądasz -
w finale tych panów jest na razie ... na dobre /raz jednemu raz drugiemu/ i na zle /raz jednemu raz drugiemu/,
zaczęło się kosmicznie dla "mojego" Feda 3:0, a zagrania, że hej, ale Rafa tu coś odbił, tam przerzucił i powolutku, ale szybko:) doskakiwał do piłek i się wyrównało, a potem znowu na dobre i złe, obaj!
na szczęście /dla mojego telewizora/ o tę jedną piłeczkę w tie breaku był lepszy Roger!
/lekki niepokój, że mój leci do siatki, gra skrót i psuje, toż w tym jest mistrzem /

ale w drugim lepszy i to zdecydowanie był Rafa, 1;1 w setach,
teraz trzeci i przerwa, bo na niebie piękny pokaz sztucznych ogni, Australian Day, ... komu ta przerwa pomoże?

[kasja]

dzien dobry, wpadam na sekunde, nie bardzo moge ogladac calosc, niestety
ale obaj sa swietni i wolalabym zeby obaj wygrali, tak w przypadku pan wolalabym zeby obie NIE wygraly (liczylam na Petre, ale fakt, byla jakby przytloczona)
milego ogladania, Placuniu, bo emocji raczej nie zabraknie, pojedynki tych dwoch juz sa kultowe

[Rfechner]

wlasnie przeczytalam
http://www.tvn24.pl/-1,1733055,0,1,krol ... omosc.html

[teremi]

witam Zielonych miłośników tenisa - czekając na skoki oglądałam 5 seta panów no i szok - jaka oni mają kondycję, tyle godzin biegać po korcie. Nawet dla tej wygranej to bym nie ryzykowała (chyba ).
też chyba teraz rozumiem to zafascynowanie tenisem
pozdrawiam w bieli i to mroźnej jak nie powiem co

[ulka]

Witam Zielonych nie było mnie tu rok . Często o Was myślałam . Pozdrawiam z mroźnego Krakowa